Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Największy grzech Tuska

Celarent, 26.11.2012
Cudzych grzechów sie nie liczy. Mam tę zasadę i twardo sie jej trzymam. Druga to: każdy ma szansę na nawrócenie. Trzecia: wybacz bez względu na to, co ktoś zrobi z twoim przebaczeniem, ale nie zapominaj... To wszystko jednak daje w łeb, kiedy myśle o ekipie Tonalda T. Mam gdzieś, z jakich powodów uczynił swoją żonę uczciwą kobietą, czy ile razy do roku chodzi do spowiedzi. Nie pytam o jego życie prywatne, znaczy, ile razy i z kim, ale o to, co regularnie wyczynia z nami - ze mną, z wami, ze wszystkimi Polakami. Mam wielu znajomych: ateistów i księży, pracujących i bezrobotnych, bogatych i biednych, chłopów po podstawówce i naukowców z tytułami... Wy, wszyscy, choć z niektórymi się nie zgadzam czasem i czasem trudno mi o tym milczeć, choć się staram, jesteście moimi przyjaciółmi. To, co mnie z wami łączy nazywa się POLSKA. Kilka ładnych lat spędziłam za granicą, w samym sercu Europy a tam poznałam ludzi, którzy są tacy, jakimi stają się nasi rodacy w ogólności. Szanuję ich, oni mnie - to też moi znajomi. Jeden ma kilkoro dzieci a wszystkie z in vitro, katolik. Inni również katolicy- arystokracja z nowoczesnymi bardzo liberalnymi poglądami, zaprzyjaźniona z wspaniałą Rosją, do której niektórzy Polacy (ja) mają niepotrzebne uprzedzenia. Inni bywajacy w EP wpatrzeni w Geremka i jego spuściznę. Jeszcze inni, ex-misjonarze, którzy wrócili z Afryki i wszystkim się dzielą nie mając właściwie nic i Bóg im zsyła co najlepsze. Następni, poważni urzędnicy wielkiego kalibru, do których ktoś raz po raz strzela za romanse z Marokankami a przecież nie robili Tego w niedzielę... Są kucharka i sprzątaczka. Arab ze sklepu i drugi - mechanik. Są różni - wszyscy: i Polacy i Francuzi i Belgowie, Turcy, Marokani, Anglicy... Oj, różni są. Oni jednak mają nad nami przewagę: są wolni od naszej przeszłości. Mogą robić z ruskimi interesy, jeść kolacje i zachwycać się nad ich krajem, ale i oni nie zapraszają ich do swoich domów. Im nie przeszkadza sąsiedztwo konserwatysty czy liberała (jako oponenta). Oni nie wyzywają się i nie niszczą na codzień za poglądy polityczne: masz swoje, ja swoje a obok siebie żyjemy jak dobrzy sąsiedzi i git - mamy o czym gadać przy grilu. Długo myślałam, dlaczego. Intuicja? Dwulicowość? Poprawność polityczna? Nie, to nie to. Wielu z nich usłyszało ode mnie twarde słowa w życiu. Bo ja, moi drodzy jestem osobą wierzącą i Ewangelię przyjmuję kategorycznie: jeśli widzisz, że brat twój błądzi - powiedz mu a ocalisz jego duszę a i sobie skarb znajdziesz. Patrzyli na mnie czasem jak na dziwoląga, pytali "świętą chcesz być?". Tak, bardzo. Słuchali i robili swoje lub nie. Ateista został ateistą (drugi ożenił sie z katoliczką - była skuteczniejsza i nawrócił sie. cóż, siła miłości), ksiądz księdzem, naukowiec zrobił habilitację a chłop uprawia swoją ziemię. Niezmiennie, kiedy się spotykamy, mówimy o sobie, uśmiechamy się do siebie i darzymy szacunkiem. Rzadko się spotykamy, mamy swoje życie i sprawy, ale cieszymy się ze swoich radości i smucimy porażkami, wspieramy w kłopotach i cierpieniu. A przecież czasem walnęłam coś im między oczy, tak, że robiły się okrągłe jak sputniki ze zdziwienia a i grymas irytacji błądził po twarzy... Jak na razie wszyscy są nadal moimi znajomymi. Dlaczego? Bo my się szanujemy, my jesteśmy dla siebie życzliwi. Tego pozbawił Polaków Donald Tusk ze swija polityką: życzliwości. Dziś Polak Polakowi skacze do gardła za bycie za lub przeciw PO, PiS (inne opcje nie są tak ważne). Wyzywa, osmiesza. Potrafi nawet zabić. Tusk zniszczył Polską życzliwość. To, co było naszym odwiecznym atutem. To, z czego wynika nasza gościnność, uczynność, tolerancja... To największy grzech Tuska. Z tym należy walczyć. Należy udowodnić narodowi, że to tylko chwila zaślepienia, słabości a my nadal potrafimy być życzliwi. Będziemy walczyć, spierać się, ale podamy dłoń wrogowi, kiedy poprosi o chleb. Nie będziemy dożynać nikogo - to nie leży w naszej naturze. Właśnie to zrozumiałam i na gorąco piszę o tym nieskładnie. Właśnie pojęłam skąd te dzikie: brutalne, pogardliwe, napastliwe, pełne nienawiści, szyderstwa komentarze na forach. Skąś to znam - kiedyś myślałam a nie wiedziałm skąd. Dziś stoi mi przed oczyma twarz premiera. On nie jest mi życzliwy, choć nie wie nawet o moim istnieniu. On w ogóle nie grzeszy życzliwością do Polaków, Polski, kogokolwiek... Sam sobie sterem, morzem i okrętem a także portem. Sam sobie będzie i złomowiskiem. Za grzechy każdy płaci - czy kłania się Bogu czy nie. Czy żałuje czy nie. Czy naprawił zło czy nie. I nawet Tusk tego nie zmieni.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4081
Domyślny avatar

dogard

26.11.2012 00:48

to memento dla tuSSeka, bezwarunkowe.
Leszek Witkowski

Leszek Witkowski

26.11.2012 01:48

Obserwuje to samo, nasilajace sie zjawisko, za kazdym pobytem w Polsce. Uwazam jednak, ze jest to wplyw okupacji sowieckiej, ktora latami pracy wyksztalcila charakterystyczny typ "Sowietikusa". Dzikiego czlowieka, sluzalczego wobec silnych, gardzacego slabszym, nie znajacym honoru, zaklamanym do cna i zwalczajacym, wprost instynktownie, cywilizacje lacinska. Faktem jest, ze w ciagu ostatnich lat, ten typ czlowieka rozpanoszyl sie niepokojaco - jest to skutek wszczepiania nam na nowo "cywilizacji" sowieckiej, kiedy nie zdazylismy sie uwolnic od ostatniej. Na szczescie widac wyraznie, ze pod tym popiolem istnieje i rosnie wiekuisty diament, ktory wypracowaly pokolenia danina swojej krwi. Diament spoleczenstwa, ktore wierzy w Boga, posiada Honor osobisty, pragnie Ojczyzny - "czystej jak lza" i gotow jest dla Niej, wzorem przodkow, oddac wiele. Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej, Wokoło lecą szmaty zapalone; Gorejąc nie wiesz, czy stawasz się wolny, Czy to, co twoje, ma być zatracone? Czy popiół tylko zostanie i zamęt, Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament, Wiekuistego zwycięstwa zaranie…
Domyślny avatar

Krzysztof

26.11.2012 09:11

Hola, hola... "Człowiek, który chodzi do spowiedzi nie może być złym człowiekiem" - pamiętam to zdanie z pogrzebu mojego prezydenta. A sakrament małżeństwa, choćby go nawet udzielał kard. Dziwisz na koniec rekolekcji, od sakramentu pokuty nie zwalnia. No chyba, że ze swojej wiary zamiast sztandaru uczyni się poduszkę pod siedzenie. Ale tą do urny da się wcisnąć tylko raz, jeszcze przed uszyciem. Na szczęście spora część Polaków cholesterol ma w normie i cierpliwość ich jest na wyczerpaniu. A Tobie za dobre słowo "Bóg zapłać"!
Jolanta Pawelec

Jolanta Pawelec

26.11.2012 10:47

tej życzliwości, o której Pani pisze. Nic nas nie usprawiedliwia - ani złe rządy, ani sytuacja rodzinna, finansowa, kryzysowa ... jakakolwiek. Życzliwość - to minimum wolności osobistej. Ci, którym droga jest wolność - to minimum powinni manifestować. Bo po czym rozpoznajemy prawość - nie po deklaracjach: patriota, nauczyciel, niepodległościowiec. Jeżeli nie masz wolności w sobie - co chcesz dać otoczeniu? Zawsze możesz przeciwstawić zniewoleniu - uśmiech serdeczności. I od tego należy wyjść - punkt progowy. Pozdrawiam autorkę.
Celarent

Celarent

29.11.2012 00:31

Dodane przez Jolanta Pawelec w odpowiedzi na pozbawiamy sie sami -

ale jest odpowiedzialność za nasz wpływ na wybory, postawy innych. Chodziło mi nie o to, że jesteśmy bez winy i nie możemy tego zmienić a o to, że ta ekipa wprowadziął do relacji miedzyludzkich ten element. Przez osmieszanie, szydenie, szkalowanie, wyzwiska, odmowę do funkcjonowania w przestrzeni publicznej ze względu na odmienność poglądów. Przecież to fakty.
Celarent
Nazwa bloga:
"Nie ma przypadków, wszystko jest celowe" - Augustyn z Hippony

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 146
Liczba wyświetleń: 730,895
Liczba komentarzy: 894

Ostatnie wpisy blogera

  • Czy leci z nami ...Moderator?
  • Jak Władek wpadł na czwartkowy obiadek do prezydenta
  • Polska leży też poza Warszawą.

Moje ostatnie komentarze

  • No, to z tymi wszystkimi obawami jest już nasz dwie... Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Premier Kaczyński tak podkreśla (?) rolę PAD. Nie będę się mądrzyć. Powiem jednak tak,…
  • Ja też. Jeśli chodzi o PAD - kompletnie rozczarowana. Widzę jednak opór i to, czego ima się opozycja. Oni "bić się będą do ostatniej możliwości. Wykorzystają każdą okazję i okoliczność, środek i…
  • Dobra, może więc się nie rozbijemy ;)  A może jednak... Ja jestem przeciwna cenzurze. Lubię wiedzieć, z kim mam do czynienia. Czas, kiedy w Polsce trzeba było na takie rzeczy bardzo uważać,…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Ikona i ikonopisarz-Andrzej Wajda przepłynął na drugi brzeg
  • Czy leci z nami ...Moderator?
  • Foto Tuska i Putina na tle Laska i wywiadu USA. Kaplica.

Ostatnio komentowane

  • , ..."Jeśli wierzysz w Chrystusa, zrób rachunek sumienia nad swoimi komentarzami, z których płynie jad i pogarda. Chrystus uczy miłości i miłosierdzia. Jeślim tak głupia, zaślepiona i nieogarnięta,…
  • Celarent, No, to z tymi wszystkimi obawami jest już nasz dwie... Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Premier Kaczyński tak podkreśla (?) rolę PAD. Nie będę się mądrzyć. Powiem jednak tak,…
  • , Podobnie myślę, jak pani, tylko czy były potrzebne aż tak drastyczne środki, jak rezygnacja z doskonale prowadzącego sprawy wojska min. Macierewicza. Być może to była cena ustabilizowania sytuacji z…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności