Po co niby Rosja miałaby atakować Polskę, NATO? Otóż po nic. No chyba że na własną szkodę.
Właściwie to nie chce nawet mi się zbytnio o tym pisać. W końcu wydawałoby się już sporo o tym ostatnio pisałem. Wydawałoby się że każdy rozumie... Tylko że najwyraźniej nie! Mamy ciągle te absurdy jakie się pojawiają w tym temacie, bzdury jakie wypowiadają „generałowie”. Rosja zaatakuje nagle! Mimo że jej się to nie zdarza wcale. Każdy jednak pieprzyć może, ostatnio ciągle mamy to samo. Co zmusiło mnie w końcu do napisania paru linijek tekstu.
Czyli straszy się Polaków atakiem Rosji mimo że rzecz jest kompletnie bezpodstawna. Nikt przecież nawet nie próbuje wyjaśnić dlaczego Putin miałby to zrobić. A tym bardziej jak miałby to zrobić!
Mamy ostatnio w mediach jakichś desant ludzi z wypowiedziami straszącymi atakiem Rosji. Tak jakby jakaś magiczna ręka dała im kopa w tyłek by wyszli obwieszczać te głupoty niezależnie od tego jak bezsensowne są, kompromitujące tych co je wypowiadają. I jednocześnie się przez nie obnażają jako tani agenci od roboty na zamówienie.
Cała ta historia jest interesująca tylko że oczywiście masy tkwią w oparach absurdalnego pudelka. Zamiast zastanowić się nad kluczową kwestią, pytaniem: skąd rozkręcanie tej histerii mimo że nie ma ona żadnego logicznego uzasadnienia, bo jedynie ciągle wystarcza, jak zawsze, podstawić kolejnego zaplutego karła - wroga demona i umysł się wyłącza jakby za pomocą pstryczka jakiegoś!
Jeśli ktoś potrafi wyjaśnić dlaczego Rosja miałaby zaatakować wychodząc poza Putina demona oraz jednocześnie tępego idioty - niech się ujawni. Zgodnie jednak ze zdrowym rozsądkiem, zakładając że nikt taki się nie ujawni, mamy następującą sytuację odnośnie wojny na Ukrainie:
Putin dostał tam zdrowe wciry, stracona masa sprzętu, Ukraińcy byli w stanie zadawać bardzo bolesne ciosy zarówno na froncie jak i w głębi Rosji za pomocą broni dalekiego zasięgu. Tak naprawdę wojna na Ukrainie wykazała szereg słabości armii Rosyjskiej. Gdyż Ukraińcy potrafili zatrzymać rosyjską armię często dysponując wcale nie najnowszym sprzętem. Gdyż to co dostali z zachodu było zwykle starszą bronią i tak przeznaczoną do wymiany. Oczywiście USA dostarczyło swojego kluczowego wsparcia ale także w ograniczonym zakresie. Ostatecznie więc za pomocą wyraźnie ograniczonych środków Ukraina przez 2 i pół roku powstrzymywała napór rosyjskiej armii. Czyli pokazała że Rosja nie miała i nie ma niczego na czym mogłaby bazować w kolejnej wojnie.
W końcu jednak, obecnie Rosja zyskuje wyraźną przewagę. Ale nie dzięki własnej sile, przewadze wojskowej ale ze względu na zwykłe wyczerpanie przeciwnika. Tak więc mimo ogromu strat jakie Rosja poniosła, to Ukraina została wyczerpana jeszcze bardziej, przez co znalazła się w odwrocie. Ale i tak, napór Rosji wcale nie jest jakiś przytłaczający. Kompletnie właściwie wyczerpana Ukraina, zmuszona za pomocą łapanek uzupełniać braki kadrowe, mimo tysięcy dezerterów, totalnego zmęczenia, braku sprzętu i tak stawia opór.
Taka jest sytuacja. Ale z jakiegoś powodu wyskakują kolejne ludki jak króliki z kapelusza i straszą Rosją. Że niby ta ledwo zipiąca ma zaatakować NATO!
Normalnie myślący człowiek zdaje sobie sprawę jak bardzo idiotyczne są takie sugestie.
Normalnie myślący człowiek jednak widzi że jest tego coraz więcej stąd też pojawia się u niego pytanie: Skąd to? Czemu ma to służyć. KTO ZA TYM STOI?
Odpowiedź jest oczywista. I wałkowana przeze mnie w całej serii tekstów jakie w ostatnich miesiącach napisałem na temat tej wojny a w szczególności tej kwestii.
Są ludzie którzy chcą kontynuacji tej wojny! Ludzie, którzy mówią hop i wyskakuje z kapelusza generał za generałem ze swoimi autokompromitującymi tekstami. Są ci ludzie i jest Zełenski, który w jednym jest szczery i stały. On też chce tej wojny. Bo chce ją wygrać.
A na to jest tylko jeden sposób. Czyli pomoc NATO. Czyli uczynienie z Polski dosłownie kraju przyfrontowego, kraju wciągniętego do wojny. Kraju celu. Takiego samego jakim obecnie jest Ukraina.
Rzecz więc jest naprawdę prosta. Logiczna. To nie Rosja chce zaatakować. Ale ci co chcą ciągnąć wojnę dalej. Zełenski i jego opiekunowie. To oni mogą tylko zyskać. To oni więc mówią hop i agenci się ujawniają. To oni mówią hop i w mediach mamy o tym co by się stało gdyby Ruskie pacnęły atomówką w Warszawę. To oni mówią hop i ludzie zaczynają się bać Rusków. To oni wreszcie, istnieje duża szansa, powiedzą HOP! I pojawi się pretekst. A ludzie uwierzą bo przecież codziennie mózgi czyszczone są na tą okazję: „Ruskie zaatakują! Aż się w nich gotuje od chęci do ataku. Na Polskę. NATO. O niczym Putin innym nie myśli.”
Więc gdy wreszcie powiedzą HOP załączą się odpowiednie obwody w mózgach. Wojska ruszą a ludzie będą przekonani że to on! Ten zły Putin tak sprawił. Zaatakował. A my wysyłając te wszystkie oddziały do Ukrainy przechodzimy do obrony... To właśnie przeczytamy w sieci, tak powiedzą w TV.
A wszystko to, jeśli już, wkrótce! Gdyż jak wiadomo, główny sponsor rozkręcania wojny przechodzi na emeryturę. Tak więc teraz albo nigdy! Nie ma co tych agentów wyciąganych z kapelusza dalej chować. Niech pokażą dla kogo pracują. Bo potem i tak nie będzie dla nich roboty.
Może się uda. Co szkodzi spróbować?
Więc próbują. Ale są tacy co plany krzyżują. Jak to opisywałem w swoich tekstach. A ostatnio mieliśmy kolejną odsłonę tej historii. Chiński statek przeciągnął kotwicą po światłowodach. Po co to zrobił? Zerwał kable prowadzące do biednej Finlandii. Co tam ludzie będą zimą robić bez Internetu... Może mniej głupot. Pomyślą w wolnej chwili. Pomyślą coby pomyśleli. Tak normalnie, o tym przecięciu, internetu już nie mając?
Wiadomo! Ruskie to zrobiły! Bo wszystko co złe robią Ruskie! Tak mówią i piszą. Ktoś puścił bąka w tramwaju? Rusek na pewno! Bunt w Afryce, zaburzenia w Albanii, prezydent w Rumunii, Le Pen we Francji, Aleppo w Syrii. Stan wojenny w Koreii. No i najważniejsze. Trump w USA. Wszystko Ruskie! Tak mówią! Demon Putinowski pociąga za sznurki na całym świecie. I tylko poradzić sobie na Ukrainie nie może. Ale co tam. Każdy wie, kabel zerwać musi Rusek!
A tu myk! Kabel zerwał Chińczyk.
I macherzy wojenni w kropce. Bo teraz ktoś może zapyta: tego bąka w tramwaju też może puścił Chińczyk?
Zaczną tam mieć wątpliwości. Może Niemiec. A może nawet Francuz w NATO zapyta. Może to nie Rusek? Może poczekajmy. Zanalizujmy skład chemiczny. Rozszyfrujmy! Potem dopiero woja na Ukrainę rzućmy. Jeśli bąk będzie prawdziwy, ruski.
I tak może przeminie. Wylewane w mediach głupoty spłyną do ścieku.
Bo zostało już bardzo mało czasu na zagranie najważniejszej karty.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6858
Nie wnikając za bardzo w szczegóły sytuacja tam jest o tyle jasna w jednej kwestii czyli że władzę Asada popierają Rosjanie i Iran. Tak więc buntownicy siłą rzeczy występują przeciw nim. Zresztą były doniesienia o tym że oddziały rosyjskie się musiały wycofać a nawet porzucić sprzęt.
Tak więc ktoś wyciągnął, zorganizował, opłacił skądś te stare bandy muzułmańskie by w jakiejś części użyć ich przeciw Ruskom.
Łatwo domyślić się kto. Ta historia nie nowa. Obalanie Assada, niszczenie tego uprzednio wyjątkowo tolerancyjnego kraju nie zaczęło się wczoraj, było dokonywane przez te same narzędzia i opłacane przez te same osoby.
Dokładnie te, które kreują Putina na zbrodniarza robiącego z Rusków zwierzęta wojenne.
Ale kiedy oni, ci święci, posługują się nawet gorszymi osobnikami, wspierają najgorszy sort muzułmańskiej hołoty z ich wspaniałą religią tolerancji. To jest w porządku.
To taka uwaga dla wielu tutaj uwielbiających te wszystkie bajeczki o złym demonie i obrońcach ludzkości będących po drugiej stronie.
To, że rosyjski internet jest niedostępny, nie znaczy, że cały!
Na pytanie "po co Rosja miałaby atakować Polskę, czy NATO?" odpowiedź jest prosta:
Rosja to wie najlepiej po co, ale jest to ich tajemnica. I tak zrobią co zechcą i kiedy zechcą, bez Twojego @smieciu pisania po próżnicy!
My zaś powinniśmy mieć w domach broń gotową do użycia.
//Ile Ci płaci Putin za wypisywanie takich bzdur na NB? //
A tobie ile płacą za twoje bzdury?
W jakiej walucie?
I Ty tej broni w razie wojny użyjesz? Zapewne razem z Jabe.
Jak będziesz kiedyś w okolicach Międzyrzecza. odwiedź tamtejsze wały obronne. Były zbudowane przez Niemców i na owe czasy były nie do przejścia dla czołgów z wyjątkiem jednego technicznego przejścia zamykanego w razie niebezpieczeństwa.
Jak doszła tam Armia Czerwona wał ten został obsadzony przez Volkssturm, to taka Helga z Helmutem, odpowiednik Aliny i Jabego, tylko z przeciwnej strony.
Wyobraź sobie, że ten nie do zdobycia wał przejechał jeden (słownie: jeden) czołg i wdarł się na kilka kilometrów w głąb Rzeszy.
Nie dość, że nikt z obrońców nawet nie pierdnął, to nie zamknęli nawet tego technicznego przepustu, który był kluczowy dla funkcjonowania całego wału.
Czołg zaś po kilkukilometrowym rajdzie po terenie Rzeszy wrócił niepokojony na swoją stronę przez ten sam techniczny przepust.
Takie bajki o obronie każdego domu przez cywilów i walce z regularną armią możesz sobie w przedszkolu opowiadać.
Zwolennicy Konfederacji w krótkich spodenkach na pewno w to uwierzą.
Ty jesteś odpowiednikiem Hitlera, czy Stalina w tym przykładzie?
Teraz mówi się o tym oficjalnie choć oczywiście nie ujmuje się tego jako zamiaru, pochodzącego z Zachodu, polegającego na rozkręceniu tej wojny do stanu III WŚ. Aczkolwiek ludzie z Konfederacji dokładnie tak wprost to opisują.
Ogólnie jednak o III wojnie mówią choćby ludzie Trumpa. A o wprowadzeniu w jakieś formie wojsk NATO na Ukrainę prowadzone są normalne dyskusje.
Oczywiste więc, że jeśli miałoby dojść do realizacji tych zamierzeń, wprowadzenie odpowiedniej psychozy jest nieuniknione. By pod tego rodzaju, histerycznym pretekstem zrobić przykładowo to co właśnie w Korei. Gdzie dokładnie na takiej zasadzie prezydent zamknął ludziom mordy. Nawet na poziomie parlamentu.
Dzięki czemu móc realizować plan, na który nikt właściwie zgody by nie dał. Przykładowo polski Sejm (jeśliby w nim ktoś zdołał przedstawić taki wniosek).
W sumie zadziwiająca szopka.
Pewnie się nie dowiemy dlaczego tak to wyszło. Skąd pomysł prezydenta by wprowadzić stan wojenny. Skąd tak szybkie wycofanie się z pomysłu.
Ale mamy może jakiś przekaz dla nas: jeśli miałoby dojść co do czego, można jednak stanąć na wysokości zadania. Przykładowo nasze instytucje władzy. Jest taka możliwość. Tylko nie wiadomo co na to nasze instytucje. Czy by się np. chciały zebrać w nocy o północy.
//Po co niby Rosja miałaby atakować Polskę, NATO? Otóż po nic. No chyba że na własną szkodę//
To pytanie zadawałem tutaj patologicznym rusofobom wiele razy i nikt, powtarzam NIKT nie udzielił mi odpowiedzi.
Po co komuś zrujnowany i zbankrutowany kraj zwany przez jego prezydenta "Polin" a ministrów za "sługę Ukrainy".?
Tylko wariat by się na to połaszczył a Putin nie wygląda mi na wariata.
Rosja, skutecznie sprowokowana przez USA, właśnie dopina swoje cele na Ukrainie i nic tego nie zmieni.
Nawet daje Polsce na srebrnej tacy Lwów i okolice a jakieś palanty gaworzą o "uderzeniu na Polskę". Aberracja?
Im bardziej Ukraina dostaje w doope tym więcej wyciągają z rękawa różnych "fejkaliuszy, którzy dziwnym trafem teraz się uaktywnili. Przypadek?
To nie jest przypadek, to śpiochy obudzone za kasę. Przerobiłem to na NEon24 jak banderowcy podstępnie przejęli portal.
Nie chciałbym, żeby to samo stało się z NB...
Piszesz rusofilku :
"To pytanie zadawałem tutaj patologicznym rusofobom wiele razy i nikt, powtarzam NIKT nie udzielił mi odpowiedzi.
Po co komuś zrujnowany i zbankrutowany kraj zwany przez jego prezydenta "Polin" a ministrów za "sługę Ukrainy".?
Tylko wariat by się na to połaszczył a Putin nie wygląda mi na wariata."
Rusofil czy rusofob kto jest patriotą a kto zdrajcą?
https://naszeblogi.pl/70…
Jestem rusofobem i jestem z tego dumny ? a rusofil obecnie, według mojej oceny, to dla Polski wróg. A karakan putin bandyta, ludobójca scigany za zbrodnie ludobójstwa na Ukrainie to zwykły bandyta, walnięty na umyśle wariat którego miejsce jest w celi.
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji oraz zbrodnie ludobójstwa.
Z NB zostałeś wywalony za chamstwo, niszczenie ludzi, blokowanie kont, pomówienia podobnie jak zostałeś wywalony z Wykopu.pl, Salonu 24.pl. Niepoprawnych..Amnezja rusofila tęczowego. Przypomnieć ?
Ruszkiewicz piszesz cytuję :
"po prostu kibicuję Panu prezydentowi Putinowi i Rosji w jej zbożnym dziele. To obecnie jeden z najlepszych polityków na świecie"
"Pan Prezydent Putin to prawdopodobnie największy mąż stanu na świecie. No może razem z Xi."
Na podsumowanie zacytuję co pisze o tobie twój kolega @ Dżon :
"Dziś w swojej bezsilności Ruszkiewicz szkaluje portal gdzie popadnie.
Ja w kontekście takiej jego działalności, śmiało mogę mu powiedzieć, jesteś tylko zwykły gnojek."
czy już są dowody że to chińczyk zerwał światłowód? taka katastrofa może się zdarzyć nawet niechcący. zerwanie nord stream 2 też przypisywano różnym tylko nie ukrom... to nie jest obecnie obiekt aż tak ważny strategicznie, są alternatywy, żeby chiny miały w tym interes.
//Pers ma rację//
Pers ma zwykle rację ale to ty @smieciu możesz swobodnie publikować na NB i komentować.
Ja takiego przywileju nie mam. A dlaczego?
Może dlatego, że mam zwykle rację i @admin szanowny musi to sprawdzić? :)))
A to o Tobie w NEon 24 gdzie byłeś Adminem Nr1 skad wyleciałeś dożywotnio cytuję :
W oparciu o to co napisał stawiam trzy tezy dotyczące osoby J. Ruszkiewicza:
J.R. to przypadek kliniczny, osoba, która albo na głodzie alkoholowym, albo na kacu wypisuje rzeczy bez logicznego związku, a wyłącznie na podstawie swoich urojeń lub niewiedzy i chaosu poznawczego, z którym sobie umysłowo nie radzi?
J.R. to przypadek osobowościowo-psychologiczny, to człowiek o urojonym wyobrażeniu o własnej wielkości i wpływach, głęboko zakompleksiony, niespełniony dziennikarz i przewymiarowany analityk, zazdrosny o popularność i uznanie.
J.R. to pracownik na zlecenie służb ( najprawdopodobniej żydowskich lub żydowskiego skrzydła służb rosyjskich, dobrze rozgrywających dwie w/w skłonności J.R.), nieudolny nadzorca poprawności politycznej, bazujący na podsyłanych mu materiałach oraz wykonujący „ miękką mokrą robotę”.
https://naszeblogi.pl/64…
Brawo !!!
//Panowie @smieciu@Pers przy swoich spostrzeżeniach,teoriach czy hipotezach nie musicie obrażać innych ,nie musicie wmawiać innym głupoty, podatności na absurdy, czy pudelkowego myślenia.
Nic nie musimy wmawiać. Sami się kompromitujecie waszą "wiedzą". Rosja tak samo napadła na Gruzję i Ukrainę jak Irak i Afganistan napadł na Polskę.
//Nauczcie się kultury dyskusji i poszanowania cudzego zdania//
Nie mam zamiaru szanować kłamstw.
Swoje zdanie to możesz mieć na temat kawy, która lepsza a nie na FAKTY historyczne.
//@Pers z wielką swadą,arogancją i pychą wywnętrzają się nad generałem udając że są mocniejsi w te klocki//
Te generały na emeryturze powiedzą każdą bzdurę za pieniądze.
Ja nie biorę pieniędzy od nikogo więc mogę sobie pozwolić na mówienie prawdy.
Widzę, że nic nie zrozumiałaś z tego co napisałem i idziesz w zaparte. To żałosne.
O tym kto rozpoczął np. wojnę w Gruzji mówi nawet raport UE:
//Bruksela (PAP) - To Gruzja rozpoczęła działania wojenne, które w sierpniu ub.r. doprowadziły do gruzińsko-rosyjskiego konfliktu zbrojnego, ale Rosja odpowiada za wcześniejsze sprowokowanie napięcia wokół separatystycznych republik Osetii Południowej i Abchazji i nadużyła w odpowiedzi siły - wynika z raportu sporządzonego na zamówienie Unii Europejskiej.
"Bombardowanie Cchinwali przez gruzińskie siły zbrojne w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 oznaczało początek zbrojnego konfliktu o dużej skali w Gruzji" - głosi raport. "Jednak chodziło tylko o kulminację długotrwałego wzrostu napięcia, prowokacji i incydentów" - dodali autorzy, którzy po 10 miesiącach prac pod kierunkiem szwajcarskiej ambasador Heidi Tagliavini opublikowali długo oczekiwany raport, przedstawiając go zainteresowanym stronom: Rosji, Gruzji, państwom UE, ONZ oraz OBWE.//
Trudno podejrzewać UE o sprzyjanie Rosji.
Gdybyś więcej czytała a mniej się wymądrzała to nie musiałbym zarzucać ci niekompetencji.
//Niepotrzebnie pan też się trudzi z wyjasnieniami dotyczącymi omawianych tu wydarzeń.Podtrzymuję swoje zdanie bo mam go prawo mieć//
Właśnie widzę, że trudzę się niepotrzebnie.
Osoba inteligentna, której wykaże się niezbicie, że się myli weryfikuje swoje stanowisko.
Osoba, która mimo wszystko upiera się przy swoim błędnym zdaniu to jeden z dwóch przypadków:
- albo wie, że się myli a jej opinia ma służyć do manipulowania innymi w imię jakichś nieuczciwych celów
- albo naiwnie wierzy w kłamliwą propagandę.
Nie wiem, który przypadek jest twój.
//Nie powinno też być być podstawą do wypominania cudzych ułomności intelektualnych//
Brak wiedzy nie jest ułomnością intelektualną.
Upieranie się przy "swoim zdaniu" wbrew faktom i logice już jest.