Otrzymane komantarze

Do wpisu: Polska leży też poza Warszawą.
Data Autor
Cat
Całuje rączki i kłaniam się nisko.....kacisko
Celarent
Hej, Kacie, mnie również miło cię "czytać". Pozdrawiam.
Cat
Witaj . Miło Cie czytać ..... pozdrówka i 3MAJ SIĘ CIEPŁO
Do wpisu: Miś Kolabor u bram PSL
Data Autor
Celarent
Dzięki za ten komentarz, dawno tak się nie uśmiałam. Niesiołowski nie ma takiej siły rażenia, nawet kiedy pluje po szczawiu i mirabelkach ;) 
xena2012
Co my tak z tym Misiem? Niesiołowski to dopiero wartosciowy nabytek .Ale choć Misio go przewyzsza przeleceniem większej ilości partii to nie potrafi się tak wspaniale pienić.
Celarent
O, Panie..! Dziękuję. Stawiam kawę. 
Celarent
Ma Pan absolutną rację, Panie Zygmuncie, mało, ja nie jestem pewna - ba, mam przekonanie - że nie przestano a zmiana ordynacji  nie oznacza uczciwości. Ten "sort" cwaniactwo i poszukiwanie nowych metod i dróg oszustwa ma chyba we krwi. A jeśli chodzi o kurę... cieszę się, ze Pan o tym wspomniał, bo bałam się, ze tylko ja mam takie obawy. czasem czuję się jak po `89. Młoda była i żyłam głównie emocjami, uczuciami - taki przywilej młodości, ale dzięki temu mam poczucie tamtej atmosfery. I dziś, czasem myślę: deja vu?  Oby nie. Nie umiem bezpośredni wpłynąć na bieg wydarzeń, więc modlę się, co dzień modlę się za Polskę. I innych proszę o modlitwę. To cenna i mocna broń. "Módlmy się tak, jakby wszystko zależało tylko od Boga i czyńmy tak, jakby wszystko zależało tylko od nas". Może faktycznie za bardzo zachłystujemy się sukcesami. Pozdrawiam.
"Kiedy przeczytałam nagłówek: Misiek Kamiński przechodzi do PSL…, myślałam, że to żart. Co może mieć do zaoferowania upadającej partii człowiek  reputacji pana Mariusza Kamińskiego? Totalną klęskę? Totalną kompromitację? " Myślę, że MARIUSZ KAMIŃSKI mógłby coś wnieść.
Zygmunt Korus
"Po drodze zdarzył się Smoleńsk i tylko to tragiczne wydarzenie zatrzymało PiS w pochodzie ku zdecydowanemu zwycięstwu." Czy aby na pewno pogrążeni w traumie Polacy zawinili? Albo dali się skutecznie podjudzić? Coś mi się zdaje, że za mało mówimy o fałszowaniu wyborów (wszelkich), Droga Pani... Pytanie tylko, kiedy przestano ten proceder uprawiać...? A może to tylko - to obecne - to pieredyszka...? Żeby dać odetchnąć oskubanej za bardzo kurze, bo może, umęczona, zdechnąć i przestać znosić złote jaja. Zarządcom kurnika, oczywiście. Głównie tym spoza zony.
Do wpisu: Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka
Data Autor
Celarent
No, ale uwaga słuszna. Niestety, ja również obawiam się takiej dezorientacji, która prowadzi do zniechęcenia. Pamiętajmy jednak, ze to półmetek rządów w sumie. Jeśli jest jakaś granica czasowa roszad, to to był ostatni dzwonek. Teraz, pozostały czas do wyborów będzie okresem przyzwyczajenia i budowania zaufania społecznego. Każda formacja polityczna tak funkcjonuje. Jedynie Buzek wprowadził cztery reformy, które w końcu stanęły mu na drodze. Może zatem Pańscy znajomi jeszcze przekonają się do zasadności uczestniczenia w życiu publicznym, choćby poprzez udział w wyborach właśnie. A zresztą, od czego mamy Pana? Skoro jesteście znajomymi, proszę działać z uporem maniaka zachęcając, rozmawiając, tłumacząc, pokazując to co dobre a nikt normalny nie zaprzeczy, ze Plakom żyje się lepiej po połowie kadencji PiS. Kolejna może przynieść prawdziwy dobrobyt, jego zakotwiczenie w naszą rzeczywistość na długo. Bo, na zawsze t nic nie jest dane (bez pracy na pewno....) Powodzenia i proszę się nie zrażać. J. Kaczyński, jeśli oszwabił to wrogów, nie Polskę. I to jest najbardziej budujące.  Pozdrawiam.
Roz Sądek
W 16. osobowej populacji kolegów, 5 osób (ca 30%), po ostatnich genialnych roszadach, zapowiada rozbrat z polityką, deklarując olewanie wszystkich kolejnych wyborów, nawet, jeśli dotyczyły będą wyboru kierownika turnusu wczasowego. Myślę, że tak źle nie będzie i  jedna z tych pięciu osób na coś jednak zagłosuje (!?) Te dane oczywiście nic nie znaczą, bo badane populacja jest zbyt mała. No i stoją w sprzeczności z publikowanymi sondażami.  
Celarent
Dzięki za obronę, ale proszę ten komentarz edytować. Tak nie można. A tu jestem u siebie i nie życzę sobie. Cóż, gość - kim nie jest - swoje prawa ma. Bardzo proszę.
Celarent
W skrócie: co Pan żałujesz ministrów, skoro byli z nadania geniuszu Kaczyńskiego? No... To jest dopiero logika.  Pozdrawiam a ten nik to od jakichś kompleksów czy jak? Widzisz, człowieku, każdy potrafi być złośliwy i wyciągnąć bzdurne argumenty. Zaufanie jest podstawą życia społecznego, jeśli takowe nie ma ulec rozkładowi. Powinieneś to rozumieć... Nie ufa ten, komu ufać się nie powinno... 
Celarent
Dość emocjonalny komentarz, ale dziękuję. Zresztą, widzę troskę i ją podzielam. Też mi się te zmiany nie podobają, ale należy pamiętać, iż polityka to świat nie bez przyczyny kojarzony z brudnymi gierkami. To przemilczenia, retoryka, dyplomacja... a w naszej rzeczywistości, naszym świecie, również poprawność polityczna. Nawet jeśli, w retoryce właśnie, nasi politycy od poprawności się odcinają. Tu nie gra się otwartymi a za to często znaczonymi kartami. Natomiast, tak. Piszę o geniuszu Kaczyńskiego. Jest doświadczonym i politykiem i człowiekiem. Trzeba mieć naprawdę mózg, by w jego wieku po takich przeżyciach (plus porażka wyborcza z Komorowskim) potrafić kierować taką machiną zmian. I tu chyba nie ma wątpliwości, ze on jest głównym dowodzącym - o to przecież opozycja wciąż się piekli, tym docina. Nie znaczy, że nie ma zaufanych, doradców czy choćby donosicieli. Zaręczam, że owszem, bez nich a szczególnie bez tych ostatnich chodziłby do dziś jak dziecko we mgle. Osobiście boję się, że na zmianach zaważyły tagi: raport, WSI, kapusie z PRL... Geniuszem Kaczyńskiego jest to, czego ta ekipa dokonała i jak sądzę jego zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Polacy, których zarażono wirusem nienawiści do Kaczyńskiego do tej pory dojrzeją do tego... Ale czas pokaże. Zaufałam tym ludziom lata temu, oddając swój pierwszy wyborczy głos. Nie zawiodłam się, choć jestem krytyczna wobec wielu rzeczy (kto jest bez wad i błędów nie popełnia). Dziś proszą mnie o zaufanie. Ok. Mają je. Może inaczej się nie da, inaczej nie można? 
xena2012
Gierek w objazdach miast i wsi pytał lud pracujący-pomożecie? A spędzony na spotkanie lud gromko odpowiadał-pomożemy! Teraz pada podobne-zaufacie? Ale nie ma spędu tylko media więc nie ma kto odpowiedzieć.
Ty gorol, coś dla ciebie za twój komentarz:  http://pl.memgenerator.p…  
Moj Boze... Morawiecki przejal pod "osobista kontrole" Spolki Skarbu Panstwa,Minister MSZ rezygnuje z odszkodowan Wojennych od Germani...Czystki w MON.. Agentury Germanskie i Sowieckie ,umieszczone w Konsulatach na terenie calej Polski aktywnie dzialaja..Minister Szkolnictwa Wyzszego konsoliduje  Komunistyczne i Sorosowskie srodowiska na uczelniach ..Najlepsi i lojalni wobec Polski i Narodu Ministrowie wypieprzeni na bruk zasilaja armie bezrobotnych..Opinie Germancow bardziej wazne dla obecnego "nierzadu" niz opinie wyborcow i Obywateli... Moj Boze..(.mam kontynuowac ta liste??)...a pani o Geniuszu Kaczynskiego ?...i Zaufaniu ?? Komu ? czemu ? dlaczego ? z kim ? z czyms / o co ? o czym ?
Do wpisu: Totalna ...wojna światów
Data Autor
Celarent
Nie wykluczone. Logika każe i to przypuszczać. Jednak dla morderców kara śmierci t za mało. Szczególnie w obliczu mordów politycznych na elicie społeczeństwa. Gdybym miała osobiście wydać taki wyrok - miałabym skrupuły. Oznaczałoby to, ze zniżyli mnie do swego poziomu, a więc - wygrali... Taki paradoks. 
Witam "a propos zamachów" Tak dziala BRAK KARY GLOWNEJ. Spycha RZAD do defensywy, wymusza parowanie ciosow zamiast przejscie do ofensywy - na guncie ciosow ostatecznych oczywiscie. Z kara smierci do dyspozycji wystarczyloby powiesic wierchuszke WSI/agentury, a zrobiloby sie o wiele bezpieczniej. Poza tym, oni sie niczym nie przejmowali, zadnym straszeniem, tylko wysylali seryjnego samobojce. Skoro teraz strasza znaczy sie ktos im zabijac zakazal...
Do wpisu: Sukces propagandy radzieckiej.
Data Autor
Obserwator
Bardzo dziękuję, szczególnie za fragment: "...jak oni wszyscy spokojnie o tym mówią, jak o czymś normalnym. Uderza świadomość tego, że to była ich normalność. Nie wiem, czy oni zdają sobie sprawę dziś z tego, że wówczas nie wiedzieli tak naprawdę, o co walczą. Oni nie znali tego, co my dziś nazywamy normalnością. Mieli jedynie tego niejasne pragnienie, które nosili w sobie. Takie nieskonkretyzowane pragnienie "innego" życia...". Tak, to prawda, gdy wybuchł "festiwal Solidarności" miałem 16 lat, pamiętam to zachłystnięcie się tym, że można do drugiej osoby mówić co się myśli i najwyżej z nią nie zgadzać, gdy na Mazowieckiej chodziłem po szkole odbijać ulotki na "ramkach", jak z dumą nosiłem własnoręcznie zrobiony znaczek "Solidarności" w klapie i potem, kiedy w mroźną niedzielę uświadomiłem sobie że kolorowy film się skończył, że plany na sensowne życie właśnie szlag trafił, że w najlepszym wypadku za dwa lata szara matura, potem jakieś studia, potem kolejne lata szarego życia i prób przetrwania w tym wszechoblepiającym bylejakością syfie, z ciągłym uzależnieniem od jakiejś decyzji jakiejś biurwy - i bunt, niezgoda na układanie przez idiotów w mundurach czy urzędniczych zarękawkach MOJEGO w końcu życia i naiwne marzenie o Wyższej Szkole Morskiej, żeby się z tego bagna móc wyrywać choć na trochę. Rachunek za stan wojenny dla mojego rocznika jest straszny: nie umiemy się bawić, nie umiemy po prostu pójść do klubu, siąść z obcymi ludźmi przy stołach, rozmawiać o niczym i cieszyć się z tego, że jesteśmy wśród innych. Akurat te dwa lata godziny milicyjnej wypadły w tym okresie, kiedy kształtują się potrzebne do tego postawy - a nam pozostawał wąski krąg znajomych u których można było przenocować, albo rodzina. Może i lepiej, ostatecznie szkoda życia na "small-talk", ale efekt jest taki, że do dziś albo rozmawia się o czymś poważnym, albo nie za bardzo wiadomo po co gadać. Ci młodsi o cztery - pięć lat już tak nie mają, ci starsi o tyle samo uniknęli tego, ale akurat ta generacja roczników maturalnych 82 - 85 tak zdaje się ma. Dziękuję za przypomnienie, jak normalna była nienormalność i jak nienormalne marzenie o nieznanej normalności...
Do wpisu: Sukces Trumpa? No, to lewacy wszystkich krajów łączcie się!
Data Autor
Celarent
Skoro już przy bagnie jesteśmy. Bagno, znaczy Bruksela. A że Waszyngton, cóż, skoro Hilaria i inne lewactwo tam siedzi, nic dziwnego. A co do entuzjastów Trumpa... Myślę, ze dziś wielu próbuje zakląć rzeczywistość a pod tym entuzjazmem jest głównie nadzieja. Trzeba czegoś się trzymać i obyśmy się nie pomylili. Z różnych elementów układanki wyłania się nam wizerunek Trumpa - pyszałka, który zapragnął być Wałęsą Ameryki lub koniunkturalisty, który jest ...Bolkiem Ameryki. Nie bardzo wierzę w dyrdymały o jego idealizmie (lepsza Ameryka dla przyszłych pokoleń itd). Widzę gościa, któremu do pełni samozadowolenia i spełnienia w życiu zabrakło tylko jakiegoś wyjątkowego, prestiżowego tytułu. Być może będzie najlepszym z prezydentów, bo nikt nie mówi, że oleje wszystko, ale póki co, to gość, który kupił sobie kampanię - dostęp do ludzi i porwał ich mówiąc to, co chcą usłyszeć. To nazywa się: wsłuchał się w lud. Ok. I udało mu się. Mam nadzieję, że zrobi dobrą prezydenturę, jak kampanię. Oby chciał.
Właśnie o tym mówię, o takim jak ten Domasuł, który potrafi tylko obrzucać błotem i wyzwiskami. No cóż - przykład idzie z góry...
Najmocniej przepraszam. Wiem, że to żadne usprawiedliwienie ale normalnie ponosi mnie na ewidentne lewackie łgarstwa. Pozdrawiam.
Celarent
Brawo!
Celarent
Każdy sądzi według siebie. Póki co, lewacy urządzają nagonki na oponentów i latają wściekli. Czy to nie członek PO zabił Marka Rosiaka? Nie, według waszej narracji on sam do siebie z kilku metrów strzelał i to kilkukrotnie, co? A w ogóle to on nie był z PO... Na razie nikt z PiS nikogo nie zabił. Ale to pewnie też jakaś pisowska podpuch i da się wytłumaczyć na niekorzyść PiS. Żałosne. Ten człowiek mówi, że lewactwo już lata a pan, że takie słowa oznaczają, iż on ma ochotę latać. Ot żelazna logika i umiejętność rozumienia słowa pisanego. Typowe dla obozu PO: słyszy, rozumie a gada swoje, bo "ciepły deszczyk pada"...