Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Betoniara

jazgdyni, 09.04.2020



Pieją w koło z najwyższym szacunkiem. A może szacunem. Nawet Karnowski (A albo B, bo nie rozróżniam), największy piewca PISu i Prezesa.

Taki honorowy. Zachował się po męsku. Prawdziwy gentleman.
Tak to dla niektórych wyglądało i ci niektórzy mając dostęp do mediów, właśnie taki obraz puszczają w lud.
Co za szlachetny człowiek...
A oni po prostu sprzedają kolejną wersję jelenia na rykowisku. Chwyta za serce, prawda?
 
Mowa oczywiście o Jarosławie Gowinie, do niedawna wicepremierze w rządzie Mateusza Morawieckiego i ministrze szkolnictwa wyższego i nauki.
 
To człowiek toksyczny. Ten przymiotnik oznacza, że ma on niebywały talent do ściągania kłopotów. Musiała być bardzo napięta sytuacja w 2014 i 2015 jak tworzono Dobrą Zmianę, że zaakceptowano koalicję z ugrupowaniem Gowina Polska Razem, w 2017 przekształcone w Porozumienie. Nie można było znaleźć tych 18-tu parlamentarzystów gdzieś indziej?
A wystarczyło choćby zerknąć do Wikipedii, bez czytania własnoręcznie napisanego CV, które zazwyczaj są panegirykami na swoją własną cześć.
  • Był piewcą księdza Józefa Tischnera i obracał się w kręgu Jerzego Turowicza.
  • Był redaktorem naczelnym wydawnictwa Znak, z którego w końcu wywalono go z hukiem
  • W 2013 roku Tusk wywalił go ze stanowiska ministra sprawiedliwości. Z PO Gowin związał się już w 2005 roku.
  • Obserwując jego wybieralność do Sejmu, widzimy piękny, krakowski szus w dół z 160 465 głosów poparcia w 2007 do 15 802 w 2019. Tu nie tylko czerwona lampka , lecz wszystkie syreny powinny przeraźliwie wyć.
 
Cały czas coś z Gowinem jest nie tak - popada w konflikty, zamiast iść do przodu dobrze wytyczoną drogą błądzi po jakimś labiryncie i praktycznie jest człowiekiem nieprzewidywalnym. Różnych nieprzyjemnych rzeczy można się po nim zawsze spodziewać. No i w końcu wywinął numer koalicji i to w momencie precyzyjnie najbardziej paskudnym.
 
To struktura psychiczna, wcale nie taka rzadka, struktura gościa nieomylnego, z patentem na perpetuum mobile, a ja nazywam to prosto – zakutym łbem. Albo betoniarą. Ułoży sobie coś w głowie, jakąś konstrukcję myślową, jakiś plan, czy projekt – i klik – już nic innego się nie liczy.
Nie ma alternatyw i nie ma dobra wyższego. Kompromisy nie istnieją. Bo nasz geniusz Betoniara stwardniał na kamień.
 
I to nie koniec. Zapatrzony w swoją pokraczną i nierealną ideę, nadal będzie knuł, kombinował i ogólnie szkodził. A że nie ma to nic wspólnego z polską racją stanu, tego on nie jest w stanie pojąć. Bo już żaden rozsądny argument nie przebije betonu w jego głowie.
Nawet gotów jest kłamać i oszukiwać dla swego niewydarzonego projektu, jak usiłował to zrobić z ministrem Szumowskim.
 
Robiąc to, co zrobił, wkrótce stanie się gwiazdą przewodnią antypolskich mediów. Ego Gowina wprost tego się domaga. Więc parę tygodni będzie szkodził i brylował u Olejnik & Co. roztaczając szlachetne wizje, a po wyborach wyplują go jak zużytą gumę i nikt już go nie będzie zapraszał.
 
On, jako człowiek przekonany, że jemu nic złego stać się nie może, nie pamięta jak upadali związani z PO Palikot, czy Petru. Wkrótce Gowin też dołączy do tego grona. Ludzi tak zaślepionych w poczuciu swojej wyjątkowości, którzy w związku z tym nie potrafią realizować wspólnych celów, a to niestety świadczy o intelektualnych niedostatkach.
 
Mnie też Gowin nabrał. Przekonany byłem, że wspólnie z PJK zmontowali intrygę, by wziąć opozycję w kleszcze i miażdżyć w temacie wyborów.
Źle kombinowałem. Gość to jednak za mocno nadmuchany balon, który jednak nigdy się nie wzniesie, bo umysłowy beton ściąga go na glebę.
No – betoniara.
 
 
.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15599
Domyślny avatar

Trotelreiner

09.04.2020 08:41

Przyjmijmy na chwilę,że w "wtymkraju" występuje gatunek polityk...i że Gowin jest " ten polityk"...
Każdy polityk gra pod siebie!
Warunkiem "gry pod siebie" jest skuteczność i debilizm elektoratu.
Nota bene jest na NB kilka notek moich na jego temat...
Nie tylko Gowin...jest jeszcze Gliński i oferma Ciapciakiewicz...krew z krwi,kość z kości...krakowska UD/UW i geremkowszczyzna....czyli zaciąg Dudy w 2017.
Gowin gra na przyszłą prezydenturę...swoją...z PO...czy nawet z poparcia WSI i służb wyciągniętych za uszy z PRL....WSI jest w Kancelarii Dudy od groma.
A elektorat...jest debilny ...Jaruzelski prezydentem [wiem...sejm...ale ktos ten sejm wybrał!!!] Wałęsa....IQ chomika....Kwaśniewski DWA RAZY! Komorowski...poziom Tatara na dzikich polach.
Wystarczy Ci dowodów na debilizm elektoratu?
A media opłacane w €,$,szeklach i rublach....wypromują nawet kij od mopa...np.Hołownię, ...tego od Korwina.kurdupla...a nawet Kidawę...a NARÓD to kupi....
Napisałem NARÓD?! A kim jest elektorat...w "tymkraju"? Złotą rybka w akwarium...z pamięcią 15 sekund...
Ja na szczęście mam kilkaset kilometrów do ambasady....i jeszcze więcej do konsulatu...i zakaz poruszania sie w celach prywatnych :-)))
AŁTORYDET

AŁTORYDET

09.04.2020 09:23

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Przyjmijmy na chwilę,że w

Ludzie nie są głupi, są ogłupiani. Byli, będą. To tak jak z przysłowiami: są mądrością narodu, dopóki, dopóty narody nie zaczną się uczyć. Proszę publiczności nie zniechęcać. A krakowskiej piłki w polityce: nisko, krótko, po ziemi i do boku, to chyba nikt nie lubi. I "Wąwel" ani Zygmunt, nota bene "dzwon" tego nie zmieni.
RinoCeronte

RinoCeronte

09.04.2020 11:15

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Ludzie nie są głupi, są

Gowin wykonał efektowną robinsonadę. Teraz piłkę przejął poseł Pupka, po uprzednim związaniu nóg bramkarza czego ten nie przewidział. Co za mecz! Nawet w Berlinie i Moskwie podniósł się poziom adrenaliny!
jazgdyni

jazgdyni

09.04.2020 12:53

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Ludzie nie są głupi, są

Dobre sprostowanie. Tak zazwyczaj jest. Tylko ta podatność na ogłupianie...
Do pustego dużo się jeszcze naleje.  Ale do pełnego nie.
jazgdyni

jazgdyni

09.04.2020 09:27

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Przyjmijmy na chwilę,że w

Ano właśnie... Ciekawym elementem takiego uprawiania polityki jest pewna, jak to nazywam, krakowskość. Może ktoś pracę doktorską z socjologii napisze o tym fenomenie. Gowin wypłynął, gdy upadł podobnego typu krakowski mędrek - Jan Maria Rokita. A przykłady można tutaj mnożyć.
Moich notek o wspomnianym debilizmie też jest sporo. Doszedłem do prostej konstatacji oceniając interpretację rozkładu krzywej Gaussa w odniesieniu do IQ. Nie ma lekko. Stosunek głupców do niegłupców jest 65 : 35 (głupców tylko do mądrych jeszcze gorszy). Więc z biednym narodem dałem sobie spokój. Choć warto tu dodać, że ludzie niemądrzy są wielokrotnie bardziej podatni na indoktrynację manipulatorów. A oni nie działają dzisiaj na rozum i logikę tylko na emocje i najniższe instynkty, a te wszyscy mamy takie same.
Od 1990 trwało systemowe niszczenie jakości narodu. To właśnie sprzedaż tych mediów obcym siłom, ale też błyskawiczne tworzenie samorządów terytorialnych, co jest rozbiciem dzielnicowym dla dobra lokalnych kacyków i sitw, a także świadome zubożenie populacji działaniami Balcerowicza i Lewandowskiego. A potem cała polityka Tuska.
Dlaczego ostro nie reagujecie, wprost nie krzyczycie poza Polską, żeby dla was uruchomić głosowanie elektroniczne? Lecz pewnie taką możliwość może dopiero stworzyć kolejna ustawa.
AŁTORYDET

AŁTORYDET

09.04.2020 10:10

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ano właśnie... Ciekawym

Wygląda na to, że fenomen "krakowskości" ma swoją przyczynę we względnie łagodnej okupacji austro-węgierskiej. To chyba wtedy ponad miarę wyrosły konformizm, oportunizm i serwilizm. Dorabiano temu nawet intelektualną głębię, rodząc słynną krakowską szkołę historyczną. Mam wrażenie, że w Krakowie nic nie jest na serio, szczególnie idee, działania polityczne etc. Chyba tylko tu, dwoje ludzi których dzieli wszystko (oprócz towarzyskiego statusu) koegzystuje wyświadczając sobie rozliczne przysługi. Afektów nie wykluczając. Taki przykład: gdy senator z Krakowa, Fedorowicz (zwany Fedorem) politykom którzy zagłosują niezgodnie z jego i komiltonów planami, zagroził wielopokoleniowymi prześladowaniami (w Krakowie to broń atomowa), w obronie "Fedora" stanęli Pasierbiewicz ( co raczej nie dziwi) obok Jerzego Bukowskiego (co dziwi nad wyraz). Małgorzata Wassermann, której działalność na szczeblu  państwowym wysoko oceniam, w Krakowie jest zdumiewająco łagodna. Kraków mocno kpi z Kielc, ale ludzi z charakterem tam jakby więcej....
jazgdyni

jazgdyni

09.04.2020 12:51

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Wygląda na to, że fenomen

Kiedyś Krakauery wydawały mi się wesołe i dowcipne. Ale wtedy byłem głupim dzieckiem. Głupotę swoją pokrywają pozą na cyganerię. To już wolę, jak Cyganie udają Krakusów. jest śmieszniej.
Lecz mam też tam paru dobrych przyjaciół, więc nie jest to całkiem spleśniały słoik konfitur.
Podane nazwiska, za wyjątkiem pani Wassermann, pominę milczeniem. Nic nie warci pozerzy.
AŁTORYDET

AŁTORYDET

09.04.2020 09:05

Już o tym pisałem, ale powtórzę. Gowin miał chytry, choć nierealny plan. Chciał zablokować wybory prezydenckie do 10 sierpnia, po czym wykorzystując niejasność geremkowsko-kwaśniewskiej konstytucji, stwierdzić wygaśnięcie mandatu A.Dudy. Mocno nieprecyzyjna konstytucja otworzyłaby drogę do sprawowania tej funkcji przez Marszałka Sejmu. Na ten krótki i lichy moment, zrodziłaby się totalna koalicja z gowinlandem w szeregach. Gowin zostałby najpierw marszałkiem, potem inter rexem. Reszta nie ma z punktu widzenia dalszego celu żadnego znaczenia. Moim zdaniem liczył, że "godnie" wypełniając tą rolę, na tle potwornego bajzlu który by ta sytuacja zrodziła, kreując się na męża opatrznościowego, wygrałby wybory prezydenckie. A.Duda straciłby ogromny atut w postaci startowania z pozycji urzędu, co wprawiłoby w zachwyt WSZYSTKICH jego konkurentów. Co z tego wyszło? G...o panie Kopyrniok! Kaczor się szybko połapał, totalniacy wystraszyli się zgiełku, w którym nawet bluzgi by się nie przebiły (a to ich jedyny program), a Duda stracił do Gowina całe zaufanie (mocno nadwyrężone stręczeniem Turczynowicz na szefową sztabu wyborczego). To ostatnie, to gwóźdź do trumny, bo silna pozycja Porozumienia w ZP, wynikała z jego dobrych relacji z Dudą. Zaryzykuję i dodam, że relacje te były lepsze niż PiS-u czy SP. Wszystko to diabli wzięli. Teraz Gowin z Bortniczukiem będą chcieli przewrócić stolik. Nawet to zapowiadają.
tricolour

tricolour

09.04.2020 10:10

@Jazgdyni
Oprócz skrajnego oportunizmu Gowina, ma on, w przeciwieństwie do swego klubowo liczniejszego kolegi ( który "Ułoży sobie coś w głowie, jakąś konstrukcję myślową, jakiś plan, czy projekt – i klik – już nic innego się nie liczy")... ma on, Gowin odrobinę przyzwoitości.
To właśnie z powodu tej przyzwoitości nie przyszło Panu do głowy to, co zrobił Gowin i Pan (także inni)  tego nie rozumie. Że nie goni sie 30 milionów ludzi do głosowania, które można przełożyć - dla dobra tychże ludzi pod względem zdrowotnym i stabilności politycznej - na najbliższy rok.
Proszę zresztą spojrzeć na swego interlokutora powyżej, który raduje się, że ma daleko do urny, czyli sam nie chce, a innych popycha. Pańskie proporcje należy zatem rozumieć odwrotnie.
Proszę moich wypowiedzi nie brać zbytnio do siebie tylko zastanowić sie nad taką prostą rzeczą: dlaczego nasz włoski kolega nie chce na wybory? I jeszcze się tym nie martwi? A wręcz przeciwnie...
AŁTORYDET

AŁTORYDET

09.04.2020 10:53

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Jazgdyni

Zrozum Tęczowy, że nie można przełożyć, bo konstytucja takiego wariantu nie przewidziała! 11 sierpnia zostalibyśmy bez Prezydenta z potworna bijatyką polityczną, społeczną, rodzinną etc., która w obecnych warunkach poważnych zawirowań gospodarczych czy politycznych, zdewastowałaby państwo! Nie masz już tego dość? Mieszkasz i żyjesz w Polsce?
tricolour

tricolour

09.04.2020 12:00

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Zrozum Tęczowy, że nie można

@Altorytet
Konstytucja byla naginana wiele razy. Nawet teraz, w ramach wyborów, zmiany Kodeksu Wyborczego następują w niekonstytucyjnych terminach i to Ci nie przeszkadza. Ale termin wyborów już ma być święty. Czyli termin raz nie jest, raz jest święty na potrzeby partyjne, jak za komuny.
Poza tym kto zza granicy może wziąć udział w wyborach, w trakcie ograniczeń w poszczególnych krajach? 
Nie widzisz, że to lipa?
Ps. Mieszkam w Polsce.
AŁTORYDET

AŁTORYDET

09.04.2020 12:20

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Altorytet

Tu nie chodzi o termin, tu chodzi o kolejny pretekst do napierdzielania! Prosze, mnie poprawić, jeśli jestem w błędzie, ale do tej pory NIKT poza Kosiniakiem-Kamyszem, nawet nie zadeklarował, łoże nie będzie podważał legalności przedłużonej kadencji Dudy. NIKT, poza Kosiniakiem. Po 11-tym, rozpętałoby się piekło. Nie podniesiemy się po tym.
tricolour

tricolour

09.04.2020 13:46

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Tu nie chodzi o termin, tu

@Autorytet
Tak, masz rację.
 Na tym etapie wojny każdy zachowuje sie jak ruski sołdat i pyta "którędy na Berlin". Nie ma innej aktywności.
I jeszcze jedno: jest tylko jedna osoba, ktora by mogła te wojnę zatrzymać.
Es

Es

09.04.2020 11:36

No fajnie. Nareszcie zaczyna pan dostrzegać, że tak zwana polityka naczelnikai akolitów to nie wielopoziomowa kombinacja, przy której intrygi Forsyth' a, co pan sugerował,  to pikuś? Zaczyna pan dostrzegać,że to nie wysublimowana strategia, a zazwyczaj reaktywne łatanie dziur?  Niemniej jednak miło, że uznaje pan swoją pomyłkę- na początek w tym wąskim zakresie,  ale na początek i to dobre. 
Jest zatem nadzieja, ze zdoła pan wyrwać się z zaklętego kręgu przekonanych o nieomylności Naczelnika, wśród których są przekonani o jego przymiotach proroka niemal. W każdym bądź razie ,zakładam, że będzie można przywitać ozdrowieńca wśród "trzeźwych".
AŁTORYDET

AŁTORYDET

09.04.2020 11:50

Dodane przez Es w odpowiedzi na No fajnie. Nareszcie zaczyna

Problemem jest brak Naczelnika po stronie opozycji. Jest chaos, pobudzany przez Moskwę, Berlin, Brukselę, chore ambicje facetów w krótkich majteczkach i heroin po zawodówce. A grają Polską, nie o Polskę.
jazgdyni

jazgdyni

09.04.2020 12:45

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Problemem jest brak

Żeby tylko Naczelnika. tam jest kompletny brak polityków. Jakieś błazny i uzurpatorzy owszem. A jak już któryś mądrzejszy, to świnia.
Es

Es

09.04.2020 13:43

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Problemem jest brak

Mitem jest, że bardziej wymagająca i  ogarnięta opozycja wymusiła by lepsze standardy i większą skuteczność polityki pis. Pojawienie się po stronie opozycji jakiejś wyrazistej postaci zdolnej ją skonsolidować oznaczało by fiasko projektu pis jako bytu politycznego zdolnego skutecznie walczyć o władzę. Jeśli dodać mocno nadwątlone nadzieje na gruntowne reformy państwa, które były podstawowym i deklarowanym zadaniem pis i wizję nadchodzącego postpandemicznego kryzysu, to partia Kaczyńskiego mogła by na stałe utknąć w granicach 20- 25 % ,czyli tego " żelaznego elektoratu. Natomiast rola tych facetów i heroin ,nie łudźmy się, pozostała by niezmienna. Tylko bardziej zakulisowa. Ten brak po stronie opozycji to nie problem dla Polski, ale dobrodziejstwo.
jazgdyni

jazgdyni

09.04.2020 12:46

Dodane przez Es w odpowiedzi na No fajnie. Nareszcie zaczyna

@Es
Pani niechęć do Kaczyńskiego mąci wizję. Nie ma obiektywizmu i właściwej oceny.
Zawsze się przyznaję, gdy się mylę. I mimo tego nie schodzę z utartej drogi. To działanie ludzi słabych.
Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego postepowanie Gowina miało by rzutować na moją ocenę PJK. Wydaje mi się, że dobrze znam jego wady i zalety. I ocena jest taka, że jest on jednym z wyjątkowo nielicznych mężów stanu. Zanim się temu zaprzeczy, trzeba zrozumieć co to znaczy.
tricolour

tricolour

09.04.2020 13:17

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Pani niechęć do Kaczyńskiego

@Jazgdyni
Skoro nie jest Pan w stanie zrozumieć, to może pomogę.
Pana ocena Kaczyńskiego nie jest oceną racjonalną tylko emocjonalną. Zachowuje się Pan jak zakochany, któremu otoczenie pokazuje nieusuwalne i dyskwalifikujące wady wybranki, a mimo tego zakochany prze do małżeństwa. I jak długo małżeństwo trwa szczęśliwie, to zakochany w zasadzie ma rację, nawet jeśli sufit zryty rogami. Wszak nie trzeba podnosić głowy za wysoko, można żyć szczęśliwie patrząc wyłącznie w dół i udając, że góry nie ma. Na poziomie emocji wszystko się bilansuje.
A gdy jakiś Gowin pokaże, że "góra" jednak jest, i to mocno złachana, to pierwszym odruchem będzie obrona swojej wybranki wszelkimi dostępnymi środkami, bo inaczej świat się zawali. Uzależnienie od ukochanej nie pozwala żyć i kierować się w pojedynkę więc jeśli obrona godności wybranki okaże się utrudniona (na tym etapie i wątpliwościach jeszcze mowy nie ma) to należy swoją energię skierować ku temu, który pokazał stan sufitu. Oraz innym, jeśli się znajdą pod ręką...
Domyślny avatar

Valdi

10.04.2020 22:00

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Jazgdyni

"Skoro nie jest Pan w stanie zrozumieć, to może pomogę"
Patrz jaki uprzejmy .... można by pomyśleć że ma jakieś osobiste doświadczenia tego rodzaju.
Es

Es

09.04.2020 13:30

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Pani niechęć do Kaczyńskiego

Nie ma czegoś takiego jak moja" niechęć do Kaczyńskiego" . Jest tylko krytyka niezrozumiałych posunięć i politycznych rozwiązań. I proszę tylko nie mówić znowu, że prezes wie coś czego my nie wiemy, dlatego nie rozumiemy jego geniuszu. Z opcją Kaczyńskiego związany jestem jakoś jeszcze od czasu PC, więc co w trawie piszczy trochę jednak wiem. Wystarczająco co najmniej aby próbować racjonalizować docierający do nas mimo wszystko chaos. 
A co do tego, że na tle wszelkich kombinatorów, drobnych cwaniaczków, pyskaczy lub safandułów nadających sie jedynie do przenoszenia papierów z biura do biura, a także tych poważniejszych lecz niestety dorobkiewiczów, czyli na tle całej tak zwanej klasy politycznej od prawa do lewa, Kaczyński mężem stanu jest to pełna zgoda.
jazgdyni

jazgdyni

09.04.2020 14:52

Dodane przez Es w odpowiedzi na Nie ma czegoś takiego jak

Ależ drogi Panie (przepraszam za panią) - to jest oczywiste, że wie więcej. Osobiście również z pracownikami nie dzieliłem się całą wiedzą. Całość sytuacji, powodów, decyzji, postaw i pomyłek, często wypływa po wielu latach. Albo nawet nie wypływa wcale. W tej chwili my prezentujemy swoje poglądy, możemy się zgadzać, albo spierać. Lecz to ciągle tylko nasze poglądy. jak w nauce hipotezy. To historia oceni jaką wartość politykowi przypisać. Dodam jeszcze prywatne zdanie - PJK uważam za "mądrzejszego" bliźniaka. Śp. Lech był za to bardziej dostojny.
Domyślny avatar

Valdi

09.04.2020 12:04

Jest rok 2007. Czytam blogera Koszona na salon24 ....
https://www.salon24.pl/u…
hahahahahaha
AŁTORYDET

AŁTORYDET

09.04.2020 12:14

Dodane przez Valdi w odpowiedzi na Jest rok 2007. Czytam blogera

Znakomite! Kłaniam się Koszonowi czapką do ziemi!
Tlenożerca

Tlenożerca

09.04.2020 13:56

Dodane przez Valdi w odpowiedzi na Jest rok 2007. Czytam blogera

Znacznie ciekawsze są komentarze pod tą notką. Czytałem je uważnie i z dużym zainteresowaniem.
Pozdrawiam
P.S. Gowin to polityczny fajans.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,828
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności