Naprawdę zdumiewa, że panowie o tajemniczych ksywach ( ljontichy i spike) tracą czas na dywagacje o tym, iż podobno o zmarłych wolno tylko dobrze...Mój skromny tu wpis „Chrześcijanie w żałobie” (27-04 -25) przecież mówił o zmarłym papieżu tylko dobrze, bo też nawiązywał do Jego wielkiej troski o pokój. Albowiem inne sprawy byłyby kontrowersyjne, a zresztą też nie mieściły się w podjętym przeze mnie temacie. Zajął się tym ( po pogrzebie) spike. A ljontichy zahaczył za to o tematy z innej beczki jak to, że wyroków sądowych się nie komentuje (?) albo że Bierut wykonał dobrą robotę.Czy to oznacza podziw dla czasów stalinizmu? Pominął tylko, że Bodnar chciałby mu dorównać! Ale cóż, może jeszcze to dopisze, a jest w ogóle zaskakujący, bo kiedyś ujrzałem jego uwagę o tym, że Juliusz Cezar mógł być prekursorem ...Orwella (!) i że znalazł to w żywotach cezarów Swetoniusza. Ktoś tu niewątpliwie cierpi na oczopląsy.
Blogi jako poletko przeróżnych wpisów jednak powinny poważniej zająć się tematem wojen, bo też i liczba konfliktów na planecie rośnie w szalonym tempie. Sądzę, że prawie wszyscy widzą zakątki globu będące już w ogniu, a także i te, które zapalą się jutro czy w niedalekiej przyszłości. Wystarczy tylko otworzyć oczy szerzej, a także przyjąć do wiadomości iż w roku 2024 aż sto państw podniosło wydatki na zbrojenia!
Tak, z pewnością rację miał ekwadorski poeta Jorge Carrera Andrade nazywając ludzkość „prymitywnym plemieniem śmierci”. A w następującej strofie także mało pochlebnie przedstawił tak zwaną „ludzkość”:
Planeta pogrąża się w zadumę
nad agonią ostatnich ludzi,
nękanych nieustannie przez ruchliwych,
identycznych ziemian,
którzy postępują grzebiąc obrazy i księgi,
tę ostatnią fortecę człowieczych marzeń i snów...
Strofa ta nie oddaje i tak potworności scen, które widzimy często w telewizorach od Ukrainy po Afrykę.czy od Bliskiego Wschodu po Myanmar. W kontekście tych rzezi nagle czeka nas conclave i wizja przepowiedni św.Malachiasza ( irlandzkiego mnicha z XII wieku) albo kogoś kto w wieku XVI-tym podszył się pod jego imię... Nie wnikając w rzetelność proroctw zobaczymy niebawem następcę Franciszka, a prawdopodobnie będzie to ktoś ze „środka” ( jak to bywa czasem na conclave), gdyż nie ma absolutnej większości, by zatrzymać zbyt śmiałe reformy Franciszka, choć np. udzielanie błogosławieństw gejom odrzuciła cała Afryka, a droga synodalna ma wielu krytyków i w Europie i kardynał Gerhard Muller uważa ją za próbę przejęcia Kościoła. W Niemczech właśnie prawie doszło do tego i z pewnością drogi synodalnej nie trzeba zalecać Polsce, ani innym krajom.
Więcej o tych bolesnych sprawach można poczytać w „Tyranii postępu” (Biały Kruk, 2023, str.109-165). A może wszystkich pogodzi węgierski prymas Peter Erdo, uważany za cichego konserwatystę a zarazem otwartego na reformę ? Zapewne na conclave nastąpi też próba rekonkwisty papieskiego tronu przez kogoś z Italii ? Co na to św. Malachiasz i wizja papieża z Afryki, gdzie widzimy kardynała Ambongo z Konga oraz kardynała Turksona z Ghany, ponieważ gwinejski kardynał Sarah jest już zbyt wiekowy. Ale też wcale nie jest powiedziane, że conclave wyłoni kogoś z Czarnego Lądu. A może będzie to Petrus Romanus ( a zatem ktoś z Włoch), ostatni papież z listy św.Malachiasza, a potem – jak się spekuluje – wielka wojna, apokalipsa i koniec świata. Zobaczymy już niedługo! Czyżby to jednak wojny miałyby zakończyć istnienie ludzkości ? Byłoby to zaprzeczeniem wszelkiego racjonalizmu, pogardy dla Dekalogu i jakże potrzebnej miłości bliźniego, o której stale mówił Chrystus.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2993
Te słowa "de mortius aut bene aut nihil" to jeszcze z czasów pogańskich,chyba wspomniałem o tym w komentarzu.
Wiesz? Przypominasz stary suchar o lotności umysłowej Niemców:
Po Bulwarach na Sekwaną idą Francuz i Niemiec i widzą piękną dziewczynę z wędką,którą moczy w Sekwanie.
Francuz pyta: A co pani łowi ?
Dziewczyna: Łowię sobie męża..
To dlaczego Pani siedzi na przynęcie?
Pośmiali sie oboje,a Frannuz z Niemcem dalej idą...po godzinie Niemiec pyta:
Ty! Skąd wiedziałeś,że ona TAM ma robaki?
Adio
bardziej zdumiewała mnie ich nienawiść do Polski i duma z ich mocy, że mieli u stóp cały świat.
Oni pamiętają a debile polskie nie.
Żydzi pojednali się , bo dostali część złota z zębów
a Polacy pojednali się jak skundlony pies.
"Polacy pojednali się jak skundlony pies."
bo ci niedoszli władcy świata i ci od złotych zębów lichwiarze, mają w tym interes, nie bez powodu zainstalowali tu V kolumnę, nie bez znaczenia jest uraz, że był czas, gdy oni klęczeli przed Polskim Majestatem.
Zdumiewa jeszcze bardziej, że zdecydowana większość piszących blogi jak i je komentujący ukrywają się po nickiem i często awatarem, zamiast własnym nazwiskiem i zdjęciem. Powód jest różny, najczęściej piszący nie chcą być rozpoznawani przez swoje otoczenie, co może mieć wpływ na pozycję w pracy, u znajomych etc.
Dodać należy, że nick nie jest anonimowy z pozycji prawa, jest tylko i wyłącznie symbolicznym "opakowaniem".
Jaką mamy pewność, że Marek Baterowicz nie prowadzi na innych portalach swoją działalność blogerską, ukrywając się pod nickiem, a może ksywą ?
Mamy tu znanego blogera, który na początku ukrywał się pod nickiem, z czasem ujawnił swoje imię i nazwisko, jego wola, zrobił co chciał, może dlatego, że to co pisze już mu nie zaszkodzi np. w pracy.
"Blogi jako poletko przeróżnych wpisów jednak powinny poważniej zająć się tematem wojen"
to mnie też zaskoczyło, blogerzy mają decydować o pokoju, wojnie etc.?
a tak się składa, że blogerzy też o takich sprawach piszą, a skutków tego pisania nie widać.
Od pisania o poważnych sprawach raczej zajmują się różni publicyści, dziennikarze itp. na blogach czytelnicy wyrażają swoją opinię, poznają problemy, do których nie mają dojścia etc. np. skąd blogerzy mają wiedzieć co się dzieje w Palestynie, czy innych regionach świata ?
O, sancta simplicitas! tobie zaszkodzi-nie zaszkodzi, a moze komus innemu mogloby zaszkodzic i nie chcialbys tego - kazdy ma prawo i swoj powod zeby nie ujawniac publice swoich danych. Ale ONI (ci od pegasusow i mediow spolecznosciowych) wiedza dokladnie kim jestes, znaja cie lepiej niz twoi bliscy i ty sam siebie, a profil twojej tworczosci jest zapisany na wielu serwerach i rozpoznawalny po kilku frazach niezaleznie od tego skad publikujesz i jakim nikiem sie podpiszesz i chociazbys zalozyl nowe konto na dowolnej platformie to AI na ich uslugach cie namierzy
ilu blogerów na NB pisze pod nazwiskiem, a już w całej sferze blogerskiej ?