Otrzymane komantarze

Do wpisu: Czy leci z nami ...Moderator?
Data Autor
..."Jeśli wierzysz w Chrystusa, zrób rachunek sumienia nad swoimi komentarzami, z których płynie jad i pogarda. Chrystus uczy miłości i miłosierdzia. Jeślim tak głupia, zaślepiona i nieogarnięta, gdzie twoje miłosierdzie, człowieku?".... Moj Boze...Coz to wiecej mozna dodac...Fanatyczka... ps. Serdecznie ci radze pojsc z zalaczona tutaj twoja replika do twojego przewodnika duchowego..Od niego sie dowiesz cos tutaj "wysmazyla" i jaki jest stan twojego zycia duchowego... Az trudno mi uwierzyc ,ze deklarujesz sie za praktykujaca Katoliczke..
Celarent
No, to z tymi wszystkimi obawami jest już nasz dwie... Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Premier Kaczyński tak podkreśla (?) rolę PAD. Nie będę się mądrzyć. Powiem jednak tak, usłyszałam kilkakrotnie od Kaczyńskiego zdanie, które zapadło mi mocniej w pamięć niż prośba o zaufanie. Jakoś tak wyłapałam frazy: innej drogi nie ma, inaczej się nie da, czasem droga musi być kręta... Dla mnie to plus wszystkie nasze specyficznie "polskie" okoliczności sprawiają, że spokojnie przyglądam się. Dwa, Amerykanie. Tak, to może być spory kłopot, ale nie musi. lobby żydowskie jest  silne za oceanem (i nie tylko), ale osoba Trampa i jego polityka mogą być swoistym wentylem bezpieczeństwa na razie. Na razie... Ja bym nie zdziwiła się gdyby to łapki Sorosa głosowały.... Poróżnić Polskę z USA a przynajmniej zachwiać relacjami... Polska nie jest słaba dziś a nie jest dzięki sojuszowi i wsparciu zza oceanu. To może mieć sens. A Soros jest jak sklonowana ośmiornica. Pozdrawiam.
Podobnie myślę, jak pani, tylko czy były potrzebne aż tak drastyczne środki, jak rezygnacja z doskonale prowadzącego sprawy wojska min. Macierewicza. Być może to była cena ustabilizowania sytuacji z Dudą, tylko dlaczego JK podkreśla na każdym kroku jak dużo zawdzięczamy prezydentowi w obecnej sytuacji politycznej. Myślę, że to własnie odstręcza wielu naszych ludzi od akceptowania bezwarunkowo prośby JK o zaufanie i myśl, że Duda ponownie będzie kandydatem na prezydenta z poruczenia JK I jeszcze jedna myśl, która mnie nurtuje od czasu przeczołgania Kaczyńskiego przez Dudę przy procedowaniu ustaw sądowniczych. Czy JK jest w stanie poradzić sobie z tym tworzącym się stronnictwem Gowin/ Duda/PO/PSL/sędziowie/Bruksela, bo wsparcie elektoratu i klubów GP nie wystarczy. Teraz dochodzi nowy i bardzo groźny czynnik w skutki, uchwalenie przez senat Stanów korzystnej dla lobby żydowskiego uchwały o zadośćuczynieniu nie potomkom, a w ogóle Żydom za niemiecki holokaust, przez Polaków i inne kraje będące przez lata pod okupacją ZSRR.To powód do wieloletniej szarpaniny dodatkowo z Izraelem, bez wsparcia Stanów, bo skoro uchwalili, to nie będą nas bronić. Prowokacja z nazistami w lesie i na marszu Niepodległości, jest tego przygrywką do tego co się będzie w tej kwestii działo. Okazanie przez rząd jakiejkolwiek słabości, a obawiam się tego po PAD, co już zapowiedział Łapiński, może na tyle zniechęcić elektorat PIS, że nie pójdzie do wyborów.    
Celarent
Ja też. Jeśli chodzi o PAD - kompletnie rozczarowana. Widzę jednak opór i to, czego ima się opozycja. Oni "bić się będą do ostatniej możliwości. Wykorzystają każdą okazję i okoliczność, środek i narzędzie, każdego, kto na to pozwoli... Rozumiem więc, że szybciej zmieniać Polski się nie da. Czekam, co dalej. Na PAD nie zagłosuję, ale nie sądzę, bym miała okazję, natomiast PiSowi daję drugą kadencję. Czy to powód do wyzwisk i zwalczania? No, nie... PAD to PAD a Kaczyński to Kaczyński. PiS jest naprawdę w niełatwej sytuacji, to nie jest normalne przejęcie władzy i jej sprawowanie. Tu najpierw trzeba wydrzeć to, co się w procesie demokratycznym uczciwie wygrało. To jak z tymi zawłaszczonymi kamienicami. Wydrzyj złodziejom, po dobroci nie oddadzą i co z tego, że masz prawa... Smutna ta nasza rzeczywistość a jeszcze bardziej boli, że ktoś obraża tych, którzy cokolwiek dla tej Polski próbują zrobić i realnie zrobili. Tak, są problemy, ale nie liczyliśmy przecież, że będzie łatwo, szybko, prosto... Ja też czuję gorycz i na wiele rzeczy jestem rozżalona. Nie stanowię biurokracji, nie jestem najemnikiem, więc też nie zyskałam... Ja czekam, widzę opór i problemy rządu (natury zewnętrznej i niezawinione). Rozumiem. Sytuacja jest dla mnie oczywista. Nie zamierzam innych zmuszać do jednomyślności ze mną. Ja piszę o tym, że ktoś chyba chce wykorzystać te przestoje w reorganizacji państwa do zaciągnięcia hamulca na dobre - w następnych wyborach. Przez dwa lata można z poparciem zejść do zera. Kto uwierzy w to, że opozycja nie do tego dąży? Jesteśmy rozczarowani, zawiedzeni skalą zmian? Mówmy: chcemy mocniej, więcej! Macie nasze w tym poparcie! Mówmy. Trzeba. Niech hamulcowi zostaną odsunięci od narzędzi oporu wewnętrznego... Ale nie obrażajmy się na tych, którym więcej nie daje się zrobić. Trzeba było pisać milionowe petycje do prezydenta, słać tysiące listów... może to też nasz błąd. Myślałam czasem i tak, że za miękko mu to poszło, że można było go powstrzymać. Zresztą, historia opowie jak było i dlaczego a wówczas możemy się zdziwić, że naprawdę nie można było inaczej. Kiedy zobaczyliśmy "nocną zmianę" w akcji? Wielu do dziś nie otrząsnęło się z traumy działalności "świra" Macierewicza i nie wie jeszcze, co tak naprawdę myśleć o państwu Gwiazdach... Mamy do czynienia z naprawdę skomplikowaną sytuacją i naprawdę niebezpiecznymi a zdeterminowanymi ludźmi. Niczego nie pozwolą zdziałać od tak. Wszystko trzeba wydrzeć. Każdą reformę trzeba trzeba opłacić szarpaniną, użeraniem się. Nawet sala plenarna była blokowana. Pamiętajmy o realiach. Pozdrawiam.
Krótko,Szanowna Pani! PAD zaciągnął ręczny hamulec i reforma sądów przeciągnięta o conajmniej pół roku. Demonopolizacja mediów, odłożona, Reforma służb, odłożona /co potrafią widać na komisjach/. Konstytucja dla biznesu to medialna ściema i drwina z polskich małych i średnich przedsiębiorców. To tak z grubsza . Na własny użytek wymyśliłem taką konstatację, że za PO nie dało się zarobić przestrzegając ściśle wszystkich przepisów, ale można było sobie dokombinować czy dokraścć na boku Za PIS zaś nawet tego się NIE DA ! Zyskali tylko pracownicy najemni no i biurokracja. STĄD MÓJ OGROMY ZAWÓD I ROZCZAROWANIE !!!
Celarent
Dobra, może więc się nie rozbijemy ;)  A może jednak... Ja jestem przeciwna cenzurze. Lubię wiedzieć, z kim mam do czynienia. Czas, kiedy w Polsce trzeba było na takie rzeczy bardzo uważać, powinien minąć. Niestety, dzięki opozycji, nie można o tym zapomnieć. To prowadzi na manowce. Albo ktoś jest pożytecznym idiotą, albo zwyczajnie troluje. Nie ma innej drogi. I to chyba ważna kwestia. pluralizm tak, manipulacje zdecydowanie nie. Nikogo nie wiesza się za bycie w opozycji, ale jeśli to nie powód do wstydu, dlaczego ktoś z tym się kryje? Niech krytykują PiS i Kaczyńskiego - ok. , ale odwoływać się przy tym do Lenina lub takowych, co to robią popierać? Tekst o Leninie moim zdaniem do moderacji a reszta dyskusji sama się powinna obronić. 
Celarent
Xena, nie chodzi  sztuczne wywoływanie sporów o niuanse. Zresztą, gdybym nazwał cię Stalinem, Hitlerem, Gebelsem... byłoby ok? Deptanie ideałów, wartości, autorytetów zmierza zawsze w niedobrym kierunku i należy na to reagować. Inaczej dojdziemy do miejsca, w którym nikt nie wie od czego się zaczęło a wiadomo już tylko, że to koniec. Ja nie włam "Kaczyński Chrystusem wszystkich Polaków", bez przesady. Chcę wiedzieć, kto jest kim. I, jeśli wyjdę z sierpem i młotem na plecach czy z Leninem z przodu koszulki, co powinno mnie spotkać? Sądzę, że analogia dość jasna. Nie banalizujmy. Sądzisz, że gwardia totalsów nie zauważyła naszychblogów? I sądzisz, ze ignorują nas? Są tacy, którzy zarzucają mi naiwność, a czym jest takie myślenie? Nie, opozycja wcale nie zamierza rozbijać PiSu i pozbawiać go zaplecza, absolutnie...  Tak, jest wiele arcyważnych spraw. Pytanie jednak, jak o nich tu, na NB będzie się pisać... A w tym kierunku idzie wielu naszych czytelników. Powtarzam: "stałeś się odpowiedzialny za wszystko, co oswoiłeś" .
Jabe
Zestawiłem szufladkującą wypowiedź z przypisaniem szufladkowania opozycji. Potrzebny był jakiś komentarz? Swoje stanowisko przedstawiłem na początku. Wypadało się z nim głębiej rozprawić, jeśli było nietrafne. W odpowiedzi dowiedziałem się, że to odjazd. A przy okazji czyichś twierdzeń zostałem zapytany, w co jeszcze wierzymy, itp. A mimo to nie rozumiała Pani, czemu zwróciłem uwagę, że jestem w jednej osobie. Nie twierdziłem też, że Pani pogardza, ewentualnie że szafuje oskarżeniami o pogardę, ale się Pani do tego odniosła. Do tego doszedł Lenin, o którym nie pisałem. Wydaje się, że mój komentarz potraktowała Pani jako okazję do odpowiedzi komuś innemu. To nie jest racjonalna rozmowa. Również pozdrawiam p.s. Forma wspomnianego sprzeciwu pozostawia wiele do życzenia. Można reagować na uwagi, można reagować na osoby, które je wygłaszają. To podkreśla poziom reagującego.
xena2012
To już 27 komentarzy w których piszacy spieraja się,walczą na słowa,polskie piekiełko.....Kłócimy się czy Kaczyński to Lenin ,czy Dobra Zmiana istotnie jet dobra,wyszukujemy,błędy ,niuanse.Tymczasem wokół dzieja sie sprawy wielkiej wagi. Jeszcze nie ucichła burza po torcie wafelkowym w lesie a już następna sprawa uderzajaca w Polaków i chyba to nie jest przypadek.Przytoczę słowa ministra Szczerskiego ,,w poniedziałek po południu na prośbę (powiedziałabym raczej żądanie)strony izraelskiej szef gabinetu prezydenta spotka sie z ambasador Izraela w celu omówienia sytuacji związanej z nowelą ustawy o IPN''. Jak widać każdy ma prawo ingerowac w polskie sprawy i wpływać na ich kształt. Minister Szczerski natychmiast zresztą pośpiesznie zapewnił ,,że prace nad ostatecznym kształtem ustawy  nie są zakończone,a prezydent wkrótce przedstawi finalną ocenę''.No cóż kłóćmy się nadal czy Kaczyński jest dyktatorem czy nie nie zwracając uwagi na to co sie dzieje wokół nas.
Celarent
Jebe, źle rozumiesz, no, źle... Czytaj ze zrozumieniem, błagam....
Celarent
i...? coś więcej? Wybacz, nie czytam w myślach a nie chcę nikogo źle zrozumieć. Dyskusja nie polega na półsłówkach, suchych cytatach... Spokojnie, racjonalnie przedstaw swoje stanowisko, bez wycieczek personalnych. Zaufaj, jakkolwiek to brzmi, nie gryzę i jestem otwarta. Przedstaw mi swoje poglądy bez obrażania mnie i rysowania mi znaków na czole. Jeśli z opozycja ci nie po drodze, może jednak razem gdzieś dojdziemy. Myślę, że stać cię na rozmowę, nie wiem tylko czy masz chęci. Powodów do dialogu jest co najmniej kilka. NB były i chyba są prawicowe i nie dziw się oporowi. Nie rozumiesz tego, nie zgadzasz się? Twoje prawo. Nie wyzywaj. Nie stygmatyzuj. Nie szufladkuj. Umiejscowić po jakiejś stronie politycznych poglądów oznacza określić poglądy rozmówcy, nic poza tym. Nie mówię, jesteś z tego powodu gorszy czy lepszy. Twoje poglądy i masz do nich prawo, masz praw je wyrażać.  Nawet jeśli geje dla niektórych popełniają grzech sodomii, mają prawo grzeszyć, sam Pan Bóg im tego nie zabrania, nie powstrzymuje na siłę. Mają prawo do swoich enklaw i do oczyszczania swojego towarzystwa z "obcych", np. ciekawskich hetero. taki odleciany przykład. Ja mogę z nimi polemizować, można ich ewangelizować - mam prawo (i bez epitetów proszę). Oni mają prawo zamknąć się przede mną i nie rozmawiać, nie słuchać. Nikt z nas nie ma prawa nikogo poniżać. I już. W Polsce porównywanie do Stalina, Lenina, bolszewików jest nie tylko niesmaczne, ale i obraźliwe. Mocno obraźliwe. A nikogo nie powinno dziwić, że akurat na NB jet reakcja mocnego sprzeciwu.  Nie sądzę bym w tej kwestii miała czegokolwiek się wstydzić. Przeciwnie.  Pozdrawiam. (szczerze) i oczekuję racjonalnej rozmowy (szczerze). 
Celarent
Goral - czyku, tobie dyskusja z pyskówkami się pomyliła. Jak masz ochotę na takowe to pod budkę z piwem. To jest merytoryczna odpowiedź? Wiele z kolegami macie do powiedzenia i zaoferowania. Gratuluję.  Z uporem maniaka będę zadawać to samo pytanie, na które żaden z was nie ma odwagi odpowiedzieć: ile wspólnego z Leninem ma Kaczyński i dlaczego? Zaufanie to moja sprawa, wiara w Boga też. Nie macie prawa mi tego zabronić ani z tego powodu mnie poniżać.  Jeśli wierzysz w Chrystusa, zrób rachunek sumienia nad swoimi komentarzami, z których płynie jad i pogarda. Chrystus uczy miłości i miłosierdzia. Jeślim tak głupia, zaślepiona i nieogarnięta, gdzie twoje miłosierdzie, człowieku? No, gdzie! Powiedz dokąd ty drepczesz i dokąd twoje ślady mogą kogokolwiek zaprowadzić. Wiecznie ferment i waśnie. Tak dla zasady? Uwierz, przyjemniej jest rozmawiać, razem wyznaczać cele i kroczyć na przód. W jedności siła. Tego też uczy Chrystus. I on również powiedział: uderz w pasterza a owce się rozpierzchną. To robisz ty z kolegami.  Czego dokona PiS bez Kaczyńskiego? Przywróci rządy PO i obsadzi Nowoczesną z podpórką PSLu? Kaczyński od początku był tu filarem i tylko jego osoba wszystko trzyma w kupie. Wiesz o tym od lat. jeśli ci się to nie podoba, jaka jest twoja rola na tym portalu? Co tu robisz?  Jeśli Schetyna mówi, ze PiS to dyktatura, powrót do komunizmu a ty powtarzasz, że Kaczyński to wódz z najczarniejszych okresów twojego życia (PRL?), to kim ty tu jesteś?!!! Po jakiej stronie stoisz? Określ się, proszę. Bądźmy uczciwi. I wtedy możemy dyskutować. Tymczasem określasz się inaczej, poglądy masz inne i uprawiasz jedynie pyskówki a wśród czytelników siejesz zamęt. Jak nie zapytać o to, czy to ostatnie nie jest twoim przewodnim celem?  Mam wrażenie, że PO nie nadąża za PiSem a ty razem z nimi zostałeś na tej platformie i trochę cię znosi. Nie straciłeś cierpliwości. Sraciłeś argumenty....
Celarent
Gratuluje porównania. Przykład Ministra Macierewicza jest strzałem w dziesiątkę. Zresztą jego postawa od początku godna naśladowania: wierność zasadom, poglądom, konsekwencja i zaufanie również . Kłótnie zaś kompletnie niepotrzebne, szczególnie, ze pożądane przez oponentów. Wart wiedzieć kto jest kim. I dobrze jeśli każdy jest na swoim miejscu. Chaos, niezgoda - rujnuje. Pozdrawiam.
Celarent
Pozdrawiam również. Dzięki za reakcję. 
Celarent
No, to walczmy o naszeblogi! Są nasze. I niech będą tym, czym były. Jak się komu nie podoba, jest tyle innych miejsc w Internecie, gdzie poczują się jak w domu. A dyskutować można. Można się nie zgadzać, czy jednak trzeba obrzucać się błotem i maczać w gnojowicy bolszewizmu? Pozdrawiam.
Ptr
To nie jest forum ucierania się konstruktywnych idei , ale w dużej części jakiś Hyde Park , gdzie kilku nawiedzonych opozycjonistów czepia się do wszelkiej konstruktywnej myśli. A gdy nie mają do czego się czepić "jadą" bezmyślnie po wszystkich politykach i dzialaczach PiS na takiej samej zasadzie jak lewackie media "jadą" po Kościele Katalickim. Ma to na celu stępienie i rozmycie zasadniczych linii działania dobrej zmiany  i pozostawienie tylko poprawnego politycznie wizerunku. To bardziej propaganda , niż ocena. To o tyle ważne, że podobny proces odbywa się w realnej polityce. Żaby tu nóżki wystawiają do podkucia i pewnie liczą na splendory za lat kilka.        Moderator chyba z nami jednak  leci , lecz zapewne uważa , że fajniej będzie jeżeli  jakieś konstruktywne ( bo przeważnie są konstruktywne ) opinie bądą przeplatane totalna krytyką. To znana jakoby z dziejów Rzeczpospolitej zasada całkowitej toterancji , która upadła ponieważ  tolerancja nie jest sama w sobie żadną ideą. ( Strategiami skutecznymi były:  łaczenie ziem ruskich, Drang nach Osten , łączenie ziem germańskich. Oczywiście te strategie były oparte na fałszywych podstawach, imperialistycznych ). Zmierzam do tego ,że wspaniałomyślna tolerancja dla ludzi niepowaznych , tolerancja pewnie podyktowana strachem przed krytyką niepoprawności politycznej, prowadzi w prostej linii do żenady .Jawna opozycja nie powinna tutaj udawać zwolenników dobrej zmiany. Zaznaczam ,że przeważająca większość kontrowersyjnych wpisów jest jak najbardziej potrzebna. Wyrażenie umiarkowanego zaufania do PJK jest również konstruktywne. Sytuacja jest dość złożona i wymaga jakiejś rozwagi. Nasi politycy zmagaja się nienajgorzej na forach światowych z krytyką i po ostatnich dniach widać ,że zasługuja na kilka słów napisanych rzetelnie.   
Celarent
Pozwalam sobie nie zgodzić się z Panem. Może to za mało przebija, bo i ja tego nie akcentuję, ale nie jestem "wyznawcą" PiS tylko wyborca i nie jestem bezkrytyczna. Potrafię myśleć i oceniać. Jest jednak granica między racjonalną ocena a mieszaniem z błotem. Argumenty powtarzane przez moich oponentów może i opierają się na racjonalnych przesłankach, ale ich słowa już nic ze spokojną, racjonalną dyskusja nie mają wspólnego.  Każdej władzy należy patrzeć na ręce. Nad czym tu dyskutować. Każda władza (na ziemi) jest ludzka i ma tendencję do degenerowania się. Jesteśmy tylko ludźmi i czasem upadamy. Brak nadzoru i ślepa wiara w ludzi kończy się historia o cielęcych sercach i ośmiorniczkach... I do tego momentu jest pełna zgoda. Dalej jest tylko wrzask i pogarda.  A ja (nie na ślepo, bez przesady, nie obrażajcie mnie) ufam Kaczyńskiemu. Bo: nie oszukał mnie, nie zdradził, zrobił to, co obiecał i idzie do przodu, jak obiecał... Mam prawo. Dwa: bo rozumiem polskie realia. One są dużo bardziej skomplikowane niż w starych demokracjach (tych zdrowych, Niemcy np. nie są najlepszym przykładem po różnych kolońskich sylwestrach....). Z WSI i resztą towarzystwa nie da się grać w otwarte karty. Niby wszyscy wiedzą i rozumieją, ale pretensje są. naprawdę uważacie, ze PiS, skoro już dwa lata rządzi, to zrobił  z tym towarzystwem porządek? Na miłość boską! A jeśli nie, proszę pamiętać, ze przez dwa lata słupki poparcia mogą spać do zera. PiS jest w czasie (dwa lata), w którym kiedyś zaczynał rządy. Dwa lata potem, przegrał wybory... Szczytem naiwności jest wierzyć dziś, ze PiS wygrał już kolejne wybory, ma większość parlamentarną, będzie rządził i rządził... Proszę Pana, chłopaki z WSI, towarzyszki i towarzysze, ich dzieci i wszystkie pociotki zrobią wszystko by tak nie było. I jeśli nawołuję to tylko do tego, by o tym jednym pamiętać. Kaczyński ujął to po ludzku : zaufajcie... A mógł powiedzieć jak polityk: poprzyjcie nas, popierajcie. Na jedno wychodzi. O co tu larum? Poparcie udzielone politykowi to swoisty dowód zaufania wyborcy pokładanego w polityku. Wszystko. Gdzie tu ślepa wiara, klękanie przed Kaczyńskim i brak rozumu? I gdzie Kaczyński staje się wodzem rewolucji, dyktatorem... Tym panom coś się pomyliło, maja problemy i z rozumieniem rzeczy i z umiejętnością prowadzenia dyskusji.  Ostatnia rzecz: jeśli wyborcy PiS zaczynają na półmetku opowiadać rzeczy typu: Kaczyński=Lenin, oby PiS przekroczył próg wyborczy... Nie możliwe? Niech krzyczą głośniej a zobaczymy.  A tak w ogóle, po co powtarzać głupoty zaczerpnięte z Grzesia Schetyny? Po co podpierać się Leninem? To wyraz rozsądku i mądrości? Której strony politycznej? Nowe przysłowie sobie Polak kupi, że przed szkoda i po szkodzie ...głupi. (niech Pan nie bierze tego osobiście, to tak w kontekście całości dyskusji, jeśli można to tak nazwać).  
marsie
Jakieś pół roku temu wpisałem tu u kogoś - co się dzieje na NB? Pozdrawiam Autorkę!
Jabe
Trudno z całą pewnością umiejscowić cię po "tej" stronie a to za sprawą twoich słów. Szufladkowaniem i stygmatyzowaniem (kółeczka na czole) zajmuje się opozycja.
Celarent
Nie wiem, o co chodzi z tą liczba mnogą, ale mniejsza o to. To jest merytoryczny komentarz? Gratuluję... Sprawy kraju obchodzą podobno wszystkich polityków i politykierów również  - od prawa po lewo. Trudno z całą pewnością umiejscowić cię po "tej" stronie a to za sprawą twoich słów. Nikt, poza tobą nie może ponosić za nie odpowiedzialności. Twój komentarz podkreśla poziom i dla mnie stawia kropkę. Nikogo z tego środowiska nie nazwałam totalsem, ani totalniakiem. Jeśli czujesz, że to do ciebie, cóż, uderz w stół... Zaś pogarda nie leży w mojej naturze.  Zaś z  facetami, którzy obrażają kobiety, zwyczajnie nie gadam. Pohamuj się odrobinę. Szufladkowaniem i stygmatyzowaniem (kółeczka na czole) zajmuje się opozycja. Dlaczego ty róniez to robisz, nie wiem. Właśnie pytam. Gdzie tu pogarda? Ogarnij się.  
angela
"GORALU...CZY CI NIE ZALLLL.... tego wpisu!!!! A autorka notki, ma w zupełności 100% racji.  Spójrzcie na min. Macierewicza, jak postępuje,  jakie jest JEGO stanowisko do ostatnio podejmowanych decyzji, i do Jarosława Kaczyńskiego, to  tutaj  jest cały klucz postępowania nas Polaków, do Jarosława Kaczyńskiego.  POCZEKAJCIE, on umie czekać, jak to wielokrotnie pokazał.  Uwierzmy Kaczynskiemu, nie klocmy sie Polacy!!!!  
Jabe
Autorko, zastanawiam się, czy to rzeczywiście odpowiedź na mój komentarz. Na wszelki wypadek informuję, że jestem w jednej osobie. Podaj mi konkretny powód, dla którego nie wolno Kaczyńskiemu prosić wyborców o zaufanie i konkretny powód, dla którego np. mnie nie wolno tego zaufania udzielić... – Ależ wolno. Tylko proszę nie wyzywać od pogardliwych totalniaków tych, dla których sprawy tego kraju nie są li tylko sprawą wiary i zaufania, a którzy dziś już bezceremonialnie kreślą sobie kółka na czole, usłyszawszy „ufajcie, ufajcie”.
paparazzi
To naród tak poszedł do przodu? A ile lat PiS jest u władzy? Jak chcesz to zawsze znajdziesz milicje w Polsce. Kretynów , homo sovieticus, zdrajców i Patriotów. Trzeba komuś trzeba zaufać żeby wyjść na prosta. Polityka to nie tabliczka mnożenia,  /oddaje cześć wiedzy matematycznej Imć Waszeć/ a logarytmy,całki i rachunki różniczkowe a nawet teoria chaosu. Wiec spokojnie, nie popadaj w skrajności bo to woda na młyn dla polactwa.
paparazzi
100% racji. Pozdrawiam.
Rozsmieszylas mnie  :-)) Proponuje tobie powtorke z Histori..Powinnas utworzyc 4-ki wyznawcow Prezeza ,ktore beda wylapywac na forach internetowych niepoprawnie myslacych i zsylac je do nowo utworzonych obozow resocjalizacji :-)) Twoja wiara w Wodza i jego Egzekutywe przypomina mi najczarniejsze okresy w moim zyciu,gdzie Wiara w Partie stawala sie programem zyciowym wielu Ludzi..na dodatek trwaja w niej do dzisiaj.. Ja osobiscie Wierze tylko Chrystusowi..na nic innego nie ma we mnie miejsca a szczegolnie na "Dreptaczy" ktorzy od 30 lat "dreptaja w miejscu" i debatuja jaka powinna byc Polska...Stracilem cierpliwosc..PIS juz nie nadaza za Narodem i nigdy go juz nie dogoni..Jedynym programem PIS-u jest zwalnianie do swojego tempa i potrzeb aspiracji i pragnien Narodu..