Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Życie online

Izabela Brodacka Falzmann, 17.09.2022
Usłyszałam w dzienniku propozycję uzdrowienia systemu opieki zdrowotnej i wydawało mi się że śnię. Była to propozycja zastąpienia nocnych dyżurów szpitali i nocnych przychodni pomocą medyczną świadczoną online. Bareja by tego nie wymyślił. Nikt przecież nie wybiera się nocą do szpitala żeby pogadać o zaletach przysłowiowej Maryni. W nocy do szpitala czy przychodni udaje się człowiek w zagrożeniu życia. Nękany gwałtownymi bólami,  wysoką gorączką, krwotokiem, atakiem serca, czy po wypadku. Czasami jego życie liczy się na minuty czy na godziny, na przykład przy rozlanym wyrostku robaczkowym. Jakiej pomocy może mu udzielić chirurg dyżurujący pod telefonem? Wytnie mu na odległość ten wyrostek? Może go tylko bardziej czy mniej uprzejmie spławić. I chyba o to chodzi.

Ta propozycja jest to zwieńczenie ( jak to się głupio mówi: „wisienka na torcie”) totalnego idiotyzmu który jest podstawą całkowitego upadku systemu ochrony zdrowia w Polsce. Idiotyzm polega na niezrozumieniu i niedocenianiu zasadniczych błędów w strukturze organizacyjnej służby zdrowia, pociągających za sobą  na zasadzie dodatniego sprzężenia zwrotnego inne niekorzystne zjawiska.
  • Studia medyczne w Polsce są jak wszystkie inne studia bezpłatne. Mam na myśl oczywiście studia na uczelniach publicznych, na które mogą sobie pozwolić tylko zamożniejsi studenci. Uczelnie płatne, prezentujące o wiele niższy poziom, są okupowane przez niezamożną młodzież z małych miejscowości, której nie stać na korepetycje, łapówki i utrzymanie w wielkim mieście. To polski paradoks, o którym wielokrotnie pisałam. Sposób rekrutacji do tego najbardziej odpowiedzialnego zawodu jest grzechem założycielskim systemu ochrony zdrowia. Motywacją do podjęcia studiów są na ogół względy merkantylne, a nie jakkolwiek rozumiane powołanie. Poza tym -jak mówiło się w czasach realnego socjalizmu- sito gubi diamenty. Bardzo dobrzy potencjalnie kandydaci do zawodu lekarza nie przedostają się przez oczka sita a często przedostaje się miernota intelektualna i moralna. Błędem jest również dopuszczenie żeby po ukończeniu bardzo drogich studiów medycznych lekarze wyjeżdżali pracować do innych krajów bez odpracowania tych studiów w Polsce. Społeczeństwa  polskiego nie stać na fundowanie leczenia obywatelom innych, bogatych krajów. System studiów płatnych z nieoprocentowanymi (a w uzasadnionych przypadkach bezzwrotnymi) pożyczkami na studia byłby sposobem przecięcia tego gordyjskiego węzła.
 
  • Niewłaściwa selekcja na studia, za którą idzie czysto merkantylne podejście do zawodu lekarza jest jednym z istotnych czynników demoralizacji środowiska lekarskiego. Objawem tej demoralizacji jest powszechne łapownictwo czyli uzależnianie dostępu do bezpłatnych z założenia usług medycznych od dodatkowego gratyfikowania lekarzy decydujących o przyjęciu do szpitala czy skierowaniu na operację. Bezpłatność usług medycznych staje się w ten sposób dla pacjentów fikcją natomiast zyski czerpią łapownicy, bez konieczności inwestowania w koszty utrzymania szpitali czy aparaturę.
 
  • Bardzo istotną rolę w degeneracji relacji pomiędzy lekarzem i pacjentem odgrywają zmiany cywilizacyjne i kulturowe. We współczesnej cywilizacji człowiek jest uprzedmiotowiony. Zostało złamane podstawowe tabu cywilizacji łacińskiej jakim jest przykazanie „ nie zabijaj”. Zabijanie ludzi w stadium prenatalnym ( aborcja) oraz  nieprzydatnych produkcyjnie ( eutanazja) zostało oddane w ręce lekarzy. Oprócz braku empatii wynikającego z nieuchronnego wypalenia zawodowego znieczulica lekarzy potęgowana jest przez fakt, że  pierwszy raz w historii medycyny lekarz w majestacie prawa pełni w społeczeństwie rolę kata. Kiedyś aborcją zajmowały się tak zwane „ babki” surowo ścigane przez prawo natomiast  eutanazja była traktowana jak zwykłe morderstwo. Legalizacja ( przynajmniej na Zachodzie) zarówno aborcji jak i eutanazji likwiduje ewentualne wyrzuty sumienia praktykujących je na co dzień lekarzy. Likwiduje też skutecznie ewentualną empatię, czyli współczucie dla chorego. Jak zresztą można oczekiwać żeby współczuł pacjentowi lekarz biorący udział w legalnym pobieraniu narządów, którzy znieczula delikwenta uznanego za zmarłego tylko po to żeby mu nie fikał w czasie operacji? Umiejętność opanowania emocji umożliwia  wykonywanie wielu odpowiedzialnych prac. Choćby praccy chirurga, ratownika medycznego czy patologa. Jest jednak- dodajmy- różnica pomiędzy przeprowadzaniem sekcji zmarłego, któremu już nikt nie może pomóc a rozbieraniem na części zamienne człowieka żywego, tyle że pozostającego w śpiączce w oparciu o wątpliwą definicję śmierci mózgowej.
 
  • „Wszystko zaczęło się na przełomie XIX i XX w. od niejakiego Johna Davisona Rockefellera, amerykańskiego przemysłowca, który poprzez finansowanie ośrodków naukowych – w największym skrócie, wprowadził zunifikowanie sposobów leczenia. To zaś otworzyło drogę do zmonopolizowania leczenia, które polegało na wyeliminowaniu wszelkich przejawów działań poza ustalonymi z góry i zatwierdzonymi przez wybrane gremia sposobami leczenia”. Tak pisze słynny lekarz pediatra, pulmonolog Włodzimierz Bodnar w tekście pod tytułem „Lekarz już nie leczy. Tak koncerny uśmierciły służbę zdrowia” drukowanym w piśmie Gazeta Bałtycka z dnia  9.09.2019  (http://gazetabaltycka.pl/promowane/lekarz-juz-nie-leczy-tak-koncerny-usmiercily-sluzbe-zdrowia ) To prawda, procedury zastąpiły przysięgę Hipokratesa. Pacjent może spokojnie umrzeć, byle w zgodzie z procedurą, a wyleczenie go niezgodnie z procedurą  może stać się przyczyną interwencji Izby Lekarskiej a nawet odebraniem przez tę Izbę prawa do wykonywania zawodu lekarza.
 
  • Kolejny błąd prawny i strukturalny polega właśnie na tym, że Izba Lekarska czyli teoretycznie rzecz biorąc dobrowolne stowarzyszenie specjalistów w danej dziedzinie uzurpuje sobie prawa, które jej nie przysługują. Odebrać lekarzowi prawo wykonywania zawodu powinien móc tylko sąd.
 
Tyle w skrócie. Propozycję usług medycznych świadczonych online traktuję jako metaforę. Całe nasze życie zaczyna toczyć się online.
  
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8081
spike

spike

17.09.2022 19:23

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @izabela

"Mądrej głowie dość dwie słowie"
Widać, że nawet tekst p.Izabeli, zawierający już więcej słów, jest za trudny, by odróżnić zakupy, czy ustalone usługi, z wychowaniem nauczaniem początkowym, czy zaplanowaną wizytą u lekarza, gdzie chodzi tylko o potwierdzenie badań.
Mnie to nie dziwi, online zamów też wizytę u psychologa, może wskaże ci przyczynę i sposób leczenia, na zwiększenie IQ nie licz.
Idź wyprowadź psa online :))))))))))))))))))
tricolour

tricolour

17.09.2022 20:42

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Mądrej głowie dość dwie

@spike
Gdybyś przestał być pajacem, to byś rozróżniał rodzaje i złożoność usług. To dlatego piszę o wrzucaniu do jednego wora i daję przykład (nadążasz jeszcze?) usługi, która zaczęła się pstryknięciem w telefon, a zakończy w klinice. Dotrzymałeś kroku tym dwóm zdaniom i procesowi trzyetapowemu?
Teraz fragment trudniejszy: gdyby nie usługi online, to bym JECHAŁ się zarejestrować i zajmował kolejkę. Potem bym JECHAŁ do kliniki. Dwa razy bym jechał, raz niepotrzebnie i jeszcze zwracał ludziom głowę swoją niepotrzebną obecnością - mam nadzieję, że dotrzymałeś kroku.
A teraz najtrudniejsze: niektórych usług nie można wykonać online. Na przykład dać pajacowi w ryj, czy też wyprowadzić psa. Ale sukę można zamówić online i przyjdzie sama, bez wyprowadzania.
Pojąłeś?
spike

spike

17.09.2022 21:29

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spike

Pajacu, to wymieszałeś wszystko w jednym worku, zarzucając to p.Izabeli, ja sporo korzystam z różnych usług online, sam je też świadczę, ale w dyskusji nawet o tym nie wspomniałem, bo jej nie dotyczyła, Dyskusja z tobą to strata czasu, jesteś prostakiem.
tricolour

tricolour

17.09.2022 21:37

Dodane przez spike w odpowiedzi na Pajacu, to wymieszałeś

@spike
Nie, nie jestem prostakiem. Bywam chamem, bo chamstwo to takie samo narzędzie jak młotek gdy trzeba za***** w łeb.
Było się nie wychylać, to by nie bolało.
Live free or Die

live free or die

17.09.2022 23:03

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spike

No dobra, młot , a sierp zgubiłes, zawsze go nosisz.
Jan1797

Jan1797

17.09.2022 19:25

Skąd wiedziałem, że będzie dzisiaj o wreszcie raz przerwanej traumie 17.09.?
Gratuluję.
Sorki, to było niegrzeczne, ale uczciwie obrazuje problem o jakim mówi część z nas.
Zapytam więc; lata minione, mam nadzieję bezpowrotnie. Kolejka do specjalisty klinicznego wynosi 18 miesięcy. dziesiątki tysięcy przykładów. Oczywiście dla większości była jeszcze dłuższa. Jak pani sądzi, jak czuł się człowiek, który nie chciał wykorzystać obejścia tej sytuacji tylko dlatego, że widział sytuację w szpitalu? To było 10 lat temu -bez powrotnie.
juur

juur

18.09.2022 07:30

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Skąd wiedziałem, że będzie

„Bezpowrotnie” ? W sierpniu zarejstrowałem się do laryngologa na 22 grudnia 2023.
Jan1797

Jan1797

18.09.2022 13:07

Dodane przez juur w odpowiedzi na „Bezpowrotnie” ? W sierpniu

Panie Juur,
Przypomnę panu terminy czasu Bartosza Arłukowicza (PO) myślę lada miesiąc byłby pan przyjęty, a dno wyposażenia szpitali przypominało Togo. Jest jeszcze dostępna jego wypowiedź o nas obydwu. W pańskim wypadku się zrealizowała, przykre. Co się tyczy dostępności. U nefrologa przed jednym gabinetem kolejka, tłum dosłownie. Przy drugim trzy osoby. Dumny, że idę do kolegi na umówioną godzinę uwiadomiłem sobie, że jednakowo im płacą. Ma pan pojęcie?
admin

Admin Naszeblogi.pl

17.09.2022 19:46

@Iza "We współczesnej cywilizacji człowiek jest uprzedmiotowiony. [..] Zabijanie ludzi w stadium prenatalnym ( aborcja) oraz  nieprzydatnych produkcyjnie ( eutanazja) zostało oddane w ręce lekarzy"
Lekarze nie zabijają ludzi nieprzydatnych produkcyjnie. Nie ma nawet takiej potrzeby. Jeśli już, to tych, którzy nie chcą już cierpieć dłużej na tym świecie. Konanie w mękach to jest najgorsze co może się zdarzyć na tym świecie i niemożność zakończenia udręki to jest dopiero robienie z człowieka przedmiotu.
spike

spike

17.09.2022 20:33

Dodane przez admin w odpowiedzi na @Iza "We współczesnej

"Lekarze nie zabijają ludzi nieprzydatnych produkcyjnie."
Wiesz Adminie, od wielu bym się spodziewał takich słów, ale nie od ciebie, czy te słowa nie przypominają to pewnych "ludzi", co podobnie mówili i robili.
-Podobne słowa mówią i tak też działają lewacy, ciebie bym o to nie posądzał, oni w nic nie wierzą, dla nich człowiek to "przedmiot", ostatnio nawet nawóz ze zmarłych bliskich do kwiatków oferują, "by byli blisko nas".
-Podobnych słów nie wypowie człowiek wierzący, katolik, gdzie wiara wskazuje cierpienie jako element życia i zbawienia, nie jesteś wierzący ?
Opiekuję się starowinką blisko 90 lat, demencja jest tak poważna, że nie poznaje ludzi, często robi pod siebie - masakra, ale przez głowę by mi nie przeszło, by poddać ją eutanazji, choć "marnuje" mi i bliskim b.dużo czasu, od wielu lat nigdzie nie pojechałem na wakacje, z pracy się urywam by podać jej obiad, potem muszę to wieczorami odpracowywać.
-Zadam ci pytanie, skoro uważasz eutanazję za dobrą, to dlaczego chcesz tym procederem obciążać lekarza, jego przysięga tego zabrania, on przysięgał ratować życie, obojętnie czyje, nawet mordercy.
Może zaproponuj komuś z polityków, prędzej lewackich, by wnieśli ustawę o powołaniu zawodu KATA, kiedyś do wykonania wyroku śmierci lekarz nie był potrzebny, dlaczego do eutanazji potrzebny, no może by stwierdzić zgon. Niedługo lekarze będą więcej ludzi uśmiercać, niż ratować czy leczyć, eutanazja, aborcja, in vitro, co jeszcze.
Tak ma wyglądać cywilizacja XXI w. ?
admin

Admin Naszeblogi.pl

17.09.2022 20:58

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Lekarze nie zabijają ludzi

Spike. Ja nie mówię, żeby kogoś poddawać eutanazji, tylko żeby ktoś sam mógł o tym zdecydować. Kwestia mojej wiary nie ma znaczenia. Może dziś jestem wierzący, a za 10 lat już nie będę. Społeczeństwo nie składa się z samych wierzących. Wybór powinien być pozostawiony.
spike

spike

17.09.2022 21:23

Dodane przez admin w odpowiedzi na Spike. Ja nie mówię, żeby

Nie słyszałeś o przypadkach, gdy starzy ludzie uciekali do innych krajów, gdzie eutanazji nie ma, bo "rodzinka" chciała poddać ich eutanazji?
Wielu ludzi którzy cierpią, nie są zdolni do samodzielnej decyzji śmierci, pytanie, dlaczego sami nie popełnią samobójstwa, tylko chcą się wyręczyć lekarzem ?
Znałem kilka osób, którzy cierpieli katusze, jeden znajomy miał cukrzycę, przez nią stracił po kolei nogi, potem przyszła kolej na ręce, chciał popełnić samobójstwo, aplikował sobie b. duże ilości morfiny, by uśmierzyć ból, ale widać Bóg nad nim czuwał, pistolet który miał nie wypalił, umarł cierpiąc, ale jestem pewien, że nie jest potępiony.
Co do wiary, to nie samochód, który może się podobać, a po czasie nie, jakbyś się zainteresował ludźmi, którzy doznali cudów, może byś nie miał wątpliwości, ja swego czasu zostałem cudownie uratowany, byłem już  nogami na tamtym świecie, ale cudowne zbiegi okoliczności, wręcz niemożliwe by się normalnie wydarzyły, zapobiegły temu.
Za nasze cierpienie Bóg nie jest odpowiedzialny, tylko i wyłącznie człowiek, a wiara pomaga przetrwać w bólu.
Pani Anna

Pani Anna

17.09.2022 20:58

Dodane przez admin w odpowiedzi na @Iza "We współczesnej

@admin
Coś takiego. Ból,  męka to są rzeczy/odczucia subiektywne, zależne również od indywidualnej tolerancji na ból. Kiedyś mądry, już nie żyjący lekarz powiedział mi, że nie ma takiego bólu,  którego nie dałoby się usmierzyc. To, co napisałeś stoi w absolutnej sprzeczności z cywilizacją łacińską.  Teraz ma być lekko, łatwo i przyjemnie, a po czwartym boosterze pewnie też nieśmiertelnie. Jezus Chrystus umierał w męce.  Nasz Papież również cierpiał i nie uciekał przed tym. " Nieprzydatni produkcyjnie "... powiało komorami.
admin

Admin Naszeblogi.pl

17.09.2022 21:00

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @admin

Anna. To, że każdy ból da się uśmierzyć to oczywista nieprawda.
spike

spike

18.09.2022 00:20

Dodane przez admin w odpowiedzi na Anna. To, że każdy ból da się

tak się składa, że to twierdzenie jest "oczywistą nieprawdą". Jak twierdzą lekarze, ból porodowy jest tak duży, że mężczyzna by go nie wytrzymał, kobiety się go boją, a jednak dzięki środkom przeciwbólowym, (to nie jest lek), rodzą bez problemu. O możliwościach "wyłączenia bólu", oglądałem wiele dokumentów, medycyna obecnie zna sposoby, problem jest w tym, że dzięki bólowi żyjemy, to tak jakby wyłączyć wszystkie systemy alarmowe w dowolnym urządzeniu, a z pewnością niedługo się zepsuje, dzięki bólowi dostajemy sygnały ostrzegawcze, że nasz organizm ma kłopoty, musimy zapobiec, idąc do lekarza. Są ludzie pozbawieni czucia bólu, muszą żyć "pod kloszem", pod ciągłą kontrolą lekarzy, najmniejsza infekcja może być zabójcza, albo z pozoru niewielkie uszkodzenie ciała, może doprowadzić do śmierci.
Jako ciekawostka, oglądałem dok. z operacji na otwartym mózgu, było go widać, pacjent był świadomy, rozmawiał z lekarzami, a oni wycinali mu guza. Znieczulony był akupunkturą, to się działo w chińskim szpitalu, wywołało światową sensację.
Pani Anna

Pani Anna

18.09.2022 12:50

Dodane przez spike w odpowiedzi na tak się składa, że to

@spike
Nasłuchałam się o tych katuszach porodowych, a tymczasem kiedy sama urodziłam,  tylko wzruszyłam ramionami, to wszystko, o to tyle hałasu? Mam wysoką tolerancję na ból,  to u mnie rodzinne. Natomiast przy kilku stopniach gorączki i katarze niemal umieram, gdybym nieopatrznie powiedziała w takim kraju jak Holandia " niech mnie ktoś dobije, bo i tak już ledwo żyję " to strach pomyśleć.  Ból,  tak samo jak cała inna paleta doznań zmysłowych jest przypisany człowiekowi i pełni bardzo ważną rolę. Natomiast tylko rzeźnicy i psychopaci jak nasi " lekarze" nie potrafią,  a raczej nie chcą leczyć bólu.  Może czekają na kopertę.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

17.09.2022 22:56

Dodane przez admin w odpowiedzi na @Iza "We współczesnej

@ admin
Drogi adminie jesteś niepoprawnym optymistą. Opiszę autentyczną historię.Kilka lat temu w Kolonii znajoma zawiozła matkę z dolegliwościami sercowymi do szpitala. Matka miała demencję, kiepsko się poruszała była odwodniona  bo nie chciała jeść. Lekarz dyżurny powiedział do znajomej: "to co , kończymy?". Zadzwoniła w histerii do nas i syn poradził jej żeby uciekała ze szpitala i w kolejnym pd żadnym pozorem nie przyznawała się do tego co zaszło.Lekarze założyli matce urządzenie do karmienia przez pępek, nawodnili ją i żyła jeszcze chyba 8 lat w komforcie. Chodziła na spacery, oglądała filmy. Lekarze uważają, że jeżeli życie starej osoby jest "niegodne i uciążliwe" należy je skrócić. Pojęcie godności życia i jakości życia jak  wiadomo ewoluuje z wiekiem. Dla nastolatek przekroczenie  trzydziestki wydaje się być wyrokiem. Praktycznie poddaje się eutanazji osoby nieproduktywne dla społeczeństwa oraz będące uciążliwymi dla bliskich  . Znam osoby z Holandii, które wybrały emeryturę w Polsce obawiając się że w ich kraju trzyosobowa komisja zdecyduje o ich eutanazji gdy zgłoszą się do lekarza z banalną chorobą.
paparazzi

paparazzi

18.09.2022 01:20

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ admin

Wstrząsające a tu w USA na odwrót. Mojego Wujka trzymali przy życiu wbrew jemu. W wieku 86 lat w szpitalu chciał zerwać pajęczyny życia ale go przywiązali do łóżka no i przeżył. Ponieważ potrzebował stałej opieki po 3 latach samemu w domu córka zadecydowała do convalescent home, ☺ dobre to, bo to wykańczalnia kontrolowana. Prosił mnie o pistolet. Im dłużej tym lepiej, $$$. Uwielbiał naturę tak jak ja i nie chciał być odseparowany od rutyny życia. No ale cóż dostał inna ostatnia drogę związaną z zyskiem korporacyjnym. Umarł R.I.P. 93 lata w tym 4 lata w łóżku w 100% kontroli umysłu. Czy Pani Izabello by tak chciała? Ja nie, chce decydować o mojej śmierci, lecz nie eutanazji. To jest delikatny temat metafizyki wymagający rodzinnych neutronów.
admin

Admin Naszeblogi.pl

18.09.2022 06:36

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ admin

@Droga Izo, jestem pesymistą. Dlatego wybrałbym emeryturę w Holandii, gdyby mnie było stać.
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

17.09.2022 21:25

Pani Izabelo, tzw. "pandemia" zdemolowała do końca nasz system zdrowotny i zdemoralizowała bardzo wielu lekarzy. Jeden z moich znajomych - licząc covidowe ekstra-dochody - z lubością powtarzał: "Trwaj pandemio, trwaj"... Zrobienie podstawowych badań (w oparciu o NFZ) trwa dziś miesiącami. Ponieważ zwykle choroba nie chce czekać - zmuszeni jesteśmy robić badania prywatnie. Nie każdego na to stać.... Dziś trzeba mieć końskie zdrowie, żeby chorować! Ostatnio otarłem się nieco o służbę zdrowia (na szczęście nic poważnego) i widziałem cierpiących ludzi godzinami czekających w poczekalniach... Na wizytę, na decyzję, na karetkę... I tylko rozśmieszyła mnie (ale i wkurzyła) kartka na drzwiach gabinetu w przychodni: "Chorym z katarem i kaszlem wstęp wzbroniony!"... Co to do cholery jest???  Na co ludziom zdrowym potrzebny lekarz?! Brakuje wielu specjalistów,  za to rozwija się bardzo dynamicznie chirurgia kosmetyczna... To bardzo źle rokuje na przyszłość...
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

17.09.2022 21:26

Primum non nocere... Przede wszystkim nie szkodzić... Szkoda, że o tym już zapomniano... Wszyscy zgodzą się ze stwierdzeniem, że pieniądz rządzi dziś światem... Czy Big Farma nie jest przypadkiem najbogatszą firmą?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

18.09.2022 11:43

Na filmach (nie koniecznie) amerykańskich nieodmiennie widzimy scenę gdy karetka podwozi chorego czy rannego do szpitala i przy wózku biegnie tłum zaaferowanych lekarzy niosących mu pomoc. Rzeczywistość jest taka że pacjent z krwotokiem czeka w ciasnej salce na selekcję którą przeprowadza nie zawsze lekarz lecz sanitariusz albo ratownik, spada z krzesła i umiera w izbie przyjęć a nikogo to nie obchodzi.W  programach medycznych zafrasowani specjaliści agitują, żeby nie lekceważyć najmniejszych podejrzanych objawów, badać się regularnie i natychmiast zgłaszać się do lekarza. Rzeczywistość polska jest taka, że pacjent ze stwierdzonym nowotworem dostaje skierowanie na badania za pół roku. Podobnie w filmach i mydlanych operach cierpiący straszliwe bóle pacjent błaga rodzinę i przyjaciół o śmierć , a podli katole każą mu cierpieć w imię ich wierzeń. Wyzwolenie przynosi mu dobry doktor śmierć. Rzeczywistość jest taka, że rodzina czekając na spadek albo znużona opieką nad starcem, albo mając wykupione wakacje w Grecji udaje się ze staruszkiem do lekarza i wspólnie dochodzą do wniosku, że komfort życia pacjenta jest zbyt niski żeby go przy życiu utrzymywać. Ewentualną zgodę pacjenta zastępuje pospieszne orzeczenie komisji. Bywa jeszcze gorzej  jak w przypadku Archiego Battersbee.7 kwietnia 2022 roku rodzice znaleźli Archiego w stanie nieprzytomności. Lekarze stwierdzili, że mózg nastolatka uległ bardzo poważnym uszkodzeniom wskutek niedotlenienia. Dziecko podłączono do aparatury podtrzymującej życie. Po jakimś czasie dyrekcja szpitala podjęła decyzję o odłączeniu Archiego od tej aparatury, gdyż zdaniem lekarzy pień mózgu umarł. Rodzice nie zgadzali się z decyzją szpitala. Podali sprawę do sądu, który rację przyznał jednak lekarzom. Archiego 7 sierpnia odłączono od aparatury skazując go na śmierć pomimo że rodzice chcieli się nim opiekować i go ratować. Podobnie było w przypadku Terri Schiavo, opieką nad którą pozostającą w śpiączce deklarowali rodzice i ośrodki zakonne. Śmierć Terii była w interesie jej męża który chciał sobie układać życie z nową kobietą i liczył na spadek.Definicja śmierci mózgowej nie jest jednoznaczna i polski lekarz profesor Talar wybudził z rzekomo nieodwracalnej  śpiączki kilkuset pacjentów.  Natomiast szlachetni lekarze opiekujący się Terri  gorliwie pilnowali żeby nikt nie zwilżył jej ust choć cierpiała z pragnienia.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,081
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności