Otrzymane komantarze

Do wpisu: Prowokacje intelektualne czyli Kosynierzy w kokpicie i "bo zupa była za słona"
Data Autor
swojej winy na kogoś innego. Wykazała pani wnikliwość - i zostałam przekonana. Pan Deresz pozbył się żony ( świadomie? nieświadomie? - obojętne) - teraz zmora tego czynu go dusi. Co robi? - MUSI znaleźć winnego- analogicznie obciążonego winą. Bliźniak jest dobry - pewnie też chciał się pozbyć sobowtóra. Pan Deresz się zapada - może widzi ducha żony, która jak Hamlet stary woła do Hamleta młodego: Pomścij! Pomścij! Jakkolwiek jest - nie jest dobrze ( z panem Dereszem). Dodatkowo ta kremacja - pan Deresz zacierał ślady, a teraz może się okazać, że mu się to nie udało ( bo nie zidentyfikował).
Z panem Dereszem jest jak z puszczeniem bąka... krótki wybryk, a smród pozostaje i drażni. Niestety, pierwsze kłamstwo niczym pętla na szyi może tylko coraz mocniej się zaciskać. A tak przecież działa system, który pan Deresz aktywnie budował. W tym systemie kaganek zamiast świecić kpci i odurza, no i efekty tego mamy. Wprawdzie można kaganek zgasić i delikwenta poddać odtruwaniu, jednak to uzależnienie jest silne. Trzeba woli i czasu. Czy to jest u p. Deresza?
Do wpisu: Sposób na unikniecie "mowy nienawiści" i powtórki z ostatnich wyborów
Data Autor
Celarent
ale może lepiej się nie podpisywać? Paranoicy są niebezpieczni:)
Celarent
Pani podejście do tematu rzeczywiście jest mi bliskie. To cieszy. Jakoś jednak nie mogę się wewnętrznie przełamać i uznać ich tresurę za rozwiniętą inteligencję. Czasem mylimy chytrość i podłość ze sprytem, wiedzę z cząstkową a przydatną znajomością czegoś. Oni wiedzą: jak kraść, kłamać, oszukiwać, manipulować... Potrafią to robić, mają wyuczone formułki, postawy, ruchy w określonych sytuacjach. Wiedzą jak rozpoznać i wzbudzic słabość, strach i jak je maskować. Spora wiedza socjotechniczna i z pogranicza psychologii. Trochę za mało na inteligencję. Fakt to nie skorupiaki - bardziej pancerniki. Do takich nie dotrzesz nawet sierpem i młotem :) to jaka to inteligencja, która nie pojmuje realnych korzyści i strat -nawet  dla niej samej? Ale może ma Pani rację, może to kwestia sumienia i tego, co nazywa się spiralą zła w człowieku. Skuteczność. O, tak, to cel ich "inteligencji". Tyle, że przy ich możliwościach osiągnięcie takiego celu nie było/jest takie trudne... i diabeł dopomoże, jak to mówią a w czym jest sporo prawdy. Dziekuję z życzenia imienikowe serdecznie. Pozdrawiam cieplutko. TW KUL:)
Pokrewieństwo odnalezione zawsze raduje - bardzo. I najlepsze życzenia imieninowe Barbarze, Barbórce, Basieńce - żeby zawsze słoneczko dobra grzało w środku i promieniowało - wszelkiej pomyślności Droga Solenizantko! (Droga bo bliska) A jednak - inteligencja TW - ona jest piekielnie skuteczna. To jest sprawdzalne - ile razy wyprowadzili nas w pole? Ile razy braliśmy ich za "baranka ofiarnego"? Ile tego było w moim życiu - zawsze inne, w innej skórze - kamelon. Myślę - podobnie jak Pani -że bez duchowości inteligencja jest wynajęta na służbę. Duchowość daje przestrzeń. A to pozostawia się do zagospodarowania jedynej Inteligencji - twórczej. Pozdrawiam serdecznie.
Celarent
Barbara Celarent, do usług. Pani Joanno, TW ("diabeł jest inteligentny") jest inteligentny, ale inaczej. Inteligencja jest "tworem", na ktory składa sie i charakter i wiedza nabyta oraz wychowanie. Chyba coś nabazgrzę na ten temat... Dzięki za inspirację. Kto to TW? Ktoś kto służy kłamstwu, represjom, niszczeniu i deptaniu godności, wolności i praw drugiego człowieka... Ale jaki trzeba mieć: 1. Charakter 2. wiedzę 3. wychowanie by tak nisko upaść? Cóż to za inteligencja? to spryt, cwaniactwo, edukacja - szkolenia, tresura nienawiści, upodlenia i upadlania kłamstwem, intrygą, szantażem, morderstwem... To inteligencja? Chyba jednak nie. Dla mnie to takie sztuczne twory, mutanty człowieka wewnętrznego. Największą bronią szatana ("diabeł jest inteligentny") jest:  jakikolwiek strach i dwa - niewiara w człowieku w jego istnienie, taka mitologizacja jego postaci (usytuowanie na granicy prawda-fałsz) i trzy - brak wiary w to, że jest lichym i w sumie slabym stworzeniem - beznadzieja czyli ZWĄTPIENIE. Takie luźnedygresje teologiczne. I prosze, jak prawdziwie wyszło. Wiekszośc nie wierzy w to, że TW łażą tabunami po ulicach, że w ogóle są jakieś WSI, że coś mogą... Ale iedy jednak uwierzą, popadają w odrętwienie i niemal rozpacz. Chrześcijanin nie może grzeszyć rozzpaczą, bo jest Bóg, który i nad diabłami politycznymi stoi i może ich zgnieść jak wszę jednym małym spojrzeniem. Nawet palca sobie nie pobrudzi. Dlaczego czeka? Bo ich kocha (tragiczna to miłość) i czeka, jak ojciec na marnotrawnego syna. Przykład bp. Wielgusa, człowieka inteligentnego, z ogromną wiedzą naukową, dobrze wychowanego i obytego, księdza... jest przykładem na tragizm człowieka inteligentnego, który popadnie w pychę. Ta osoba dostała dobrą lekcję pokory. Im więcej tu wycierpiał, tym mniej mu zostało Tam. Są tacy, którzy nie chcą tego przechodzić. Właśnie dlatego, że z tą ich inteligencją jest nie do końca tak... Ale jak najbardziej, lekceważyć nie wolno! Przecież nikogo nie wolno lekceważyć.
satyra (karykatura, naśladowanie), ironia ( pozorna pochwała), aluzja ! Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka to szlachetna broń: pan Tadeusz Różewicz (Czerwona rękawiczka np)pan Ernest Bryll (Bo u nas w Azji), Grochowiak, Białoszewski przenieśli istotne treści "na" aluzji politycznej, kulturowej, historycznej. Cieszę się, że autor znalazł antidotum na "mowę nienawiści" - plucie, "łacinę", walenie siekierą słowa. Smiech edukuje - wyostrza inteligencję, łączy i rozbraja. Chociaż to najskuteczniejsza broń. Kto chciałby być przedmiotem śmiechu w "głuchym telefonie" dorosłych kpiarzy? Cieszę się, że dorastamy do porozumień językowo nośnych - bo język jest wszechwładny w naszej aktywności. Jedno tylko - niech Pan nie myśli, że TW to niewyedukowana repeta ( ho ho - diabeł jest inteligentny). Ale bywa, że żart, aluzja czyni go bezwładnym - bo do litery przyczepić się nie może, a za własne domysły trudno ścigać żartownisia. Serdeczne dzięki i niskie ukłony.
Celarent
Jak mi wtyczka do internetu znowu sie nie połamie... :) ps.: i róbmy piltykę - z jajami  ...jajami taki drugi obieg drugiego obiegu: produkujmy żarty, kawały i opowiadajmy je na prawo i lewo. Póki co, jeszcze za to nie wsadzają... Póki można. Potem będzie trudniej, ...lub za późno. I rzeczywiście zdrowsi i silniejsi tym będziemy.
Celarent
czy nie tak walczono z komuną w ludzkich duszach?
NASZ_HENRY
- kpiną i śmiechem ;-)
xena2012
w okazywaniu uczuć miłosnych do PO.Wykorzystajmy poczucie dobrze pojętego obowiązku obywatelskiego i pomóżmy mu w tropieniu mowy nienawiści.Wysyłajmy majle,piszmy listy,zasypmy jego nowo wyremontowany za 4 mln zlotych gabinet informacjami.Zwracajmy sie z uprzejmą prośbą podjęcia odpowiednich kroków,ustosunkowania sie do sprawy oczekując w terminie ustawowym odpowiedzi na piśmie o realizacji i wynikach,dziękujmy za pozytywne rozpatrzenie . Swoje oczekiwania i żądania możemy nawet formułować w sprawach wcześniejszch naruszania naszych,,dóbr osobistych''przez pana Bartoszewskiego,Sikorskiego,Wałęsę czy Niesiołowskiego z sugestią dwu lat odsiadki za obrazę.Pana Wajdę możemy oskarżyć za znęcanie się nad zwierzętami po slowach,,wystrzelać prawicowców jak psy''.Nasze działania są konieczne z uwagi na to,że pan Boni jak zdradzany mąż,który nie wie co wyprawia pod jego bokiem żona nie orientuje się zapewne co robią jego partyjni koledzy.Pomóżmy mu i jego radzie w zbożnym dziele,zasypmy gabinet po sufit donosami,on jako dawny ,wypróbowany TW na pewno z powagą to potraktuje.
Przeczytałem i od razu lżej na duszy, a to znaczy że jeden w kolejce do kardiologa mniej. Serducho aż podskakuje. Można liczyć na więcej i częściej? Kłaniam się berecikiem do ziemi.
Do wpisu: Czas nadziei, oczekiwania, przebudzenia – czas Lemingów.
Data Autor
tagore
właściwa ,w sprawie leczenia zwłaszcza lemingów kredytowych zdał bym się raczej na komornika, inflacja w przyszłym roku będzie godna szacunku. tagore
Celarent
Obok sukcesów, niestety, mam i przypadek beznadziejny. Tym bardziej przykry, że dość bliska rodzina. Taki przykład młodego człowieka wychodowanego, jak wieprzek, na TVi, grach, klubach itd. Poprzeć Palikota, dla takich to przesada, bo jednak z domu jakieś resztki wstydu - takiego lekkiego, niestety, hamulca - wynieśli, ale przy analizie poglądów i zapatrywań na świat, moralność, zasady, tradycję, politykę ...cokolwiek innego - idealny wyborca Janusza apostaty. A w koło tego młodego cały zastęp podobnych i jeszcze dorodniejszych przykładów. Ręce opadają. Kocham g...rza całym srcem, ale niestety, to pokolenie stracone. Zero wiedzy (mimo dobrego świadectwa maturalnego póki co), zero orientacji w sprawach społecznych i politycznych. Nakarmione to to hasłami, zyjące dla siebie i własnej wygody i własny interes mający ponad wszystko. Interes ten wyznacza: przyjemność chwili. Hedoniści, utylitaryści, konformiści i kosmopolici. A etykietek można przykleić więcej. Najgorsze jednak, że tu nie ma dyskusji, rozmowy. Nic. Nie zdolni do rozmowy egoiści zasłuchani w siebie i gardzący każdą opozycją wobec własnej jaśnieosoby. Dla nich nie ma dość trwałych więzów, by nie można było ich zerwać, dostatecznej świętości, by musieć ją szanować, nie ma autorytetów... Nie potrafią słuchać, rozmawiać, rozumieć (nie znaczy zgadzać się), uszanować adwersarza. Nie wiesz jaki to ból, widzieć bardzo bliską osobę, na której rozwój miało się minimalny wpływ a teraz nie ma się żadnego kontaktu mimo że siedzi się z nią raz na pół roku przy rodzinnym stole. O polityce się nie mówi - profilaktycznie - a wrogość stoi jak mur obronny przed jego osobą. Wmówiono mu, że ONI (my) to wrogowie - strzeż się! I wierzy. Stracony, co? Ale grunt to się nie poddawać. Pokazać swoją oderwaną od polityki twarz codzienną, rodzinną, pełne oddania serce... - guzik! Taki wykorzysta cię do końca i rzuci w kąt. A skoml, co go to obchodzi. Kto ma na takiego receptę?
Celarent
...Cierpliwości, znaczy życzę. Bo może jesteś ostatnią deską ratunku tych ludzi. Poza tym i im kiedyś klapki opadną a uraza zostanie. I po co? Fakt, będziesz górą, ale czy będziesz mógł spokojnie spojrzeć w lustro i powiedzieć: dałem z siebie wszystko? Lemingi sa jak Lunatycy. Lemingi są jak dzieci, które wstają w nocy i Bóg wie czemu, płaczą, czegoś szukają, wymyślają na pół realne historie (zasłyszane na jawie lub wyśnione) a tak naprawdę chcą żebyśmy je utulili, pomogli znaleźć drogę do łóżka i spokojnego snu. Czy tak nie jest? Czy nie tego dziś (po ekshumacjach, publikacji zdjęć, trotylu,, aferach i krachu finansowym) szukają, jak spokoju, pewności, że będzie dobrze? Dzieci niechętnie przyznają się do błędów i wykroczeń. I czasem warto przymknąć na to oko, by pozyskać ich zaufanie, wdzięczność i szacunek oraz przychylność... Powiem jakie nastawienie wewnętrzne mnie cechuje, kiedy czasem brakuje tej upragnnionej cierpliwości. Poza tym, że w duchu wzywam Ducha na pomoc, tłumaczę sobie i w sobie pielęgnuję postawę obserwatora-eksperymentatora. Tak, taki eksperyment oparty o obserwację zachowań, uważne słuchanie - jak słucha psychiatra. On słucha i pyta: taaak? a dlaczego tak sądzisz? a kto ci to powiedział? a gdzie to wygrzebałeś? Spiskowcy? u, gdzie ich widzisz? często do ciebie przychodzą? w sumie, może masz rację, skoro rozmawiamy... Często sprowadzenie sprawy do absurdu, gagu itp. jest najlepsza formą ukazania śmieszności stawianych zarzutów i utrzymania kontaktów towarzyskich na normalnym poziomie. A warto je utrzymywać i z Lemingami i porzytecznymi idiotami. Szkoda ludzi. Poza tym, my ich potrzebujemy - zdrowych i trzeźwych.
Ja w najblizszej rodzinie mam co najwyzej OBOJETNOSC! Natomiast ZNAJOMOSCI z najbardziej AROGANCKIMI lemingami o ZAKUTYCH lbach-NIE przyjmujacych ZADNYCH argumentow-oprocz lisoPOdobnych-ZAKONCZYLEM po angielsku!Dzis o dziwo,po uplywie ponad roku,pojedyncze zaprzyjaznione niegdys z nami osoby-USILUJA nawiazac zerwane,tak niegdys przed TRAGEDIA Smolenska bliskie wiezy!Ale czynia to poprzez moja ZONE,sondujac CZY jest mozliwe spotkac sie RAZEM i porozmawiac.I wlasnie MAM dylemat,zona jest ZA,ale we mnie gdzies GLEBOKO siedzi ZADRA ich DRWIN z Ludzi BRONIACYCH honoru swojego Prezydenta! Mam juz zreszta NOWYCH znajomych,nawiazalismy nowe kontakty...Sam nie wiem CZY mi sie chce...
lemingi potrzeba od zaraz , cale legiony, ba armie wielgachne..cale szczescie,iz jednak sa, niech budza lemingi do PRAWDY.Rowniez mam drobne sukcesy, bo chyba pare osob przekonalem juz,a ze czesc z nich nie pojdzie do urn,to tez dobrze, przeciez glosowali na ryzego i mafie jego. Mam mniej wyrafinowane metody.Wale PO prostu faktami, przy kazdej okazji i bez zadnych wahan.W dluzszym okresie robi swoje taka metoda.
Do wpisu: Czego Platon nie wiedział o Polsce czyli strach przed wielkim cieniem karłego potwora
Data Autor
albo siedzimy w grocie (Platona) albo prowadzi nas Stwórca. Pomieszanie dwu rzeczywistości - to właśnie robi wodę z mózgu. I niby co ma z tego wynikać? - Patos. Cierpiętnictwo. Nadużycia pojęciowe. Opis rzeczywistości polega na chwytaniu faktów - ale nie medialnych i nie doktrynerskich. Jeden wniosek z tego wypływa - rzeczywistość umyka percepcji. Dlatego jesteśmy tu, gdzie jesteśmy.
Do wpisu: Największy grzech Tuska
Data Autor
Celarent
ale jest odpowiedzialność za nasz wpływ na wybory, postawy innych. Chodziło mi nie o to, że jesteśmy bez winy i nie możemy tego zmienić a o to, że ta ekipa wprowadziął do relacji miedzyludzkich ten element. Przez osmieszanie, szydenie, szkalowanie, wyzwiska, odmowę do funkcjonowania w przestrzeni publicznej ze względu na odmienność poglądów. Przecież to fakty.
Do wpisu: Jak się odzyskuje niepodległość i kto chce Mocarstwa Polskiego?
Data Autor
tagore
Rzeczypospolitej czyli wspólnej sprawy nie nazywali jej Polską i do tego mentalnie musimy dojżeć.Bez takiego podejścia niczego się nie odbuduje. tagore
Celarent
tak, właściwie chodziło mi o uzupełnienie myśłi a nie spór. Te synektury, emerytury  i "wieczna cześć i chwała" dla polsko-radzieckich bohaterów sa nie do przyjęcia. Proszę pomyśleć, jak silnym środowiskiem muszą być, skoro tak trudno to ukrucić. Jakie bezwstydne i zdeterminowane a przy tym zwarte i silne to towarzystwo wzajemnej adoracji. Tym wieksza determinacja powinna być w nas, by z tym precederem uzurpacji praw, władzy, finansów, dóbr, stanowisk i przywilejów skończyć. Kiedy nam się to uda, przy jednoczesnym wsparcciu Węgrów, Czechów, Litwinów... (to nasze zaplecze siły, nawet jeśli to słaba tarcza, to silniejsza niż niemiecka, bo realna) uda nam się zabezpieczyć politykę zewnętrzną a wewnątrz uda nam się ruszyć gospodarkę, chłopów do roboty a baby do rodzenia. Będziemy mocarstwem. Bo co to za mocarstwo, gdzie nie rodzą się dzieci? Jak długo przetrwa i dzięki czemu? Dzięki Arabom? Francja pewnie pluje sobie w brodę, że zamiast zapraszać (za naszej komuny) polskich hydraulików i elektryków (to byłoby z podwójnym zyskiem dla nas), brali innych, któzy teraz raz po raz palą im całe dzielnice np. Lionu. Bruksela jest europejskim miastem, z nazwy, historii, architektury a ludnościowo - tylko na obrzeżach... Niech Polki rodzą. Chcą cesarek? Dajcie im cesarki, ale niech rodzą.
Chyba nie ma między nami kontrowersji. Rygory Regulaminu Portalu (odnośnie ilości) nakładają obowiązek skrótowości. Przez inwentaryzację rozumiem przykładowo publiczne napiętnowanie, a nawet usunięcie z zawodu wyjątkowych szkodników w mediach (liczne kłamstwa smoleńskie) lub durnych sędziów/prokuratorów. Oczywiście ewidentne przestępstwa muszą zostać osądzone, ale chodzi o więcej, to nie mogą być dożywotnie synekury (z sutym emeryturami włącznie) dla pospolitych grandziarzy i ogólnie robactwa (etaty na państwowych uczelniach dla postępackich socjologów, etc.). Ukłony.
Celarent
Inwentaryzacja w pewnym stopniu już się rozpoczęła. Trwa. To w oparciu o nią (m.in.)wysnuwamy tezę o konieczności walki o NIEPODLEGŁOŚĆ a nie własną opcję polityczną (to nie musi się ze sobą pokrywać). Wyobraźmy sobie, że odzyskujemy swoją kamienicę, co robimy? Najpier sprawdzamy czy jeszcze jest. Określamy wstępnie, jaki jest jej stan i zasoby a kiedy juz odzyskamy podejmujemy decyzję: co zostaje a co nie nadaje się, kto dalej mieszka, pracuje a kto rzuca kłody pod nogi, psuje, utrudnia, donosi, nasyła, kradnie... itd. Takim mówimy adieu, ale nie na podstawie cudzych opinii, zwłaszcza nacechowanych sporym ładunkiem emocjonalnym. Na podstawie dowodów i/lub osobistej deklaracji delikwenta. To trudne i bolesne. Pewności uczciwości nigdy nie daje. Łatwo człowieka skrzywdzić za nic. Własność swoją odzyskajmy, mienie dokładnie opiszmy i podliczmy, straty oszacujmy, znajdźmy winnych strat, ale uważajmy z karaniem. Oprawcy z Wójka muszą zapłacić za życie niewinnych i krew. Kaci. A co z tymi, którzy katów ustanowili? Rozkradziono majątek narodowy. Ale przypomnijmy sobie: nawet w Kosciele słyszało się: oskub komunę! I co? Trudne...
Ciekawy tekst, zabrakło mi jednego. Po zwycięskim przełomie konieczna jest szczegółowa inwentaryzacja wszystkich dziedzin Państwa. Społeczeństwo musi uświadomić sobie ogrom czekających wyrzeczeń i (niestety) długotrwałość kuracji. Ukłony.
niech kazdy wejrzy szczerze , we wlasne serce ; moze komus pomoze , a nawet sobie.