Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Zew krwi komuszej

Krzysztof Pasierbiewicz, 14.12.2015
Do podstawówki chodziłem w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy Polska była pogrążona w ponurych otmętach komuny. Ze szkolnych lekcji prawie już nic nie pamiętam, ale wryło mi się w pamięć, jak w ramach inwigilacji młodych polskich mózgów obowiązkowo musieliśmy chodzić ze szkołą, co tydzień do krakowskiego kina „Sztuka” na tak zwane „poranki”. Jak dziś pamiętam bilet kosztował 1 zł i 35 groszy.

Wyświetlano nam głównie filmy o Włodzimierzu Leninie, Józefie Stalinie, Feliksie Dzierżyńskim i bohaterach Związku Radzieckiego, którzy się kulom nie kłaniali, z których mało, co zapamiętałem, ale jeden z tych filmów wrył mi się w pamięć. Była o to opowieść o Soso Dżugaszwili znanym szerzej, jako zimnokrwisty ludobójca Józef Stalin. Mały Soso miał szkolnego przyjaciela, który w niczym nie mógł mu dorównać, gdyż Soso był oczywiście najpiękniejszy, najmądrzejszy i najszlachetniejszy.

I do śmierci nie zapomnę sceny, jak ów szkolny kolega w tonie przypominającym zawodzenie spikerek północno koreańskich wielbiących swego przywódcę Kim Dzong Una wychwalał niebiańskie zalety Soso Dżugaszwili. Nie wiem, czemu, ale wciąż mam przed oczami charakterystycznie promienną twarz tego chłopca.

Drugi raz podobnie świetlane oblicze zobaczyłem po wielu latach na filmie „Kabaret” – vide:

                                             ( https://www.youtube.com/… )

Aż tu dziś rano jeszcze raz było mi dane zobaczyć wypisz wymaluj identycznie uszczęśliwione oblicze człowieka podobnie jak niegdyś Stalin i Hitler z optymizmem patrzącego w przyszłość.

To niejaki Andrzej Celiński opowiadał w studio TVN24 o sobotnim „MARSZU KOMITETU OBRONY DEMOKRACJI”.

Przyrzekam, że nie ściemniam – zresztą każdy może sprawdzić w materiałach archiwalnych.

Otóż ów natchniony komuch upojony niespodziewaną frekwencją sobotniej manifestacji lewaków sfrustrowanych po utracie władzy z uduchowioną miną perorował, jak to przed owym marszem zadzwoniła do niego mieszkająca samotnie jego dziewięćdziesiąt trzyletnia mama i błagała go, by ją zabrał za na ten pochód tłumacząc, że nie może jej tam nie być. Jak, choć ją przekonywał, że ma przecież swoje lata i tej eskapady nie wytrzyma mamusia się uparła i postawiła na swoim. Jak uskrzydlona mateczka przeszła cały dystans nie bacząc na przenikliwy wicher.

A jak po godzinie zadzwonił, żeby sprawdzić czy mama żyje (tak dosłownie się wyraził) mateńka mu powiedziała, że już dawno tak szczęśliwą nie była, że chce jej się żyć od nowa, śpiewać, tańczyć i po raz pierwszy od wielu miesięcy oddycha pełną piersią czując się młodą dziewczyną znów mieszkającą w swoim własnym domu.

Podkręcony lewacką adrenaliną ekspresyjny głosiciel komuszej ewangelii spocił się na twarzy, a na myśl o odzyskaniu utraconej władzy po brodzie pociekła mu ślina.

Zaś mnie przypomniały się pisane między innymi dla Soso Dżugaszwili wiekopomne słowa Wisławy Szymborskiej:

Partia,
należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych, z nią w trosce bezsennej,
wierz mi, to najpiękniejsze,
co może się zdarzyć...


Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4462
Domyślny avatar

Sceptyk

14.12.2015 19:11

Szanowny Panie - ten "natchniony komuch" był w jednym szeregu z Macierewiczem i Piotrem Naimskim wtedy, gdy nie było to tak bezpieczne jak pisanie na blogu. Był relegowany ze studiów w 1968. Przez rok był internowany. Dodam, że został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Kaczyńskiego. A pisanie o Matce pana Celińskiego per "uskrzydlona mateczka' po prostu nie przystoi - wobec kobiety. Ciekawe jak w porównaniu wygląda Pański życiorys. Helska balanga? Wyprawy do nocnego? Krakusy znają pańskie wyczyny, oj znają. A jak się wnerwią, to mogą to czy owo sobie przypomnieć.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.12.2015 19:52

Dodane przez Sceptyk w odpowiedzi na Szanowny Panie - ten

@sceptyk "Szanowny Panie - ten "natchniony komuch" był w jednym szeregu z Macierewiczem i Piotrem Naimskim wtedy, gdy nie było to tak bezpieczne jak pisanie na blogu. Był relegowany ze studiów w 1968. Przez rok był internowany. Dodam, że został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Kaczyńskiego..." -------------- Tym gorzej o nim świadczy to, co wczoraj wygadywał. "Ciekawe jak w porównaniu wygląda Pański życiorys. Helska balanga? Wyprawy do nocnego? Krakusy znają pańskie wyczyny, oj znają. A jak się wnerwią, to mogą to czy owo sobie przypomnieć..." -------------- Niedawno dostałem in formację, że salon krakowski wydał na mnie wyrok. Z Pasierbiewiczem nie wolno się spotykać , rozmawiać, zauważać go na ulicy, - słowem total ostracyzm i zmowa milczenia. Ale na szczęście milczenie bywa czasem złotem. A poza tym ten wyrok to dowód, że czytają, a więc moja praca nie idzie na marne. A pewien nad wyraz utytułowany guru podwawelskiego Krakówka przez ostatnie półtora roku rozesłał po całej Polsce grubo ponad tysiąc szkalujących mnie e-maili, których stałym adresatem jest nawet jeden z byłych ministrów sprawiedliwości. Czasem takich mejli wysyła po kilka dziennie, każdy po kilka stron, a jego imponujący dorobek obejmuje już tysiące stronic. Nie uwierzy Pan, ale w Krakowie wszyscy wiedzą, że jak coś napiszę np. o godzinie 22-giej to już o 22.15 jest mejl na ten temat. Mejle te pisze w różnych porach dnia i nocy, co znaczy, że pracuje w cyklu całodobowym. I dlatego czuję się wielce nobilitowany, a Pańskich pogróżek naprawdę się nie boję.
Domyślny avatar

Sceptyk

14.12.2015 20:39

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @sceptyk "Szanowny Panie -

Jakoś sprytnie próbuje szanowny pan ominąć pytanie o swoje dokonania w latach 60-80. Zamiast tego zaczyna się pan żalić, że salonik krakowski wyrok wydał. Biedny, oj biedny. W zasadzie można powiedzieć - prześladowany przez czerwonych. Kombatant. Pogróżki? Drogi doktorze inżynierze - proszę sprawdzić definicję tego słowa. Jeśli moje przewidywanie uznaje pan za pogróżkę, to strasznie słaby z pana zawodnik. Poza tym - nie jestem Krakusem. I na koniec - aż dziw, że nie został pan aktorem. Kocha pan się pławić w światłach sceny. Reflektor skierowany musi być zawsze na pana, niezależnie od tematu, o którym pan pisze. To się nazywa narcyzmem, ale nie jest karalne. Uleczalne chyba też nie. A teraz idę do nocnego.
mada

mada

14.12.2015 21:18

Dodane przez Sceptyk w odpowiedzi na Jakoś sprytnie próbuje

jeszcze jeden "teoretyk prawdy"?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.12.2015 21:24

Dodane przez mada w odpowiedzi na jeszcze jeden "teoretyk

@mada "jeszcze jeden "teoretyk prawdy"?..." ----------- To nie jeszcze jeden, tylko cały czas ten sam proszę pani.
Domyślny avatar

Sceptyk

14.12.2015 21:46

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @mada "jeszcze jeden

Ech, Pasierbiewicz - masz chłopie jednak obsesję.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.12.2015 21:22

Dodane przez Sceptyk w odpowiedzi na Jakoś sprytnie próbuje

@sceptyk "Jakoś sprytnie próbuje szanowny pan ominąć pytanie o swoje dokonania w latach 60-80..." ----------------- Proszę sobie przeczytać moją powieść autobiograficzną pt. "Magia namiętności", którą opublikowałem między innymi na Naszych Blogach w odcinkach. "Zamiast tego zaczyna się pan żalić, że salonik krakowski wyrok wydał..." -------------- Żalić? Ja jestem z tego dumny proszę Pana. "Biedny, oj biedny. W zasadzie można powiedzieć - prześladowany przez czerwonych. Kombatant..." --------------- Czy mówił ktoś Panu może o Pańskich kompleksach? "I na koniec - aż dziw, że nie został pan aktorem. Kocha pan się pławić w światłach sceny. Reflektor skierowany musi być zawsze na pana, niezależnie od tematu, o którym pan pisze. To się nazywa narcyzmem, ale nie jest karalne. Uleczalne chyba też nie..." --------------- I znowu kompleksy, kompleksy, kompleksy. A na koniec może by się Pan tak jak ja przedstawił imieniem i nazwiskiem? No co? Wymiękł Pan troszeczkę?
Domyślny avatar

Sceptyk

14.12.2015 21:58

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @sceptyk "Jakoś sprytnie

Dopóki nie dostanę takiej pokuty, wątpię abym się za to grafomańskie dzieło zabrał. Pierwsze dwa akapity wystarczyły. Błędy stylistyczne, fatalna interpunkcja, nieprawidłowe użycie słów, dużo by wyliczać. W tej notce też jest podobnie - "dziewięćdziesiąt trzyletnia"... łapy opadają... A co do nazwiska - no przecież już mnie Szanowny Pan rozszyfrował, więc... ;)
Domyślny avatar

U1

14.12.2015 20:24

Dodane przez Sceptyk w odpowiedzi na Szanowny Panie - ten

Wtedy w otoczeniu panów Macierewicza i Naimskiego było pełno agentów.
Domyślny avatar

Sceptyk

14.12.2015 21:49

Dodane przez U1 w odpowiedzi na Wtedy w otoczeniu panów

Tak sobie to można tłumaczyć. A potem ex-prokuratora z PRL, obrońcę pedofila stawiać na świeczniku władzy.
Domyślny avatar

xena2012

14.12.2015 21:04

a nie popłakał się Celiński wczoraj na wizji bo przeważnie to mu się przytrafia współbrzmiąc pięknie z patosem słów.Rugający Pasierbiewicza Sceptyk powinien pogrzebac w sieci by znaleźć ohydne wpisy Celińskiego okraszone chamskimi wyzwiskami ,porównywaniem ludzi do fekalii.Tak,tak to ten sam Celiński ta szlachetna świetlana postać w oczach Sceptyka.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.12.2015 21:26

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na a nie popłakał się Celiński

@xena Niejaki sceptyk pojawia się zawsze, jak napiszę mocną notkę.
Domyślny avatar

Sceptyk

14.12.2015 21:46

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @xena Niejaki sceptyk pojawia

I znowu reflektor na siebie. Narcyzm w pełnym rozkwicie.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

14.12.2015 22:04

Dodane przez Sceptyk w odpowiedzi na I znowu reflektor na siebie.

@sceptyk Jeszcze raz ponawiam prośbę. Proszę się tak, jak ja to robię przedstawić imieniem i nazwiskiem to Panu odpowiem.
Domyślny avatar

Sceptyk

14.12.2015 21:48

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na a nie popłakał się Celiński

Poproszę o konkretne linki. Skoro wiesz, gdzie są, będzie łatwiej.
Domyślny avatar

witamina

14.12.2015 22:45

Panie sceptyk - przymknij się pan Po stylu pisania mogę panu powiedzieć jedno. P.Pasierbiewiczowi , nie dorastasz pan do pięt. Bez poważania.
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,528
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności