Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czy nowa władza winna stać murem za Zelnikiem?

Krzysztof Pasierbiewicz, 08.03.2016
W dniu 3-go czerwca 2014 napisałem notkę pt. „Pokłóciłem się o Zelnika z moim najlepszym kumplem” – vide: ( http://salonowcy.salon24… ), którą Państwu teraz przypomnę, cytuję:

„Przed chwilą gośćmi „Kropki nad i” byli dwaj kultowi aktorzy Pszoniak i Zelnik. Tematem rozmowy było jutrzejsze „Święto Wolności”.
Jak łatwo się domyśleć panowie nie zgodzili się ze sobą, a ostra wymiana poglądów zaczęła się od tego, że Zelnik powiedział, iż Polska jest podzielona na pół, a Pszoniak usiłował mu w mówić, że to jakieś wymyślone przez Zelnika brednie.

W minutę po zakończeniu programu zadzwonił mój najlepszy kumpel, z którym całe życie konie kradłem, ale po roku 1989 stanęliśmy po dwu różnych stronach sceny politycznej, więc unikaliśmy rozmów politycznych.

Kolega zaczął od pytania czy widziałem może w „Kropce nad i” tego debila Zelnika. Odpowiedziałem pytaniem, kto dał mu prawo nazywać Zelnika debilem, na co kolega odparł, że przecież wszyscy to wiedzą. Wtedy mu powiedziałem, że nie wszyscy, bo dla mnie właśnie Pszoniak to niepoważna i afektowana pudernica, a Zelnika uważam za poważnego gościa, który do tego jest dla mnie wzorem oddanego Polsce patrioty.

To mojego kolegę doprowadziło do wybuchu niekontrolowanej furii. Wyzwał mnie od „popieprzonych pisowców”, choć wie, że całe życie byłem bezpartyjny, powiedział, że jestem takim samym bucem i debilem, jak Zelnik, że to, co wypisuję na blogu to dowód, że jestem pierdolnięty, reszty epitetów Państwu oszczędzę.

A na koniec zawył ze złości i spytał: „Krzysiek! K…wa! Wytłumacz mi! Jak ty możesz tak myśleć, tak jak ta banda kretynów, którzy uważają, że Lech Kaczyński był dobrym prezydentem?’…  

Wtedy odpowiedziałem, że choćby, dlatego, że przecież od czasu Majdanu Donald Tusk na chama zawłaszczył dorobek Lecha Kaczyńskiego i teraz bez poczucia obciachu przemawia słowo w słowo językiem Lecha.

Na to kolega zaskomlał i ponowił pytanie: No ale wytłumacz mi co jest powodem tego, że tak skretyniałeś??? 

Więc mu odpowiedziałem: Adasiu! Bo Polska jest podzielona na mniej więcej dwie połowy. Jednej z tych polówek do zadowolenia z życia wystarczają dwa otwory: gębowy i odbytowy. A tej drugiej połówce oprócz tych dwu otworów do szczęścia potrzeba coś więcej.
Połączenie się przerwało. Chyba straciłem najlepszego kumpla…
”, koniec cytatu.

Wczoraj wybuchła afera, jak się okazało, że Jerzy Zelnik donosił esbecji na kolegów.

Więc dzisiaj zadzwoniłem do mojego kumpla i zwróciłem mu honor. Takie mam zasady wyniesione z domu.

A teraz wracam do pytania, jakie postawiłem w tytule notki. Otóż moim zdanie politycy PIS-u oraz pan Prezydent nie powinni wybielać Jerzego Zelnika.

Dlaczego?

Bo trzeba się trzymać zasad i być konsekwentnym. Skoro potępiono TW „Bolka” to tak samo należy postąpić z TW „Jaraczem”. Stało się i już się nie odstanie, zaś niezależnie od skali przewinienia Jerzy Zelnik będzie już zawsze pisowskim Michałem Boni. A to politykom PIS-u i panu Prezydentowi zaufania społecznego nie przysporzy, a opozycja do końca kadencji będzie im wytykać podwójną moralność, o czym od rana trąbi niejaki Grupiński i jego orkiestra dęta. Bo nie chodzi o konkretny przypadek Zelnika, ale o naczelne pryncypia moralno etyczne w świetle haseł, pod jakimi nowa władza szła do wyborów. I dlatego pan Zelnik powinien się moim zdaniem dyskretnie usunąć ze sceny politycznej, bo człowiek z taką skazą nie może grać w drużynie, która chce naprawić zdemoralizowaną Polskę.

Mówicie Państwo, że Zelnik był młody i nie wiedział, co czyni. Otóż ja też byłem kiedyś tak jak on młody, a jednak… gorąco Państwa namawiam do przeczytania króciutkiego fragmentu mojej wydanej przez krakowskie ARCANA książki wspomnieniowej pt. „Magia namiętności”, a szczególnie podrozdziału „Kuszenie”, to zaledwie trzy minuty – vide:

http://salonowcy.salon24…

Panu Zygmuntowi nie udało się mnie skaperować i choć nie mam willi z basenem, jak szereg moich kumpli, którzy dali ciała esbecji, z podniesionym czołem chodzę na grób Ojca.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Jeśli pan Zelnik wiedząc, że ma taką skazę w życiorysie zataił to przed Jarosławem Kaczyńskim i pozwolił by Pan prezes zrobił go moralno etyczną wizytówką PIS to zdradził Prawo i Sprawiedliwość. I to jest przesłaniem mojej notki, a nie to, że jako młody chłopiec zrobił głupstwo. Liczył na to, że się nie wyda? Wybaczcie Państwo, ale to jest skrajna nieodpowiedzialność i nielojalność w stosunku do pana Jarosława Kaczyńskiego. Koniec. Kropka.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12716
Domyślny avatar

Ewa G

08.03.2016 19:23

Mała uwaga (a właściwie cztery): Zelnik nie donosił, myślał, że współpracuje z Wywiadem, miał 19 lat i trwało to dwa lata. O czym my mówimy?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.03.2016 22:00

Dodane przez Ewa G w odpowiedzi na Mała uwaga (a właściwie

@Ewa G. Indyk też myślał. Proszę mnie nie rozśmieszać.
KaczyKuper

KaczyKuper

08.03.2016 20:05

Panie Krzysztofie, różnica pomiędzy panem Zelnikiem a Bokiem Wałęsą jest taka, że Bolek (można rzec) na współpracy z SB kosił równo kasę i jednocześnie kosił równo kumpli a dzisiaj każdego dnia możemy poczytać jego wręcz o dno ocierające się (i to od spodu) tłumaczenia, każdego dnia inna wersja, ciągły bełkot, lekceważenie kumpli (byli i są nikim). Natomiast pan Zelnik przeprasza, wyraża żal, nikogo nie potępia a wręcz przeciwnie jeżeli kogoś skrzywdził to chciałby to naprawić. Dlatego nie widzę powodów do tego aby pan Zelnik zniknął z otoczenia obecnego rządu. Pan Zelnik to gość z klasą, Bolek Wałęsa to dno, przepraszam ale z osoby, którą kiedy ceniłem zjechał na dno, rzygać mi się chce jak go widzę i słucham
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.03.2016 22:05

Dodane przez KaczyKuper w odpowiedzi na Panie Krzysztofie, różnica

@kaczyKuper Nie tłumaczmy Zelnika, bo to jest dla nowej władzy zabójcze. A bronienie pana Zelnika przez pana Prezydenta uważam za duży błąd polityczny, który się będzie na nim mścił do końca kadencji. A poza tym nie Zelnik jest przesłaniem mojej notki, ale jak napisałem, cytuję: "Bo nie chodzi o konkretny przypadek Zelnika, ale o naczelne pryncypia moralno etyczne w świetle haseł, pod jakimi nowa władza szła do wyborów. I dlatego pan Zelnik powinien się moim zdaniem dyskretnie usunąć ze sceny politycznej, bo człowiek z taką skazą nie może grać w drużynie, która chce naprawić zdemoralizowaną Polskę...", koniec cytatu.
Celarent

Celarent

08.03.2016 22:59

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @kaczyKuper Nie tłumaczmy

Racja, zło jest złem, bez znaczenie, kto je czyni. Skutki jednak są różne, różna odpowiedzialność. Zelnik może tez właśnie przysłużyć się nowej władzy. Jeśli rzeczywiście naprawi krzywdę i uzyska przebaczenie swojej ofiary, jeśli pojedna się z tym człowiekiem, może stać się i symbolem postawy, którą powinien zająć każdy człowiek, który upadł a jednak chce umrzeć jako uczciwy człowiek. Oto nowa władza może powiedzieć: takich ludzi szanujemy, potrafimy wybaczać, nie chodzi o zemstę, o pogardę dla ludzi, o nieumiejętność wybaczania, o nienawiść. To wszystko zarzucają PiS-owi. Otóż nie, trzeba powiedzieć: mamy problem z Zelnikiem, potrzebujemy czasu, by nauczyć się z tym żyć, boli..., ale Pan Zelnik żałuje, przeprosił, zmienił się, dał tego dowody i chce naprawiać zło, które uczynił... Takich ludzi trzeba szanować. Powiem coś, co jest trudne (dla mnie) i może nawet (dla innych) szokujące: gdyby Jaruzelski czy Kiszczak uczynił przed śmiercią wszystko, by prawda wyszła na jaw, gdyby przyznał się, przeprosił, oddal w ręce sprawiedliwości i dobrowolnie postawił się pod pręgierzem opinii społecznej, odkrywając absolutnie wszystkie mroczne karty... wybaczyłabym, wybaczyłabym z radością. Gdyby Wałęsa tak postąpił, broniłabym go. Problem dla mnie leży w braku skruchy i żalu oraz wycofania się z procederu, nie tylko wstydu i zahamowań.
Celarent

Celarent

08.03.2016 22:50

Panie Profesorze, szacunek, że nie dał się Pan złamać. Co do Zelnika, mam trochę inne zdanie. Trochę, bo nie całkiem się różnimy. Uważam, że są zasadnicze różnice m-dzy nim a Wałęsą. Ja wiem, zło jest złem niezależnie, kto je czyni, ale jednak jest mniejsze i większe zło m. in. ze względu na to (m. in.) kto je czyni... Bolek był prezydentem i wszyscy uważają, że do dziś jest uwikłany w układ i na zawołanie wysługuje się Resortowi. Zelnik przeszedł na drugą stronę i sporo razów swojego środowiska ściągnął na siebie. Kiedy mleko się wylało, w przeciwieństwie do Wałęsy od razu przyznał się i przeprosił, zadeklarował naprawienie w miarę możliwości zła, które drugiemu człowiekowi uczynił. Co zaś Bolek uczynił i czyni ze swoimi ofiarami... Poza tym, jakim autorytetem był Bolek dla Polaków a jakim Zelnik. Zatem: zasięg, ilość, waga czynów, odpowiedzialność, skrucha, zadośćuczynienie... to płaszczyzny, na których różnią się te dwie postaci. Ba, Zelnik w całej tej sytuacji może być wzorem dla wszystkich, którym zdarzyło się upaść. On sam zaś powinien zejść ze świecznika na ten czas. I pewnie tak się stanie. To też różnica między nimi, jak sądzę. A zgadzam się i nie, jeszcze i w tym: ta sprawa może zaszkodzić i z moralnych względów nie ma co gloryfikować upadku. Jednak styl powstania może być dla opozycji druzgocący. Wszystko zależy, co teraz zrobi Jerzy Zelnik ze swoim upadkiem - jak powstanie: zadośćuczyni czy nie. W tym jest potencjał. Nie tylko polityczny. Przede wszystkim społeczny i moralny - wspólnoto twórczy. W sam raz na Wielki Post i Zmartwychwstanie. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

HenrykInny

09.03.2016 00:05

Widze ze "pozyteczni idioci" tancza na rurze ... np. "Panie Profesorze, szacunek, że nie dał się Pan złamać." . Samej ocenie , ocenie tych "rurkarzy" , postawy Pana Zelnika to szkoda dyskutowac . Jaki "kon" jest kazdy widzi. Jeszcze troche a padna sugestie dymisji PAD i PBSz i calego PiS. No to chyba takie zadanie ...
Celarent

Celarent

09.03.2016 11:57

Dodane przez HenrykInny w odpowiedzi na Widze ze "pozyteczni idioci"

Proszę się nie nakręcać. Obraża Pan ludzi, którzy wyrażają jedynie swoje zdanie. Dyskusja nie musi oznaczać obrzucania się błotem. Profesor jest tu gospodarzem, pisze i można z nim rozmawiać, można się nie zgadzać, można polemizować do skutku lub bez skutku, ale obrażanie i rzucanie kłamliwych sugestii odnośnie poglądów wrogich PiS i Prezydentowi jest wstrętne. Póki co właśnie tacy wichrzyciele burzą spokój NB, rzucają kalumnie i niszczą ludzi. Proszę wykazać, gdzie i kto konkretnie nastawał na Panią premier, Pana Prezydenta czy ich opcję polityczną? Cytuje Pan moją wypowiedź do niej odnosi sformułowanie "pożyteczny idiota" i sugeruje, iż jestem kimś w rodzaju kreta. Jest Pan kłamcą i sieje Pan tu zamęt. Osoba Zelnika - konia i jego przeszłość okazują się zaś świetną okazją do pokłócenia a przynajmniej obrażenia kilku osób. Tylko po co? No, właśnie...
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

09.03.2016 01:24

Bardzo potrzebna taka wypowiedź i argumentacja, dziękuję! Sam byłem zdumiony sposobem obrony "Jaracza"-Zelnika przez pana Prezydenta RP: że liczy się to, co aktor robił ostatnio. To prawda, tylko rozumiane odwrotnie: że przemilczał swoją niechlubną przeszłość i wprowadził w błąd PiS i nas, zwolenników tej partii; że uwiódł Prawicę swoją odwagą pod rządami antyPOlaków oraz domniemywaną nieskazitelną - rzekomo - postawą... W tym miejscu przypomniały mi się przypadki z prokuratorem (osądzającym za PRL-u opozycjonistów) Kryże jako funkcjonariuszem w poprzednich rządach PiS-u, czy potem autorytetem w doradztwie ekonomicznym, prof. Kieżunem. Do licha: czy każdy, co miał jakieś osiągnięcia za PRL-u, musiał się sprzedać komunie? Jak tę Polskę zmieniać, i czy w ogóle jest to możliwe? Opór materii jest nie do ogarnięcia. Wciąż ten brak lustracji i dekomunizacji się kłania.
Domyślny avatar

HenrykInny

09.03.2016 09:06

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Bardzo potrzebna taka

Niestety ale to bardzo szkodliwa wypowiedz. Na szczescie to tylko od ... "ortodoksyjnego becwala" Nalezy sluchac tego co PiS mowi i czy mowi. Pomijam cala wiedze , odtajniona , o dzialalnosci Pana Zelnika. Po Panu Panie Zygmuncie nalezaloby sie spodziewac troche wiecej ... Powtarzam jeszcze raz to bardzo szkodliwa wypowiedz.
wsiowynieuk

wsiowynieuk

09.03.2016 02:15

Zelnik to co powiedział dziś, powinien powiedzieć wtedy gdy stawał się głośnym pro- PiS-owcem, Porównywanie go z Bolkiem czy Bonim jest bez sensu. Boni się przyznał bo musiał. Nie mam pretensji do Zelnika, ze podpisał, współpracował. Taki tam 19-to letni James Bond, takie tam czasy. Żal natomiast,że nie napomknął o tym, nawet w formie żartu, kilka lat temu. Dziś? To już bukiet białych róż w wazonie, w cuchnącej nieco wodzie. Szkoda. Mocno zachwiany cokół. Będzie miał odwagę wystąpić z jakimś "czytaniem" przed Pis-owską,lub Radio-Maryjną publicznością? Niech nie przeprasza, niech nic nie mówi wystarczy, że skłoni głęboko głowę w milczeniu. Powinien wiedzieć jak to szczerze, przekonywująco zagrać/wyrazić, zawodowiec, i zacząć od nowa. Jestem go w stanie zrozumieć. A jego czeka premiera w "Smoleńsku"
Domyślny avatar

HenrykInny

09.03.2016 03:14

Smacznego panowie zatroskani moralizatorzy ... http://jflibicki.salon24…
Domyślny avatar

JJC

09.03.2016 08:37

Pan Krzysio, znaczy się, człowiek z marmuru.:)
Domyślny avatar

Tarantoga

09.03.2016 09:24

Jest takie powiedzenie: "Jak się dobrze podrapie Rosjanina,to wyjdzie z niego Tatar" Coby wyszło z osoby Pasierbiewicz,gdyby go tak dobrze podrapać? Poprosic o dostęp do akt w IPN krakowskim... Sama osoba Pasierbiewicz napisała,że w latach Gomułki/Moczara dostała paszport i wyjechała do USA,potem osoba napisała,że tylko dzieki telefonowi z KW PZPR dostała pracę na AGH,a potem,jak sama osoba pisze,w stanie wojennym obroniła doktorat... W Krakowie krążą różne opowieści o tej osobie...Pasierbiewicz...może sie komuś zachce dokładnie prześwietlić Echo24? Ciekawe...czyżby profesor Terlecki,który wyciął osobę Pasierbiewicz z listy "chętnych do wstąpienia do PiS"...miał przeczucie,albo wiadomości? Jest tu na NB kilku "profesorów" mianowanych przez osobę Pasierbiewicz...przed niektórymi IPN chętnie otworzy zbiory...te z klauzulą "tajne". Ale byłoby poruszenie wśród bałwochwalców osoby Pasierbiewicz...może wtedy ktos by policzył konta tej osoby na NB? Oprócz tego,może te 10 innych portali,FB,TT,też sie pukną w łepetynę? PS.Osoba Pasierbiewicz kiedys była bardzo zdziwiona,że na Karmelickiej kilka osób przeszło na druga stronę ulicy na jego widok...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

09.03.2016 11:52

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Jest takie powiedzenie: "Jak

@Tarantoga Szanowny Panie Profesorze, Forma i styl Pańskiego komentarza to wręcz modelowy przykład donosu ubeckiego. Więcej nie napiszę z obawy o konsekwencje procesowe. Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Tarantoga

09.03.2016 16:24

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Tarantoga Szanowny Panie

Krzysztof Pasie... 2016-03-09 [11:52] @Tarantoga Szanowny Panie Profesorze, Forma i styl Pańskiego komentarza to wręcz modelowy przykład donosu ubeckiego. Więcej nie napiszę z obawy o konsekwencje procesowe. Krzysztof Pasierbiewicz ************************************************************************************************************** To tylko teoretyczne rozważania osobo echo24...tylko teoria...czyli co by było gdyby :-)) O donosy ubeckie...sam się martw...ja tych czasów nie pamietam...urodziłem się po śmierci Stalina i Bieruta :-))
Domyślny avatar

Tarantoga

09.03.2016 16:44

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Tarantoga Szanowny Panie

Do osoby Pasierbiewicz 11.52 Odpowiedziałem,kliknąłem "zapisz"...reszta,to już nie moja brożka...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

09.03.2016 12:37

@ALL Szanowni Państwo! Gorąco Państwa namawiam do lektury ponad setki fascynujących merytorycznie komentarzy dodanych do mojej notki na Salonie24, gdzie ją również opublikowałem - vide: http://salonowcy.salon24… PS Moje komentarze na Naszych Blogach bywają faktycznie lapidarne, ale bardzo mnie zniechęca limit znaków uniemożliwiający pisanie merytorycznie wyczerpujących wypowiedzi. Natomiast na Salonie24 takich ograniczeń nie ma.
Domyślny avatar

andzia

09.03.2016 17:00

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL Szanowni Państwo! Gorąco

pasiebiewicza s(r)alon to Wyższa Szkoła Dupowłazstwa !!! Zdobywa się tam szlify włażenia do doopy na najwyższym poziomie. Wystarczy jeden negatywnie postawiony przecinek i delikwent - komentator w ciągu sekundy wylatuje ze s(r)alonu pasierbiewicza. Fascynujące komentarze hahahahaha ... merytoryczne hahahahaha ...
Domyślny avatar

JJC

09.03.2016 13:34

Pan Krzysio z marmuru chwali się, jak się domyślam, bo czytuję pana Krzysia pobieżnie i linkow nie otwieram, że nie wstąpił do partii przewodniej. Otóż z mojego osobistego doświadczenia wiem, że raczej nie mozna było w PRL pracować na uczelni i do czegoś nie należeć, jeśli już nie do PZPR, to chociaż do SD lub ZSL. Ja nie należałem, więc popracowałem krótko. To po pierwsze. A jest i drugie. Pracowników naukowych obowiązywał na uczelniach limit czasu na uzyskanie doktoratu. W naukach społecznych było to lat 7. Nie sądzę, by w naukach technicznych było więcej. Natomiast nasz dzielny pan Krzysio walczył z doktoratem bodajże, uff..., lat 20. I nikt go wcześniej nie wywalił. A już obydwie te okoliczności łącznie były nie do przejścia, skazywały pracownika na zwolnienie. Panie Krzysiu, jak to się Panu udało, że dotrwał Pan na AGH do emerytury?
Domyślny avatar

HenrykInny

09.03.2016 18:13

Dodane przez JJC w odpowiedzi na Pan Krzysio z marmuru chwali

Panie Felicjanie prawda o panu pasierbiewiczu jest o wiele "trudniejsza" ... tak bym to nazwal. Zbudowal sobie swoja i rodziny historie na "prawdzie" ... takiej samej jak ta "prawda" powstania IIIRP. Pelna klamstw , wymyslow i przeinaczen. Dobrze Pan zauwazyl pewne "niedogodnosci" w tych historyjkach. Jednak to nie wszystko. Jest tego duzo , duzo wiecej. Jest to problem ... tacy ludzie. To wlasnie te persony kojarzone z czasami minionymi a dzis usilnie probujacymi zaistniec czy probujacymi byc twarza tej odnowy , miec glos , wywierac swoja opinie ... itd. To jest problem to rzutuje , odciska sie na decyzjach innych Polakow . Polakow ktorzy pozostaja w domach. Nie uczestnicza w najwazniejszym swiecie demokracji jakim sa wybory. Znamy przeciez to slynne , wszedzie sie wydobywajace powiedzenie ... nie , dziekuje nie ide na wybory bo co to zmieni, oni (czyli politycy) wszyscy jednacy , ci sami. To wlasnie jest jedna z tych wielotorowych dzialan "ukladu" ktory rozbija nas i oslabia wyrazenie swej woli , woli suwerena jakim jest narod. Mnie chodzi o te 50% pozostajacych w domach. Walczymy o rozbicie klik i ukladow ktore jak rak niszcza nasz kraj. Pasierbiewicz jest "beneficjentem" tego starego ale i co grozne uczestnikiem nowego wykluwajacego sie , istniejacego w Krakowie.Prof.Terlecki doskonale to odczytal. Odrzucil w calosci ta osobe wraz z tymi jego wszedzie rozpowiadywanymi "zaslugami". Zostal za to w bezprzykladnie chamski sposob zaatakowany. Tu jest troche wiecej do przedstawienia ale ... moze kiedys ... Mamy zastepowac jednych "kolesi" drugimi. Pisalem juz - w Krakowie naprawde jest internet. Ludzie widza czytaja ... Prosze nie myslec ze do PiS nie sa podejmowane proby wprowadzenia "swoich" ze nie stosuje sie tez innych metod opracowanych (juz dawno temu) w Moskwie czy Berlinie i skutecznie juz stosowanych w naszym kraju. Rosja i Niemcy nam nigdy nie odpuszcza. Nigdy sie nie pogodza z nasza suwerennoscia. Ta wolnosc musimy dopiero wywalczyc a potem nieustannie ja bronic. O tym mowia , powtarzaja caly czas prof.Krasnodebski , prof.Legutko i wielu , wielu innych naprawde szczerych Patriotow. Zmartwil mnie komentarz Pana Korusa. Wiem , to czlowiek zasluzony , opozycjonista , szczery Patriota. Dlaczego sie tak pomylil w ocenie P.Zelnika ?! i jeszcze do tego na blogu ... to wyrazil. Nie wiem - doprawdy. Jezeli chodzi o pana Pasierbiewicza ... jego dorady , porady i wrozenia ... aaaaa psu na bude te jego "mundrosci".
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

09.03.2016 23:54

Dodane przez HenrykInny w odpowiedzi na Panie Felicjanie prawda o

Panie Henryku, ponieważ dwukrotnie (patrz poniżej) wywołał mnie Pan do tablicy ganiąc za mój jasno wyłożony pogląd o szpiclowaniu na rzecz komuny przez pana Zelnika, to muszę wyrazić się dobitniej: potępiam to stanowczo, a także sposób relatywizowania takiej przewiny przez prezydenta Dudę, bo sam doświadczyłem wieloletniego "wilczego biletu" wystawionego mi przez służby w PRL-u za niezłomną postawę, czyli stanowcze wielokrotne odrzucanie propozycji współpracy czy odmawianie podpisywania jakichś lojalek (zresztą do dziś mój proces o zadośćuczynienie za tamtejsze szykany nadal się toczy po kolejnej wygranej apelacji), i nie chciałbym się nagle znaleźć w sytuacji "z ręką w nocniku", jaka dla mnie wynika po takiej oto wypowiedzi głowy państwa: "Jaki był wpływ pana Jerzego Zelnika na rzeczywistość po 1989 roku? Bo nie o to chodzi, czy ktoś współpracował czy nie, bo było ich wielu. Można to spokojnie pominąć, ale problem polega na tym, jaki i który z nich miał wpływ na zmiany na polską rzeczywistość po 1989 roku i na ile przeszłość agenturalna była jawna. Na ile w związku z tym można było poprzez daną osobę wywierać wpływ na polską rzeczywistość polityczną?" Pan Zelnik mnie oszukał, tak jak kiedyś wykołował konkretnego rodaka biorąc udział w jakiejś "kombinacji operacyjnej" na rzecz utrwalaczy władzy ludowej, po 89 r. utajniając swoją brzydką przeszłość, gdy dawał rzekomo odważną twarz uciskanej prawicy. Jak widać to jego wieloletnie tchórzliwe zachowanie postawiło dziś w wątpliwym moralnie świetle "obronę" Prezydenta.
Domyślny avatar

HenrykInny

10.03.2016 01:17

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Panie Henryku, ponieważ

Alez absoltnie nie ma Pan racji i nie zgadzam sie z takim tlumaczeniem. Odniose sie do tego nieco pozniej. Dzis juz jest nie pora. Powtarzem jeszcze raz Pan Prezydent dobrze zrobil zabierajac glos w tej sprawie. Pan Prezydent jasno sie okreslil co do swojej prezydentury. Swoich celow na tym urzedzie. Jednym z tych celow jest lagodzenie sporow miedzy Polakami. Sprawa Walesy a pana Zelnika jest nie do porownania i zestawianie ich z soba jest ogromnym naduzyciem. Pisalem dzis juz nie pora ale jednak male "zdanie odrebne" musze tu polozyc chocby dla wlasnego komfortu pozostalej czesci nocy. Lata 60-te epoka komunizmu ... czy znalizmy cos innego w tamtym czasie ?!. Czy mielismy jakies lepsze , glebsze wyobrazenie o tym ze gdzies tam istnieje lepszy wolny swiat. Naturalnie oprocz "RadiaLuxemburg" , oprocz tych plyt (chyba longplay , tak na nie mowilismy ?) ktore jakims cudem zdobywalo sie ... ja jeszcze mialem uklad z pania z kiosku ktora mi kolorowy magazyn "Brytania" odkladala a ktory przez wszystkich moich kolegow i kolezanki byl ogladany jak relikwia. Dlaczego to pisze ... bo mowienie i pisanie ze potrafilismy wtedy zdecydowanie stawac po tej wlasciwej stronie jest bujda. Potrafilismy tak stawac jak i dzisiejsza mlodziez staje , koniunkturalnie i byle "starzy" leb nie suszyli. Chcielismy wszystkiego tego co dzisiaj mlodzi chca , tylko mielismy o wiele gorsze mozliwosci. Ale jedno chcielismy tak samo ... cos znaczyc !!! Mam przed oczami tresc tego podpisanego "Oswiadczenia" o wspolpracy pana Zelnika ... stoi w nim jak byk i wol i co tam Pan jeszcze chce ... zgoda na wspolprace z kontrwywiadem !!! powtarzam z kontrwywiadem wojskowym . Nie ma tam slowa o policji politycznej jaka w tym czasie bylo UB czy juz SB. Mlody czlowiek 18 czy 19 lat ... czy Panu by to nie zaimponowalo?!!! , tak z czystym sumieniem i po prawdzie prosze odpowiedziec. Zostac wspolpracownikiem kontrwywiadu. Pomijam fakt ze ktos nad panem Zelnikiem wczesniej "popracowal" i musial miec wiedze ze okreslenie sie przed nim jako funkcjonariusz policji politycznej moglo spowodowac zdecydowana odmowe. Sam sie zastanawiam czy bym sie nie skusil. Szpieg , kontrwywiad ... wielki swiat ... A czym tamtymi czasy dzieci i mlodziez zyla (internetu nie bylo) , czymze ... pilka na podworku i potem ucieczka w swiat wyimaginowany ... ksiazki , ksiazki itd. kto nie czytal Szklarskiego , kto nie marzyl o takich podrozach jak tytulowy bohater tych opowiesci ... musi Pan pamietac CDN
Domyślny avatar

HenrykInny

10.03.2016 01:40

CD-2 Powtarzam jeszcze raz niewielu by sie oparlo o ile by sie choc jeden taki znalazl. To byli specjalisci i Pan wie ze jezeli kogos wytypowali do zwerbowania to nie bylo takiej sily ... no chyba ze samobojstwo albo oswiadczenie , grozba popelnienia. Dzis "mlodzi" tego nie wiedza bo i kto im o tym chce opowiedziec . Nie znaja jak mlodosc przebiegala w tamtym "ogrodzie". Nie znaja ze zylismy jak w kokonie pod kloszem. Cos jeszcze sie stalo . O czym nikt nie wspomina ta wspolpraca trwala zaledwie dwa lata. Nie bylo tam mowy o jakims wynagradzaniu wreczaniu pieniedzy ... Zapewne tak na probe na poczatek kazali mu kogos niby rozpracowac by poczul sie "agentem". To ich wredne metody. Po dwoch latach oprawcy sami zrezygnowali ... no popatrz Pan , nawet nie pobierali pieniedzy na konto Zelnika tak jak to tlumaczy swoje judaszowe srebrniki ta lachudra Walesa. Pomijam fakt oczywisty ze Zelniknie mial wplywu na nic ... Walesa natomiast ... skutki jego dzialalnosci to zbrodnia , tak tak zbrodnia. bedziemy dlugo sie z tej jego "walki" leczyc i jeszcze dluzej liczyc straty do ktorych sie przyczynil !!! Jestem przekonany ze Zelnik sie zorientowal ze cos tu nie hallo ... Oni bez ostrego oporu latwo nie rezygnowali. Niech to starczy. Byc moze jeszcze kiedys wroce do tego bardziej obszernie. Ilosc znakow w komentarzu to taki destruktor. Ale dobrem ,teraz !!! , jest to ze mozna pisac ... Przepraszam tylko jeszcze jedno ... czy nie lepiej sie rozgladnac , posluchac , przeanalizowac to co plynie od powaznych ludzi ... prosze zauwazyc "sprawa teczki Zelnika" , tak ja nazwijmy ... takim slangiem krakowskim Panu napisze ... to taka gwiazda nadela sie wzleciala pizdla i nima ... Serdecznosci Panie Zygmuncie i dobrej nocy zycze.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,497
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności