Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Prawda przeciw prawdzie

Izabela Brodacka Falzmann, 25.03.2013
"Cóż to jest prawda?" - zapytał Piłat Chrystusa.
 
W słynnej dyskusji z austriackim  prawnikiem, twórcą torii państwa i prawa Hansem  Kelsenem,   Joseph  Ratzinger oświadczył:
 "Piłat jawi się jako symbol relatywistycznie i sceptycznie nastawionej demokracji, która nie opiera się na wartościach i prawdzie, lecz na procedurach…..Albowiem dla relatywisty i sceptyka nie ma innej prawdy niż prawda większości".
Absolutnie się z tym nie zgadzam.
Wbrew opinii Josepha Ratzingera  Pan Jezus nie został skazany na śmierć na podstawie „prawdy większości”, bo trudno krzyki motłochu nazwać demokratycznym głosowaniem, a  Piłat funkcjonuje w kulturze jako symbol zbrodniczego oportunizmu, a nie demokracji.
 Piłat był namiestnikiem Rzymu a nie demokratycznie wybranym przedstawicielem kogokolwiek.
 Przy ogromnym szacunku i sympatii dla Benedykta XVI, ( choćby za porozumienie z Tradycją) i przy własnym dystansie do demokracji,  nie mam obowiązku zgadzać się w tej kwestii z emerytowanym papieżem,  ponieważ nie wypowiadał się  ex cathedra.  
 
 
W dzieciństwie oglądałam film „Rashomon czyli prawda przeciw prawdzie” Akiro Kurosawy, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ludzie przeczekujący ulewny deszcz w ruinach bramy Rashomon rozmawiają o pewnym wydarzeniu. Otóż podróżujący ze swą żoną samuraj został zabity,  a jego kobieta zgwałcona. Wysłuchujemy ( a raczej oglądamy) wydarzenia w relacji kobiety, bandyty, przypadkowego świadka drwala i ducha męża. Każda relacja jest zupełnie inna. 
 
Czy jest możliwe, że właśnie ten film  zaraził mnie duchem relatywizmu w kwestiach prawnych ? Oczywiście, że możliwe, choć jak sadzę „ inni szatani byli tam czynni[1]”.
.
Zgadzam się, że w sprawach wiary możliwa jest  tylko jedna prawda. Nawet psychologicznie rzecz biorąc .   Inaczej wiara nie byłaby wiarą,  lecz jedną z konkurujących ze sobą kultur.
 
Czy w sprawach społecznych, życiowych i sądowych też?   I jak tę prawdę odkryć?
 
Gdyby można było zdać się -jak w wiekach średnich- na próbę ognia czy wody, sytuacja byłaby o wiele prostsza.  Jednak te metody prowadzenia śledztwa, dość zresztą rzadkie nawet w średniowieczu,  pomału przechodzą do historii[2].
 
Każdy kto miał do czynienia z tak zwanym wymiarem sprawiedliwości dobrze wie, że poza wszelkimi jego strukturalnymi wadami, przekupstwem, bezwładem, uwikłaniami politycznymi istnieje problem „wielu prawd”. Szczególnie w sądach rodzinnych sędziowie stają wobec konieczności wyboru pomiędzy alternatywnymi wersjami tego samego wydarzenia. Nie tylko chodzi o to, że podsądni i świadkowie nałogowo kłamią . Chodzi o to, że czasami nie sposób rozstrzygnąć kto z walczącej zaciekle o dziecko pary bardziej je kocha i zapewni mu lepsze warunki.
 
Ciekawe badania badań na temat społecznej roli sędziów rodzinnych, przeprowadziła Magdalena Arczewska[3]. Pytania badawcze autorki  to: „Jakie role społeczne sędziowie rodzinni realizują?” oraz „Jaka jest opinia sędziów rodzinnych na temat zadanych im ról?” Badania były przeprowadzane metodą wywiadu pogłębionego z czterdziestoma sędziami.
Odpowiedzi na ankietę były bardzo znamienne.  Większość osób traktowało przydział do sądu rodzinnego jako traumatyczne przeżycie.
Przede wszystkim doskwierała im niemożność ustalenia tak zwanej prawdy materialnej. I to nie dlatego, że -jak powtarzam- świadkowie kłamali i ich zeznania były sprzeczne, a dlatego, że system prawny z konieczności oparty jest na ocenie 0-1. Sędzia musi arbitralnie opowiedzieć się po jednej ze stron.
Być może łatwo jest ustalić kto ukradł rower. Już trudniej - kto ma prawo do mieszkania w przypadku konfliktu wielu sprzecznych przepisów i interesów. Zupełnie niemożliwe -kto z dwojga skłóconych  rodziców ma rację, jeżeli obydwoje są dobrzy dla dziecka, kochający,  nie krzywdzą go i zapewniają mu porównywalne warunki. Pewna sędzina przyznała się, że w takich sprawach modli się o jakiś znak, o dowód, że ktoś jednak dziecko uderzył, albo nie daje mu obiadów. Wtedy ze spokojnym sumieniem mogłaby przyznać dziecko drugiej ze stron.
Można oczywiście powiedzieć, że Salomon poradził sobie nieźle z podobną sytuacją. Jednak gdyby współczesna sędzina zaproponowała skłóconym rodzicom pokrojenie dziecka, wylądowałaby w zakładzie zamkniętym. Można również twierdzić, że gdyby ludzie byli inni nie byłyby potrzebne sądy rodzinne. Ale ludzie są jacy są . Gdyby byli inni zapewne byłoby zupełnie obojętne  w jakim systemie społecznym żyją. Nawet socjalizm sprawdziłby się  i dziki kapitalizm też.
 
 

[1] Kornel Ujejski - "Chorał", znane też jako "Z dymem pożarów". Wiersz napisany po "Rzezi Galicyjskiej" 1846 roku:
[2] Napisałam przechodzą, a nie przeszły bo na przykład Amerykanie z powodzeniem stosują do poszukiwania prawdy  waterboarding, a w Guantanamo puszcza się  więźniom, aby skłonić ich do zeznań,  piosenki z Street Sezame. (w skuteczność tej tortury na postawie własnych doświadczeń chętnie uwierzę).
 
[3] Magdalena Arczewska: Społeczne role sędziów rodzinnych: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego 2009
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4979
1235813...

1235813...

25.03.2013 23:27

"Prawda bowiem może wynikać również i z błędnych przesłanek, choć nigdy nic fałszywego nie wynika z przesłanek prawdziwych"
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

26.03.2013 07:42

Dodane przez 1235813... w odpowiedzi na z "Erystyki" Schopenhauera

Właśnie- dla dzieci tabelka wartości logicznych implikacji jest najtrudniejsza do pojęcia. Zawsze tłumaczę im w następujący sposób.
Powiedziałeś koledze : " jeżeli będzie deszcz  (p)  przyjdę do ciebie (q) ". Teraz myśl czy jesteś w porządku towarzysko.
Był deszcz(1) i przyszedłeś (1). "W porządku" odpowiada uczeń -zatem (1). Był deszcz(1) i nie przyszedłeś(0) - "nie w porządku"-  odpowiada uczeń , zatem (0). Nie było deszczu(0) i nie przyszedłeś (0) w porządku, zatem (1). Nie było deszczu(0) i przyszedłeś(1), może zapomniałeś książki. W porządku- opowiada uczeń. Więc  (1). Tylko implikacja 1-0 jest fałszywa.
Piotr M.

Piotr M.

26.03.2013 01:13

Zdarza mi sie to chyba po raz pierwszy przy czytaniu Twego blogu Izabelo, ale absolutnie nie zgadzam sie z tytulem dzisiejszego wpisu. Pachnie mi on modnym w srodowiskach lewicowych powiedzeniem, ze "prawda jest jak dupa, kazdy ma swoja". Ja jestem zwolennikiem greckiego pojecia prawdy, iz jest to zgodnosc sadu z rzeczywistym stanem rzeczy i ze istnieje tylko jedna prawda. Tak wiec w tytule widzialbym raczej "sad przeciw sadowi" lub "wersja przeciw wersji". Co do problemow sedziow rodzinnych w rozstrzyganiu spraw, to uwazam ze te sady maja zbyt duzy zakres jurysdykcji i niepotrzebnie przjely te role, ktore tradycyjnie pelnila glowa rodziny, rada rodzinna czy w ostatecznosci zebranie spolecznosci lokalnej (rada gminna, rada parafialna itp.). Dawniej problemy rodzinne rozstrzygali ludzie, ktorzy na co dzien wspolzyli z tymi osobami, znali je od "zawsze". Sedzia nie znajac stron konfliktu musi podjac decyzje w trakcie rozprawy i musi szukac "znakow" aby uspokoic swoje sumienie, ze podjal wlasciwa decyzje.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

26.03.2013 07:27

Dodane przez Piotr M. w odpowiedzi na Prawda jest jedna.

Zgadzam się - tytuł jest niesłusznie prowokacyjny. Prawda sądowa to zupełnie co innego niż prawda. Prawo stanowione najczęściej obraża prawo naturalne.O sądach rodzinnych będę wkrótce pisać . Ta problematyka jest mi bardzo dobrze znana.Blog ma jednak swoją poetykę. Temat poważny wydaje się- i słusznie- spłycony, a temat błahy łatwo zręcznie opakować (jak obecne czekoladki bez smaku) w luksusowy papier.
Domyślny avatar

chrisdigger

26.03.2013 05:32

Berlin Niemcy Hotel Adlon Kempinski ---Kinder, Küche, Kirche-- Max ? --radiotelegrafistka Natasza Rostowa ---Ewa Braun tak samo mowila do Adolfa Hitlera ---Max Otto von Stirlitz
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

26.03.2013 07:29

Dodane przez chrisdigger w odpowiedzi na истина правда

Założyłam sobie folder z Pana komentarzami:)Czy Pan gdzieś pisuje, jeżeli wolno spytać?
Jolanta Pawelec

Jolanta Pawelec

26.03.2013 10:35

uzasadnień. Nie prawdy - jej akurat nie potrzebuje. Uzasadnienia "ilość" potrzebne są władzy - w tym sensie papież ma rację. Prawda chrześcijańska ( katolicka) ma charakter osobowy. Przed Piłatem stała Prawda. Trzeba było ją zabić i umyć ręce - w tym sensie Pani tytuł jest całkiem logiczny.
Marek1taki

Anonymous

27.03.2013 20:04

Rzeczywiście obecnie funkcjonujące systemy są socjalistyczne i zakładają takie zachowania ludzkie, które w przyrodzie nie występują. To do czego powszechnie przypisuje się nazwę "dziki kapitalizm" jest jest systemem opartym właśnie na prawdzie i na akceptacji faktu, że ludzie są ułomni a świat niedoskonały. Dlatego nie mogę zgodzić się z tezą, że socjalizm i kapitalizm (niechby i dziki, a socjalizm zapewne z ludzką twarzą) mają podobne błędne założenia dotyczące natury ludzkiej. Prawdziwą jest teza inna, że socjalizm i kapitalizm są jak fałsz i prawda. Rozumiem, że żyjemy w czasach gdy najstarsi ludzie nie mogą pamiętać kapitalizmu, ale jednocześnie żyjemy w czasach gdy przynajmniej co do socjalizmu nie powinno być złudzeń, a jednak są. Co potwierdza tezę o ułomności ludzkiej natury.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,984
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności