Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kaczyński nie zadzwonił do Butkeviciusa – i dobrze.
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 06-02-2014 [15:54]
14 stycznia opublikowałem tekst „Czy Kaczyński zadzwoni do Butkeviciusa?”*, w którym to tekście zaproponowałem, żeby oprócz niewątpliwie słusznego ścigania się z Platformą na to, kto się skuteczniej upomni o niedyskryminowanie 25 tys. polskich dzieci, którym brytyjski premier Cameron chce odebrać zasiłki w wysokości 90 funtów miesięcznie, PiS zajął się dyskryminowaniem 250 tys. mieszkających na Litwie Polaków.
Jako przykład podałem sprawę Bolesława Daszkiewicza, dyrektora administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego (80% mieszkańców to Polacy), który skazany został przez litewski sąd na grzywnę w wysokości prawie 13 tys. euro (!) za odmowę zdjęcia z prywatnych domów tabliczek z dwujęzycznymi (a więc i polskimi) napisami.
Zaproponowałem też, aby w ramach troski o uciskanych Polaków europosłowie PiSu się na tę grzywnę zrzucili.
Minęły 4 tygodnie – a tu niespodzianka:
największe portale poinformowały rano na poczesnych miejscach, że topowi politycy PiS udają się na Litwę i podczas wizyty przekażą 30 tys. zł dyrektorowi administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesławowi Daszkiewiczowi i że pieniądze pochodzą ze składek członkowskich PiS.
To oczywiście doskonała wiadomość, która może świadczyć (wersja optymistyczna) o tym, że PiS uznało - pojedźmy klasykiem - oczywistą oczywistość, czyli fakt, że ze strony Litwy od zawsze jest prowadzona:
a/polityka faktów dokonanych = osłabiania za wszelką cenę polskiego żywiołu na Wileńszczyźnie, będąca realizacją litewskiej (modny ostatnio w Polsce termin) racji stanu.
b/ gra pozorów, polegająca na mamieniu strony polskiej deklaracjami i niedotrzymywaniu żadnych, ale to żadnych, rzucanych przez litewskich polityków wszystkich, ale to wszystkich opcji, od czasu do czasu obietnic.
Oczywiście w tym kontekście fakt, że Jarosław Kaczyński nie zdecydował się na zadzwonienie do premiera Litwy Butkeviciusa jest decyzją ze wszech miar racjonalną, a demonstracja komunikowania się z Polakami na Litwie bezpośrednio i konkretnie – miód na moje serce lejąca.
I przyprawiająca o palpitację serca zwolenników bezwarunkowego ustępowania Litwinom we wszystkim.
Może też być tak, że idą wybory i pisowscy spinfelczerzy (konsekwentnie będę promował określenie swojego autorstwa) uznali, że trzeba się czymś na odcinku kresowym wykazać, zwłaszcza po kontrowersjach (eufemizm) wynikłych z sekwencji wypraw kijowskich.
Mnie jest ganz egal, grunt, że coś się wreszcie konkretnego i dobrego stało i jeśli tak, to dla mnie wybory mogłyby się odbywać permanentnie, jeśliby to kresowym Polakom miało pomóc.
A panom posłom PiSu – owocnego pobytu na Wileńszczyźnie i szczęśliwego powrotu!
*http://naszeblogi.pl/43538-czy-kaczynski-zadzwoni-do-butkeviciusa
**http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Politycy-PiS-udaja-sie-na-Litwe,wid,16385849,wiadomosc.html?ticaid=112279
Komentarze
06-02-2014 [19:28] - xena2012 | Link: no,nie wiem czy to tak dobrze
bo znając nasze realia zaraz ktoś z Czerskiej się przyczepi do tej kwoty ; skąd ,dlaczego,jakim prawem,a czy odprowadzony podatek....Wytworzona w ten sposób burza medialna skutecznie przykryje infoaferę i kilka innych.Dotychczasowe przykłady pokazują ,że PiS-owi nie wolno brac pożyczek,kredytów,a nawet płacić partyjnymi pieniędzmi. Za chwilę zresztą juz po fakcie okaże się ,że płemieł rozmawiał telefonicznie ,załatwił sprawę i ,,odniósł sukces''.Media potrafią.
06-02-2014 [20:16] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @xena2012
A wie Pani - przekonała mnie Pani argumentacja: "znając nasze realia zaraz ktoś z Czerskiej się przyczepi do tej kwoty ; skąd ,dlaczego,jakim prawem,a czy odprowadzony podatek....Wytworzona w ten sposób burza medialna skutecznie przykryje infoaferę i kilka innych.itd itp"
Niech już lepiej litewscy szowiniści tego Polaka z torbami puszczą. Co tam.
06-02-2014 [21:28] - Zygmunt Korus | Link: ad Autor
Czytam Pana klarowne teksty z szacunkiem i uznaniem (tylko z drobną uwagą, na którą pozwolę sobie na końcu): teza, by upominać się o polski żywioł za granicą jest mi bardzo bliska. Bo tam - po prawdzie - biją najwartościowsze źródła ojczyźniane (blisko już 20 milionów "nostalgicznych Polaków"); którym, gdyby dano prawo wyborcze, o co walczył bezskutecznie Jan Kobylański tworząc USOPAŁ, rozniosłoby w mig ten pseudo-rząd/super-nierząd zdrajców, agentów, zaprzańców, jurgieltników i antypolaków (o rodowodzie gudłajskim...). Orban śmiało i dobitnie, od początku odwołał się do idei Wielkiej Hungarii, zaapelował mocno i przyjaźnie do ziomków miejszkających daleko, ale też i za miedzą - sam to słyszałem na własne uszy będąc parę lat temu na Węgrzech. Kto u nas używa takiego porywającego języka? Cisza od lewa do prawa. Smutne, ale prawdziwe - takie sza! dające do myślenia. Ale czy to kapitulanctwo np. PiS-u nie jest świadome? Śp. Prezydent LK odszedł i wraz z nim ustrzelono myślenie jagiellońskie. Bardzo boleję nad tym, choć jest to zapewne w chwili obecnej marzenie ściętej głowy o stworzeniu kwadratu z koła (słowa prof. Legutki).
A teraz wspomniana uwaga:
Napisał Pan ostatnio dwa razy - używając takiej oto retoryki: "... to marzenie ściętej głowy. Nie mojej, na szczęście." oraz "Mnie jest ganz egal". Pan wybaczy, ale nie brzmi to, biorąc niuansowo (bo stać Pana na subtelniejszą grę idiomatyczną), dobrze, gdy chodzi o walczącego autora. A za takiego chciałbym Pana uważać.
Serdecznie się kłaniam i pozdrawiam.
06-02-2014 [21:46] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @Zygmunt Korus
Proszę Pana,
dziękuję za miłe słowa, ale szczególnie za odwołanie się do śp.Lecha Kaczyńskiego, którego dalekosiężność wizji i śmiałość planów wyrasta ponad to, co w zwulgaryzowanej wręcz formie jest dziś przedstawiane jak "idea jagiellońska".
4 lata temu poświęciłem tej kwestii tekst o genialnym pomyśle Lecha Kaczyńskiego zaproszenia w okrągłą, 500 rocznicę zwycięstwa pod Grunwaldem nie tylko prezydenta Litwy, ale i... Białorusi czyli Łukaszenki.
http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/149680,lukaszenka-pod-grunwaldem-czyli-realpolitik
Zamach w Smoleńsku nie pozwolił na realizację tego brawurowego planu, ale i doprowadził do sytuacji, że dziś polityka wschodnia jest domeną szamanów i doktrynerów, z najgorszymi tego dla kresowych Polaków skutkami.
Opór zaś "towarzystwa" przeciwko nadaniu nie żadnej "karty Polaka", ale PASZPORTÓW Polakom z diaspory jest oczywisty, bo doprowadziłoby to do opisanych przez Pana skutków.
A co do użytych przeze mnie sfomułowań przez Pana przytoczonych:
ja jestem reklamiarzem i potrafię się posługiwać językiem różnym - w zależności od tego, co i do kogo komunikuję. Taki to mój zawód :-)
I lubię sobie czasem użyć kolokwializmu czy wręcz zapożyczenia, bo ja to robię świadomie.
Pozdrawiam Pana serdecznie!
Ewaryst Fedorowicz
06-02-2014 [22:52] - gal | Link: Mam nadzieję,
że rachunku za poradę nie będzie.
06-02-2014 [23:06] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @gal
a co to ma do rzeczy?
07-02-2014 [07:53] - gal | Link: Czy niewinny żarcik
musi mieć coś do rzeczy?
07-02-2014 [08:25] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @gal
rzecz w tym, że sprawy Polaków na Litwie (i w ogóle na Kresach) czas najwyższy traktować poważnie .
07-02-2014 [00:21] - goY | Link: Koszałki, opałki!! reklemuje.......
jak na reklamiarza przystało. Wszyscy dobrzy, co powąchali chleba się wycofali i pozakładali np. "kurniki", hodowle łososia i wczasy na zimę dla górali...
A ten jeden POdwędzany łoscypek- rodem z ORBISU się uchował i dobrze wie, co to Państwo Polskie Jagiellonów!
Widać gdzie swe jarzmo nosi, a o nosie mowa!!!!!
07-02-2014 [07:35] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @goY
Trollu miły, jeśli nie potrafisz, to staraj się przynajmniej pisać po polsku :-)