Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kolana

Marcin B. Brixen, 22.05.2014
Są takie miejsca, które choć wyglądają zwyczajnie, codziennie i niewinnie, to jednak budzą potężną grozę. Wielki Kanion. Dawne zakłady Anorgana. A na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy lęk budził niewielki zakład usługowy. - To tylko ksero - przypominała mama Łukaszka. - Ale ja się boję! - twierdziła siostra Łukaszka. - Ta pani która tam pracuje jest straszna! Ja muszę coś skserować, ale... - Bzdury opowiadasz! Pójdę z tobą, sama zobaczysz, że nie ma się czego bać! I mama zaprowadziła siostrę Łukaszka do punktu ksero. Za ladą stałą właścicielka punktu, starsza pani znana pod pseudonimem Babcia Xero. - Chciałabym skopiować... - zaczęła siostra Łukaszka, ale Babcia Xero przerwała jej władczym ruchem ręki. - Zanim przystąpię do usługi chciałabym wiedzieć z kim mam do czynienia. - Widzisz? Już się zaczyna - szepnęła siostra Łukaszka do mamy. - Nie siej paniki - ofuknęła ją mama. - Zobacz jak tu pięknie! Jakie zdjęcia na ścianie! To jest chyba... - ...premier śpiący osobiście w Ministerstwie Przemysłu w celu ratowania polskich stoczni - dokończyła Babcia Xero i spojrzała na mamę Łukaszka łaskawszym wzrokiem. - Nazywam się... - Nie, moje dziecko, twoje nazwisko mnie nie interesuje, bo nic mi i tak nie powie. A co najwięcej mówi o człowieku? Najwięcej mówią jego poglądy. - Ja chciałam tylko skserować... - Cisza! - krzyknęła przeraźliwie Babcia Xero i palnęła dłonią o blat. - Ja nie przyłożę ręki do tego, by kserować propagandę Stołecznego Gnoma Siejącego Nienawiść! Ja muszę wiedzieć kto do mnie przychodzi, z czym i po co! A zatem pierwsze pytanie. Wkrótce wybory. Będzie pani głosować? Siostra Łukaszka zmarszczyła śliczne czółko, przywołała myślą uliczne bilbordy i zawołała radośnie: - Nie róbmy polityki! Nie pójdę! - Właśnie, że trzeba iść głosować! - mama Łukaszka strofowała ją rzucając niespokojne spojrzenia na Babcię Xero. Właścicielka punktu usługowego wyciągnęła jakąś kartkę papieru i oświadczyła: - Idę wybory. Wybrać trzeba, ale trzeba to zrobić mądrze i dobrze. Co jest głównym kryterium? - Wyboru partii politycznej? - zastanowiła się mama Łukaszka. - Program! - Nie pytałam pani, poza tym odpowiedziała pani źle. Mama jednak się nie zrażała i próbowała dalej zgadnąć. - Niechże pani da spokój - machnęła ręką Babcia Xero. - Najważniejsze są kolana! - Kolana? - zdumiała się siostra Łukaszka i spojrzała na swoje śliczne interfejsy łączące łydki z udami. - Tak. Proszę powiedzieć jak powinno to wyglądać. Na kolanach? Na klęczkach? Czy powinniśmy powstać z kolan? Czy też siedzieć na kolanach? Czy zginać kolano i przed kim? Czy moje kolana to moja sprawa? I wreszcie: czy powinniśmy walczyć z kolanofobią, że kolana powinny być zawsze razem? Siostra zaniemówiła. - Czekam na odpowiedź - przypomniała Babcia Xero. - Od odpowiedzi zależą pani preferencje. Więc co z tymi kolanami? - Kolana? Preferencje? - zaczynała kojarzyć siostra. - No... Więc... Jak dla mnie... To... Jedno kolano na stole, a drugie wyprostowane! Babcia Xero wzrokiem przeleciała kartkę w dół i w górę. - Nie mam takiej odpowiedzi - stwierdziła z irytacją. - Co się pani marzy? Jakieś nowe ruchy? - Ruchy tak, ale... - Zaraz, zaraz... - wtrąciła się mama Łukaszka, której w głowie zaczęło kiełkować straszne podejrzenie. - Kolano? Na stole? Po co? - No jak to po co, żeby członek... - Ale jaki członek?!! - rozzłościła się Babcia Xero. - Jak ja mam pani dopasować partię polityczną? - Partię polityczną??? Myślałam, że mówimy o... - O czym??? - O seksie... - Ludzie, trzymajcie mnie! - Sama pani zaczęła o tych kolanach! - Gdzie tam ja i seks! - Babcia Xero złapała się za głowę. - Widzę! - przytaknęła siostra. - Nie ma najmniejszej szansy, żeby udało się pani sięgnąć kolanem do stołu! Pani ma budowę taką... No, krótkie nogi... Tak jak.. O! Jak kaczka! - Kaczka?! - spytała strasznym głosem Babcia Xero i pokazała palcem drzwi. - Won!
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2241
Marek1taki

Anonymous

22.05.2014 23:34

Brixen! Zdejmijcie okulary! Z wami nie można inaczej.
Domyślny avatar

andzia

23.05.2014 09:22

Zuch dziewczyna !!! (siostra Łukaszka oczywiście :)
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,938
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności