
Dziś 10 sierpnia, kolejna Miesięcznica Smoleńska... 63 ich już było. 63 razy w ciągu minionych ponad 5 lat od tragedii smoleńskiej, każdego dziesiątego dnia miesiąca kołatała mi się w głowie pieśń Jana Pietrzaka – „Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż”.
Dziś również...
Wiele lat minęło od jej powstania, od wydarzeń, będących jej kanwą. A ona wciąż jest aktualna. Chyba nikt nie przypuszczał, że po tylu latach od tamtych ponurych czasów znów przyjdzie dzień, w którym będą zakazane kwiaty, znów będzie zakazany krzyż.
Ale stało się....
Wciąż przed oczami przesuwają się obrazy z pierwszych Miesięcznic Smoleńskich, gdy służby porządkowe buciorami rozgniatały kwiaty, układane przez Polaków na krawężnikach przed Pałacem Prezydenckim i na Szlaku Królewskim, w geście pamięci o zabitej pod Smoleńskiem Parze Prezydenckiej i pozostałych Ofiarach Smoleńskich, gdy wrzucały jeszcze palące się znicze do kontenerów by wywieźć je na śmietnisko...
Za chwilę po kwiatach i zniczach przyszła kolej na krzyż - właśnie w sierpniu 2010 r. Krzyż Smoleński polskich harcerzy taką belką w oku stał się dla urzędującego ówcześnie w Pałacu, inaczej bardzo popularnego m.in.dzięki swej autentycznej pobożności (zwłaszcza ostatnio), B.Komorowskiego.
Co prawda krzyż nie podzielił losu kwiatów i zniczy ale został z placu przed Pałacem usunięty. I stało się to tak szybko, że nawet hierarchowie kościelni nie zdążyli zareagować...
Pozostała już tylko kwestia pomnika Ofiar Smoleńskich w miejscu, w którym w dniach żałoby narodowej zbierały się tysiące Polaków – najpierw spontanicznie i jakby w poczuciu jakiego nieznanego do tej pory niebezpieczeństwa, później na warcie honorowej, na modlitwie, by pożegnać Prezydenta RP, prof.Lecha Kaczyńskiego, Jego Małżonkę i pozostałe Ofiary Smoleńskie. Kwestia do dziś aktualna i sporna bo władze miasta zdecydowały, że miasto jest dla władz, a jego mieszkańcy i w ogóle obywatele Polski to nie tyle nieistotny co męczący dodatek do władzy, pożyteczny tylko raz na jakiś czas podczas wyborów.
Miało nie być kwiatów na Krakowskim, miało nie być krzyża. Żeby nie było tych wstrętnych zgromadzeń sekty smoleńskiej, zakłócających puls władzy i miasta, zawłaszczających historię dziwnie i tak nienowocześnie pojmowanym patriotyzmem.
Miało nie być też pomnika smoleńskiego...
Dziś 64-ta miesięcznica smoleńska i po raz 64-y są kwiaty i znicze, jest krzyż, którego choć nie widać to czuć Jego obecność w każdym przybywającym dziś pod Pałac Prezydencki by pokłonić się Ofiarom Smoleńskim. Nie widać też pomnika bo go nie ma ale on jest ! Pisałam o tym w jedym ze światełek, że on jest ! Czuje się go i słyszy ! Stoi tam na Krakowskim, w dzień i w noc, zimą i latem, od ponad pięciu lat. Najlepiej widać go każdego dziesiątego dnia miesiąca, a każda jego cegiełka, każdy element konstrukcji to bijące polskie serca.
Władze przemijać będą, lata przemijać będą, a pomnik, którego nie ma będzie tam stał dopóki usta szeptać będą „Pamiętam o Smoleńsku!” , a kwiaty - serca pełne pamięci, zamknięte w kielichach tulipanów, otulone płatkami róż, złożonych na krawężniku, i migocące w zniczu, wołać będą – „Pamiętam o Smoleńsku!”.
Tego wołania nikt nie zagłuszy !....
DZIŚ 10.08.2015... ZAPAL ŚWIATEŁKO PAMIĘCI !!!
DO MODLITWY ZA DUSZE 96 OFIAR SMOLEŃSKICH DOŁĄCZ MODLITWĘ ZA TYCH, KTÓRZY MUSIELI UMRZEĆ TYLKO ZA TO, ŻE MOGLI PRAWDĘ O SMOLEŃSKU PRZYBLIŻYĆ.
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI !
JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA !
ZAPAL ŚWIATEŁKO PAMIĘCI RÓWNIEŻ 283 OFIAROM BOEINGA, KTÓRE 17 LIPCA 2014 R. ZGINĘŁY NAD UKRAINĄ !
GDYBY NIE ICH OFIARA, ŚWIAT O 10.04.2014 W SMOLEŃSKU WIEDZIAŁBY O WIELE MNIEJ NIŻ WIE DZIŚ !
SMOLEŃSK TO JEST POLSKA RACJA STANU!
POLAKU - PAMIĘTAJ O TYM !!!