O tym, że prof. Stanisław Bareja był geniuszem przekonywać nikogo nie ma potrzeby. Mało było w Polsce naukowców, działających w obszarze szeroko pojętej socjologii, którzy by - jak prof. Bareja - odkryli, zbadali i opisali taką ilość reguł rządzących polską polityką i polskim życiem społecznym. Odkryć, zbadać i opisać to jedno, jakiej trzeba jednak intuicji by reguły przez naukowca odkryte okazały się uniwersalne i nieprzemijające w czasach, w których nawet na teorii Einsteina pojawiaja się rysy. Jedną z reguł prof. Barei, stosowanych przez polski rząd [nieprzerwanie od lat 80- tych XX ] do kształtowania właściwych stosunków demograficznych, jest tzw. zasada stałego zbilnasowania kilogramo/obywatela. Ledwie w piątek przeczytaliśmy, że w Bilbao ujęto i uruchomiono procedurę akstradycyjną gangstera Bogdana G. a już dziś Gazeta Wyborcza podaje, że w ramach zbilnasowania kilogramo/ obywatela i kilogramo/rezydenta między Polską a Hiszpanią, wyślemy do Madrytu szefa Kancelarii Premiera pana Tomasza Arabskiego. Ta sama waga ? Nie uważam tego za najlepszy pomysł, Hiszpania w swojej historii doświadczyła juz konkwisty i rekonkwisty, przysłanie do Hiszpanii Arabskiego może sprawić wrażenie, że chcemy dokonać re-rekonkwisty, tym razem od północy. Na miejscu pana Radka zapytałbym followersów na Twitterze czy uważają wymianę Tomasza Arabskiego na Bogdana G. za wagowo i merytorycznie równowartą. Gdybym ja miał decydować, wysłałbym Miśka Kamińskiego- waga podobna - dodatkowo jest łysy przez co bardzo podobny do Bogdana G, staż w towarzystwie krótki ale zasługi już spore. Najważniejsze, że Misiek zna język chilijski, który jest identyczny z hiszpańskim, różnica w kilku słowach ledwie. Po chilijsku dyktator to pinochet a po hiszpańsku franco, prawda, że niewielka różnica ? A ryngraf można przekazać wnukom Caudillo. Jeśli zima do jutra ustąpi i temperatura w mieszkaniu się podniesie to pozwolę sobie opisać jeszcze jedna regułę prof. Barei, stosowaną przez Ministerstwo Finansów, która brzmi " nie mamy Waszych płaszczy, i co nam zrobicie ? "
Tej reguły się nie lękam, boję się tej pierwszej. Gdyby ministra finansów deportowano do Londynu, rzad polski mógłby zażądać abym w ramach zbilansowania kilogramo/obywatela powrócił do kraju. Nie uśmiecha mi się taka perspektywa. Wagowo jesteśmy w tej samej kategorii, ja jedynie nie wyłysiałem, pewnie dlatego, że mam mniej zmartwień z powodu debetu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5270
Jedyna nadzieja w Mossadzie,że se pomylą i go porwą :-))
Oglądną...pomacaja...prześwietlą i zażądają 100 000 000 dolarów okupu,bo inaczej go odeśla do Warszawy!!
ciao