Wczoraj na warszawskiej konwencji pan prezes Jarosław Kaczyński w wystąpieniu skierowanym do członków i działaczy PIS powiedział między innymi, cytuję:
„Wreszcie musimy także odłożyć, a to dla niektórych z nas może być trudne, poczucie, które prowadzi ku odwetowi i zemście. Te emocje mogą być w wypadku niektórych osób uzasadnione, bo zostały one ciężko skrzywdzone. Musimy o tym zapomnieć - będziemy egzekwować prawo, bo będziemy dążyć do prawdy, ale o odwecie i zemście nie może być mowy! Jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu - to musi być nasza zasada, ona będzie trudna, ale musimy jej przestrzegać!...”, koniec cytatu.
No i nie trzeba było długo czekać by rozwyły się dzisiaj w radiu TOK FM dziennikarskie hieny Żakowski, Lis, i Wołek. Nie sposób wręcz opisać ile hektolitrów pomyj i fekaliów wylali dzisiaj owi „dziennikarze” na głowę Jarosława Kaczyńskiego i partii, którą reprezentuje, a niejaki Wołek grzmiał, że, cytuję z pamięci: „choć Polskę czeka nieszczęście „Czwartej RP – bis” to jednak ci, którzy niedzielne wybory przegrają, żadną miarą nie powinni oddać Polski”, koniec cytatu.
Pluli, obrażali, wyszydzali, ubliżali, poniżali, ale potrzebny był jeszcze naukowy autorytet. No i powołano się na pewnego jagiellońskiego guru salonu III RP.
Domyślacie się, na kogo?
Nie?
Tak właśnie myślałem, bo to wyjątkowo sprytny gagatek.
Więc państwu zdradzę, że chodzi o emerytowanego profesora (Sic!) Uniwersytetu Jagiellońskiego niejakiego Jana Woleńskiego, a także zasłaniającego się zacnym imieniem Wszechnicy Jagiellońskiej trolla naczelnego siejącego od ponad dwóch lat ferment na moich blogach, początkowo na Salonie24, a obecnie na Naszych Blogach Niezależnej.pl, któremu udało się zmanipulować i nastawić do mnie wrogo grupę przyzwoitych, acz mało kumatych blogerów, którzy nieświadomi komu dali się podpuścić mimowolnie mam nadzieję wcielili się w rolę semi-trolli – vide: http://naszeblogi.pl/576… .
W trakcie mojej walki z rzeczonym trollem naczelnym nie było mi łatwo czytać komentarze "prawicowych" profesorów Rafała Brody, Ryszarda Terleckiego et consortes, że "plamię imię Uniwersytetu Jagiellońskiego, a czytelników mojego blogu nie obchodzą moje prywatne animozje w stosunku do profesora Woleńskiego i nie życzą sobie bym o tym pisał na blogu, bo ich to po prostu nie obchodzi". Rzecz jednak w tym, że to nie były prywatne animozje, lecz walka z oddelegowanym przez salon III RP ideologicznym watażką o post-komuszym rodowodzie.
No i dzisiaj, w przeddzień ciszy wyborczej ów polityczny watażka opublikował artykuł otwarty pt. „PIS rusza na państwo prawa” w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej Gazety Wyborcze, - vide http://wyborcza.pl/1,759…
Przytoczę tylko wybrane fragmenty z tego… nie potrafię nawet znaleźć właściwego określnika… tekstu, cytuję:
„Perspektywa objęcia rządów przez PiS jest groźna z uwagi na to, że będzie się on karmić rewanżem na poprzedniej ekipie, i tylko tym. To będzie ta wielka zmiana (…) Należałoby właściwie powiedzieć, że PiS znowu rusza. Wszelako w latach 2005-07 był to atak w ramach ówczesnego systemu prawnego, który polegał na praktycznych przedsięwzięciach w rodzaju nielegalnych lub niezbyt legalnych prowokacji, natomiast obecny - na razie zapowiadany, ale mający być rychło wdrożony w wypadku zwycięstwa wyborczego PiS w dniu 25 października 2015 r. - jest, by tak rzec, wszechstronny. Ma być gwarantowany stosownymi zmianami prawa z konstytucją włącznie (...) Jest to jednak jaskrawo sprzeczne z fundamentalną zasadą państwa prawa powiadającą, że organ państwowy ma tyle kompetencji, ile mu przyznają przepisy prawne (…) PiS nie zmierza jednak do ulepszenia stanu urzeczywistnienia państwa prawa w Polsce, ale do jego zastąpienia czymś zgoła innym, w znacznej mierze przeciwnym (…) Projekty PiS w sprawie funkcjonowania państwa, zwłaszcza wymiaru sprawiedliwości, są wkomponowane w stosunek tej partii do swobód obywatelskich i pluralizmu światopoglądowego (...) Tak więc stosowanie prawa wedle PiS ma zakładać swobodne uznanie tego, co wolno, a co nie, przez państwo kierujące się nieokreślonymi kryteriami sprawiedliwości (vide: krzywda ludzka) i interesami wspólnoty narodowej (…) A co z tymi, którzy mają inne zdanie niż PiS? I na to znajduje się rada. Jerzy Zelnik szczerze wskazał, kogo posłać na wcześniejszą emeryturę (…) Prawicowe blogi są pełne wpisów wieszczących koniec bezkarności przeciwników IV RP i odesłanie ich w stan spoczynku, także w miejsca odosobnienia. Propagandziści PiS nazwą swój nowy wspaniały świat prawdziwym państwem prawa (…) Perspektywa objęcia rządów przez PiS jest groźna z uwagi na to, że będzie się karmić rewanżem na poprzedniej ekipie, i tylko tym. To będzie ta wielka zmiana, którą wieszczy ten najbardziej Prawy i Sprawiedliwy (…)Wybory mające się odbyć 25 października są ważne przede wszystkim dlatego, że zdecydują, czy Polska pozostanie w gronie cywilizowanych państw, czy też zrealizuje wizję Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że "nawet jeśli mamy być wyspą wolności w Europie, to musimy nią pozostać". Tylko że będzie to wolność prawdziwa, a nie zwykła, a także odwrócona od europejskiego (i światowego) uniwersum. Jeśli tego nie chcemy, nie głosujmy na PiS lub jego potencjalnych koalicjantów. Każda inna alternatywa - poza nieuczestniczeniem w wyborach - jest lepsza…”, koniec wybranych cytatów.
Myślę, że powinno wystarczyć do zilustrowania, z kim i dlaczego próbowałem walczyć na blogu nie w imię interesu prywatnego bynajmniej, jak niektórym mogło się wydawać, lecz z patriotycznego obowiązku obywatela, któremu nie jest obojętny przyszły los Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Z Panem Bogiem!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
Uprzejmie informuję, że nie będę odpowiadał na komentarze trolla naczelnego JW (Jana Andzia Terenia Woleńskiego) oraz semi-trolli? piszących pod nickami cdn; tolens; felek, tarantoga, andzia; terenia; NASZ-HENRY; multaneczka, studentaka, markop; danuta; angela, gorylisko…, et consortes.
Czytaj także:
Ministra Kolarska - Bobińska karci jagiellońskich jajogłowych
http://salonowcy.salon24…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4629
Paranoja to ciężkie zaburzenie psychiczne. Ludzie, których dotknęła, nie potrafią normalnie żyć. Pojawiające się u nich urojenia uniemożliwiają funkcjonowanie w społeczeństwie. Chorym wydaje się, że ktoś ich śledzi, że ukochana osoba ich zdradza, że kocha się w nich ktoś, kogo znają. Czasem są przekonani o własnej wielkości i wyższości nad innymi ludźmi, innym razem twierdzą, że są chorzy, pomimo że nie ma na to żadnych medycznych dowodów. Czym objawia się zespół paranoiczny? Czy na to zaburzenie osobowości składa się tylko podejrzliwość i urojenia prześladowcze?
Spis treści
Przyczyny paranoi
Objawy i leczenie paranoi
1. Przyczyny paranoi
Zaburzenia urojeniowe to złożone przeżycia. Chory ma na jakiś temat fałszywe przekonanie, co wiąże się z ogromnymi emocjami i ekstremalnymi zachowaniami. Urojenia można podzielić na kilka rodzajów:
urojenia prześladowcze – choremu wydaje się, że inni są do niego wrogo nastawieni,
urojenia wielkościowe – wiążą się ze zbyt wysoką samooceną i nadmierną wiarą we własne możliwości,
urojenia somatyczne – przekonanie o swojej poważnej chorobie, mimo braku jakichkolwiek medycznych dowodów,
urojenia erotyczne – chory wyobraża sobie, że jest kochany przez jakąś znaną mu osobę,
urojenia zazdrości – przekonanie chorego, że partner go zdradza,
urojenia niespecyficzne – występowanie różnych urojeń, bez przewagi jednego tematu.
Paranoja pojawia się zwykle u osób dorosłych, choć istnieje podejrzenie, że jej przyczyną są przeżycia z dzieciństwa. Chory za swoje życiowe niepowodzenia nigdy nie wini siebie. Odpowiedzialne są zawsze siły zewnętrzne, na które on nie ma żadnego wpływu. Inne przyczyny urojeń, to:
guzy mózgu,
choroba Parkinsona,
choroba Alzheimera,
depresja,
alkoholizm,
Panie Tarantoga,
Probuje Pan tu pisac podrecznik psychiatrii. Rozumiem, ze psychiatria to dla Pana bardzo interesujacy temat. Ale jakie ma Pan kwalifikacje, aby to robic? Niestety poziom panskiej "pracy naukowej" nie spelnia nawet standardow podrecznika dla studentow medycyny. Co wiecej, panska "praca naukowa" nie jest nawet ciekawa dla zwyklych czytelnikow Forum.
Pan Krzysztof Pasierbiewicz pisze w ciekawym stylu. Pan niestety swoim "podrecznikiem" zanudza ludzi. Nie jest Pan nawet "fair" wobec samego siebie,jesli traci Pan czas na takie sprawy.
Jesli, nie potrafi Pan byc "fair" w stosunku do Pana Pasierbiewicza i innych uzytkownikow Forum, niech Pan sprobuje byc 'fair" przynajmniej dla samego siebie.
Panie JJM...czynny na tym portalu od 2 godzin i kilku minut :-)))
Jeżeli Pan nie jest następnym nickiem osoby K.P. to jest Pan nieobeznany z internetem.
To nie moja praca,tylko fragment artykułu "skopiowany" i "wklejony" z Googli :-))
Mnie by sie nie chciało ponownie diagnozować osoby K.P. strata czasu,a tak...dwa kliknięcia i jest.
2 godziny...i już w obronie osoby K.P.?! Szybszy od światła :-))
Panie Tarantoga,
Jest Pan bardzo obeznany z Internetem, nawet orientuje sie Pan, kiedy zalozylem swoje konto, aby sie wypowiedziec na tym Forum. Ale nie zorientowal sie Pan, ze nie pisze z Polski i nie jestem panem Krzysztofem Pasierbiewiczem.
Pan Krzysztof Pasierbiewicz broni sie sam przed panskimi nonsensownymi zlosliwosciami bardzo skutecznie i nie wymaga mojej pomocy.
Zamiescil Pan fragment czyjegos artykulu a ja myslalem, ze pisze Pan podrecznik psychiatrii. Strasznie Pana przepraszam! Jesli jednak opublikowal Pan ten fragment bez podania zrodla i podpisal sie Pan pod nim jako autor, to wyglada to na plagiat, chociaz prawdopodobnie nie jest to w tym wypadku wazne.
@ Tarantoga
2015-10-23 [15:38]
" To nie moja praca,tylko fragment artykułu "skopiowany" i "wklejony" z Googli "
-----------------------
-----------------------
Nieladnie, nieladnie, posluzyc sie czyims tekstem i NIE podac zrodla -:),
pozniejsze przyznanie sie do tego nic tu nie zmienia, mleko juz sie rozlalo.
p.s.
Poza tym, pan Krzysztof Pasierbiewicz ( jak kazdy z nas ) ma PRAWO do
swobodnej wypowiedzi i wlasnej oceny wszystkiego co ktos publicznie powie.
Nikt, takze Pan, NIE MA prawa z tego powodu kogokolwiek obrazac ( co Pan
niestety czyni ).
Witam.Mniemam że Pańska diagnoza dotyczy profesora Jana (po wyborach )W. To co ten człowiek publicznie głosi bez trudu można pod w/w listę podstawić.Osobiście dopisałbym jeszcze kilka nazwisk ,ot choćby Adam M ,Misiu K czy znany na całym świecie ,ba ,w całej galaktyce miłujący pokój Stefana N.
Każdy przeciętnie inteligentny człowiek po zapoznaniu się ze "sprawą Zelnika" musi dojść do wniosku, że aktora wrobiono i jego wypowiedź zmanipulowano i że używanie słów Zelnika jako argumentu przeciw rządom PiS, urąga nie tylko przyzwoitości, ale też zdrowemu rozsądkowi. Każdy średnio rozgarnięty człowiek to wie, ale profesor JW jak widać czegoś nie doczytał...
Za co oni - Szanowny Panie Krzysztofie - dawali te profesury?
Oczywiście to jest pytanie retoryczne.
Pozdrawiam Pana serdecznie, Panie Krzysztofie i obyśmy się już za parę dni obudzili w IV RP!
P.S. osobiście bardzo bym chciał, by na portalu NaszeBlogi, wzorem innych podobnych miejsc, była możliwość zbanowania niechcianych komentatorów, a przynajmniej usuwania pewnych nonsensownych treści, takich jak pierwszy komentarz pod tą notatką...
@Losek
"Każdy przeciętnie inteligentny człowiek po zapoznaniu się ze "sprawą Zelnika" musi dojść do wniosku, że aktora wrobiono i jego wypowiedź zmanipulowano i że używanie słów Zelnika jako argumentu przeciw rządom PiS..."
--------------------
Sęk w tym, że nie każdy. Powiem więcej, takich frajerów nabitych w butelkę jest wcale nie mało. Mam jednak nadzieję, że wynik niedzielnych wyborów dowiedzie odwrócenia tego trenu.
Pozdrawiam Pana równie serdecznie z nadzieją, że w niedzielę wygrają prawda, przyzwoitość i uczciwość.
"osobiście bardzo bym chciał, by na portalu NaszeBlogi, wzorem innych podobnych miejsc, była możliwość zbanowania niechcianych komentatorów, a przynajmniej usuwania pewnych nonsensownych treści, takich jak pierwszy komentarz pod tą notatką..."
-----------
Też tak uważam, choć w przypadku rzeczonego komentatora to dobrze, że nie można komentarzy kasować, a ten "pierwszy" dyskredytujący jego autora już w Internecie na zawsze pozostanie na wieczną rzeczy pamiątkę.
Myślę, że najwyższy czas rozwinąć , choćby trochę, teorię prawdy.
Do tej pory znamy: prawdę, tyż prawdę i gówno prawdę. Ale co dalej? - tu musi się wypowiedzieć jakiś teoretyk prawdy.
@mada
Właśnie się wypowiedział.
Więcej - vide: http://yelita.pl/artykul…
Dziś wszyscy już wiedzą dobrze, że "Gazeta Wyborcza" to organ postkomuny. Szkodliwość tego co tam się ukazuje, w tym enuncjacje Jana Woleńskiego, jest więc dla obozu prawicy szkodliwa umiarkowanie. Znacznie bardziej szkodliwa jest działalność publicystów chcących uchodzić za niezależnych, a w istocie prowadzących z prawicą konsekwentną wojnę podjazdową.
Do tych drugich i Pan należy, choć na szczęście w małej skali. Czyni to Pan krytykując konsekwentnie i, a jakże, "konstruktywnie" PiS, a także w mniej lub bardziej zawoalowany sposób popierając jego wszelkiej maści politycznych konkurentów, od PO, PSL i SLD poczynając na Korwinie i Kukizie kończąc.
Szkodliwość Pańskiej publicystyki, jeśli w odniesieniu do Pana "twórczości" można tego słowa użyć, polega także i na tym, że jej fatalnym poziomem, zarówno w treści jak i formie, najzwyczajniej kompromituje Pan ten portal. Choć, trzeba dodać, nie jest Pan sam, bo kilku jeszcze tutejszych blogerów mężnie Pana w tym dziele wspiera.
Doprawdy, trudno zrozumieć czym kieruje się administracja tego portalu tolerując tu Pana. Ale to już inny problem.
Najlepsze co mógłby Pan zrobić dla polskiej prawicy to przestać o niej pisać.
@Michał W.
Pański komentarz jest modelowym przykładem:
A. Prawicowca zrobionego w trąbę przez grasującego na moim blogu trolla naczelnego
lub
B. Kolejnego nicku, pod który ten troll naczelny się podszył
lub
C. Niereformowalnego ortodoksy, który każdą krytykę PIS, choćby nie wiem jak konstruktywną odbiera, jako wbijanie noża w plecy Jarosława Kaczyńskiego.
I to by było na tyle.
Krzysztof Pasierbiewicz
Robienie z siebie idioty poprzez notoryczne kłamstwa,konfabulacje,obrzydliwą obłudę,zakończy się dopiero wtedy,kiedy puk,puk ...
Na s(r)alonie drrr pisze,że "zwabił trolla Woleńskiego",tutaj,że ów został oddelegowany ...
W czerwcu Kukiz był wykonawcą „testamentu" kardynała Nagy,ostatnio Pan Kaczyński ...
pasierbiewiczu,wystarczy zajrzeć do twoich wcześniejszych "notek",żeby wiedzieć,co tak naprawdę reprezentujesz (a,tfuj!!!)
Gdybyś w którymś ze swoich wcieleń chciał się odszczekać,nie warto,bo już ten mój komentarz to o jeden za dużo.