Prokuratura jest bezradna w sprawie drzwi sędziego Tuleyi. Urządzenia, którymi dysponuje nie są w stanie wykazać, czym była substancja, którą rozmazano na drzwiach.
„Wynik niestety nie jest miarodajny. W pierwszym badaniu wyszło nam masło kakaowe, lecz w kilku następnych odpowiednio: pasta do butów, smar do łożysk, pasta do zębów a nawet wazelina”.
Brak również konkretnych hipotez w mediach specjalizujących się w obsmarowywaniu.
Sprawa jest poważna. Jeżeli była to wazelina, to zachodzi dodatkowo podejrzenie o kradzież z gabinetu Sędziego. Wazelina była prywatną własnością Sędziego.
Jednak są to wciąż niepotwierdzone informacje, ponieważ Sędzia ma opinię niezależnego, który obchodzi się bez wazeliny.
Według wstępnych szacunków ekspertyzy stwierdzające pochodzenia tajemniczej substancji będą gotowe już na wiosnę.
___________________________________________________
Z ostatniej chwili:
„Nikt nie wysmarował mi drzwi. Nie było to posmarowanie drzwi” –sędzia Igor Tuleya dla Gazety Polskiej Codziennie.
„Całkowicie podtrzymuję tę informacje. Incydent z drzwiami był. Nie mogę wchodzić w szczegóły” - sędzia Igor Tuleya dla Gazety Wyborczej.
„Przestańcie mazać mi drzwi” - sędzia Igor Tuleya (sam do siebie)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6225
Nie wiem o co chodzi!! Stwierdził...
Dla Polsatu dopiero sie wypowie.
to są podstawowe zasady higieny