To była wirtuozerska, czysta, brawurowa akcja rozegrana z klepki po trójkącie.
Przy wsparciu setek tysięcy Polaków, Solidarność dośrodkowała do przewodniczącego Dudy, Duda odegrał do ojca dyrektora, a ten wyłożył plasowaną piłkę prezesowi Kaczyńskiemu, który, jak tylko on to potrafi, z pozycji leżącej strzelił zwycięskiego gola na oczach bezradnej Platformy.
I git majonez!
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również:
http://salonowcy.salon24.pl/444762,niezniszczalny
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2856
Trzymając się terminologi piłkarskiej..
Prawa strona trybun wstała i wiwatowała, natomiast ze strony gości przyjezdnych z Lemingrodu słychać było gwizdy i pomruki. Roztropnie zachował się jedynie sędzia Milewski odgwizdując spalonego i w efekcie bramki nie uznał
oszukanych przez onego platfusa sedziowskiego,iz blyskawicznie strzelili trzy cudowne gole i osmieszyli kolesi tuSSkowych; klasyczny hat trik w wykonaniu BEZBLEDNEGO JARKA.
który myślał, że tylko on haratać w gałę POtrafi ;-)
Szanowny Panie Krzysztofie.
Jeżeli jesteśmy przy piłce i to kopanej to stwierdzam,
że Platforma(NIE)Obwatelska dorównała do skompromitowanego PZPN.
Dobiły już do dna.Jestem pewien, że się nie odbiją.
Serdecznie pozdrawiam,
bolesław