Kiedy analizuje się współczesne pole informacyjne, widać wyraźnie, że rosyjska propaganda nie przypomina już czasów zimnej wojny. Nie potrzebuje radiostacji, komitetów ani partyjnych biuletynów. Wystarczy bloger, trochę patosu i przekonanie, że walczy o prawdę.
W Polsce jednym z najaktywniejszych takich propagatorów jest Jarek Ruszkiewicz, znany w sieci także jako Spirito Libero, Pers, Katla czy Viva.Palestina (na naszych blogach: VivaPalestina)— i być może wiele innych pseudonimów. Od lat pisze na Neon24, Wolnych Mediach, Salonie24, Niepoprawnych czy Naszych Blogach i w satelitarnych kanałach tzw. „alternatywnej blogosfery”. Nie jest redaktorem w sensie formalnym, ale jego styl i treści tworzą wspólny język z mediami rosyjskimi. To nie przypadek – to systemowy rezonans.
To jest czwarty odcinek serii o propagandystach Kremla. Oto poprzednie:
- https://niepoprawni.pl/blog/gps65/stanislav-vel-pawel-zieminski-to-pozyteczny-idiota-kremla
- https://niepoprawni.pl/blog/gps65/skad-biora-sie-tresci-kremlowskiej-propagandy-i-jak-sa-powielane
- https://naszeblogi.pl/74513-po-co-kremlowi-takie-niszowe-portale-jak-neon24
Styl i metoda: mistyka geopolityki
Ruszkiewicz nie jest klasycznym propagandystą. On teologizuje politykę. W jego tekstach o wojnie, Zachodzie czy gospodarce pojawia się ton duchowego objawienia – jakby nie analizował faktów, lecz komentował „bitwę dobra ze złem”. To język, który łączy geopolitykę z mistycyzmem: Rosja jawi się jako ostatni bastion duchowości, Zachód – jako zdegenerowany świat liberalizmu, wojna – jako konieczny egzorcyzm.
Typowe cytaty z jego notek:
- „Zachód utracił duszę.”
- „Rosja nie walczy o terytorium, lecz o prawdę.”
- „To nie wojna, to oczyszczenie świata z kłamstwa.”
Brzmi znajomo? Bo to język Aleksandra Dugina, rosyjskiego ideologa eurazjanizmu. Dugin pisał o „wojnie duchów”, o „Eurazji jako matce tradycji” i „Atlantydzie – cywilizacji śmierci”. Ruszkiewicz tłumaczy to na polski ton: miesza ducha prawosławia z katolickim konserwatyzmem i podaje w sosie patriotyczno-moralnym. Efekt: tekst, który wygląda jak głos rozsądku, a jest dosłownym przekładem moskiewskiej metafizyki politycznej.
Źródła inspiracji – ideologiczny łańcuch pokarmowy
Analizując jego notki pod wszystkimi pseudonimami, widać wyraźnie, z jakich źródeł czerpie:
- Izborskij Klub – think tank ideowy, w którym Dugin, Prochanow i inni rosyjscy ideolodzy produkują pojęcia takie jak „rosyjski świat”, „cywilizacja ducha”, „koniec liberalnego porządku”.
- Klub Wałdajski – miejsce, gdzie Putin ogłasza swoje doktryny w oprawie pseudoakademickich debat. Ruszkiewicz cytuje te wystąpienia jako „dowód rozsądku w czasach chaosu”.
- Russia Today i Sputnik – oficjalne źródła bieżących narracji: „Zachód prowokuje Rosję”, „NATO wykorzystuje Ukrainę”, „sankcje uderzają w Europę”.
- Portale pośredniczące, tzw. proxy media: The Saker, Global Research, SouthFront. To z nich bierze „zachodnie głosy poparcia dla Rosji”, czyli teksty pisane po angielsku, ale w 100% zgodne z linią Kremla.
- Lokalna sieć rezonansowa: Neon24, WolneMedia, Myśl Polska – miejsca, gdzie te treści są parafrazowane i replikowane jako „polski punkt widzenia”.
Zbieżność czasowa jest uderzająca: niemal każda jego notka o wydarzeniach międzynarodowych pojawia się kilka dni po artykułach w Sputniku, RT lub Global Research. Narracja, język, słownictwo – identyczne. Zmienione tylko akcenty i interpunkcja.
Retoryka: forma duchowego kazania
Ruszkiewicz używa języka kaznodziei, nie analityka. Nie buduje argumentacji – wygłasza sądy moralne. Zamiast danych – proroctwa. Zamiast źródeł – intuicje. Każdy jego tekst to moralny manifest w trzech aktach:
- Upadek Zachodu.
- Oczyszczenie przez cierpienie.
- Odrodzenie poprzez Wschód.
Z formalnego punktu widzenia to nie publicystyka, lecz liturgia geopolityczna. I właśnie dlatego jest skuteczna – bo zamiast przekonywać rozum, uświęca emocje.
Strategia dystrybucji
Jego wpisy pojawiają się później w komentarzach na innych blogach, są kopiowane do grup facebookowych, linkowane na Telegramie i powielane przez zaprzyjaźnione konta. To tworzy wrażenie „powszechnej opinii”. Mechanizm przypomina rezonator tubowy: jeden dźwięk odbija się w wielu kierunkach, zyskując pozorną siłę.
Czasem tacy jak on cytują się nawzajem: Spirito Libero powołuje się na stanislava, stanislav na Spirito Libero – a czytelnik myśli, że oto dwóch niezależnych komentatorów doszło do tych samych wniosków. Oni mogą być niezależni od siebie, ale korzystają z tych samych kremlowskich źródeł.
Czy jest agentem, czy tylko „wiernym sługą idei”?
Nie ma dowodów na formalne powiązania finansowe z Rosją. Jednak nie trzeba ich mieć. Wystarczy, że jego teksty spełniają dokładnie te same funkcje, które rosyjskie służby informacyjne uznają za kluczowe:
- wzmacnianie antyzachodnich nastrojów,
- sianie relatywizmu moralnego („wszyscy kłamią”),
- obrona rosyjskiej racji stanu w polskim języku i kontekście,
- kompromitowanie pojęcia Zachodu jako cywilizacji wartości.
W terminologii informacyjnej to najprawdopodobniej agent wpływu bez świadomości zadania – człowiek, który sam staje się narzędziem, bo jego własne przekonania pokrywają się z celami obcego państwa.
Jeśli natomiast jest zadaniowany, to działa perfekcyjnie:
- tłumaczy rosyjski przekaz na język polskiego konserwatyzmu,
- nadaje mu ton religijny i filozoficzny,
- utrzymuje kontakt z siecią mikroportali, które wzajemnie wzmacniają swoje zasięgi.
W obu przypadkach efekt jest ten sam: upodmiotowienie rosyjskiej narracji w polskim dyskursie.
Dlaczego to działa
Bo nie wygląda jak propaganda. Bo mówi tym samym językiem, co polska prawica zawiedziona Zachodem. Bo trafia w realne emocje – rozczarowanie, gniew, tęsknotę za sensem.
I bo jest zawsze o pół kroku przed mediami głównego nurtu, dzięki czemu wydaje się „bardziej prawdziwy”. To właśnie dlatego propaganda niszowa jest groźniejsza od oficjalnej. Nie przekonuje – rezonuje.
Wnioski
Jarek Ruszkiewicz vel Spirito Libero nie jest wyjątkiem. Jest typowym przykładem nowego gatunku propagandysty: autonomicznego nosiciela cudzej narracji. Nie musi mieć kontaktu z ambasadą, by mówić jej głosem. Nie musi dostać pieniędzy, by służyć celom Kremla.
Bo jego światopogląd, język i emocje zostały tak dokładnie zsynchronizowane z rosyjską doktryną informacyjną, że wystarczy, iż pisze to, co myśli. A to, co myśli – zostało mu wcześniej podane w gotowej formie.
Nie chodzi o piętnowanie jednej osoby, lecz o zrozumienie mechanizmu. Ruszkiewicz to nie źródło – to medium. Jest polskojęzycznym odbiciem ideologii, która przenika przez granice w postaci memów, cytatów i moralnych aforyzmów. Nie produkuje kłamstwa – rozpowszechnia jego estetykę.
I właśnie dlatego jest dla Kremla bezcenny. Bo w oczach czytelnika nie jest propagandystą, tylko „poszukiwaczem prawdy”. A kremlowska prawda jest najlepszym kłamstwem, bo służy złej sprawie — sprawie obcej, zaborczej, destrukcyjnej, zbrodniczej cywilizacji.
Grzegorz GPS Świderski
https://t.me/KanalBlogeraGPS
https://Twitter.com/gps65
PS. Dodam, że ja jestem podobnym agentem wpływu austriaków i libertarian, a w szczególności Misesa i Rothbarda oraz propagandystą Konfederacji. A wielu tu piszących i komentujących, to podobni agenci wpływu i propagandyści PiS-u.
Zachod upada bo niszczy wlasne pryncypia i wiare chrzescijanska, niszczy rodzine, niszczy podstawy zdroworozsadkowej ekonomi, prym w tym niszczeniu wioda chazarskie refuzniki, co od lat emigrowali z krajow komuny aby siac komunizm, gender, antykulture. Polacy jednak nigdy tego nie pojmna i nawet wybieraja wnuczkow tych komuchow teraz jak najbardziej atakujacych suwerenna Rosje bo chcieli by aby byla taka sama kolnia chazarska jak Polska, Polakom wystarczy flacha i miska ryzu z obcego supermarketu czy podtrute jedzenie aby ich bylo uspic i latwie kontrolowac. Spedzilem 4 mce w Polsce, prymitywny narod pod calkowita kontrola przefarbowanych onuc chazarskich. Pozagryzali sie by sie sami, w urzedach zamist sluzyc obywatelem sami wazniacy , napuszeni i aroganccy. Myslalem o powrocie ale zycie w takim kraju to katorga, Prawie nikt nie umie krytycznie i samodzielnie myslec, Sterowani i programowani, Sam w Krakowie rozgonielem pro ukrainska demonstracje przy obecnosci Policji.
Twoja narracja jest jak z podręcznika: „wszyscy są źli, tylko ja jeden prawdomówny emigrant wszystko wiem najlepiej”. Pomijasz jednak jeden zasadniczy fakt: Zachód rzeczywiście chyli się ku upadkowi, ale nie dlatego, że „przejęły go chazarskie onuce”. Upada, bo od dawna rozmontowuje swoje własne fundamenty cywilizacyjne poprzez bezmyślną politykę multikulturalizmu i brak powstrzymania ekspansji islamu. To samo czeka Rosję – bo też jest kolonizowana przez imigrantów z Azji i Kaukazu oraz pozwala wprowadzać szariat na Syberii. W tej konkurencji słabość Zachodu i Rosji się wkrótce zrównają.
A Polska? Tu akurat mamy przewagę, bo jesteśmy jednym z ostatnich bastionów wolnych od dżihadystów i islamskich enklaw. Tak więc możesz dalej głosić, jak jesteś niezależny – a ja podziękuję za tę niezależność, która każe widzieć świat jak w teorii spiskowej z minionej epoki. Mniej teorii, więcej faktów.
Proszę się nie gniewać, ale jest to typowy tekst z serii: "obrzucić kogoś gównem, na pewno coś się przylepi". Jak chciałby Pan być uczciwym, to podał dokładny adres do konkretnego artykułu i poddał go analizie. Wtedy każdy mógłby się przekonać czy rację ma Pan, czy ten którego Pan krytykuje. To co Pan napisał to taka dorosła wersja Ani z przedszkola, która krzyczy: "Pse Pani a Jarek na mnie ksywo pacy". Panicznie nie znoszę krytyki kogokolwiek, bez podania choćby jednego dowodu.
@mk1 tutaj masz konkrety i fakty w 7 materiałach o rusofilu Ruszkiewiczu widocznie nie czytałeś.
https://naszeblogi.pl/64030-chamstwo-w-sieci-cz6-jaroslaw-ruszkiewicz-vel-pers
https://naszeblogi.pl/64030-chamstwo-w-sieci-cz6-jaroslaw-ruszkiewicz-vel-pers
W Salonie 24.pl bryluje jako @ Kindżał....już został ujawniony.
UWAGA! Czerwona lampka! Obrona Ruszkiewicza może świadczyć o współpracy!
Będę bronił każdego, którego ktoś obsmaruje, bez podania źródła a Pan nie podał ani jednego.
Musiałbym ich milion podać. W komentarzu niżej jest jeden przykład. Resztę każdy sobie łatwo znajdzie.
Nie w zupełności wystarczyłby jeden. Poniżej zaś podał Pan link do tłumaczenia Vivy tekstu Maleka Dudakova. I tu jest clou manipulacji, bo co niby jest złego w publikacji czyjegoś tekstu? Jeszcze ciekawiej robi się jak zapoznamy się z samym wpisem Dudakova. Potrafi Pan wskazać cokolwiek, co nie jest prawdą w tym wpisie? I ostatnie, klasyka manipulacji, "...każdy sobie łatwo znajdzie". Co niby każdy ma znaleźć? Tekst, który Pan krytykuje nie podając jego treści. Pan chyba rzeczywiście traktuje tutejszych czytelników, jak totalnych debili.
Masz źródła:
https://spiritolibero.neon24.net/2024
https://www.salon24.pl/u/palestina/
https://www.salon24.pl/u/vivapalestina/
https://naszeblogi.pl/users/vivapalestina
https://naszeblogi.pl/users/pers
Jako nieinżynier wyklęty informuję Pana Prawdopodobnie Doktora że w fizycznym świecie ładunki jednoimienne się odpychają . Skąd wiec nadzieja że sie coś przyklei ? Z tego wszystkiego mogę jednak przyznać że przemiana i comeback GPSa na NB jest dla mnie zjawiskiem na pograniczu szoku . Welcome back Panie Grzegorzu . ( Ale niech Pan sobie zbyt wiele do głowy z tego powodu nie bierze , to tylko ja )
Nie doznałem żadnej przemiany! Od 35 lat piszę tak samo w Internecie i mam takie same poglądy. Przez ten czas napisałem tysiące notek, które cały czas są dostępne w Sieci — można je wyszukiwać, dodając do szukanych słów, słowo kluczowe: gps65. Proszę znaleźć cokolwiek, co napisałem, a jest wzajemnie sprzeczne i świadczy o jakiejś przemianie.
Ja odczułem coś innego , ale to nieistotne . Treścia mojej uwagi były ładunki jednoimienne i ich właściwość .
Wolałbym coś konkretnego, a nie odczucia. Jakie konkretnie poglądy zmieniłem?
Nie przesłuchuj , jest lepiej . Ale z tymi 35 latami to przegiąłeś , chyba że jesteś z Melmac .
Nie przegiąłem! Pisałem jeszcze w czasach BBS-ów.
Autorze Świetny materiał. W punkt. BRAWO
Muszę przyznać, że mnie Pan pozytywnie zaskoczył. Poczekamy, zobaczymy
Nie wiem dlaczego tak państwo demonizujecie tego Ruszkiewicza jak jakiegoś czołowego propagandysty Kremla którego jednocześnie określacie jak pijaka, menela drukującego cudze teksty.Tymczasem jest to po prostu zacietrzewiony fanatyk jakich jest wielu,zauroczony Duginem nie przekonujący nikogo do swoich tekstów..Zresztą sam Dugin jego retoryka i światopogląd też już odchodzi powoli w przeszłość. Czy w takim razie trzeba aż poświęcać mu wpisy a jednocześnie nie mówi się o bardziej gróźnej postaci od Ruszkiewicza ,nyślę o szpiegu Rubcowie i jego polskich powiązaniach z politykami i dziennikarzami..
Tu odpowiadam na to pytanie: https://naszeblogi.pl/74561-skad-biora-sie-tresci-kremlowskiej-propagandy-i-jak-sa-powielane
Ale faktu że okradł blogerow Neon24 nikt nie zaprzeczy
A że to ruski świr to inna sprawa
Dwa linki o tym jak eskimosi kontroluja glupich gojow.
https://www.youtube.com/watch?v=xcEqWgbiGPY
W Polsce Tomasz Piekielnik zalicza sie do swiadomych i samodzielnie myslacych w przeciwienstwie do onuc chazarskich zawsze owijanych na palcu poprzez cwanych i bezdusznych eskimosow.
https://www.youtube.com/…
Cos do samodzielnie i krytycznie myslacych, bo sterowany motloch wogole nie mysli tylko powtarza mantry wbite im w puste lby.
https://www.youtube.com/…
Przykład zorganizowanej dystrybucji przekazu Kremla.
Sposób działania wygląda najczęściej następująco:
Wybrany propagandysta lub analityk związany z Kremlem (np. Malek Dudakov) publikuje tekst na jednym z prokremlowskich portali – na przykład agencji informacyjnej REGNUM.
Oryginał artykułu Dudakova (był dostępny pod adresem):
https://regnum.ru/news/polit/3900713.html
Aktualnie artykuł jest usunięty z portalu - testy na stronie REGNUM i w archiwach (Wayback Machine, archive.today) potwierdzają zniknięcie wpisu. Oryginalny tytuł to: Бесконечное дело: письма педофила Эпштейна грозят Трампу импичментом (co można przetłumaczyć jako: "Beskresna sprawa: listy pedofila Epsteina grożą Trumpowi impeachmentem").
Jeszcze zanim oryginał zostanie skasowany, przekaz trafia do zaufanych blogerów i dystrybutorów propagandy w innych krajach – np. do polskich tłumaczy i publicystów takich jak Ruszkiewicz działający pod pseudonimem VivaPalestina.
Wybrany agent lub propagandysta natychmiast publikuje tłumaczenie lub adaptację tekstu Dudakova w polskiej blogosferze. Przykład polskiego tłumaczenia zrobiony przez Ruszkiewicza:
https://www.salon24.pl/u/vivapalestina/1473345,e-maile-epsteina-moga-doprowadzic-do-impeachmentu-trumpa
W krótkim czasie po adaptacji tekstu poza Rosją – oryginał zostaje usunięty lub ukryty na REGNUM i znika z wyszukiwarek. W efekcie odbiorca w Polsce nie ma możliwości weryfikacji kontekstu, celowej manipulacji czy zgodności narracji.
W polskich mediach społecznościowych i blogosferze funkcjonuje gotowa wersja przekazu Kremla — często bez wyraźnego oznaczenia źródła i intencji. Odbiorca nieświadomy procesu uznaje tekst za niezależną analizę, podczas gdy przekaz jest efektem profesjonalnej akcji propagandowej.
W powyższym przykładzie warto zwrócić uwagę na:
Dzięki takiej szeroko zakrojonej dystrybucji i ukrywaniu źródeł Kreml potrafi sprawnie promować swoje narracje przez lokalnych agentów i propagandystów, wzmacniając wybrane przekazy w wybranych krajach — przy jednoczesnym ograniczeniu możliwości śledzenia oryginału.
@GPS
"oryginał zostaje usunięty lub ukryty na REGNUM i znika z wyszukiwarek"
Tekst jest cały czas tam gdzie był opublikowany https://regnum.ru/article/4000922 więc jakie "usunięcie" czy "ukrycie"? Znowu konfabulujesz Grzesiu... Ale jestem przekonany, że Jarek Ruszkiewicz jest ci bardzo wdzięczny za reklamę. Podobno byliście kiedyś dobrymi kolegami, to prawda?
Wy przypadkiem nie jesteście w zmowie? Taki czarny "pijar" to doskonała reklama. Ale to by znaczyło, że jesteś "kremlowskim propagandystą" tylko bardziej zakamuflowanym... :) Byłeś (jesteś) fanem Korwina a wiadomo powszechnie, że Korwin raczej rusofobem nie jest. Podobno widziano cię w jego towarzystwie na przyjęciach w ambasadzie Rosji. Takie chodziły plotki, nie wiem ile w tym prawdy...
Korwin popiera rozwalenie Rosji: https://naszeblogi.pl/74840-studnicki-chcial-rozbic-rosje-dzis-korwin-slusznie-powtarza