Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dziś i tutaj

kmeehow, 27.05.2020
Poniższy wpis dedykuję komentatorom mojego bloga, dzięki którym dowiaduję się rzeczy, o których do tej pory nie miałem i nie miałbym zielonego pojęcia, gdyby nie Oni.
Za to, i za inspirację w poszukiwaniach, niekiedy nieistniejących, odpowiedzi serdecznie dziękuję.                                                                                                                                                    
                                                                                                                                                                                                                                                                                            









Dziś i tutaj


Gdy miałem 17 lat
dostałem książkę
J.J Thomsona „Atom”.
Ojciec siedział w fotelu i czytał swoje,
ja obok, by wyglądać jak on.

Ojca już dawno nie ma,
umarł, jak stary atom;
powstały kwarki, gluony, nuklidy, bozony...

Na pytanie o granice
nie odpowiada nikt,
a matematyka udaje
że nie słyszy.
…...

Dziś siedzę w fotelu obok psa.
króry też nie rozumie nowych teorii
i czytam komentarze
mądrych ludzi na tym blogu.


Zanim pójdę za ojcem
do swiata z ksiażki
usiłuję zrozumieć co mówią ...
tak, na wszelki wypadek.

.

kmeehow Maj 2020
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 34193
Domyślny avatar

megalampus

02.06.2020 18:40

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Zła interpretacja wg.

.." Świat oparty na przemianie materii, czyli na ustawicznym zanikaniu jednych bytów i powstawaniu innych, jest niemożliwy bez zła."..
Nie spotkalem sie z ta opinia u Tomasza z Akwinu.Czy aby jestes pewien tego zrodla ?
Tomasz nie pozwolil by sobie na takie stwierdzenie "na ustawicznym zanikaniu jednych bytów i powstawaniu innych," ktore samo w sobie jest logicznie sprzeczne..i w sumie absurdalne..Skad to wziales ?
jazgdyni

jazgdyni

02.06.2020 19:55

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na .." Świat oparty na

Przecież jest link. To praca z warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przywołałem to dla prostoty wywodu, bo to samo jest dokładnie w dziełach św. Tomasza (nieco też u św. Augustyna). Można sprawdzić.
Domyślny avatar

megalampus

02.06.2020 20:11

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Przecież jest link. To praca

Przeczytalem link. Nie znalazlem w nim tego zdania.. Czys ty czasem sam tego nie wymyslil a autorstwo przypisujesz innym ? bo u Augustyna i Tomasza z Akwinu tego zdania rowniez nie ma ,moge dac sobie reke uciac..Wskaz to zdanie z prac T.Akwinu ?  z ktorej Ksiegi pochodzi ?
Jezeli moja intuicja jest prawidlowa co do twojego Autorstwa tego bezsensownego zdania, to mamy Plagiat Sw. T.Akwinisty i dowod na jego podroze w czasie..:-)) Pzdr..
jazgdyni

jazgdyni

02.06.2020 21:08

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Przeczytalem link. Nie

To nieładnie przypisywać komuś szalbierstwo. I to tylko dlatego, że nie chciało się przeczytać do końca, bo rozprawa, a nawet święty Tomasz nie pasują do wykoncypowanej wizji.
Więc jeszcze raz. To prawie końcówka tekstu.
Teza 6: Bóg nie jest nigdy bezpośrednią przyczyną zła. Zło może wywołać tylko byt stworzony.
Kiedy mówimy, że Bóg jakieś zło dopuścił to też nie w tym znaczeniu, że mógł zapobiec a nie zapobiegł. Zdarzenia dzieją się zawsze na skutek działania szeregu przyczyn drugich. Bóg w to nie ingeruje. Bóg jedynie dopuścił istnienie tych przyczyn, i określił możliwy zakres ich działania.
Odczytywanie w tragicznych losach świata sensu Bożej pedagogiki, niezbadanych wyroków Bożych i Bożej woli oraz nawoływanie w związku z tym do bojaźni Bożej zakłada, że Bóg w swej wszechmocy steruje losami narodów i jednostek oraz, że stosuje zło jako środek do dobra. Są to twierdzenia okazjonalizmu, z którymi Tomasz z Akwinu zdecydowanie się nie zgadza.

Czy jednak w ogóle jest możliwe, by istniał świat bez zła? Z punktu widzenia metafizyki Tomasza z Akwinu nie ma takiej możliwości. Świat oparty na przemianie materii, czyli na ustawicznym zanikaniu jednych bytów i powstawaniu innych, jest niemożliwy bez zła. Jedyne zło , które nie jest złem koniecznym to zło moralne. Za to zło winę ponosi człowiek. Ponosi winę za wszelkie złe, niezgodne z naturą wykorzystanie innych bytów, za wyniszczanie siebie i środowiska, w którym żyje, za złe relacje z innymi i złe działania. Jednak całkowite wyeliminowanie zła ze świata jest niemożliwe. Świat musiałby wtedy być niezmienny, nie posiadać żadnej możności, czyli ani żadnego dobra jako celu ani żadnej możności utraty posiadającego dobra – musiałby więc być Bogiem.
Jakim trzeba być bogobojnym chrześcijaninem miłującym brata i siostrę, aby sobie wykoncypować takie oszustwo? Lud żmijowy a nie katolik. Piękna hipokryzja. Cóż...
Domyślny avatar

megalampus

02.06.2020 21:28

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na To nieładnie przypisywać

No "szalbierzem" zostalem ..ale jest tam rowniez taka opinia ,ktora kolega nie doczytal :-)) ..."Pierwsza z nich to : Zło jest brakiem dobra.
Ta zaczerpnięta od św. Augustyna idea zła często jest krytykowana we współczesnej literaturze przedmiotu za spychanie realnego problemu do sfery tego, czego nie ma.
Jeśli bowiem zło to brak dobra a dobro utożsamimy z bytem, co czyni św. Tomasz, to zło jest brakiem bytu, czyli niebytem, a niebytu nie ma. Zatem zło nie istnieje. Jest to zła konkluzja i jako taką należy ją krytykować."..hmmm czyzby sw. T z Akwinu moglby sie mylic :-)) ?
jazgdyni

jazgdyni

03.06.2020 04:23

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na No "szalbierzem" zostalem .

Widzę, że w końcu przeczytał pan tekst. Brawo. Lecz mam wątpliwości, czy czyta pan ze zrozumieniem. Bo to pan stwierdził, że "wymyśliłem sobie", czyli to mnie nazwał pan szalbierzem. To tak à propos.
Zgadza się, to św. Augustyn rozważał pierwszy brak dobra za zło. Już dobre parę lat temu zapisałem się na zakup dzieł wszystkich św. Augustyna (nie pamiętam - bodajże 8 tomów), lecz katolickie wydawnictwo porzuciło projekt. A szkoda. Bardzo chciałem postudiować oryginalne rozważania świętego, jak i jego arystotelowskie fascynacje.
Jednakże polecam postudiowanie św. Tomasza w wersji oryginalnej, jak i te świeże neo-tomistyczne interpretacje. Tam jest dużo ciekawych rzeczy o niebycie. Czy to jest nic, czy tego nie ma... Proszę poprosić Imć Waszecia by pogadał o zbiorach pustych. Św. Tomasz świetnie wytłumaczył, czym jest Zło będąc niebytem. Wymaga to nieco wysiłku, bo i język jest niełatwy, a i logika wywodu wymaga skupienia.
Może pan oczywiście nie akceptować koncepcji św. Tomasza, ale wtedy warto by usłyszeć inne. Też na początku miałem mały problem, bo miałem kłopot z dopasowaniem Szatana, który przecież jest samym złem i działa w założeniu autonomicznie, bez żadnego wpływu Boga Kreatora. Taki wirus, który wymutował w boskim komputerze. W końcu jednak udało się pogodzić to wszystko i model dobra i zła św. Tomasza jest dla mnie nie tylko dobry, a zachwycający. Tak dużo daje się tym wytłumaczyć.
Doktorzy Kościoła, szczególnie Augustyn, Tomasz i Bernard z Clairvaux ( należy podać miasto, bo jest jeszcze paru innych św. Bernardów, w tym ze słynnym ojcem z Aosty, od którego ma nazwę Przełęcz św. Bernarda), który wytrwale tropił ludzkie grzechy (zwycięża, jako najgorszy - pycha).
Tak więc sprawa jest prosta: ostatnie pytanie - ...czy się mylił? - można rozwiązać udowodniając, że faktycznie popełnił błąd
Domyślny avatar

megalampus

03.06.2020 13:10

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Widzę, że w końcu przeczytał

Janusz..
1) Przypisales teze Augustyna Tomaszowi z Akwinu
2) Nie rozumiesz roznicy pomiedzy Teza a jej koncowa weryfikacja ktora pozniej w obiegu funkcjonuje jako Tautologia..Stwierdzenie Augystyna bylo tylko Hipoteza- niepotwierdzona Teza.. z roznych wzgledow
3) Lansujesz tutaj nie po raz pierwszy wlasne Herezje jak " zlo nie istnieje " " nie ma zla" etc....co jest sprzeczne z nauczaniem KK do ktorego nalezysz i Logika..
4) Robisz z Tomasza apogoleta blednej tezy Augustyna a tymczasem jest on jej adversarzem :  ".Czy jednak w ogóle jest możliwe, by istniał świat bez zła? Z punktu widzenia metafizyki Tomasza z Akwinu NIE MA TAKIEJ MOZLIWOSCI "..
) Masz problemy ze zrozumieniem tekstu ktory czytasz ( jeden z wielu przykladow) .." :Czy jednak w ogóle jest możliwe, by istniał świat bez zła?".. To bylo tylko pytanie przez kogos zadane..nic wiecej a ty z niego stworzyles wlasna Herezje " Zlo nie istnieje "..
5) Tomasz z Akwinu nie posiadal zadnych : fascynacji Arystotelesm" jak to stwierdziles..( nie a przekazow historycznych na ten temat)..
i dzisiaj znowu to : ".... no i sie gdzies samo wyedytowalo  :-))  i zniknelo..ale pamietam kontekst..postawiles znak rownania miedzy "niebytem" a "zlem" czyli powtarzales te same wlasne herezje..
6) Sprowokoales polemike oparta na czyichs stwierdzanach ,tezach,pytaniach , ( w podanym linku ) ktorych to autorstwa przypisales Augystynowi i Tomaszowi..
Czyli moje stwierdzenie ,ze sam to wszystko wymysliles bylo wlasciwe..c.b.d.u
ps. wszystko inne jest strata mojego czasu wiec nie bede kontynuowal tej bezsensownej polemiki. Pzdr
jazgdyni

jazgdyni

03.06.2020 17:32

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Janusz..

Ja ciebie za bardzo nie rozumiem. Kręcisz, mataczysz, przeinaczasz (gdzie ja powiedziałem , że Tomasz interesował się Arystotelesem? Nim interesował się Augustyn). Tu teza, tam hipoteza. Czasami wydajesz się jakbyś był na speedzie.
Rozumiem - przyjąć nagle, że konstrukcję religijną, którą zapewne mozolnie budowało się latami, należy zakopać porządnie i zacząć od nowa na podstawie rozmyślań prawdziwych mędrców, to nie tylko smutne, lecz upokarzające, Trzymaj się więc dalej swoich kocopałów, jak każdy zasklepiony dewot. Bogu Kreatorowi nie o taki rozum u ludzi chodziło. Ale cóż, wszędzie zdarzają się towary wybrakowane i zapewne kontrola jakości nie przepuści cię dalej. Nie raj ciebie czeka tylko ośla łączka.
Jednak najgorsze jest to, że w tym swoim zacietrzewieniu tak gładko i lekko kłamiesz i zmyślasz.
Ps. To moja strata czasu. Zachciało mi się tępego schizmatyka nauczać. Cóż - zostań z Bogiem. Naszym nie twoim.
Domyślny avatar

megalampus

03.06.2020 18:53

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ja ciebie za bardzo nie

.."Bardzo chciałem postudiować oryginalne rozważania świętego, jak i jego arystotelowskie fascynacje."..
.."Zachciało mi się tępego schizmatyka nauczać. Cóż - zostań z Bogiem. Naszym nie twoim.".. Janusz,uwzaj bo ci zylka peknie z nadmiaru wlasnej wiedzy :-)) Te kompleksy to masz po tatusiu ?
jazgdyni

jazgdyni

03.06.2020 21:48

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na .."Bardzo chciałem

Jesteś doprawdy przemiły. Prawie dobry człowiek. Skromność i pewna pokora to dziś cechy rzadkie. Jestem przecież JA! Nadmiar wiedzy... To poszukiwanie które wyśmiałeś, jako niepotrzebny i wręcz szkodliwy podszept diabła. Ugryzienie jabłka z drzewa dobrego i złego. Więc wolisz się trzymać od wiedzy z daleka, bo będziesz miał czyste nogi przed obliczem Pana.
Tylko to kompletny absurd i niezrozumienie wielkości naszego Kreatora. Czasami z twoich komentarzy wynika, że dla ciebie Bóg Ojciec to złośliwy głupiec. Więc trzeba się go bać, nie podskakiwać i za dużo nie kombinować.
Gdzieś zagubiasz podstawowy aksjomat, że nasz Pan jest istotą wszechmocną i nieskończenie mądrą. Czyżbyś uprawiał rozumowanie, iż ponieważ nas stworzył na podobieństwo swoje, to oznacza, że będzie również taki złośliwy jak Ty, powierzchowny jak TY i arogancki jak Ty? Otóż nie. Ja nie mam twoich wątpliwości co do Boga, jego twórczego zamysłu, oraz historii tworzenia. Jest w tym boski sens i boska logika. Dla maluczkich przedstawiana jako raj, Adam i Ewa, i zabronione drzewa. Wielu, tak jak ty nie rozumiało tego, więc Bóg zszedł na Ziemię w postaci Jezusa Chrystusa. Dał nowy impuls swemu dziełu. I wyprostował krzywe zaułki wiedzy.
Czy będąc niebiańskim mędrcem nie przewidział Bóg Ojciec dojścia człowieka do nauki i do pragnienia wiedzy. Przewidział, przewidział. Powiem więcej - on to zaplanował i tego chciał. Po to, by człowiek się doskonalił i coraz bardziej zbliżał się do Niego. Może jego pragnieniem jest by człowiek, poprzez osiąganą wiedzę był coraz bliższy Jemu.
Zawsze jednak będą owieczki, które nie nadążają. Pan ich nie zostawi. Wróci się po nie i zaprowadzi na dobre pastwisko. Lecz nie oni usiądą po jego prawicy.
Trzeba się drogi kolego wykazać i myśleć tak, jak powinniśmy.
Domyślny avatar

megalampus

02.06.2020 19:15

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Witam ponownie..

part 2
Drzewo Poznania i jego zatruty owoc Wiedza..
W Rajskim ogrodzie pelnym cudownych drzew 2 drzewa byly szczegolne wazne..Drzewo Zycia ,ktorego zjadane owoce zapewnialy Niesmiertelnosc i Drzewo Poznania ktorego owoce byly zabronione do spozywania..Zachowanie tego Boskiego porzadku i Jego Boskiej Woli,pozwalalo ludziom spogladac w Boska Twarz codziennie..Obcowali z nim calym swoim ludzkim jestestwem..i to byl Naturalny stan i porzadek ich codziennego zycia ..Spogladac w Boska Twarz i sniadajac z nim Niesmiertelnosc spozywajac owoce Zycia..( az mnie ciarki przechodza na mysl o takiej mozliwosci)
Bóg zakładając Eden nie mógł umieścić w nim niczego złego. Co więcej, nie mógł zakazać człowiekowi dostępu do czegoś, co na pewno byłoby dla niego dobre. Mówiąc inaczej, Bóg nie mógł być początkiem zła ani w porządku ontologicznym (tzn.: złej rzeczy), ani w porządku moralnym (tzn.: złego czynu), ani nawet w porządku poznawczym (tzn.: fałszu). Mówiąc jeszcze inaczej i prościej, drzewo poznania dobra i zła musiało być w całości równie dobre jak drzewo życia, bo pochodziło wprost od Boga, który jest najwyższym Dobrem.
Ludzki Upadek..
Ksiega Rodzaju  :Niewiasta skosztowała jabłko, a potem dała je swojemu mężowi. Dopiero wtedy zobaczyli swoją nagość i upletli sobie przepaski z figowych gałązek. Kiedy mężczyzna i kobieta usłyszeli kroki nadchodzącego Boga, ukryli się przed nim. Zdziwiony Bóg zawołał ich i zapytał, dlaczego się przed nim ukrywają? Wtedy mężczyzna wyznał, że wstydzą się swojej nagości. Niewiasta zaś przyznała się do zerwania owocu z zakazanego drzewa, do czego skusił ją wąż. Bóg przeklął więc węża, a pierwszych ludzi wygnał z ogrodu Eden. Mężczyzna dał swojej żonie imię Ewa. Od tej pory kobieta miała w bólu rodzić swoje dzieci, a mężczyzna w pocie i trudzie uprawiać ziemię i zdobywać pożywienie.
Skutki skosztowania owocu:
wygnanie z raju
Ewa rodzi potomstwo w bólu
mężczyzna ciężko pracuje
poznają czym jest dobro i zło
tracą nieśmiertelność
zaczynają odczuwać wstyd
boją się gniewu bożego
między ludźmi panuje niezgoda
od momentu wygnania z raju ludzie skazani są na wieczną tułaczkę...cdn
Domyślny avatar

megalampus

02.06.2020 19:37

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na part 2

part 3
Skąd w takim razie zło? Dlaczego człowiek nie mógł zrywać owoców z drzewa poznania? Odpowiedź jest prosta: bo ich zrywanie mijało się z celem. O ile właściwy użytek z drzewa życia można było zrobić zrywając z niego owoce, o tyle poprawne korzystanie z drzewa poznania polegało właśnie na tym, żeby niczego z niego nie zrywać. Bóg wyjaśnił człowiekowi jak powinien korzystać z obu drzew. Przykazał człowiekowi jasno, że z jednego jeść może, a z drugiego nie. My zaś wcale nie musimy uciekać się aż do Raju, aby to boskie przykazanie zrozumieć. Z własnego życia dobrze wiemy, że tu, na ziemi, z jednych dóbr możemy korzystać wchodząc w ich posiadanie, z innych natomiast na zasadach zupełnie innych. I tak, możemy posiąść najrozmaitsze dobra materialne, bo świat z woli Bożej poddany jest naszemu władaniu. Co więcej, dzięki Chrystusowi możemy nawet posiąść szczęście wieczne. Ale "posiadanie" to tylko kawałek prawdy o człowieku. Kiedy bowiem mówimy, że "mamy przyjaciół", to już nie posiadanie mamy na myśli. Przyjaciół się nie posiada. Przyjaźń należy do innego świata niż posiadanie. Nie posiada się drugiej osoby, ani miłości, ani piękna, ani prawdy. Nie posiada się też dobra, ani zła. W dobru można mieć udział. Prawda może wyzwolić. Miłość to jakby nowe narodziny. Natomiast zło rodzi niewolę. "Posiadanie" nie ma nic wspólnego z tymi wszystkimi wartościami. Wolność -- owszem. Moglibyśmy zatem powiedzieć, że dwa rajskie drzewa streszczają uniwersalną prawdę o ludzkim życiu. Tę mianowicie, że człowiek jest obywatelem dwu światów: świata ściśle deterministycznego, którym rządzi prawo posiadania oraz świata duchowego, w którym króluje wolność. Zrywanie jabłek należy do pierwszego świata,Dusza i  Milowanie Boga i Jemu Posluszenstwo, do drugiego.
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 22:03

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Zakończmy ten dziwny temat

Dziekuje Imciu ! Uslyszalem cie dokladnie !!  Mimo wszystko musisz znalezc w sobie sile aby przekroczyc te wszystkie ,wyrzadzone tobie  urazy ..To jedyna droga aby pozbyc sie tej trucizny ..i poczuc sie znowu wolnym..Wiem ,bo ja rowniez przez to przechodzilem i pamietam wysiek z tym zwiazany..Moge cie i innych zapewnic ,ze bylo warto..
kmeehow

kmeehow

01.06.2020 02:53

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na To nie jest żadna alternatywa

Niekwestionowana Prawda jest również zwykłą prawdą. Wolałbym wśiąść do samolotu projektowanego i budowanego przez prawych inżynierów i techników, niż cwaniaków od zarabiania pieniędzy, krętaczy i pseudo - specjalistów z koła wzajemnej adoracji. Ten, kto nie ma ukształtowanego kośća moralnego w oparciu o solidną opokę, jest istotą podatną na trendy, korupcję, ułudę. Jest istotą nieprzewidywalną, więc niebezpieczną. Niekwestionowana Prawda daje między innymi certyfikat przewidywaności.
Dowodem na to były na przestrzeni dziejów wojny. Ci od Prawdy, w calej swej większości zachowali się „jak trzeba”, natomiast ci inni kombinowali ze wszystkimi wkoło i wzbudzali pogardę zarówno swoich jak i wrogów.
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

01.06.2020 08:46

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na To nie jest żadna alternatywa

ten komentarz 1.6.20 01:59 moglby wystarczyc zamiast wczesniejszych gdyz oddaje sedno choc i na te kilka prostych sentencji znajda sie alergicy. 
cierpliwosc i pokora ks.prof Hellera to wlasciciwy spodob podejscia do rzekomego dylematu nauka czy wiara,
kmeehow

kmeehow

01.06.2020 13:55

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na ten komentarz 1.6.20 01:59

Panie Kazimierzu,
Nasza rozmowa przypomina mi dysputy prowadzone na piętrowych łóżkach w akademiku w oparach eliksiru mądrości jakim był wówczas J23, czyli „patykiem pisane”.
Padały mądre słowa, głupie, były obrony logiczne, reakcje urażonych, ale najwięcej było nieporozumień i mijania się myśli ze słownym wyrazem, które to zjawisko nie łagodził, a raczej pogłębiał J23.
Nauka i Bóg, nauka i wiara, niebezpieczeństwo wynikające z nauki, które powstaje gdy ona zaczyna działać przeciw ludzkości etc, etc. To wszystko ważne akademickie kwestie, które na poziomie bloga nie zostaną rozwiązane, ale są i były przedmiotem dyskusji naukowych od dawien dawna.
Polecam co Albert Einstein miał do powiedzenia w tej sprawie.
file:///C:/Users/kotek/AppData/Local/Temp/07_Albert_Einstein_O_Nauce_Jej_Funkcjach_I_Celach.pdf
Między innymi mówił:
„Jestem głęboko przekonany – pisał Einstein – że rozwój nauki służy przede wszystkim zaspokojeniu tęsknoty za czystą wiedzą9.
. W znanym dialogu Nauka a Bóg, którego uczestnikami, obok Einsteina byli J. Murphy i J. Sullivan, ten ostatni przytoczył słowa H. Poincarégo, że głównym celem życia nie jest działanie, lecz kontemplacja, a naukę warto uprawiać, gdyż ujawnia ona piękno przyrody, bo gdyby go nie ujawniała, to nie warto byłoby się nią zajmować, a życie nie byłoby warte, aby istnieć. Ustosunkowując się do tych słów Einstein powiedział:
Dla mnie osobista wartość wiedzy naukowej leży, właśnie tak, jak to powiedział Poincaré, w radości rozumienia, a nie w możliwościach działania, które otwiera”.
I tak, dalej....
pozdrawiam
Imć Waszeć

Dark Regis

01.06.2020 16:45

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Nasza rozmowa przypomina mi

@kmeehow Od kiedy to Einstein powiedział słowo prawdy? Przed chwilą słyszałem z podobnego źródła, że głównie mylił się i kłamał, a nawet, że kradł. Na przykład w kwestii E=mc^2. Trzeba na coś się zdecydować, na jakiś układ aksjomatów lub dogmatów, bo załamuje się cała logika oraz zdrowie rozsądku i nawet cysterna J23 nie wystarczy. O ile pamiętam, to Einstein pisał też o aparacie do komunikacji na odległość zwanym radiem, który porównywał do specyficznego telegrafu, składającego się z bardzo długiego kota, którego ogon jest w Paryżu, zaś głowa w Nowym Jorku. Gdy ktoś miętoli ogon kota w Paryżu, to głowa miauczy w Nowym York. To telegraf. A radio? Wtedy nie ma żadnego kota, a coś i tak miauczy. To trochę przypomina te różne bajki z Książki w tym sensie, że niebawem za jakieś 2000 lat orły intelektu religio-nauki mogą już uważać, literalnie traktując Pisma Einsteina, że na Ziemi żyły koty o długości tysięcy kilometrów.
kmeehow

kmeehow

01.06.2020 17:23

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @kmeehow

@ Imć Waszeć
Nie wiem czy powiedział słowo prawdy, czy nie, bo jestem na to za słaby. Znam wszakże skutki jego wynalazku i jego stosunek do jego własnych osiągnięć.
Ale, czy w odniesieniu Einsteina do przyrody, idealistycznym oderwaniu celu badań od samej potrzeby badań nie znajduje Pan dalekobrzmiącego odniesienia do Boga?
Takiego, jakie juz wyraźnie widać u innych naukowców, jak Meissner, Penrose i inni? Koło sie zamyka i kiedyś sie zamknie.
Dlatego podałem ten cytat.
Fajne są te Pańskie odniesienia: lisy zwiazane ogonami, koty o długości kilku tysięcy kilometrów...
Imć Waszeć

Dark Regis

01.06.2020 18:32

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Nie wiem czy powiedział słowo

A czy tak nie jest w przypadku odczytań Pisma przez rozmaitych protestantów? Oni rzeczywiście biorą każde "Słowo" dosłownie i dlatego koty również mogą stać się kiedyś telegrafami przeszłości dla ludzi z przyszłości. Tak jak dla nas stała się realną rzeczą Arka, która obiektywnie była jedynie przenośnią. Do tego zawierająca wszystkie zwierzęta świata, nawet te, których żydzi nigdy na oczy nie widzieli (Ameryka południowa, Australia, Antarktyda), niczym te nomen omen babcine wieloryby. Nie pamięta Pan szeregu filmów takich jaczejek jak Discovery, National Geographic i.in., które relacjonowały na żywo badania różnych geologów, archeologów, lingwistów i innych ratowników basenowych w stopniu amerykańskiego naukowca, którzy co i rusz, to tu to tam na świecie odkrywali albo górę Ararat, albo szczątki Arki? Niektórzy nawet ją budowali - głównie tacy sami, jak ci co twierdzili, iż piramidy wznieśli kosmici. Zastanowiłbym się poważnie nad tym, jaki był ich cel, bo na pewno nie przedstawienia naszego Boga jako Nieskończenie Mądrego. Ja pamiętam te filmy doskonale. Wpisują się one w to, co wygaduje Talmud i ultrasi w KK typu tego zakonnika neokatechumena, co był "dolazł do Grobu Pańskiego". Widać więc wyraźnie jak dobrze tu działa porzekadło o wojowaniu mieczem. Nie tak dawno linkowałem tu sensacyjną pracę dwóch protestanckich naukowców z USA (była na ArXiv jak prace Harameina). Otóż zaczynała się ona wyliczeniami dotyczącymi modeli kosmologicznych, ale gdzieś od środka zaczęła przechodzić w typowy pastorski bełkot. Pisali oni tam, że "dzięki tym obliczeniom" udało im się namierzyć w kosmosie - chyba nawet w naszej galaktyce w mgławicy Oriona, o ile nie w mgławicy Andromedy (hahaha), już nie pamiętam - miejsce, skąd leci do nas Boski Rydwan zaprzęgnięty w Anioły, którym na Ziemię powraca Chrystus. Zaczęli się upierać, że widzieli za pomocą teleskopu ten rydwan, a za nim Wielki Biały Tron. Poważnie, oni twierdzili że go widzą. Taką metodą właśnie różni cwaniacy kroją ogłupionych staruszków na "wnuczka".
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 18:46

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Nie wiem czy powiedział słowo

Piekna Fantazja zgadzam sie..Ale mowimy tutaj o rzeczach i Realnych  zagadnieniach ! ?
Przyklad o lisach powiazanych ogonami na odleglosc wielu tysiecy kilometrow jest nierealny i Fantazja..Nie ma takiej populacji lisow mogacych stworzyc kosmiczny lancuch. takiej dlugosci.Ot tak to wyglada "naukowy" argument Imcia :-))
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 19:28

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @kmeehow

zaczynasz obrazac Imciu....
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 14:33

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na ten komentarz 1.6.20 01:59

Wszystko to sztucznie stworzona Narracja i sluzy jako pulapka ..Funkcjonuje na takiej samej zasadzie jaka byla uzyta  w Kuszeniu Ewy..Organo-leptyczna Obserwacja Kola nie wystarczyla..za Prawde..Stworzyl wiec Stary Waz pokuse udowodnienia ,ze ono jest Kwadratem..a jak sie chce to Czlowiek na papierze moze wszystko udowodnc..czy patykiem na piasku..Sa niestety ludzie ,ktorzy uwazaja ,ze Kolo jest Kwadratem..i nic oraz nikt  nie zmieni tej ich percepcji..
kmeehow

kmeehow

01.06.2020 17:10

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Wszystko to sztucznie

@Maxilampus, Imć Waszeć
Drogi Maxi, podziwiam i cenię Twoją pryncypialność i nawet staram się Ciebie naśladować, co mi nie zawsze wychodzi.
Rzecz w tym, że ja w swojej naiwności wierzę również w to, że są naukowcy (a nie zatrudnieni pracownicy na etatach), którymi kieruje pasja poznania przesłaniająca inne aspekty życia, to są ludzie, którzy nie tyle realizują jakiś plan, w którym poznanie jest środkiem do celu, ale realizują sami siebie poprzez myślenie, wymyślanie, teoretyzowanie, co w gruncie rzeczy jest dla nich celem samym w sobie. Oni po prostu tym żyją i nie potrafią inaczej.
Imć Waszeć może mówić co chce, ale gdyby mu zabrać możliwość uprawiania matematyki, zginałby jak ciotka w Czechach.
Fascynacja myślą ludzką dotyczy też nienaukowców, a nawet niuków.
Dziś rano robilem sobie kawę. Wyciągam z szafki nowe szklane opakowanie z plastikową nakrętką i widzę duży czerwony napis: „NEW CAP”. Targnęło mną, bo cóż nowego mogą łobuzy wykombinować, żeby sprzedać więcej kawy? No i olśnienie. Zakrętka jest kwadratowa w kształcie i tak zaprojektowana, że po przyłożeniu do słoiczka wystarczy tylko 1/4 obrotu i słoik jest zamkniety, a jego ścianki pozostają zawsze w jednej płaszczyźnie z bokami zakrętki.
Elegancja, szybkość, ale przede wszystkim pomyślałem o tym człowieku, który spędzał swój czas, wysiłek i energię, by takie skondinąd proste, ale eleganckie rozwiązanie uzyskać.
Zgadzam się. Pytanie „po co?” jest nadrzędnym kwalifikatorem takich i wszelkich innych wynalazków, ale chciałem tu zwrócić uwagę na element zwykłej fascynacji czystą myślą ludzką w ogóle,
co mieści się w kategorii fascynacji Cudem Stworzenia
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 17:55

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na @Maxilampus, Imć Waszeć

Alez ja nie namawiam do jakiejs szczegolnej formy ortodoksji w poszukiwaniu Prawdy ! Sam jej szukam..Ale metody i sposoby jej poszukiwania nie moga polegac na manipuacji, doginaniu faktow,klamstwach czy dowolnych Inerpretacjach stanow Rzeczywistych Wszechswiata..i Aktu Stworzenia..
Kwestionuje sie go nic w zamian nie oferujac..Wiec co ? mam uwazac .ze Wszechswiata nie ma ,bowiem "naukowcy" nie znalezli jednoznacznych dowodow tlumaczacych jego powstanie ? a jednoczesnie akceptuja jego istnienie !!  Dla mnie wybacz to jakas forma paranoi.szczegolnie kiedy moje zyciowe,empiryczne doswiadczenia wskazuje na istnienie jakies Porzadku w nim a nie dostrzegam nieopisanego Chaosu..
Cala Historia Ludzkosci uczy jakie niebezpieczenstwa sie kryja za tymi luznymi narracjami  i do czego prowadza..,ze tylko wspomne Darwinizm,Faszyzm i Komunizm ,ktore byly rowniez "nauka"..i posiadaly zbudowana od podstaw fundamenty i cala potrzebna "naukowa' nadbudowe z wlasnym jezykiem wlacznie..Nie uwazasz ,ze zdrowy sceptycym i konstruktywny krytycyzm jest tutaj szczegolnie potrzebny ?
Niebezpieczenstwa grozace z samozwanczo tworzonych "teori naukowych" i narzucania ich masom Kowalskich ukazalo ich miernosc rezultatow i spowodowalo nieodwracalna KATASTROFE w umyslach Polakow..a co za tym idzie Polsce..
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 18:13

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na @Maxilampus, Imć Waszeć

.."" element zwykłej fascynacji czystą myślą ludzką"..
O Boze...a zamiast tego nie warto by w koncu zajac sie fascynacja Mysla Boza i Jego zamiarami wobec nas ?
Moze to jest bardziej owocny sposob wykorzystania wlasnego potencjalu niz sprawianie sobie Przyjemnosci plynacej z kwadratowej nakretki i falszywej mysli ,ze to zostalo skonstruowane z mysla o nas..
Skonstruowali aby lepiej sie to sprzedawalo ! w odroznieniu od produktow Konkurencji ! a nie trosce o ciebie,, Twoja przyjemnosc i falszywa mysl o ich intencjacj jest tylko dowodem jak umiejetnie potrafia manipulowac Rzeczywistoscia..Stary numer Starego Weza..
Kupowales do tego czasu z Okraglo zakretka ta sama Kawe i twoj Wszechswiat byl taki sam lacznie z przyjemnoscia picia Kawy..ktora ci teraz jakby lepiej smakuje bo jej opakowanie ma Kwadratowa nakretke..Kochany..opamietaj sie :-)) pomysl..czy nie graja na twojej Pysze i sklonnosciach do Hedonizmu ?
Szatan zna nasze czule miejsca..lepiej od nas..

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Wszyscy 6
  • Wszyscy 7
  • Wszyscy 8
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
kmeehow
Nazwa bloga:
NO NEWS BLOG
Miasto:
[email protected]

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 34
Liczba wyświetleń: 255,361
Liczba komentarzy: 842

Ostatnie wpisy blogera

  • Dwie drogi
  • Życie bez objawów
  • Dylematy

Moje ostatnie komentarze

  • Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…
  • Również witam. Może tak, może nie? Koła nie wynajduje każde pokolenie, czy każdy filozof. Zostało wynalezione i trzeba z niego korzystać. Wiem, że notka jest "na potępienie", ale czasem i z tego mogą…
  • Rolniku z Mazur, Najtrudniej jest mi komentować pańskie wypowiedzi, a to z tej prostej przyczyny, że pańskie diagnozy są trafne, a proponowane działanie logiczne. Należy sobie tylko życzyć, żeby były…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Dziś i tutaj
  • Tylko dla wierzących
  • Nic się nie stało

Ostatnio komentowane

  • Dark Regis, "Cryptocurrency: Redefining the Future of Finance" : https://www.visualcapita… Wszystko pokazane na obrazkach. Przyszłość to "decentralized finance" (DeFi) i analogicznie zdecentralizowana bankowość…
  • Dark Regis, Bitcoin jest już za starym systemem, żeby konkretnie on stał się jakąś alternatywą dla cudzych "monet" wypłukujących dobra z rynku częściowo zamkniętego. Ponadto on sam właśnie jest narzędziem…
  • kmeehow, Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności