Niemcy pomogli swojemu handlowi, rolnictwu i przemysłowi przetwórczemu przy ekspansji na polski rynek — możemy i my. Właściciel sieci „Lidl” i „Kaufland” w ciągu ostatniej dekady otrzymał od Banku Światowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju prawie 900 mln dolarów na rozwój w Europie Środkowo-Wschodniej, środki te powinny być wykorzystywane na pomoc lokalnym rolnikom i drobnym przedsiębiorcom, oraz zapewnienie im dostępu do nowych rynków zbytu. Tymczasem, zamiast wspierać lokalnych rolników i przedsiębiorców, czyli polskich, wspierają niemieckich rolników i przedsiębiorców. Będąc ostatnio w Polsce, zajrzałem do Lidla i trudno mi było znaleźć polskie produkty. Proponowałbym więc polskiemu rządowi a może lepiej Agencji Rynku Rolnego wystąpienie o przyznanie pieniędzy na faktyczną pomoc dla lokalnych rolników i przedsiębiorców a przy okazji polskich sklepów.
http://niezalezna.pl/691…
Za przyznane pieniądze można by wybudować lub przystosować magazyny już istniejące dla producentów polskiej żywności wytwarzanej z polskich produktów rolnych. W takich magazynach mogłyby się zaopatrywać polskie sklepy. Coś na kształt „Cash and Carry”, ale tylko z polskimi produktami.
Przy pomocy rządu polskie rolnictwo miałoby zapewniony zbyt, co zapewniłoby zwiększenie opłacalności produkcji, przetwórstwo rolne zwiększyłoby produkcję, co wiązałoby się ze zwiększeniem zatrudnienia, a polski handel mógłby z powodzeniem konkurować z zagraniczną konkurencją, czyli trzy w jednym.
Wyrywanie antypolskich chwastów;
http://naszeblogi.pl/541…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6881
" Będąc ostatnio w Polsce, zajrzałem do Lidla i trudno mi było znaleźć polskie produkty. "
-------------------------
Czy moze mi ktos powiedziec dlaczego wobec tego mozna kupic polskie produkty w Niemczech,
( w Lidlu, Aldiku i Kauflandzie ). Ostatnio kupilem bardzo smaczna " krakowska sucha ",
bywaja swietne konserwy wieprzowe czy " polska szynka ", o wodce " Chopin " czy " Belweder "
nawet nie wspomne. Ogolnie mowiac mamy tu ( w Niemczech ) dosc spory asortyment polskich
towarow jakosciowo bardzo dobrych ale niestety sa one drozsze od niemieckich produktow.
Myślałby kto, że to prawda. Ja mieszkam w WB i jakoś nie widziałem w „Lidlu” jakiegoś nawału polskich produktów, prawdę powiedziawszy to prawie wcale, chociaż tam gdzie jest mieszka dużo Polaków. Bajki to można opowiadać dzieciom, a nie dorosłym ludziom.
Niestety dzieci w bajki nie wierzą. I niech to będzie nadzieją. Jeśli my Polacy nie potrafiliśmy naszym dzieciom stworzyć tej bazy do dobrego życia to powinniśmy uklęknąć w pokorze i zamilknąć.
„Jeśli my Polacy nie potrafiliśmy naszym dzieciom stworzyć tej bazy do dobrego życia to powinniśmy uklęknąć w pokorze i zamilknąć”.
-------------------------------
Tu na 100% z panem nie zgadzam się, właśnie teraz jest czas, żeby wstać z kolan i działać, a nie milczeć, bo jest teraz „dobra zmiana”.
Wszystko to ładnie i pięknie. Po pierwsze trzeba mieć polski, niekompradorski rząd ( to najważniejsze ), po drugie Niemcy tak właśnie działają wszędzie na świecie ( nie tylko w Polsce ) - najpierw wchodzą banki, które finansują rozwój niemieckich przedsiębiorstw za granicą, ci ciągną za sobą swoich podwykonawców i tak dalej. Jeszcze wcale nie dawno w niemieckim prawie podatkowym było określenie " nuetzliche Abgaben " - pożyteczne wydatki. To nic innego jak łapówki wręczane " lokalsom " za koncesje, zezwolenia, wygrane przetargi itd - do wysokości wystawionego rachunku lub do 5 % sumy zlecenia. Teraz jest trudniej ale nie za bardzo. Dlaczego Niemcy są mistrzami świata w handlu zagranicznym ? Zna pan jakąś polską sieć handlową w Niemczech ? Pozdrowienia ro z m
Teraz mamy polski rząd chcący to zmienić i dlatego poruszyłem ten temat. Uważam, że samo nałożenie podatku może nie wystarczyć do odrodzenia polskiego handlu, a także rolnictwa i przemysłu przetwórstwa spożywczego dlatego przydałaby się taka inicjatywa pomocowa ze strony rządu z pomocą pieniędzy z Banku Światowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Rola Polski została sprowadzana do roli poddostawcy towarów i usług. Dopóki mamy rząd kompradorski nic się nie zmieni. Proszę oceniać rządzących po efektach a nie po zamiarach. Więcej rozsądku a mniej dobrych chęci. Pozdrowienia ro z m.
Ja właśnie oceniam rząd po efektach i efekty są imponujące pod każdym względem, chociaż to tylko 4 miesiące i to pod ciągłym atakiem. Społeczne - 500+; podwyższenie stawki godzinowej 12 zł; gospodarcze — uratowanie „Autosanu”; kopalni kruszyw; kopalni węglowych; ustawa stoczniowa, finansowych — podatek bankowy; uszczelnianie systemu podatkowego itp. itp. To tylko drobna część posunięć, tak że proszę nie szerzyć tutaj defetyzmu.