
Dziś rano przeczytałem w Internecie, że odeszła Kora. Bardzo mnie ta wiadomość poruszyła, bo Korę znałem jeszcze, jako jedną z dziewczyn przychodzących na kawę do kultowego krakowskiego RIO. Ale, choć wtedy nikomu jeszcze do głowy nie przychodziło, że to przyszła mega-gwiazda, już wtenczas promieniowała z niej niezwyczajna radość życia, energia, siła i odwaga, co mi ogromnie imponowało, bo Kora umiała być inna nie bacząc na utarte kanony, których złamania zaściankowy Kraków nie wybacza nigdy. Ale ona najwyraźniej to w nosie miała nosząc się ekstrawagancko i mówiąc głośno to, czego żadem krakowianin by się nawet szepnąć nie odważył. Już wtedy rzucało się w oczy, że obce jej są takie cechy, jak tchórzliwość i układna drobnomieszczańska obłuda.
Włączyłem tedy TVN24, bo sobie pomyślałem, że ta stacja z pewnością będzie mówiła dużo i ciepło o Korze i nie pomyliłem się, bo już tam leciał stosowny blok programowy. Wszyscy byli zasmuceni i przejęci, zarówno prowadzący program, jak i znani muzycy wspominający tę wspaniałą Artystkę.
Ze wstydem przyznaję, że następną myślą, jaka przyszła mi do głowy, jako blogerowi było przełączenie się na TVP Info z ciekawości, czy, a jeśli tak to, co powiedzą o Korze na tym prawicowym kanale telewizyjnym, któremu, nie ma, co ukrywać nie było z Korą po drodze. Ale ku mojego ogromnemu zdumieniu i radości zarazem przekonałem się, że tam też dają blog programowy poświęcony Korze, a prowadzący program są tak samo zasmuceni, jak ci z TVN24. Powiem więcej, jako że życie nauczyło mnie odróżniać prawdę od fałszu wyczułem, że tu i tam smutek i żal po odejściu Kory są jednakowo autentyczne, a nie pozorowane, w myśl obyczaju, że o zmarłych mówimy dobrze, albo wcale.
I raptem uświadomiłem sobie, że Kora musiała dopiero umrzeć, żeby zdawało się na zawsze zwaśnieni Polacy wreszcie jednym głosem przemówili. Więcej, dotarło do mnie, że ta gwiazda rokendrola przez lata łączyła kochających jej piosenki ludzi, - niezależnie od ich politycznych preferencji i statusu społecznego.
Jak jej się to udało?
Otóż owa kochana przez wszystkich ikona polskiego rocka nie tylko umiała śpiewać, lecz także, a może przede wszystkim była osobą bezgranicznie wolną i niepoddającą się utartym kanonom, którymi buńczucznie gardziła nie dając się oprawić w żadne ramy. Posiadała również unikatową charyzmę i nieposkromioną odwagę głoszenia tego, co myśli, a jeszcze do tego miała przyjazny ludziom sposób bycia i magnetyczną osobowość, która pozytywnie wpływała na innych, poprawiała im samopoczucie, poszerzała wyobraźnię, a co najważniejsze budziła ochotę do życia, co przecież rodzi miłość. Ale to jeszcze nie wszystko. Ta nietuzinkowa Artystka posiadała szalony twórczo polot, wrodzony instynkt aktorski, malarską fantazję, talent poetycki i cały ocean dobroduszności. Ale to jeszcze nie koniec. Ta podziwiana przez wszystkich wokalistka umiała się jeszcze bawić tym, co robi.
Aż się nie chce wierzyć, że Pan Bóg jedną osobę tyloma uzdolnieniami obdarzył.
I tylko męczy mnie myśl, czy jutro będziemy tacy sami.
Krzysztof Pasierbiewicz (Echo 24)
Post Scriptum
Przyznaję, że ostatnio krytykowałem TVP Info za nieprzystojnie nachalną propagandę prorządową. Dziś wreszcie pojawił się powód do pochwalenia tej stacji telewizyjnej, co też uczyniłem. I co? Rozjuszeni i chorzy z nienawiści ortodoksyjni pisowcy opluli mnie i wylali mi na głowę hektolitry pomyj i fekaliów - przeczytajcie Państwo koniecznie dodane do notki komentarze - https://www.salon24.pl/u…. O poziomie intelektualnym tych wypowiedzi nawet nie wspominam. No i jak ja mam tę "władzę dobrej zmiany" wspierać? No jak? Do jasnej cholery? - https://www.youtube.com/…;
Czytaj także: "Partia, z nią marzyć, to najpiękniejsze, co może się zdarzyć" - vide: https://www.salon24.pl/u…
P.S.: Tylko czy znana z zamiłowania do ekscesów pani Kora, miałaby to Panu za złe?
Bez ukłonów!
Najwyzszy czas zrobic sobie lewatywe, ktora podobno wg "Chrabiego Bula" Komorowskiego jest najlepszym panaceum na problemy z glowa........a reszta tych wpisow to belkot poza panem Gorylisko ktorego pozdrawiam...........zalosne i niepowazne wpisy......
100/100
I znowu strzal w samiutka 10-tke, no wlasnie tak jest. Tak samo, a gdzie byl "kardynal" Kazek Nycz kolega "Chrabiego-Bula" Komorowskiego jak opluwano i lzono krzyz na Krakowskim Przedmiesciu a modlacych sie tam ludzi oblewano moczem przy asyscie "Policji" ktora niczego nie chciala widziec i nie reagowala.
Dla szanownego pana Chrabiego Levaka-Levacky-iego widac trzeba przypomniec opowiesc o Kalim......skad sie bierze ta dwulicowosc i ten falsz???
Internauta piszący pod nickiem @Lektor napisał w komentarzu, cytuję:
"przed 4 miesiącami niejaki Krzysztof Pasierbiewicz założył sobie nowe konto pod awatarem Temperatus. Jak sama nazwa wskazuje po to, aby temperować poglądy centrowe, centro-prawicowe i prawicowe. Ten cały „Temperatus” czyli pan Pasierbiewicz robi to systematycznie...", koniec cytatu.
Zwracam się tedy do Administratora Naszych Blogów z uprzejmą prośbą o sprawdzenie, kto i z jakiego komputera pisze pod nickiem @temperatus. Fałszywe oskarżenie mnie o pisanie pod dwoma różnymi nickami przez @Lektora jest poważnym wykroczeniem kwalifikującym się do wszczęcia stosownego postępowania w ramach obowiązującego prawa. Nie wiem jakie ma możliwości Administracja Naszych Blogów by sama dokonała stosownej interwencji. Ale, jeśli Administrator NB nie ma takich możliwości zwracam się z prośbą o przekazanie sprawy do Prokuratury. Przepraszam za ten kłopot, ale jestem poważnym blogerem i tym razem nie odpuszczę. Z góry dziękuję za podjęcie stosownej interwencji.
Krzysztof Pasierbiewicz
PS. Komentarz @Lektora na wszelki wypadek skopiowałem, gdyby został w międzyczasie usunięty.
P.S. Panie Krzysztofie, straszyć to my, ale nie nas ! Nie wiem czy pan się zorientował, ale dzisiaj nie ma już PZPR i SB. Nie ma też WSW, a zaś policję to wie pan kopie, opluwa i popycha podobne do pana lewackie nasienie.
P.P.S. Panie Krzysztofie, gdyby pan tą kopie gdzieś zawieruszył, to proszę się odezwać, wyślę panu oryginał na pańską pocztę.