Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nie poddam się dyktatowi pisowskiej politycznej poprawności!

Krzysztof Pasierbiewicz, 09.09.2017


Motto: Sens blogowania upatruję między innymi w tym,

że bloger może powiedzieć to,
czego politykom formacji, której sprzyja
powiedzieć nie wolno, bądź nie wypada
(Krzysztof Pasierbiewicz, Echo24)

Blog założyłem po tragedii smoleńskiej, kiedy życie pokazało, jak zabójcze dla naszego państwa były rządy Donalda Tuska i jego Platformy, a w styczniu 2011 napisałem moją sztandarową notkę pt. „Nabrani przez redaktora” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/271686,nabrani-przez-redaktora będącą rodzajem historycznego eseju opowiadającego o przyczynach totalnego zdemoralizowania post-komunistów, którzy po okrągłym stole podstępnie zawłaszczyli dorobek „Solidarności” tworząc pseudointeligenckie partie, w kolejności historycznej: zdradziecką Unię Demokratyczną, uwłaszczoną na majątku narodowym Unię Wolności, która przepoczwarzyła się w jawnie złodziejską i politycznie nieodpowiedzialną Platformę Obywatelską.  

Przed wyborami 2011 esej ten zauważył pan prezes Jarosław Kaczyński i w skierowanym do mnie liście urzędowym zaproponował mi kandydowanie do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości, jako „znanego blogera Salonu24”. Do polityki jednak nie poszedłem, gdyż jak to wyjaśniłem panu Prezesowi na działacza politycznego się nie nadaję z racji tego, że jestem zbyt prostolinijny i uczciwy, a moja natura nie znosi jakiejkolwiek formy podległości, natomiast uważam, że znacznie więcej zrobię dla Polski, jako prawicowy bloger.

Jak powiedziałem, tak zrobiłem publikując do czasu wyborów 2015 blisko tysiąc notek bezlitośnie obnażających wszystkie niegodziwości i draństwa partii Donalda Tuska, co z jednej strony skutkowało tym, że salon III RP wydał na mnie swoisty „wyrok śmierci” i za sprzeniewierzenie się sakramentowi lewackiej poprawności politycznej obłożył mnie klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia, a platformerscy trolle próbowali zdeprecjonować mój blog przy każdej możliwej okazji. Wszakże z drugiej strony podgryzając Platformę siłą rzeczy sprzyjałem Prawu i Sprawiedliwości, choć nigdy członkiem tej partii nie byłem, z czasem zaskarbiłem sobie sympatię licznego grona pisowskich komentatorów, którzy mnie wówczas „na rękach nosili”.

Ale, jak w wyniku wyborów 2015 Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory prezydenckie i parlamentarne z przewagą sejmową, nazajutrz tego dziejowego wydarzenia napisałem notkę pt. „Nowej władzy będę się przyglądał baczniej niż Platformie” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/678439,nowej-wladzy-bede-sie-przygladal-baczniej-niz-platformie, gdzie napisałem między innymi, cytuję:
„Cieszę się, że Prawo i Sprawiedliwość może rządzić samodzielnie, ale jednocześnie bardzo mi zależy by szeroko pojęta prawica, a więc rząd Beaty Szydło, partia Jarosława Kaczyńskiego oraz prezydent Andrzej Duda nie zaprzepaścili dziejowej szansy wyprowadzenia Polski z kryzysu wartości moralno etycznych, w jaki go wpędziła lewacka partia Donalda Tuska (…) I dlatego z góry zapowiadam, że tej nowej władzy będę się przyglądał jeszcze baczniej niż się przyglądałem tym, którzy właśnie ustępują i jeśli zajdzie taka potrzeba, jako rzetelny bloger będę tę nową władzę konstruktywnie krytykował, bezlitośnie wytykał jej błędy i zawzięcie tępił wszelakie objawy partyjniactwa, demagogii, triumfalizmu, politycznego kunktatorstwa, klerykalizmu, przesadnej martyrologii, samouwielbienia, zachowawczych postaw i tak dalej - nawet, jeśli jej zwolennicy będą mi za to wylewali na głowę hektolitry pomyj…”, koniec cytatu. Już sama ta zapowiedź spowodowała wyczuwalną niechęć do mnie jako autora blogu i spadek sympatii ze strony pisowskich komentatorów, którzy pisali z oburzeniem, że PIS wreszcie wygrał wybory, a ja na swoim blogu sieję antypisowski defetyzm.

A jak w notce pt. „Sorry, ale PIS chyba nie chce utrzymać tej władzy!” - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/736539,sorry-ale-pis-chyba-nie-chce-utrzymac-tej-wladzy, zwracając się do prominentów Prawa i Sprawiedliwości napisałem, cytuję:
„Na litość Boską! Ludzie! Czy wy nie widzicie, że wystawiacie się na pośmiewisko? Czy rzeczywiście nie czujecie, że bałwochwalczy dwór Jarosława Kaczyńskiego, bo nie sądzę żeby to był pomysł pana Prezesa, - organizując nadęte przedstawienie uliczne z okazji 14. rocznicy powołania Lecha Kaczyńskiego na stanowisko prezydenta Warszawy dał, że tak powiem na tacy pożywkę opozycji totalnej, żeby sobie mogła z nowej władzy żarty stroić? Czy nie zdajecie sobie sprawy z tego, że ta pompatyczna uliczna maskarada to dla ludzi młodych przysłowiowe rzewne jaja? Czy nie dostrzegacie przerostu formy nad treścią? Czy nie wiecie, że od przesadnego czczenia czyjejś wielkości jest tylko jeden krok śmieszności?  Czy nie uzmysłowiacie sobie, za co daję głowę, że taka bombastyczna przesada z pewnością się nie spodobała patrzącemu na Was z góry Lechowi Kaczyńskiemu i jego nad wyraz skromnej Małżonce Marii? Czy nie kumacie, że to po prostu ludzi mierzi? Dlaczego tak ostro wchodzę? Bo lwią część wczorajszego „Szkła Kontaktowego” poświęcono szyderczemu wyśmiewaniu rzeczonego „teatru ulicznego” w wykonaniu pisowskiej śmietanki, a obślizły obleniec Sianecki wręcz nie posiadał się ze szczęścia, że mu PIS mu na tacy taki samograj podał i ujeżdżał do woli po Jarosławie Kaczyńskim i jego lizusowskim dworze kpiąc, że Koreę Północną z Polski robią, a wieniec od Pana prezesa był dwa razy większy od składającego. Ale nie to, co mówił Sianecki mnie tak zbulwersowało, bo to dyspozycyjna szuja zadaniowa, lecz upokorzenie (!!!), gdyż z tym, co wygadywał Sianecki trudno się było nie zgodzić. Bo prawda jest taka, że dwór jajogłowych zgredów tak ciasno oblepił pana Jarosława, iż pan Prezes zdaje się z lekka odlatywać, zaś ślepa wiara w niewidzialną rękę przewagi sejmowej zaczyna prominentom Prawa i Sprawiedliwości powoli odbierać zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości. A to już nie jest bynajmniej do śmiechu i warto się nad tym poważnie zastanowić…”, koniec cytatu, to kochający mnie wcześniej pisowscy sympatycy mojego blogu orzekli w swoich komentarzach, iż jestem zdrajcą narodowym wbijającym nóż w plecy Jarosława Kaczyńskiego oraz stojącym na barykadzie okrakiem agentem Platformy Obywatelskiej, a część z nich przestała na moim blogu komentować.

Zaś, jak przedwczoraj w notce pt. „Max Kolonko o fantasmagoriach panów Antoniego i Jarosława” - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/807019,max-kolonko-o-fantasmagoriach-panow-antoniego-i-jaroslawa napisałem, cytuję:
„Choć pozornie cieszy wierność „ortodoksyjnych pisowców” okazywana panom Antoniemu i Jarosławowi, to jednak przebijająca z ich wypowiedzi polityczna ślepota, niezdolność do choćby szczątkowej samokrytyki, czy autorefleksji i nienawiść do blogerskiego „heretyka”, który ośmielił się rzeczonym panom przygadać napawa mnie coraz większym smutkiem, bo nie o takiej Polsce marzyłem. Bo prawda jest taka, że Macierewicz żre się z Kaczyńskim i z Prezydentem, Prezydent naparza się z Ziobro i vice versa, Sakiewicz z Karnowskimi, Karnowscy z Lisickim, osamotniona premier Szydło gaśnie w oczach, Kaczyński przestaje panować nad sytuacją i prosi prezydenta o spotkanie, PIS szantażuje prezydenta Łapińskim... i tak dalej, słowem wielkimi krokami zbliża się wtopa, jak na Konwencie Św. Katarzyny, bo się zaczęła walka buldogów o schedę po Kaczyńskim..., - a ortodoksyjni pisowcy uparcie mnie przekonują, że na prawicy jest sielsko i cudnie…”, koniec cytatu, - rozjuszony twardy elektorat partii Jarosława Kaczyńskiego dokonał na mnie „komentatorskiego linczu” w ponad 250-ciu dodanych do notki komentarzach zarzucając mi, że swój blog prowadzę za pieniądze pobierane od totalnej opozycji Petru i Schetyny, a nienawiść bijącą z tych komentarzy można określić słowami Hemara: "Śmiechem szatańskiego roju, wyła nad nim gawiedź diabla...".

Ten lincz wykorzystali oczywiście skrzętnie komentatorzy sprzyjający totalnej opozycji uszczęśliwieni faktem, że pisowcy kamienują swojego blogera, który się sprzeniewierzył, tym razem pisowskiej poprawności politycznej działającej na zasadzie: „jak nową władzę PIS-u bezkrytycznie chwalisz to cię kochamy, jeśli ją choćby nie wiem jak konstruktywnie skrytykujesz będziesz wyklęty i znienawidzony”. W tym miejscu oświadczam, że choćbym miał stracić wszystkich pisowskich komentatorów nie ugnę się pod terrorem pisowskiej poprawności politycznej działaczy jajogłowych, a to, dlatego, że zależy mi na powodzeniu wprowadzanego przez rozsądnych i młodych polityków Prawa i Sprawiedliwości szeroko pojętego programu tak długo wyczekiwanej przez Polaków „dobrej zmiany”.

Podsumowując zaryzykuję tezę, że także na szczeblu rządowym, właśnie mentalnie podobni moim komentatorom nieodpowiedzialni i zaślepieni nienawiścią do każdego, kto ośmieli się wytknąć błędy nowej władzy polityczni dyletanci wymuszają na rządzie Beaty Szydło pośpiech skutkujący coraz to nowymi błędami, a rządzenie na łapu capu odbiera rządzącym polityczną czujność i zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości. Mam na myśli cichociemnych działaczy zakonu pisowskiego, takich jak Terlecki, Lipiński, Kuchciński et consortes, którzy już tak szczelnie okokonili Jarosława Kaczyńskiego, że pan Prezes otrzymuje informacje o sytuacji politycznej w partii i w kraju wyłącznie z drugiej ręki, co może się skończyć przyśpieszonymi wyborami, których kampania moim zdaniem właśnie się przypadkowo (?) zaczyna uruchomioną dzisiaj pisowską akcją billboardową.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum
Podsumowując dyskusję komentatorów chciałbym WYRAŹNIE zaznaczyć, że w dzisiejszej notce odnoszę się WYŁĄCZNIE do wyłącznie karmiących się nienawiścią do wszystkiego i wszystkich i nieprzyjmujących krytyki w żadnej postaci „ORTODOKSYJNYCH pisowców”, którzy na szczęście stanowią stosunkowo niewielki procent całego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości. Są oni natomiast autorami 9O% dodanych do notki komentarzy, z którymi nie da się dyskutować. Od tych oszołomionych radykałów stanowiących 5 - 10% całości elektoratu Prawa i Sprawiedliwości powinien niezwłocznie odciąć się pan Jarosław Kaczyński, gdyż nieodwracanie psują wizerunek jego partii.

Dziś wstąpię do krakowskiej Bazyliki Mariackiej i pomodlę się za zdrowie tych nieszczęśników, gdyż może im pomóc tylko Pan Bóg, ponieważ w tym patogennym przypadku na nic by się zdało leczenie kliniczne.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15036
gorylisko

gorylisko

09.09.2017 19:19

jaaaaaasnee że nie... zdaje się, ze w panu zal wzbiera osalonach prl-u na Helu...wódeczka z pierwszym sekretarzem to bylo to no bzyknąć jego żonę czy kochankę ;-) co pewnie między bajki można włozyć ale co tam... raz się zyje na koszt salonu a nie tych niekumatych co to nie potrafia zrozumieć, że wśrod komuch same przyzwoite ludzie byly... ;-)
Domyślny avatar

Tarantoga

09.09.2017 19:49

Jeżeli masz resztki zdrowego rozsądku,samokrytyki i etyki oraz estetyki...to daj se spokój z pisaniem na portalach...
Pierdoły,mitomania i grafomania...nawet na twoim kultowym s24...już sie smieją ci w twarz....
Kaczyński ci proponował miejsce na liście PiS...tylko Terlecki skreślił....idze,idze berzowniku spod monopolowego.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

09.09.2017 22:13

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Jeżeli masz resztki zdrowego

Musi przeciesz z czegoś żyć bo nie za friko się produkuje a cięgi wliczone w koszty.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

09.09.2017 20:36

Nawet nie bedę próbował do zmiany pogladów bo tyś jak Lenin wiecznie żywy ,jak Armia Czerwona która była ,jest i będzie ,tys stały w poglądach jak obelisk mchem obrosły ,jak stietuja wyniosła a potężna
Ten list co go nigdy nie pokazałeś w całosci a tylko nagłówek ,jak twoje zdjęcie komunijne na którym komunista w eleganckim ubranku ale bez głowy.
Andrzej W.

Andrzej Wolak

09.09.2017 21:17

Jak w każdej łzawej topornej propagandzie michnikowego sortu najpierw mamy legendę:
"Przed wyborami 2011 esej ten zauważył pan prezes Jarosław Kaczyński i w skierowanym do mnie liście urzędowym zaproponował mi kandydowanie do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości, jako „znanego blogera Salonu24”. Do polityki jednak nie poszedłem, gdyż jak to wyjaśniłem panu Prezesowi na działacza politycznego się nie nadaję z racji tego, że jestem zbyt prostolinijny i uczciwy, a moja natura nie znosi jakiejkolwiek formy podległości, natomiast uważam, że znacznie więcej zrobię dla Polski, jako prawicowy bloger."
Następnie dostajemy wykaz działalności własnej:  
"Jak powiedziałem, tak zrobiłem publikując do czasu wyborów 2015 blisko tysiąc notek bezlitośnie obnażających wszystkie niegodziwości i draństwa partii Donalda Tuska, co z jednej strony skutkowało tym, że salon III RP wydał na mnie swoisty „wyrok śmierci” i za sprzeniewierzenie się sakramentowi lewackiej poprawności politycznej obłożył mnie klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia, a platformerscy trolle próbowali zdeprecjonować mój blog przy każdej możliwej okazji."
By wreszcie dotrzeć do konwencji martyrologicznej:
"Ten lincz wykorzystali oczywiście skrzętnie komentatorzy sprzyjający totalnej opozycji uszczęśliwieni faktem, że pisowcy kamienują swojego blogera, który się sprzeniewierzył, tym razem pisowskiej poprawności politycznej działającej na zasadzie: „jak nową władzę PIS-u bezkrytycznie chwalisz to cię kochamy, jeśli ją choćby nie wiem jak konstruktywnie skrytykujesz będziesz wyklęty i znienawidzony”. 
Myliłby się jednak taki, kto uznałby pana Krzysztofa za człowieka, który nie snuje wobec swej osoby żadnych planów:
"W tym miejscu oświadczam, że choćbym miał stracić wszystkich pisowskich komentatorów nie ugnę się pod terrorem pisowskiej poprawności politycznej działaczy jajogłowych, a to, dlatego, że zależy mi na powodzeniu wprowadzanego przez rozsądnych i młodych polityków Prawa i Sprawiedliwości szeroko pojętego programu tak długo wyczekiwanej przez Polaków „dobrej zmiany”."
Pan Krzysztof potrzebuje zatem tego, czego potrzebował od zawsze. Potrzebuje dowartościowania. Nie dostał go chyba w tych 9/10 przypadkach z panienkami.
Pan Krzysztof poszukuje więc dowartościowania.
Ot, co.
https://www.youtube.com/…
P.S. Do Pana Admina
Czy nie uważa Pan, że tytuł  "Nie poddam się dyktatowi pisowskiej politycznej poprawności!", jest na tyle sugerujący, że sytuuje zwolenników partii PIS, do których się zaliczam, a i całą tę partię, w pejoratywnym świetle. Proszę o rozważenie.
Domyślny avatar

Domasuł

09.09.2017 21:38

Panie Krzyśku, trzymam Pana za slowo, ze się Pan nie podda. Co to by było, gdyby Pan pisal tak jak cala reszta blogerow rozniacych się tylko detalami? Ciekawe czy administratorzy portalu choc troche doceniają to co Pan tu robi. Poza tym robi Pan to w sposób błyskotliwy. Szkoda ze nie ma więcej komentarzy postronnych czytelnikow, ale tak jak Pan zauwazyl nie chcą być obrzuceni blotem przez grupke ultra-prawicowych nienawistników.
Lektor

Lektor

09.09.2017 23:43

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Panie Krzyśku, trzymam Pana

Domasuł, ty w dalszym ciągu nic nie rozumiesz, i co najgorsze nie chcesz zrozumieć. Pozbądź się tego worka kamieni z twoich pleców, bo jesteś wmanipulowany w to PO-goowno przez media mętnego nurtu. Jeśli masz problemy to pytaj nas o twoje ewentualne wątpliwości. Bądziemy ci cierpliwie wyjaśniać. Wiemy, że jesteś dalej w stanie amoku komuchowskiego, a więc wyluzuj się i spróbuj rozmawiać merytorycznie.
https://scontent.ftxl1-1…
Andrzej W.

Andrzej Wolak

10.09.2017 08:25

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Panie Krzyśku, trzymam Pana

O, widzę, że już mamy jakiś postęp: Tumanowicz-Milewicz zamiast komuszego języka własnego sięgnął do słownika wyrazów obcych. "Ekstremę" zastąpił "ultra ekstremą" :)
Andrzej W.

Andrzej Wolak

09.09.2017 22:06

"Nie poddam się dyktatowi pisowskiej politycznej poprawności!"
Co to w ogóle jest. Admin śpi, czy uznał że jest tu Panem Wszechrzeczy.
Mam zgłosić do Prokuratora ?
Jabe

Jabe

09.09.2017 22:35

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na "Nie poddam się dyktatowi

Proszę to zrobić koniecznie. Autor będzie miał o czym pisać.
Domyślny avatar

Michał W.

09.09.2017 22:11

Warto jednak zajrzeć od czasu do czasu do Pana Krzysia,  zwłaszcza przy sobotnim piwku. Wzmożenie dobrego nastroju gwarantowane. Zabawna jest zarówno powaga, z jaką od lat wkoło Macieju te same  fantasmagorie i dyrdymały wypisuje Pan Krzysio na swoim blogu, jak i figlarna, "bombastyczna" stylistyka jaką się posługuje. Drugiego takiego gościa ze świeca szukać!:) Zdrówka życzę, Panie Krzysiu, proszę nadal pisać, na pochwałę wesołości!
michnikuremek

michnikuremek

09.09.2017 22:40

Dziadzio coraz bardziej bredzi......Szkoda czasu na polemikę.....
Lektor

Lektor

09.09.2017 23:55

Panie Krzysztofie, panu nienawiść do PIS-u wyłazi wszystkimi otworami, które posiadasz pan we własnym ciele. Pan jesteś po prostu głupim nauczycielem akademickim,który kształcił takich studentów jak obecni członkowie PO, SLD, Razem, Now. i pewnie paru chłopków z PSL-u. Od jakiegoś czasu nie komentuje pańskich notek, bo to nie ma żadnego sensu, a to, że pan nie podda się .... obchodzi mnie tak samo jak zeszłoroczny śnieg !
http://www.welovechihuah…
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

10.09.2017 00:01

@ALL
Przeczytałem pierwsze 10 komentarzy i coraz bardziej się martwię, że z takim elektoratem pan prezes Jarosław Kaczyński daleko nie zajedzie. Bo jedno na, co ich stać to wynikająca z patogennych kompleksów zazdrość, podejrzliwość, nieufność, toksyczna nienawiść, brak poczucia humoru i kaleczące ludzką wrażliwość prostactwo zaprzeczające elementarnemu poczuciu estetyki. I tylko cała nadzieja w tym, że w Prawie i Sprawiedliwości są także fantastyczni ludzie, którzy w takim towarzystwie nie komentują, bo się wstydzą.
Krzysztof Pasierbiewicz
gorylisko

gorylisko

10.09.2017 01:19

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL

to do nocnego po flaszkę... do rana będzie wesoło...
spike

spike

10.09.2017 01:40

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL

Do Pana nie dociera informacja, że z Pan się wszyscy śmieją, jest swoistym folklorem, pisze o niepoważnych sprawach, więc nikt nie traktuje pana poważnie, pańskie blogowanie to są ploty, bzdety na miarę brukowca, a dzieją się poważne sprawy dla Polski i Polaków, grożą nam sankcjami, bo nie chcemy pańskich rozbawionych imigrantów, chcemy czuć się bezpiecznie, itd. a Pan bredzi o minach i tonacji głosu prezydenta, czy o Terleckim itp. banialuki, do tego te ciągłe powtórzenia z poprzednich notek, błazenada.
........................
"Bo jedno na, co ich stać to wynikająca z patogennych kompleksów zazdrość, podejrzliwość, nieufność, toksyczna nienawiść, brak poczucia humoru i kaleczące ludzką wrażliwość prostactwo zaprzeczające elementarnemu poczuciu estetyki."
tu Pan sam siebie scharakteryzował, z naciskiem na prostactwo, ilość wyzwisk i obelg, jakie skierował do komentujących bije rekordy.
ExWroclawianin

ExWroclawianin

10.09.2017 01:59

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL

Szanowny panie Krzysztofie,
Cytuje dokladnie pana:"......mentalnie podobni moim komentatorom nieodpowiedzialni i zaślepieni nienawiścią do każdego, kto ośmieli się wytknąć błędy nowej władzy polityczni dyletanci"
I po co pan przeginasz pale???? Kto jest nieodpowiedzilany i zaslepiony??? Pan sie nie uwazasz za dyletanta??? Dlaczego? Na jakiej podstawie MY JESTESMY DYLETANCI?  Czy pan jako doswiadczony emerytowany nauczyciel akademicki rozumie co pan pisze???  Czy tylko Pan mozesz krytykowac (oczywiscie konstruktywnie no bo jakze inaczej?) PiS i co w tym przypadku nie jestes pan nieodpowiedzialny i zaslepiony?  Kali ukrasc krowe to jest OK, ale Kalemu to juz jest katastrofa ??? Mysle ze wymiana pogladow na dzisiejsza sytuacje POLITYCZNA i nie tylko w Polsce jest jak najbardziej wskazana i POTRZEBNA, ale wszystkie strony musza robic to z szacunkiem i na poziomie i BEZ OBRAZANIA i WYTYKANIA!!! Nikt nikomu nie "dal monopolu na racje", niby na jakiej podstawie??? Przekonujmy MERYTORYCZNIE do swoich pogladow bo TYLKO w ten sposob mozemy je komus czy interlokutorowi zmienic. Obrazeniem, wytykaniem, "wyzwiskami" oraz podkreslaniem ze to TYLKO my mamy racje nikogo nie zdobedziemy, ale to pan powinien juz dawno wiedziec. Forma w jakiej to robimy jest nadzwyczaj wazna, przynajmniej dla niektorych komentatorow. Ja rozumiem ze czesto jestesmy w niekomfortowej sytuacji gdy musimy komus przyznac racje, bo fakty i prawda sa po jego stronie. To swiadczy o dobrej woli i "otwartym umysle", taka postawa BUDUJE i zyskuje poparcie ludzi ktorzy do tej pory nie wtajemniczeni nie wiedzieli o co chodzi.
Moi rodzice ktorzy zyli od 1934 do 1946 roku we Lwowie czesto mowli ze : "Pokorne ciele dwie matki ssie".......taka madrosc "etapu na dzisiaj"
Pozdrawiam pana z USA
paparazzi

paparazzi

10.09.2017 03:59

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL

Mówiłem ci, Krzysiu główeczką /koreczek/a ty poleciałeś dalej. Po co? Niektóre sprawy trzeba rozpatrywać indywidualnie po konstruktywnej, dialektycznej poprawności. Ależ jakże, naszej.
Domyślny avatar

Zuzia

10.09.2017 19:57

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL

Zarówno Pana wypowiedziom jak i komentarzom brak zrównoważenia i dystansu. Czy nie można tego samego powiedzieć jednak z większą kulturą? Już samo używanie zwrotu "pisowskie" jest delikatnie mówiąc nieszczególne. Krytyka tak, ale nie w takiej obraźliwej formie ! Czytam Pana blog od dawna ale mam wrażenie, że się Pan pogubił mocno :(
Jabe

Jabe

10.09.2017 20:58

Dodane przez Zuzia w odpowiedzi na Zarówno Pana wypowiedziom jak

A jaki przymiotnik byłby odpowiedni? „Pisiasty”, „pisorny”, czy może „pisuarny”?
Domyślny avatar

Zuzia

11.09.2017 07:57

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na A jaki przymiotnik byłby

Po prostu PiS, propozycje PiS, działania PiS, rząd PiS, Prezes PiS, nawet dyktat PiS - jeśli tak Pan uważa, znaczy to samo ale z szacunkiem, tylko trzeba chcieć.
Jabe

Jabe

11.09.2017 09:24

Dodane przez Zuzia w odpowiedzi na Po prostu PiS, propozycje PiS

Chciałaby Pani również zlikwidować przymiotnik „polski”? Szacunek nakazywałby, nieprawdaż?
Domyślny avatar

Natura Polaca

10.09.2017 01:08

Po zwyczajowym już wstępie, żeby przeszło przez cenzurę wolnego słowa, i po zabawnym, chyba nieprzemyślanym wyznaniu, że  "Do polityki jednak nie poszedłem, gdyż jak to wyjaśniłem panu Prezesowi na działacza politycznego się nie nadaję z racji tego, że jestem zbyt prostolinijny i uczciwy, a moja natura nie znosi jakiejkolwiek formy podległości", co szczególnie musiało się spodobać nadprezesowi, autor  wystawił PiS-owi laurkę tak wyraziście i lapidarnie ujmującą cechy charakterystyczne i sposób  uprawiania polityki przez tę partię, że mógł sobie zarobić jedynie na takie reakcje czytelników, jakie przewidział. A te reakcje są niezwykle typowe dla zwolenników owej dobrej miany w rządzeniu naszym państwem. Zabawnie zwłaszcza brzmią pogróżki niektórych "komentatorów", że sprawa (czyli ten wpis) nadaje się do prokuratora tak,jakby ziobrowska obecnie prokuratura mogła kogoś ścigać za czyn nie będący przestępstwem i nie figurujący w kodeksie karnym. Albo rady dla autora, żeby się słuchał tylko tych komentujących, którzy nie zgadają się z jego stanowiskiem - oni już go pouczą. Dobre, co? Ich wszystkich autor nazywa ortodoksyjnym pisowcami i przestrzega (jakże słusznie!) przed nimi jako tym elementem, który szkodzi PiS-owi  i może go doprowadzić do zguby, czyli przegrania następnych wyborów, a kto wie, czy w przyszłości w ogóle do zejścia zw sceny politycznej. Złowrogo, ale prawdziwie brzmi ostrzeżenie autora, kompletnie lekceważone i głupio wyśmiane przez komentujących: "Podsumowując zaryzykuję tezę, że także na szczeblu rządowym, właśnie mentalnie podobni moim komentatorom nieodpowiedzialni i zaślepieni nienawiścią do każdego, kto ośmieli się wytknąć błędy nowej władzy polityczni dyletanci wymuszają na rządzie Beaty Szydło pośpiech skutkujący coraz to nowymi błędami, a rządzenie na łapu capu odbiera rządzącym polityczną czujność i zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

10.09.2017 07:57

@ALL
Przeczytałem następne dziesięć komentarzy i widzę, że jest znacznie gorzej niż myślałem. Więc jeszcze raz powtarzam, że z takim elektoratem Jarosław Kaczyński daleko nie zajedzie.
Domyślny avatar

Tarantoga

10.09.2017 08:41

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL

Cześć dziadziu! To ja! Woleński,wakizashi,florentyna etc.etc. i na dodatek Tarantoga! Pamiętasz jeszcze? Trudno...
Na twoim kultowym s24 masz do tej pory 98 komentarzy i większość podobnych do tych na NB. Tylko ile na s24 wywaliłeś i zbanowałeś autorów? 
Tu też ciągle piszesz listy otwarte i na priv. do Admina,że sobie życzysz takiej możliwości.
Jesteś encyklopedycznym przykładem BUCA [krakowska wersja] ,nawet schizofrenia,Alzheimer i demencja oraz mitomania...nie usprawiedliwia twojej upierdliwości! 
Ale by było fajnie...gdyby echo 24 miał możliwość banowania i wywalania komentarzy....codziennie orgazm...dopóki miałby kogo niszczyć.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,496
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności