Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Tylko nie mówcie, że się mizdrzę i płaszczę!

Krzysztof Pasierbiewicz, 12.09.2017


Motto: Są prawdy historyczne, które należy bez końca przypominać,
gdyż Polacy mają irracjonalną skłonność do amnezji politycznej


Oglądałem dziś przed południem powakacyjne posiedzenie Sejmu i widziałem, jak posłanki i posłowie totalnej opozycji szczują i judzą przeciwko rządowi, wykorzystując w tym celu tragedię ludzką po nawałnicy na Pomorzu, oraz dramat młodzieży harcerskiej w Suszkach. Widziałem, jak się w tym pluciu na rząd nakręcali wyłączywszy hamulce choćby elementarnej przyzwoitości, a bijąca z ich oczu nienawiść do rządzących mogła przyprawić o dreszcze.

Nie jestem ślepym wielbicielem nowej władzy, o czym świadczy cała seria krytycznych notek pod jej adresem, jakie napisałem w ostatnich miesiącach, ale coś Wam teraz przypomnę panie i panowie posłanki i posłowie opozycji próbującej winę za szkody wyrządzone przez przyrodniczy kataklizm zwalić na rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Jak się rodziłem, to Adolf Hitler jeszcze się łudził, że pokona aliantów. I tak sobie myślę, że odkąd sięgam pamięcią, przez te wszystkie lata dręczyło mnie przygnębiające poczucie, że Polska jest źle rządzona i moją ojczyzną rządzą niezmiennie od lat nieuczciwi ludzie mający w nosie interes społeczny.

Pierwszym premierem, jakiego pamiętam był Bolesław Bierut, czyli powołana na to stanowisko przez zimnokrwistego ludobójcę Józefa Stalina łachudra nie warta dłuższego komentarza. Po nim tekę premiera przejął Józef Cyrankiewicz, kolejny namiestnik rządu sowieckiego, wykształcony cynik i despota trzymający Polaków za twarz i straszący ludzi, że im odrąbie ręce, jak się sprzeniewierzą władzy. W tej mokrej robocie wspierali go zwyrodnialcy z Urzędu Bezpieczeństwa, co warto przypomnieć, zarządzanego przez antypolsko nastawionych oficerów pochodzenia żydowskiego. Jednocześnie Cyrankiewicz sumiennie pilnował, by w Moskwie szkolono zastępy represyjnej kadry urzędniczej oraz tajne służby, które miały za zadanie zrobić z Polski państwo słabe i podległe władzom Związku Radzieckiego. Następnie rządy objął typ spod ciemnej gwiazdy, niejaki Piotr Jaroszewicz, oddany przyjaciel Breżniewa i „gospodarz”, który jedno, co potrafił dobrze robić to podnosić ceny i tłumić brutalnie protesty umęczonych ludzi.

Aż spadło na Polskę kolejne nieszczęście, gdy premierem został szkolony na Kremlu aparatczyk Wojciech Jaruzelski, ślepo oddany Związkowi Radzieckiemu oprawca, który, kiedy „Solidarność” zagroziła komunistom wydał polskiemu narodowi wojnę łamiąc kręgosłupy ludziom przyzwoitym i oddanym Polsce. Nie omieszkał też wysłać na szkolenie u wielkiego brata dysydenckich „elit”, które zdradziły Polskę przy okrągłym stole, a ten haniebny proces kontynuował nasz kolejny premier, zawodowy politruk Mieczysław Rakowski, po którym przejął schedę szef tajnych służb i bezwzględny egzekutor Czesław Kiszczak, znany z tego, że wydał rozkaz by strzelać do górników na „Wujku”.

Aż się naród zbuntował i po wyborach w roku 1989 wydawało się przez moment, że w Polsce skończył się bezpowrotnie komunizm. Niestety, dający nadzieję na lepsze jutro entuzjazm milionów Polaków, którzy uwierzyli, że nareszcie Polską będą rządzić mądrzy i uczciwi ludzie, zmarnował z premedytacją nasz kolejny premier, niejaki Tadeusz Mazowiecki, dwulicowy katolik postępowy, który zdradził „Solidarność” dogadując się z Kiszczakiem przy okrągłym stole, pod okiem zapatrzonego na wschód Adama Michnika. Ten na wskroś obłudny premier blokując dekomunizację słynną grubą kreską postawił postkomunistów u władzy na całe dekady dając przyzwolenie by ćwiczona w Moskwie post-komusza sitwa szabrowała bezkarnie nasz majątek narodowy.

Jak już post-komuna miała posprzątane uchwyciwszy strategicznie kluczowe stanowiska w państwie, premierem został „nowofalowy biznesman” Jan Krzysztof Bielecki głównie po to, żeby utorować drogę następnemu premierowi Geremkowi, gensekowi honorowemu wychowanemu na naukach Sartre’a, którego zadaniem było przekonanie ludzi, że lewactwo to cnota, a patriotyzm to obciach. On też miał nakłonić ludzi, co mu się w dużej mierze niestety udało, że naszą stolicą winna być Bruksela, nie Warszawa, a liczą się tylko pieniądze. 

Gdy się jednak Polacy połapali, jak perfidnie zrobiono ich w konia, wybrali premierem Jana Olszewskiego, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów człowieka przyzwoitego, mądrego i bez reszty oddanego Polsce, który jednak długo nie porządził, gdyż różowa mafia, pod osłoną nocy i nomen omen przy znaczącym udziale Donalda Tuska przeprowadziła skrytobójczy zamach stanu.

Potem rządzili na zmianę cyniczni beneficjenci okrągłego stołu: bogobojna marionetka Unii Demokratycznej, niejaka Hanna Suchocka, obrotowy sikawkowy Waldemar Pawlak, stary kumpel Ałganowa, niejaki Józef Oleksy i miłośnik białowieskich żubrów Włodzimierz Cimoszewicz, który rządził głównie po to, żeby utorować drogę do prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego, który miał umocnić i zabetonować rządy post-komuny. Jak już Cimoszewicz spełnił swe zadanie oddał władzę kolejnemu premierowi Jerzemu Buzkowi, gdyż wiedział, że gładko mówny profesor, jak to z profesorami bywa nie będzie przeszkadzał w szabrowaniu kraju. I wzięli Polskę w swoje łapska Leszek Miller z Markiem Belką głównie po to by wyprzedać dokumentnie nasz majątek narodowy i dać zielone światło bezkarnym przekrętom na skalę niespotykaną wcześniej w historii Polski.
Wtedy Polacy znów się zbuntowali, i ku zaskoczeniu pewnych swego post-komuchów, wkurzony na serio naród wybrał na premiera z krwi i kości patriotę, prawicowca Jarosława Kaczyńskiego. Niestety, ten drugi po Janie Olszewskim nie lewacki premier, mimo niezaprzeczalnych sukcesów polityczno-gospodarczych nie był w stanie sprawnie rządzić pod dywanowymi nalotami mediów mainstreamowych, zmanipulowanych przez szkolone w Moskwie służby i ogłosił wcześniejsze wybory.

W efekcie, zbałamuceni przez Michnika i jego gazetę nowobogaccy „inteligenci”, którym pan redaktor zdołał sprytnie wmówić, że stanowią elitę III RP, a więc są obywatelami lepszej kategorii, co im odebrało zdolność obiektywnego postrzegania rzeczywistości, wybrali premierem złotoustego picusia glancusia, niejakiego Donalda Tuska, od dawna szykowanego przez post-komunistów na to stanowisko. Krasomówczy Donald miał być premierem silnym, słownym, pracowitym, konsekwentnym i oddanym interesom Polski. W efekcie, jak tylko wybuchała jakaś kolejna afera chował głowę w piasek, nie spełnił praktycznie żadnej z obietnic wyborczych, po kilka razy z rzędu zmieniał podjęte decyzje i wycofywał się z tego, co obiecał wcześniej, a jak się wydarzyła tragedia smoleńska, oddał bez wahania śledztwo w ręce Rosjan. Zaś sukcesy sondażowe odnosił wyłącznie dzięki straszeniu Polaków ludojadem Jarosławem i umiejętnym podżeganiu wojny polsko polskiej. A jak PIS się odbił i w sondażach wyszedł na prowadzenie, stracił kompletnie głowę i uciekł do Brukseli pozostawiając Polaków na pastwę kompromitujących rządów Ewy Kopacz, o których nawet nie warto wspominać.

Tyle powtórki z powojennej historii Polski tym się odznaczającej, że wymienione wyżej rządy, jak jeden mąż myślały wyłącznie, jak wydoić społeczeństwo.

A teraz zwracam się do wiodących doktrynerów obecnej pożal się Boże opozycji w osobach Grzegorza Schetyny, Borysa Budki, Ryszarda Petru, Kamili Grzesiuk-Pichowicz, Joanny Scheuring-Wielgus et consortes:

Kochani! Rząd Prawa i Sprawiedliwości firmowany przez premier Beatę Szydło to pierwsza od czasu zakończenia Drugiej Wojny Światowej polska Rada Ministrów, która konkretnie i wymiernie, w żywej gotówce, pomogła obywatelom budząc w nich ochotę do życia i działania, - i choćbyście nie wiem, co wygadywali, ten wspaniałomyślny gest czyni rząd Beaty Szydło rządem historycznym. Więc, jeśli macie choćby resztki honoru, wstydu i poczucia odpowiedzialności za państwo – przynajmniej nie przeszkadzajcie!

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum
A tym, którzy mi wytkną, że o tej powtórce z historii już kiedyś pisałem odpowiadam, iż profesor Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Andrzej Nowak często mawia, że są prawdy historyczne, które należy bez końca przypominać i nigdy nie będzie dosyć, bo ludzie maja skłonność do amnezji politycznej.  

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6678
Jabe

Jabe

12.09.2017 18:30

konkretnie i wymiernie, w żywej gotówce, pomogła obywatelom budząc w nich ochotę do życia i działania [...] ten wspaniałomyślny gest czyni rząd Beaty Szydło rządem historycznym. – Kto by przypuszczał, że pani premier jest taka bogata.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

12.09.2017 19:16

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na konkretnie i wymiernie, w

Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi ;)
paparazzi

paparazzi

13.09.2017 01:47

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie mamy pańskiego płaszcza i

Wszystkie Imć Waszeci to porządne chłopy.
Domyślny avatar

wilniuk

12.09.2017 18:36

Ten tekst , w całości powinien być zamieszczony w każdym podręczniku współczesnej historii szkół od podstawowych do średnich !  Dla wielu dorosłych także bardzo potrzebny dla wyprostowania obłędu w myśleniu o Polsce. 
Jak już wspomniałem, podziwiam i szanuję Pan kunszt wypowiedzi, ale proszę o stabilność w orientacji. 
Z szacunkiem !
Domyślny avatar

Domasuł

13.09.2017 00:07

Dodane przez wilniuk w odpowiedzi na Ten tekst , w całości

Pan Krzysiek jest stabilny w orientacji. Problem jaki Pan ma z panem Krzyśkiem jest taki, ze ta orientacja nie do końca jest zbiezna z Pana orientacją. Czyli klasyka gatunku na NB.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.09.2017 09:48

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Pan Krzysiek jest stabilny w

@Domasuł
"Pan Krzysiek jest stabilny w orientacji. Problem jaki Pan ma z panem Krzyśkiem jest taki, ze ta orientacja nie do końca jest zbiezna z Pana orientacją. Czyli klasyka gatunku na NB..."
----------------------
BINGO!
Domyślny avatar

wilniuk

14.09.2017 18:58

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Domasuł

Dziękuję Panu za to BINGO,  teraz już wszystko jasne .
Domyślny avatar

Tarantoga

12.09.2017 19:44

"Jak się rodziłem i tak dalej,aż do Michnika" było już X do potęgi "n" na wszystkich portalach i FB i TT.do zanudzenia pt.czytelników.
A! Jakby ktos szukał definicji i przykładu na schizofrenię...to niech poczyta echo 24....
A schizofrenia i gigantyczne ego sięgające krańców poznanego Wszechświata...to mieszanina....nieuleczalna.
gorylisko

gorylisko

12.09.2017 23:17

jaaasneee, że nie, tylko lustro pękło... ;-)
paparazzi

paparazzi

13.09.2017 01:29

"Wojciech Jaruzelski, ślepo oddany Związkowi Radzieckiemu oprawca" i na pewno pan profesor, z tego tekstu wynika, wziął pan Krzysio w swoje ręce , pisał, walczył o prawdę, swawolił, lulki palił i czmych przez dziurkę od klucza, na UJ. A mówiła panu Ada ze tak nie wypada.
ExWroclawianin

ExWroclawianin

13.09.2017 08:02

Panie Krzysztofie!
100/100!
Tym razem wg mnie "popelnil" pan wpis na medal. Jest dokladnie TAK jak pan napisal. Nie zartuje.......naprawde dobry tekst, napisany w "dosadnym i barwnym tonie"  i  ktory powinien byc zamieszczony na kazdej tablicy ogloszen i na kazdym slupie na terenie Polski ale i nie tylko. Widac jest tutaj paru malkontentow ktorych juz chyba nigdy i nic nie zadowoli, ale to najmniejsze zmartwienie. Sa tacy ktorym nie da sie dogodzic....trzeba ich po prostu olac! 
Pozdrawiam z NJ
spike

spike

13.09.2017 11:24

Dodane przez ExWroclawianin w odpowiedzi na Panie Krzysztofie!

"Tym razem wg mnie "popelnil" pan wpis na medal."
Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, następny tekst nie będzie tak entuzjastyczny :)))
Pan Krzysio potrafi chwalić bez końca tylko swoją córkę i oczywiście siebie samego :)
Domyślny avatar

Domasuł

13.09.2017 12:06

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Tym razem wg mnie "popelnil"

I co w tym niby zlego? Jedyny problem z panem Krzyskiem jest taki, ze wylamuje się z politycznej poprawności panującej na NB. A tego twardogłowi przecież nie mogą mu wybaczyć.
Swisspola

Swisspola

13.09.2017 11:28

Gratuluję, naprawdę wspaniały tekst. Zwięźle i konkretnie ujął pan kawał polskiej, tragicznej, powojennej historii. Mam jednak dwie smutne konkluzje po przeczytaniu tej notki.
1) Czytając ten tekst trudno oprzeć się wrażeniu, iż cały okres powojennej historii Polski, łącznie z III RP był, moim zdaniem, o wiele tragiczniejszy dla Polski i polskiego społeczeństwa, niż czasy rozbiorów. Już tłumaczę, dlaczego doszedłem do takiego wniosku. Czasy rozbiorów oczyściły polskie społeczeństwo z wszelkiej maści zdrajców i sprzedawczyków (za jakie uważam obie konfederacje końca XVIII wieku.) . Oni się zgermanizowali i zrusyfikowali. Tak oczyszczone społeczeństwo jednoczyło się w walce z zaborcami. Natomiast cala powojenna historia Polski to właśnie bezkrólewie wszelkiej maści zdrajców i sprzedawczyków, nawet w Solidarności, których najczelnym celem było skrajnie podzielić Polaków, co niestety w znacznym stopniu im się powiodło! Z tego wynika, że Polacy, nawet kiedy znają własną, tragiczną historię, nie wyciągają z niej najmniejszej nauki. Jak pisał poeta.
"Polak nową przypowieść sobie kupi,
że przed szkodą i po szkodzie głupi"
(obrażą się wyłącznie ci, którzy z ta fraszka się identyfikują!
2) Charakterystyczny dla Polaków niepoprawny romantyzm i optymizm wyjawia się z tego wpisu. Szanowny panie, poszukiwanie u tych wyrzutków sPOłecznych cyt: "resztki honoru, wstydu i poczucia odpowiedzialności za państwo" potwierdzają moją opinie. I jeszcze jeden cytat "...wyłączywszy hamulce choćby elementarnej przyzwoitości" Szanowny panie, hamulce można włączyć, przy czymś istniejącym. W tej grupie (jakże by się chciało zamienić "gr" na "d") społecznej brak nawet śladów kwantu przyzwoitości, a pan poszukuje u nich elementu tego przymiotu.
Reasumując perspektywy na lepsze jutro Polski, bez wszelkiej maści zdrajców i sprzedawczyków mieliśmy tylko wtedy kiedy byliśmy razem solidarni (Solidarność), albo kiedy tragiczne losy dziejowe pozwoliły nam na sukces po długich latach nauczki i poniżania (I wojna Światowa). Na nową Solidarność nie ma co liczyć, przy tak spolaryzowanym społeczeństwie, pozostaje wiec "skalpel" społecznej siły, co też nie jest rozsądnym rozwiązaniem. To zakrawałoby na rewolucje, a nic tak nie niszczy społeczeństwa, jak rewolucja. Najlepszym przykładem jest rewolucja bolszewicką czy francuska, których to społeczeństwa do dzisiaj nie mogą odnaleźć równowagi! Nie wytniemy tego wroga, sytuacja jest raczej patowa! Zbędne są apele do tej POlszewi, pozostaje nam jedynie żmudna droga edukacji!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.09.2017 13:36

@ALL
Dziś do mojej notki, którą opublikowałem zwyczajowo także na Salonie24 dodano tam następujący komentarz:
Partisan gardening
echo24
Świetny tekst. Nadaje właściwą miarę rzeczom. Jeśli kogoś myli fakt, że raz się tą samą władzę krytykuje a innym razem chwali to nie rozumie prawdziwej troski o kraj. Są krytyki wredne i niegodziwe ale są i te, co z niepokoju o wspólne dobro pochodzą. Tymi drugimi, jak widzę, są wypowiedzi autora. Mamy kłopot z mizerną opozycją, którą sami czasami musimy zastępować by się w kraju naszym lepiej działo. Dzisiaj trzeba chwalić.
Pozdrawiam serdecznie
13.09.2017 13:17
Krzysztof Pasierbiewicz (Echo24)
Domyślny avatar

Natura Polaca

13.09.2017 13:56

Autor wpisu  wklejając tu po raz kolejny swój "elaborat historyczny", zdaje się zapominać o pewnych istotnych szczegółach w naszej najnowszej historii zastępując je hurrapatriotycznymi,bądź potępiającymi hasłami.
"wymienione wyżej rządy, jak jeden mąż myślały wyłącznie, jak wydoić społeczeństwo." (wszystkie po 1989 r)
Czyli także rząd PiS w latach 2005-07, który objął polską gospodarkę w najlepszym jej rozkwicie (jeszcze nie zaczął się światowy kryzys) i przez 2 lata rządzenia nie zdążył jej popsuć.
"Rada Ministrów, która konkretnie i wymiernie, w żywej gotówce, pomogła obywatelom budząc w nich ochotę do życia i działania"
A skąd to rząd ma własne pieniądze? Przecież to są nas wszystkich pieniądze.
"(Jaruzelski) "Nie omieszkał też wysłać na szkolenie u wielkiego brata dysydenckich „elit”, które zdradziły Polskę przy okrągłym stole (...)"
Czy bracia Kaczyńscy, którzy  niewątpliwie należeli do elit i brali udział w okrągłostołowo-magdalenkowej zdradzie Solidarności i Polski całej, także byli wysyłani na szkolenia do Moskwy? Czy to tam szkolono przyszłych uczestników Magdalenki, że lepiej przejąć władzę środkami pokojowymi, nawet przy zastosowaniu pewnych kompromisów, niż doprowadzić do wojny domowej, przelewu krwi i interwencji zbrojnej? Jeśli tak, to nawet dobrze ich przeszkolono.
A komentujący ten wpis Swisspol twierdzi, że "Czytając ten tekst trudno oprzeć się wrażeniu, iż cały okres powojennej historii Polski, łącznie z III RP był, moim zdaniem, o wiele tragiczniejszy dla Polski i polskiego społeczeństwa, niż czasy rozbiorów".
Kuriozlana to teza i nigdy przez nikogo nie podnoszona - czyżby jej autor chciał zasłynąć jako prekursor w objaśnianiu historii Polski ? Mój panie: taka teza jest nie do udowodnienia i proszę się nie kompromitować jakimś usiłowaniem przeprowadzenia dowodu na jej słuszność.
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,480
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności