Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O trotylu, czyli sitcomu ciąg dalszy

Seawolf, 06.03.2013
Żeby nie wiem, jak się natężać, nie uciekniemy od oglądania nieustającego sitcomu pod tytułem „Prokuratura Wojskowa w akcji”, jak wiadomo, choć być może powinniśmy poczekać na jakieś konkrety, Gazeta Polska ogłosiła, że wyniki laboratoryjne potwierdziły, że to, co wykryto na skrzydłach i w ogóle na całym wraku, to jednak trotyl, co jest logiczne, bo, skoro wszystkie wykrywacze wyświetlają na swych okienkach „TNT”, to jest to TNT, a nie perfumy, albo wyroby garmażeryjne. Inaczej wszystkie lotniska zostałyby sparaliżowane z powody przegrzania bramek kontrolnych alarmujących nieustanie. Prokuratura w swoim, wypróbowanym już stylu, natychmiast ogłosiła, że nic podobnego, nic na chwile obecną nie stwierdzono.

„Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie dementuje informację, podaną dzisiaj przez jeden z portali internetowych, jakoby analizy badań laboratoryjnych biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji „wykazały obecność TNT”.
Biegli prowadzący badania laboratoryjne próbek, zabezpieczonych w Smoleńsku na przełomie września i października 2012 r., na obecnym etapie nie stwierdzili śladów materiałów wybuchowych.

Rzecznik prasowy NPW
płk Zbigniew Rzepa”

No, moim zdaniem, mamy tu do czynienia z powtórzeniem manewru z zeszłego roku, gdzie prokurator Szeląg w istocie potwierdził fakt znalezienia trotylu kryjąc się za grą słów. Podano, że nic nie stwierdzono, nie podając, że nie zaprzeczono, a badania trwają.

W ogóle, należałoby zacząć od samego początku, czyli od 2010 roku, gdzie komisja zbadała kilka znalezionych części, jakąś parasolkę i parę innych rzeczy, i nic nie wykryła, o czym zdecydowanie i bez wątpliwości zawiadomiła, jak następuje:

"Opinia biegłych z Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii w Warszawie z dnia 18 czerwca 2010 r. (postanowienie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie z dnia 19 maja 2010 r.). Biegli w przedstawionej opinii stwierdzili, że w próbkach szczątków zebranych na miejscu katastrofy nie stwierdzono obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu powyżej granicy ich wykrywalności. Biegli nie stwierdzili także obecności materiałów wybuchowych takich jak: dinitrotoluenu, nitroglikolu, nitrogliceryny, trinitrotoluenu, heksogenu, oktogenu oraz pentrytu. W następstwie przeprowadzonych badań i pomiarów, biegli podali, iż próbki dostarczone do badań nie stanowią dodatkowego źródła celowo wprowadzonych substancji promieniotwórczych emitujących promienie alfa, beta, gamma, czy promieniowanie neutronowe."

Zatem, sprawa powinna być jasna, nie było trotylu w czerwcu 2010, nie powinno być w październiku 2012. A był. To znaczy, nawet, jeśli nie, to zostały wykryte ślady, które nie zostały wykryte wcześniej. Już samo to w sobie jest zagadkowe i podejrzane i poddaje w wątpliwość rzetelność ówczesnego badanie, zwłaszcza w połączeniu z innymi faktami, które wychodzą teraz. Generalnie, wychodzi na to, że prawie nic nie zostało wtedy zbadane, wszystko przepisano z raportu Anodiny. Dopiero teraz prokuratura zaczęła badać to i owo, lepiej późno, niż wcale. Zaskoczenia więc tu nie ma, jedynie potwierdzono po raz kolejny nierzetelność i fikcyjność ówczesnego śledztwa.

No, zatem możemy wrócić do dnia dzisiejszego i owego trotylu, bądź nie-trotylu (pasztetowej, pasty do butów etc.) znalezionego teraz. Najprawdopodobniej dementi prokuratury oznacza tylko tyle, że ostatecznych wyników NA OBECNYM ETAPIE, czyli w danym momencie jeszcze nie ma, ale z kilka dni będą i wtedy okaże się, że to jednak trotyl, a prokurator zamruga niewinnymi oczętami i powiek, że mówił prawdę, bo na obecnym etapie rzeczywiście nic nie było wiadomo ostatecznie.

No, a wówczas wrócimy do wypróbowanej już wersji, że to pozostałość ze Stalingradu, albo, w wersji soft, z Afganistanu, żołnierze za każdym razem, gdy lecieli, trochę się ocierali o skrzydło i stąd te ślady. Albo, że to trotyl występujący w tym rejonie naturalnie, na tej samej zasadzie, jak pancerno- kevlarowe brzozy i mega- wysokie słupy energetyczne.

P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie”, „Kubek Polityczny” i w Freepl.info. Książka, „Alfabet Seawolfa” jest osiągalna online tutaj: 


http://multibook.pl/pl/p…
http://sklep.radiownet.p…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8755
foros

foros

06.03.2013 18:36

sądzę, że klucz tkwi w słowach "nie stwierdzono", co, jak wiemy, oznacza, że nie ma jeszcze pełnej pisemnej opinii biegłych możliwej do przedstawienia w sądzie jako dowód.
Domyślny avatar

xena2012

06.03.2013 19:03

dobrą moze we flircie,ale nie w przypadku śledztwa.PW okryła hańbą mundur oficera i najlepiej z tych pochylonych służbiście wobec władzy pleców ściągnąć im te mundury.
Magdalena Figurska

Magdalena Figurska

06.03.2013 21:02

To, że Rosjanie podrzucili trotyl, nie ulega wątpliwości. A podrzucili go nie po  to, żeby go nie wykryć. A prokuratura ekspertyzy od dawna ma, tylko nie uzgodniła jeszcze z Rosja oficjalnej wersji, która tak czy inaczej będzie na naszą niekorzyść.
dalan

dalan

07.03.2013 09:57

W wolnej Polsce ci wszyscy prokuratorzy powinni stracic prace,odpowiedziec karnie za pomoc w ukryciu prawdy.I nigdy nie powinni otrzymywac prokuratorskiej emerytury.Nie moze powtorzyc sie sytuacja jak z ubekami-katami ktorzy do dzisiaj otrzymuja wysoka emeryture, na ktora skladaja sie dzieci i wnuki ich ofiar.
Seawolf
Nazwa bloga:
SEAWOLF- DZIENNIK POKŁADOWY
Zawód:
kapitan, superintendent
Miasto:
Gdynia, na chwilę

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,876,635
Liczba komentarzy: 7,821

Ostatnie wpisy blogera

  • Rocznica śmierci Seawolfa
  • Podziękowania i prośba
  • Korea czyli gdzie jest pistolet?

Moje ostatnie komentarze

  • Również pozdrawiam serdecznie!
  • Bardzo się cieszę, Basiu, że się podobało.
  • Ależ ja pisze nadal dużo, ale do gazet. Zapraszam do GPC i Warszawskiej gazety, do Freepl.info.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kto zabił Andrzeja Leppera?
  • O jeden mord za daleko
  • Podziękowania

Ostatnio komentowane

  • , Drogi Seawolfie, stopy wody pod kilem na Niebiańskim Szlaku! I wspomnij czasem o "dejmanach", którzy tutaj pozostali!
  • , Zapalilem swieczke i pomodlilem sie .Seawolfie pilnuj naszego Swietego Papieza by pilnowal Polski!
  • ironiczny anglosas, A jednak smutno... ... i brak Go bardzo. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności