

Dziś znalazłem na FB ilustrujące notkę niecodzienne zdjęcie z akcji „różaniec do granic” na plaży w Jastarni i coś Wam chcę w związku z tym opowiedzieć.
Pewien stary rybak z mojej ukochanej Jastarni powiedział mi kiedyś, że Pan Bóg sypiąc helską mierzeję ze złotego piasku musiał być w szampańskim humorze. I wiedział, co mówi, gdyż ta od wieków zmagająca się z morzem piaszczysta kosa ulepiona z uśpionych bałtyckich wydm porosłych garbatymi od wichru czarnymi sosnami to dla mnie najpiękniejsze miejsce na ziemi, dokąd od ponad pięćdziesięciu lat każdego roku ciągnę skądkolwiek bym był i choćbym nie wiem, co ważnego miał do zrobienia.
Genialny architekt tego osobliwego pomnika natury był, jak na Stwórcę przystało nieśpieszny, bowiem gęsim piórem wykreślane średniowieczne mapy pokazują, że dzisiejszy Półwysep Helski był niegdyś archipelagiem podłużnych wysepek, które na przestrzeni wieków morskie prądy złączyły ze sobą w dziewiczą mierzeję, gdzie osiedli helscy Kaszubi Błotni żyjący od wieków w idealnej harmonii z tamtejszą naturą.
Nielekko się żyło na tej bałtyckiej riwierze Północy, a antenaci tubylczych rodów wypływając w karmiące ich morze nigdy nie wiedzieli, czy powrócą szczęśliwie do domu. Ukochali jednak nad życie ów wykradziony Neptunowi, jak pajęcze nitka cienki i wdzierający się hen na otwarte morze skrawek polskiego lądu, którego odwiecznie bronili przed naporem sztormowych fal. Niestrudzeni tubylcy całymi latami umacniali wiklinową faszyną brzeg od strony otwartego morza, nasadzali krzewy chroniące martwe wydmy od sztormowych wichrów, z dębowych pali budowali przybrzeżne ostrogi, a ostatnimi laty przesypywali piach z zatoki na od-morską stronę.
Więc, żeby im ten znojny żywot, choć trochę umilić, mieszkająca u nasady mierzei Matka Boska Swarzewska utkała im na rybackich krosnach ciągnące się kilometrami wzdłuż Półwyspu bajecznie kolorowe kobierce z dzikich róż od wiatru „pomarszczonych”, a owe „helskie arrasy” przydały mierzei niepowtarzalnego piękna, którego słowami opisać nie sposób..., koniec opowieści.
Pierwszoplanowa postać na zdjęciu ilustrującym notkę to Burmistrz Gminy Jastarnia pan Tyberiusz Narkowicz wraz z jastarnianami, którzy przyszli na plażę z różańcami, by Matce Boskiej Swarzewskiej modlitwą różańcową podziękować, - i ani im do głowy nie przyszło, by cokolwiek demonstrować, - zaś tak się składa, że znam osobiście pana Burmistrza i wiem, że to oddany ziemi kaszubskiej polski patriota i przyjazny ludziom przyzwoity katolik. I niech nikt, proszę nie mówi o "hipokryzji bez granic", bo to wobec polskich katolików nieuczciwe i krzywdzące.
Ja osobiście miałem mieszane odczucia, co do pobudek akcji „różaniec do granic”, ale jej efekt pokazał, że była pierwszą od wielu lat demonstracją religijną jednoczącą Polaków reprezentujących różne preferencje polityczne i choćby tylko z tego powodu była to inicjatywa słuszna.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Jeżeli takim typkom jak "ksiądz" Lemański ten różaniec się nie podoba, to znaczy, że akcja była pożyteczna i skuteczna.
Około milion polskich katolików już wie i jest świadome, że nasze granice są zagrożone.
A kto im zagraża bezpośrednio? Islamska dzicz z Afryki i Bliskiego Wschodu. Kto jest zwolennikiem otwarcia tych granic dla tej dziczy? Ano wielu biskupów katolickich..... "Korytarze humanitarne", "ujrzyj w uchodźcy twarz Chrystusa", "mamy obowiązek pomagać" i takie podobne niebezpieczne i samobójcze idiotyzmy wygłaszane są z ambon....
Ci "różańcowi" chyba zaczynają to rozumieć i w niedzielę dali biskupom do zrozumienia, że nie chcą wprowadzania dzikusów od zakrystii...
Musimy się temu zdecydowanie przeciwstawić, bo nasze dzieci będą bały się wyjść na ulice, a docelowo skończą jako niewolnicy, albo zostaną zabici.
"Różańcowi" pokazali, że to coraz bardziej rozumieją. Oby kiedyś pokazali tym "dostojnikom" w purpurach drzwi....
Wpadłeś w swoje własne sidła zbieraczu śmieci - vide:
https://www.facebook.com…
No i jak Ci w gębie trollu?
0/100
Bardzo czesto ZGADZAM sie z Twoimi wpisami ale dzisiaj PUDLO !!!
"Kasia Foigt i data wykonania[lewy górny róg zdjęcia..."
--------------------
Ponieważ na zdjęciu jest widoczne nazwisko Autorki zdjęcia i data, to niczego nie ukradłem. Ale jesteś zbyt tępy, żeby to zrozumieć.
Ponieważ za notki ci płaca to są wykorzystywane komercyjnie a to nie sa żarty i za trzy lata do tyłu wystarczy abyś zbankrutował.
"Ponieważ za notki ci płacą to są wykorzystywane komercyjnie a to nie są żarty i za trzy lata do tyłu wystarczy abyś zbankrutował..."
------------------------
A może Pan wskazać, kto mi płaci za notki? Bo, póki co za grubo ponad tysiąc napisanych notek nie otrzymałem od nikogo ani jednej złotki. Więc bardzo proszę o informację na temat kto mi płaci, bo być może nie wiem, iż rzeczywiście jestem bogaczem.
100/100
Bardzo celna riposta!
Brakowało mi ciebie i już sie nawet zamartwiałem co z tobą domasuł.
Nie ze mną te numery domasuł