Marian Kowalski: Co dalej z Ruchem Narodowym
Zanim jeszcze red. Piotr Lisiewicz zaatakował Mariana Kowalskiego z poziomu godnego "Gazety Wyborczej" (wspomnienie w przemówieniu "pięknego filmu" "Hubal" i "pięknej roli Ryszarda Filipskiego" to według red. Lisiewicza "polityczny manifest") zadałem mu bezpośrednio kilka pytań dotyczącej obecnych dylematów ruchu narodowego. Szkoda, że red. Lisiewicz nie poszedł tą drogą nie przepytał Kowalskiego na okoliczność "Hubala", zamiast insynuować mu związki z PRON-em, Moczarem czy byłymi SB-kami. Miał po temu okazję, bo Marian Kowalski był gościem redakcji "Gazety Polskiej" bezpośrednio po swym przemówieniu na 11 Listopada. Takim poziomem pisania (i drukowania bzdur) "Gazeta Polska" wystawia na szwank swoją wiarygodność. Jeśli tak oczerniacie Kowalskiego (nie dając mu nawet okazji do obrony), to jak zaufać Waszym opiniom na temat innych?
PS
Red. Lisiewiczowi donoszę, że film "Hubal" był ważnym momentem mojego nastoletniego życia, biegałem na niego do kina "Pola" w Kraśniku Lubelskim chyba ze sześć czy siedem razy, do dziś jego przesłanie w dużej mierze kształtuje moje myślenie, uważam go za coś daleko większego niż "piękny film" (mojemu pokoleniu wykrzywionemu "Lotną" przywrócił dumę z II RP), rolę Ryszarda Filipskiego uważam wręcz za doskonałą (aktor jednej roli), a na dodatek codziennie wielokrotnie słucham motywu muzycznego z tego filmu, bo dzieci ustawiły mi go w komórce (one też go mają w swoich, jak i kilka osób z mojego kościoła). Niechybny to znak, że jestem agentem PRON, ZP GRUNWALD i pogrobowcem UB.
Zapraszam tradycyjnie do siebie na Twittera. Oto kilka ostatnich wpisów:
"Refleksja dla naszego narodu: "Czy nie dlatego, że nie ma Boga pośród mnie, dosięgły mnie te niedole?" 5 M 31:17"
"5 M 30:9 "Pan znów radować się będzie twoją pomyślnością, jak radował się twoimi ojcami". To zadaje kłam wizji Boga jako złośliwego starca."
"Czy Rosja ugnie się przed wyrokiem sądu USA?Tak czy siak, ktoś tu straci twarz. Przy okazji,Izrael to poważane państwo."
"To efekt oddziaływania ośrodków opiniotwórczych na najniższe instynkty. Ludzie amoralni to wymarzony elektorat PO. 2 Tym 3:13"
A tu moje noworoczne kazanie: SZYK BOJOWY KOŚCIOŁA
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10560
Paweł Chojecki
Argument przeciw Kowalskiemu w tekście PL jest jeden - MK pochwalił film "Hubal". To poziom "GW".
O niebezpiecznej roli, jaką może odegrać Ruch Narodowy pisałem tu dawno i wielokrotnie. trzeba przed tym ostrzegać, ale atakowanie porządnego człowieka za jedno zdanie o "Hubalu", to kpina i niegodziwość.
Paweł Chojecki
Co do przyszłości RN jestem sceptyczny. tam rzeczywiście jest wielu śpiochów, kretów i pożytecznych idiotów na moskiewskim pasku. Czy ludziom w rodzaju Mariana Kowalskiego uda się ominąć te rafy. To kluczowe pytanie może nawet dla przyszłości Polski.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
A Piasecki? Ma być wzorem czy antywzorem? A agentura wpływu, która od 300 lat słowianofilstwem toruje sobie drogę do szczucia na tych, którzy rosyjskiemu imperializmowi stoją najbardziej na drodze. Rozumiałem jeszcze, gdy tu jeden młody człowiek wypowiadał się w podobnym stylu, ale Pan?
Poradzę Panu to samo co młodemu człwiekowi: niech Pan da sobie na powstrzymanie emocji i poczyta jeszcze raz, co napisał Piotr Lisiewicz. Atakuje Pan jedą z niewielu osób publicznych, które wspomagają wszelkie inicjatywy wzmacniające świadomość narodową Polaków. Przypomina Pan moją kotkę, która podrapała mnie do krwi, gdy zdejmowałem ją z wysokiego drzewa.
Paweł Chojecki
Nie o Hubalu i Kowalskim jest ten znakomity artykuł red. Lisiewicza tylko o tym, że pod piękne rzeczy różni podłączają się i wchodzą w bezpośrednie otoczenie autentycznych liderów kierując ich przeciwko tym, z którymi ubekistan toczy w danym momencie główny bój. Metoda ubekistanu polega na tym, by wroga, z którym toczy główny bój odciąć od wszystkich pozostałych sił. Jeśli nie uda się im pozyskać do tej walki, to przynajmniej zneutralizować. Aby ten cel osiągnąć gotowi są aktywnie wspierać najbardziej radykalne hasła Narodowców albo Rodziny Radia Maryja albo skrajnych liberałów JKM albo socjalistów albo anarchistów, każdą organizację bez względu na to jakim ideom dana organizacja hołduje. Gotowi są wspierać najbardziej radykalne hasła także skierowane przeciw sobie! W tym momencie nie ma to bowiem dla nich znaczenia, gdyż liczy się tylko osłabienie tego przeciwnika, z którym aktualnie walczą. Jak to robią w praktyce? Nie sami. Najczęściej znajdują odpowiednich ludzi w tych organizacjach poprzez, których wpływają na nie, wyszukując wśród aktywistów różne ludzkie słabości, ułomności, rozpoznają sposób myślenia i wchodzą na ich częstotliwość.
Skuteczność tej metody pokazuje historia. Przy instalacji PRLu na przykład widać je szczególnie ostro. W dużym uproszczeniu, zneutralizowali PSL Mikołajczyka by rozprawić się z obozem sanacji, później zneutralizowali Kościół (agent NKWD, Bierut chodził w procesjach) by rozprawić się z PSL i PPS, gdy rozprawiali się z Kościołem neutralizowali, a nawet wciągnęli do tej rozprawy Piaseckiego z jednej strony i postępowych katolików oraz księży patriotów z drugiej. Cała historia PRLu, czy szerzej bolszewii, to historia krojenia salami. Władza ciągle rozprawiała się z jakimś wrogiem i ciągle posługiwała się wciąganiem do rozprawy wszystkich wokół.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
bo też nie recenzja filmu to była
manipulator z pana niezły
podoba sie panu przymierze cyryla z michalikiem ?
bo winnickiemu sie podoba
...[Jurko]
1) Od dawna widzę niebezpieczeństwa tkwiące w animacji Ruchu Narodowego w ostatnich latach. Pisałem o tym także tu, zanim napisał o tym Piotr Lisiewicz. Np.:
Operacja "GIERTYCH-bis"?
2) O rusofilii części przywódców RN wiem doskonale. O zagrożeniach paktu episkopatu z Putinem napisałem jako pierwszy: ZADZIWIAJĄCE PLANY EPISKOPATU
3) Nie bronię WSZYSTKICH narodowców, nie atakuję Lisiewicza za CAŁY artykuł. Bronię jednego szczerego patriotę Mariana Kowalskiego i atakuję Lisiewicza za jeden fałszywy akord artykułu dotyczący Kowalskiego.
4) Z mojej rzekomej "nienawiści do PiS czy JK" nie będę się tłumaczył, bo jest gdzieś granica absurdu, a w tym przypadku z pewnością została przekroczona.
Paweł Chojecki
PS
Prościej już nie będę pisał.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki