
Najnowsze badania naukowe, których preprint można przeczytać tu: Wskaźnik śmiertelności zakażeń COVID-19 z podziałem na wiek - pokazują, że śmiertelność na to nowe przeziębienie przed wprowadzeniem eksperymentalnych preparatów genowych była dużo mniejsza, niż to wynikało z informacji podawanych przez media, które przyczyniły się do rozpętania kowidowego przekrętu. Taki im wyszedł wskaźnik śmiertelności (IFR):
- 0.0003% wśród osób w wieku 0-19 lat,
- 0.003% wśród osób w wieku 20-29 lat,
- 0.011% wśród osób w wieku 30-39 lat,
- 0.035% wśród osób w wieku 40-49 lat,
- 0.129% wśród osób w wieku 50-59 lat,
- 0.501% wśród osób w wieku 60-69 lat.
A więc znów się okazało, że wszystko to, co głosili wolnościowcy w ciągu poprzednich prawie trzech lat, dotyczące tej histerii politycznej związanej z pandemią nowego wirusa wywołującego przeziębienie, było prawdą, a wszystko to, co robili i mówili rządzący, było kłamliwe, zbędne i szkodliwe.
Ja o tym pisałem w wielu notkach:
- Czy niezaszczepieni bardziej transmitują wirusa?
- Koronasceptycy
- Maseczki w kosmosie
- Naukowcy wykryli jakie niebezpieczeństwo stanowi koronawirus.
- Czyim dzieckiem jest sanitaryzm?
- Dlaczego wojna zlikwidowała koronawirusa?
- Przekręt kowidowy wywołał wojnę
- Najgłupszy zabobon w dziejach świata
- Czy niezaszczepieni bardziej transmitują wirusa?
- Państwo pandemiczne
- Wirusowe prawo i sprawiedliwość - ale...
- Koronawirus nie jest groźniejszy niż zwykła grypa!
- Dlaczego maseczki nie chronią nas przed grypą?
- Czy obowiązek noszenia maseczek ma sens?
- Maseczki to element tresury
- COVID-19 jest mniej groźny niż grypa. Mamy na to naukowe dowody!
- Segregacja medyczna
- Pandemia wirusa umysłu
- Maseczki to rozsadniki zarazy!
- Lockdown i noszenie maseczek zwiększa ogólną liczbę zgonów!
- Pierwszy Przekręt Światowy
- Maseczki nie działają!
- Noszenie masek jest przyczyną wielu groźnych chorób!
- Modelowanie pandemii
- Maseczki wywołają katastrofę ekologiczną
- Państwo hipochondryczne
- Nadchodzi farmakratyczna tyrania
- Medyczny rząd światowy
- Antyszczepionkowcy
- Czy warto się szczepić przeciw Covid-19?
- Polityczne przeziębienie
- Nauka na usługach farmakracji
- Dlaczego pandemia nie otwiera wam oczu?
We wszystkich tych notkach miałem rację i jest coraz więcej dowodów na to. Przypominam, bo powinniście to potraktować jako nauczkę i już nigdy więcej nie powinniście się dać nabrać na takie przekręty. Nauczcie się wreszcie, że i rządzącym, i telewizji nie należy ufać. Oni kłamią, oszukują i was okradają. Tylko dlatego, że większość z was jest naiwna i daje się oszukiwać, na tym przekręcie straciłem i ja – i wszyscy świadomi istoty tego oszustwa – bo niestety musieliśmy w podatkach za to wszystko zapłacić. Naiwna większość wciągnęła w przekręt świadomą mniejszość.
Już więcej tego nie róbcie! Następnym razem działajcie na swój koszt – sami sobie kupujcie testy, maseczki, eksperymentalne preparaty i usługi medyczne. Ja się z tego przeziębienia wyleczyłem kilka razy starymi, dobrymi, dobrze znanym metodami: leżeniem w łóżku, czosnkiem i herbatą z cytryną i nie mam zamiaru nic więcej wydawać na leczenie przeziębień wirusowych rozpoznanych przez naukę.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/gps65
Tagi: gps65, Covid, Kowid, Covid-19, przeziębienie, przekręt finansowy, oszustwo, pandemia, polityka, śmiertelność.
- jeśli chodzi o ochronę przed zakażeniami jest przeciwskuteczna (wśród zakażonych jest spora nadreprezentacja zaszczepionych),
- nie ma już żadnego wpływu na kowidową umieralność (tak, jak w społeczeństwie zaszczepieni stanowią pięćdziesiąt kilka procent, tak też wśród zmarłych na kowida zaszczepieni stanowią pięćdziesiąt kilka procent).
Nie wiem, jakim tłukiem trzeba być, ażeby bezkrytycznie łykać idiotyzmy o czwartej czy piątej dawce szczepionki dwudawkowej, która ma dać 70procentową skuteczność, skoro wcześniej łyknęło się od tych samych "ekspertów", że dwie dawki mają dawać 90procentową skuteczność na całe życie.
Skoro stado baranów z wypiekami na twarzy śledziło raporty "zgonów osób z koronawirusem, w tym z chorobami współistniejącymi" to jutro w ramach kolejnej hucpy można zacząć liczyć zgony blondynów, a następnie oferować farbowanie włosów na ciemno.
I to jest właściwe podsumowanie. Stan tzw. pandemii - pomijając na chwilę te dane - pokazał, że większość społeczeństwa jest podatna na manipulacje i można im wcisnąć wszystko. Nawet w obliczu bezspornych faktów, nic nie jest w stanie zmienić ich podejścia. Wręcz na fakty reagują agresją. Według szacunkowych danych "pandemia" i wszystko z nią związane kosztowała nas 100 mld dolarów. Niektórym konta się nieźle powiększyły, a nawet spuchły.
He, he, co tam "całe życie ", te eliksiry nie były i nie są skuteczne nawet kilka miesięcy... Mało to przypadków zachorowań w kilka tygodni po wyszczepieniu? No i te dawki " przypominajace", "przedłużające", już słów na "p" zabrakło. No ale od czego wyobraźnia marketingowców, coś trzeba zrobić z tymi zlogami w magazynach.
- ostrzegają żebyś unikał oddychania zbyt świeżym powietrzem
- nakazują żebyś łapał patogeny i swoje wyziewy na masce przez paręnaście godzin dziennie
- wymuszają żebyś codziennie oglądał telewizję, i korzystał z mediow - tych rekomendowanych
- naciskają żebyś się wyszczepił nieprzetestowanym preparatem gmo, po czym ostrzegają że jeżeli nie przyjmiesz piętnastej dawki przypominającej to umrzesz w męczarniach
- „odpowiedzialny” rodzic otrzymał za zadanie podsycanie strachu u swoich dzieci przed mitycznym zagrożeniem, wręcz pernamentnego utrzymywania ich w stanie lęku
- opalania się też masz unikać – przecież twój układ immunologiczny dla prawidłowego funkcjonowania może czerpać witaminę D z fabryk bigpharmy
- oni nie chcą cię drażnić mało istotnymi informacjami że te wszystkie gratisowe eliksiry będą spłacać ente pokolenia, a powinieneś zaufać że to taki prezent od pajaca z siwą brodą w czerwonym kubraku
- oni nadzieję pokładają w tym że nie będziesz miał żadnych roszczeniowych potomków kiedy młodym wyszczepionym z wielkich miast ciąża marnie rokuje
Przecież oni dwa i pół roku temu temu byli święcie przekonani, że wirus krąży po lasach, albo że idąc dwa metry od współmałżonka na świeżym powietrzu, chronią przed kowidem siebie i tegoż współmałżonka.
-to mi się najbardziej podoba, jednocześnie zastanawia, jak w XXI w. można pisać takie bzdury, chyba że mamy wiek XI, zwany ciemnogrodem, wtedy to wszy i pchły z brudu się brały. Zastanawiam się, jakim prawem pozwalają, a właściwie zmuszają lekarzy, by operowali pacjenta w maskach, z których kapią mld bakterii i wirusów który wyziewa lekarz, szok, coś z tym trzeba zrobić !!
Lekarze operują w sterylnych warunkach sali operacyjnej, a maseczki są co i rusz zmieniane i utylizowane, a nie wyciągane z kieszeni i tam chowane do następnego razu. Służą również ochronie nie tylko pacjentów, ale i osób uczestniczących w operacji przed rozpryskiem krwi i innych substancji ustrojowych
Jakiś bęcwał naopowiadał o chorobach jakie wywołują maseczki, teraz namnożyło się bęcwałów i to powielają, a rozum w kieszeni noszą, zamiast używać, jak ten pontoniarz.
Co i rusz nie znaczy co minutę. Podczas długich zabiegów robią to pielęgniarki, tak jak ocierają lekarzowi pot z czoła. Miał godzinny zabieg i wszystkie rozumy pozjadał. A po operacji nie idzie do kosza, tylko jest utylizowana wraz z odpadami medycznymi. Co do szarych obywateli, to błogosławieni ci, którzy całą pandemie przechodzili w jednej maseczce... Takich nic nie zmoże.
Nie, serio? Kichasz na odległość kilku metrów? To może faktycznie nos te maseczki i nawet ich nie zdejmuj.
tiaaaaa, utylizator jest na sali operacyjnej :))))))))))))))
nie miesza się odpadów pooperacyjnych, są segregowane w specjalnych pojemnikach, potem zabiera je firma tym się zajmująca.
Na salę operacyjną wszyscy biorący udział przy operacji, wchodzą na salę w maseczkach, nikt nie może ich zdejmować podczas operacji, choćby na wymianę, jeżeli jest taka potrzeba, to dana osoba musi wyjść z sali operacyjnej. Maseczki medyczne różnią się od tych co myśmy nosili, różnią się tym, że są szczelne, przylegają do twarzy, każdy oddech przechodzi przez filtr, jakby lekarze mieli te maski co my, to by nie spełniły swojej roli ochronnej względem pacjenta, jak i personelu.
-"co i rusz" w pojęciu potocznym właśnie znaczy, że może to być co minutę.
Maski chirurgiczne nie filtrują powietrza lecz tworzą barierę fizyczną pomiędzy błonami śluzowymi, a zanieczyszczeniem. Ponadto, luźno przylegają do twarzy i nie są szczelne.
O interpretację "co rusz" nie będe się wykłócała, bo widzę, że to nie ma sensu. Interpretacja bowiem jest, jak sama nazwa wskazuje ... interpretacją. Tak więc mógł sobie również zinterpretować utylizacje maseczek zużytych podczas operacji w taki sposób, że utylizator jest na sali operacyjnej i odbywa się na bieżąco. Nikt mu nie broni interpretować, tak jak mnie nikt nie zabroni się z tego śmiać. Są ludzie, którym faktycznie trzeba opisywać nawet jak działa i po co jest spluwaczka. Jak powiedział Szwejk, teraz rozumiem po co i dla kogo.
Co do kichania, jakby Pani w miejsce kpin poczytała, to by się dowiedziała i z pewnością doznała szoku, jak daleko sięgają drobiny śliny kichającego, czy nawet kaszlącego człowieka, ja to widziałem, wie Pani co to jest fotografia smugowa ?
Ja w przeciwieństwie do ciebie nie uogólniam, więc litościwie nie dopytuję, co TY konkretnie wymyśliłeś i nie mówię już o kole, ale o jakiejkolwiek "pożytecznej rzeczy". Ba, posunę się nawet dalej i NIE POWIEM, że facet to świnia. Co do kichania, to faktycznie nie oglądałam ani nie mam zamiaru oglądać żadnych fotografi tej fizjologicznej czynności towarzyszącej każdemu z nas od urodzenia od zarania ludzkości. Wystarczy mi to, czego mnie nauczono już w przedszkolu, nie kichać i nie smarkać na ludzi, wycierać nos chusteczką, którą zawsze powinno się mieć przy sobie. Doprawdy nie wiem, jak sobie do tej pory dawałeś radę z prostymi czynnościami fizjologicznymi, bez specjalistycznych fotografii...
to byłabyś bogata :))))))))))
Proponuję utworzenie jak najszybciej listy z wypowiedziami poszczególnych "ekspertów" i ewentualnie zapisywanie, najlepiej wideo, wypowiedzi tychże. Dziwnym trafem, wypowiedzi kanalii Fauciego z 2021 kiedy obiecywał 95% skuteczność zajzajeru i to tylko po dwóch dawkach, znikają. Także naszych "ekspertów" Horbana, Pyrcia, Simona i innych też coraz trudniej znależć. Może więc wspólnym wysiłkiem utworzymy taką listę, bo widzę że zwolennicy szczepionek, coraz bardziej idą w zaparte i już zapomnieli w jakie bajki uwierzyli.
Ciekawe czy mi wolno
Kto chce może się szczepić nawet pięć razy dziennie, oby im to na zdrowie wyszło...
Proszę tylko nikogo innego nie zmuszać i wtedy każdy będzie szczęśliwy :-)
Ta znowu wykazuje pamięć kury. Nie, wcale nikt nikogo nie zmuszał. Jedynie kazali się testować codziennie, grozono sanitaryzmem, paszportami, wykluczeniem, utratą pracy, wyzywano od morderców. Takie tam żarciki.