Moja dotychczasowa korespondencja z Biurem Rzecznika Praw Dziecka wygląda następująco:
30 maja br. napisałem list do Rzecznika Praw Dziecka (treść umieszczona jest w całości na moim blogu) w sprawie wulgarnych ataków oraz padających publicznie gróźb wobec Marii Sokołowskiej a także nieetycznych praktyk stosowanych wobec jej osoby przez niektóre media. Napisałem wówczas m.in.:
Pragnę zwrócić Pana uwagę na padające publicznie groźby oraz inne wypowiedzi naruszające godność i podmiotowość Marii Sokołowskiej, uczennicy Liceum Ogólnokształcącego nr. 2 w Gorzowie Wielkopolskim (osoby niepełnoletniej, a więc w świetle prawa będącej dzieckiem) oraz zwrócić się do Pana o podjęcie stosownej interwencji w tejże sprawie, łącznie z wystąpieniem na drogę sądową, zgodnie z Art. 2,3,9 i 10 Ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka z 6 stycznia 2000.
* * *
6 czerwca otrzymałem z Biura Rzecznika Praw Dziecka korespondencję o następującej treści:
Szanowny Panie,
w odpowiedzi na list skierowany drogą elektroniczną do Rzecznika Praw Dziecka
w sprawie uczennicy gorzowskiego liceum Ogólnokształcącego, informuję, że Rzecznik publicznie zabrał głos i odniósł się do wypowiedzi naruszających godność
i podmiotowość małoletniej.
W swojej wypowiedzi w szczególności zaapelował, żeby dać dzieciom spokój. Podkreślił, że stwierdzenia - promujące wzorce przemocowe, poniżające i celujące
w godność człowieka - są co najmniej nie na miejscu, szkodliwe i zbędne. Dorośli, szczególnie w dyskusji z dziećmi powinni używać argumentów. Zawsze i jedynie.
Wyrażam przekonanie, że przekazane informacje są satysfakcjonujące.
Korespondencja podpisana była: Bartosz Sowier,dyrektor gabinetu Rzecznika Praw Dziecka
* * *
9 czerwca wysłałem kolejną korespondencję w której napisałem:
Szanowny Panie,
W nawiązaniu do korespondencji przesłanej 6 czerwca b.r. proszę uprzejmie o podanie, kiedy i gdzie Rzecznik Praw Dziecka zabrał głos na temat naruszenia godności i podmiotowości uczennicy gorzowskiego liceum, Marii Sokołowskiej.
Proszę również o wyjaśnienie, jakie kroki Rzecznik podjął lub też zamierza podjąć wobec osób wulgarnie obrażających nieletnią oraz sugerujących w swych wypowiedziach użycie wobec niej przemocy fizycznej.
Przesłaną 6 czerwca korespondencję uważam za niesatysfakcjonującą.
* * *
Wiem, że korespondencję z Biura Rzecznika Praw Dziecka, o identycznej treści jak ta otrzymana przeze mnie 6 czerwca, otrzymał także kolega Jakub Brodacki (alchymista - http://naszeblogi.pl/blo…), który interweniował w tej samej sprawie.
Mam do Państwa pytanie:
CZY KTOKOLWIEK SŁYSZAŁ JAKĄKOLWIEK PUBLICZNĄ WYPOWIEDŹ RZECZNIKA PRAW DZIECKA NA TEMAT ATAKÓW NA MARIĘ SOKOŁOWSKĄ?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4210
Wracam z korczakowskiego seminarium w Genewie, a tu maile dot. dziewczynki z Gorzowa. Ludzie-proszę dajcie dzieciom spokój. Ktoś coś powiedział, ktoś skomentował i zaczęła się burza. Wiele za dużo zostało powiedziane i może STOP. Stwierdzenia - promujące wzorce przemocowe, poniżające i celujące w godność człowieka - są co najmniej nie na miejscu, szkodliwe i zbędne. Dorośli, szczególnie w dyskusji z dziećmi powinni używać argumentów. Zawsze i jedynie.