Właśnie wróciłem z Powązek (dzielnica taka) - scenariusz obchodów (oficjalnych) jak przed rokiem:\
1. Najpierw jakiś "kąbatant", którego nazwisko litościwie pominę, zaczął przekonywać, żeby nie buczeć. A skąd wiedział, że będzie ktoś , oprócz syreny, buczał?
2. Potem wybuczany został jakiś kolo, któremu się cmentarze pomyliły, bo rozglądał się za żelaznymi krzyżami rycerskiego Wehrmachtu - a tu same kotwice Polski Walczącej !
3. Potem rzęsiste oklaski dostał kryminalista skazany paręnaście godzin temu przez 3 sędzie z rodziny Rozgrzanych, w procesie wytoczonym przez sowieckiego szpiona.
4. Osobistą, pardon - zjebkę, zaliczył jakiś dworak (osobiście nie znam, ale się brzydzę).
5. Kibice Legii (i Pogoni Szczecin!), w rocznicowych t-shirtach, wzorowo sie zachowujący i komplementowani przez Powstańców (to tacy, co to zrobili powstanie, żeby resztki Żydów wymordować - jak kto nie wierzy, niech na Czerstwej zapyta) za wysprzątanie i przystrojenie kwater poległych.
6. Puenta: CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!
RAZ SIERPEM, RAZ MŁOTEM CZERWONĄ HOŁOTĘ !
1 sierpnia 2012, Powązki Wojskowe - miejsce spotkań wolnych Polaków z cieniami bohaterów.

Kibice Pogoni Szczecin! Brawo chłopcy!

Tzw. powązkowska „łączka” – miejsce, gdzie dziadziusiowie i tatusiowie dzisiejszej elity III RP wrzucali do dołów ciała zakatowanych i zabitych strzałem w tył głowy polskich bohaterów.
Młoda, wyraźnie zmęczona patolog z Zakładu Medycyny Sądowej, cierpliwie odpowiada na pytania, objaśnia rodzaj obrażeń, jakie odniósł przed śmiercią znaleziony w dole mężczyzna: uszkodzenie kości gnykowej, wybite zęby, miejsca na czaszce „po uderzeniu tępym narzędziem”.
Zdjęcie szkieletu na stole ma nr 13, w namiotach, jak informują archeolodzy, są jeszcze 2 szkielety a odkrywany jest kolejny.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM! – ZDRAJCOM NA POHYBEL!



1 sierpnia 2012. Lemingów (dawniej - Ursynów), miasto bez biało-czerwonych flag. Tu PO dostaje zawsze ponad 70%.




PS
Pogoń Szczecin? Ciekawostka kompletna.