Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Trwoga, to do Boga!

Krzysztof Pasierbiewicz, 04.03.2015
Jak pisałem w poprzedniej notce (http://salonowcy.salon24… ), gdy szedłem w ubiegłą niedzielę do Bazyliki Mariackiej na mszę ku pamięci Żołnierzy Wyklętych, im bliżej miałem do kościoła, tym częściej zaczęły mnie wyprzedzać falangi maszerujących dziarskim krokiem w tę samą, co ja stronę młodych ludzi z narodowymi flagami na ramieniu i biało czerwonymi opaskami na rękawach. Było ich więcej i więcej.

Pamiętam, że ostatnim razem tak zaaferowany tłum ciągnął do Kościoła Mariackiego, gdy do Polski dotarła wiadomość o zamachu na Jana Pawła II-go.

Zacząłem się tedy zastanawiać, co się tym razem stało? Co tylu ludzi, w znakomitej większości młodych wyciągnęło z domów? I chyba znam powód tego exodusu.

Otóż w roku 2007 w Polsce przejęła władzę Platforma Obywatelska pod wodzą złotoustego Donalda Tuska, który  zbałamucił sporą rzeszę Polaków, którym wmówił, że stanowią krajową „elitę”, w co oni lekkomyślnie uwierzyli, a nie chcąc utracić owego wynoszącego ich ponad resztę „ciemnogrodu” statusu stali się bezkrytyczni w stosunku do poczynań władzy.

I choć Platforma nie umiała rządzić rządziła, gdyż tak się szczęśliwym dla niej trafem złożyło, że akurat wtedy z Brukseli zaczęły napływać konkretne pieniądze, co umożliwiło bezpłodne administrowanie państwem i utrzymywanie społeczeństwa w złudnym przekonaniu, że Polska rośnie w potęgę i nic złego już jej zagrozić nie może.

Ta iluzja doprowadziła z czasem do powstania gigantycznej dziury budżetowej skutkiem złego rządzenia i niekończącego się ciągu afer gospodarczych tak częstych, że nie nadążano już z zamiataniem pod dywan, więc ubezwłasnowolniono prokuraturę i sądy. Słowem rozpoczął się pełzający rozkład struktur państwowych.

Zaczęło rosnąć bezrobocie, a pozbawieni perspektyw młodzi ludzie poczęli masowo emigrować za chlebem.

A jak wybuchła afera podsłuchowa i nieopacznie wyszło na jaw, że jak powiedział minister Sienkiewicz państwo polskie już praktycznie nie istnieje, a Tusk zdawszy sobie sprawę, że doprowadził Polskę na skraj katastrofy uciekł do Brukseli - poplecznicy Platformy zaczęli zwolna ruszać mózgownicą, czy aby ich ktoś nie robi w konia.

Aż nadszedł czas ukraińskiego Majdanu i raptem ta sama partia rządząca, która Polakom przez całe lata tłumaczyła, że to już nie ta sama Rosja, co kiedyś, a Putin jest naszym przyjacielem, - dosłownie z dnia na dzień w żywe oczy się tego wyparła tracąc w oczach znaczącej liczby Polaków wiarygodność.

Zaś, jak Putin zajął Krym i począł połykać wschodnią Ukrainę, a Żyrinowski zagroził w rosyjskiej Dumie, że jak będzie trzeba to Rosja zrzuci ładunek nuklearny na Warszawę, nawet najżarliwsi miłośnicy Platformy zrozumieli, jak ich oszkapiono.

Bo oto się okazało, że Putin jeśli tylko zechce może Polskę nakryć sowieckim czapkami w ciągu jednej doby, a Rzeczpospolita nie ma się czym bronić, bo armię praktycznie zlikwidowano, a na wyposażeniu wojska jest kilka zdezelowanych F16 bez głowic rakietowych i archaiczny sprzęt pamiętający jeszcze drugą wojnę światową.

I strach padł na ludzi, gdyż sobie uświadomili, że jesteśmy niemającym nic do gadania w Europie krajem, który w razie coraz bardziej realnego zaatakowania go przez Rosję nie jest w stanie się obronić.

Po raz pierwszy od roku 2007 Polacy zaczęli się bać o swoje domy, dobytek i rodziny, bo sobie uświadomili, że grozi im realne niebezpieczeństwo, a „gospodarz” państwa uciekł do Brukseli, zaś zastępująca go „gospodyni”, w razie czego…, cytuję za Ewą Kopacz:

„Jestem kobietą. Ja sobie wyobrażam, co bym zrobiła, gdyby na ulicy pokazał się człowiek wymachujący ostrym narzędziem, albo trzymający w ręku pistolet. Pierwsza moja myśl, tam za plecami jest mój dom. Więc wpadam do domu, zamykam się i opiekuję moimi dziećmi…”, koniec cytatu.

Sęk w tym, że tak samo myśli nie tylko pani Premier, ale jej ministrowie, urzędnicy i podległe służby.

Tak. Tak. Polacy, również ci, którzy poszli za Donaldem Tuskiem raptem sobie uprzytomnili, że na czele Państwa o zdemontowanych strukturach stoją nieudacznicy i tchórze, którzy w razie czego, będą dbali wyłącznie o własne tyłki, porzuciwszy naród na pożarcie wroga.

W tej dramatycznej sytuacji rodacy raptem przypomnieli sobie wrosłą w polską duszę i ratującą Polskę w historycznych zawieruchach dewizę wierności państwu: BÓG HONOR OJCZYZNA. Zrozumieli, że nikt im nie pomoże, jak się sami nie zjednoczą w imię Wszechmogącego, z nakazu etosu godności narodowej i troski o bezpieczeństwo swojej ojcowizny tak, jak nakazuje znak Krzyża, który jest symbolem ich korzeni chrześcijańsko narodowych.

I dlatego właśnie w ubiegłą niedzielę do Bazyliki Mariackiej przyszły takie tłumy ludzi reprezentujących wszystkie opcje polityczne. Po raz pierwszy od lat zobaczyłem w pochodzie mnóstwo nowych twarzy śmiertelników, którzy przyszli do kościoła w imię starego porzekadła: „Jak trwoga, to do Boga!”. A po kościele z własnej woli wzięli udział w patriotycznym marszu, gdyż zrozumieli, że jak sami nie zrobią porządku w Ojczyźnie nikt tego za nich nie zrobi. Bo historia uczy, że Polacy w obliczu militarnego zagrożenia zawsze się łączyli.

I to nieprawda, że niedzielny marsz był wyłącznie pisowski, bo ten pochód uformował się sam z siebie, spontanicznie, bez udziału działaczy partyjnych i polityków, a uformowali go ci, którzy przejrzeli na oczy i pojęli, że tym razem już nie na żarty źle się w Polsce dzieje i bezpieczeństwo narodowe jest wielce zagrożone.

A lepiszczem niedzielnego marszu była pamięć o Żołnierzach Wyklętych, których bohaterstwo, jak widać nie poszło na marne, bo idąc za Ich przykładem ludzie nabrali odwagi.

Bo ten niedzielny marsz był wyrazem „rewolucji perswazyjnej” narodu polskiego, którą w auli Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach zapowiedział tuż przed śmiercią Kolumb „Współczesnej Polski Walczącej” i niezłomny kapłan kardynał profesor Stanisław Nagy wygłaszając prorocze słowa:

„W Polsce zaczyna się rewolucja. Nie chodzi tu jednak o rewolucję pospolitą, złą i destrukcyjną, tylko o rewolucję perswazyjną, taką w której naród coraz głośniej zaczyna wołać: To nie tak się rządzi! To nie tak kieruje się narodem! Rząd bowiem musi pamiętać, że jest na usługach narodu. Tymczasem tak nie jest. Dlatego też naród przypomina rządowi, co powinien robić. Przypomina na razie spokojnie. Z modlitwą na ustach, z Mszą św. na początku..”.

Serce mi rosło i łzy się do oczu cisnęły, jak w ubiegłą niedzielę zobaczyłem, że podzieleni przez złych ludzi Polacy znowu idą razem. Młodzieńczo radośni, bez przesadnego zadęcia, lecz zdecydowani bronić Polski przed dziejącym się złem.

Jeszcze nie wszyscy, bo wielu wciąż się lęka nahajki poprawności politycznej. Ale już widać, jak na naszych oczach czeźnie wszczepiany w polskie mózgi przez ostatnie lata toksyczny stereotyp myślowy, że „patriotyzm to obciach, a lewactwo to cnota”. Że przełamuje się patogenna bariera psychologiczna. Że prysł mit niezastąpionej Platformy, jako jedynej recepty na szczęśliwą Polskę.

I serce mi podpowiada, że na przyszłorocznym pochodzie ku czci Żołnierzy Wyklętych Polaków będzie znacznie, znacznie więcej.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Ale!
Jan Paweł II żegnając się w roku 2002 na zawsze z Polską powiedział:
„Niech światła padające z wieży łagiewnickiej świątyni, które przypominają promienie z obrazu Jezusa Miłosiernego, rzucają duchowy blask na całą Polskę: od Tatr do Bałtyku, od Bugu po Odrę i na cały świat!"
Sprawy idą w dobrą stronę. Lecz przestrzegam! Dopóki PIS będzie rościł sobie prawo wyłączności na patriotyzm i szczęśliwą Polskę, dopóty nie wygra wyborów w dostatecznej wysokości.

Post Post Scriptum
Jak w roku 2002 Jan Paweł II po raz ostatni opuszczał Polskę stałem na płycie lotniska o sto metrów od niego.
Leciałem wtedy jako tłumacz konsultant techniczny amerykańskiej korporacji Philip Morris z jednym z menadżerów do Szwajcarii i wpuszczono nas, jako ostatnich na płytę lotniska w podkrakowskich Balicach - vide galeria fotografii.
Dla Jana Pawła II urządzono wtedy na lotnisku prowizoryczną kaplicę w której modliliśmy się z kolegą bezpośrednio po Janie Pawle II. Zdawało się, że klęcznik jest jeszcze ciepły.
Nasz samolot wystartował bezpośrednio po samolocie papieskim i w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że pod polskim niebem unoszę się w przestworzach razem z Nim.
Wtedy sobie coś przyrzekłem.
Póki, co dotrzymuję tego przyrzeczenia. Między innymi moim blogowaniem. Dla Polski.
Dlaczego o tym właśnie teraz piszę? Bo chcę żeby PIS odebrał Platformie władzę! Gdyż w przeciwnym razie nastąpi nieodwracalny, powtarzam NIEODWRACALNY koniec Polski naszych marzeń.

Czytaj także:
Armio Wyklęta! Cracovia Ciebie pamięta! http://salonowcy.salon24…
Rewolucja perswazyjna http://salonowcy.salon24…






 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15855
Domyślny avatar

wilniuk

04.03.2015 20:38

"na przyszłorocznym pochodzie ku czci Żołnierzy Wyklętych Polaków będzie znacznie, znacznie więcej" - oczywiście, bo jeszcze w tym roku wyzwolimy się spod nierządu PO, prezydentem będzie Pan Duda i Polska będzie Polską wreszcie ! Amen. Szacunek Panie Krzysztofie !
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

04.03.2015 21:19

Dodane przez wilniuk w odpowiedzi na "na przyszłorocznym pochodzie

@wilniuk
Za szacunek dziękuję,który odwzajemniam w dwójnasób.
A teraz z czegoś się Panu zwierzę. Jak Jan Paweł II po raz ostatni opuszczał Polskę stałem na płycie lotniska o sto metrów od niego.
Leciałem wtedy jako tłumacz konsultant techniczny amerykańskiej korporacji Philip Morris z jednym z menadżerów do Szwajcarii i wpuszczono nas, jako ostatnich na płytę lotniska w Balicach - vide galeria fotografii pod notką.
Dla Jana Pawła II urządzono wtedy na lotnisku prowizoryczną kaplicę w której modliliśmy się z kolegą bezpośrednio po Janie Pawle II. Zdawało się, że klęcznik jest jeszcze ciepły.
Nasz samolot wystartował bezpośrednio po samolocie papieskim i w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że pod polskim niebem unoszę się w przestworzach razem z Nim.
Wtedy sobie coś przyrzekłem.
Póki, co dotrzymuję tego przyrzeczenia. Między innymi moim blogowaniem.
Pozdrawiam Pana serdecznie.
Domyślny avatar

Zdzislaw Kukula

05.03.2015 07:07

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @wilniuk Za szacunek

panie Krzysztofie ... jestesmy po tej samej stronie ale panska naiwnosc jest szokujaca ... co mnie ogromnie dziwi i zaskakuje bo z tekstu artykulu wynika ,ze pan doskonale zna obce jezyki wiec nie znajduje wyjasnienia ... by zrozumiec panski optymizm. Mialem okazje w zyciu byc znacznie blizej niz te 100 metrow i "cieply jeszcze klecznik" polskiego swietego by Go naprawde zrozumiec i poznac ... pozdrawiam i niech dla "dobra sprawy" tak pozostanie.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.03.2015 08:46

Dodane przez Zdzislaw Kukula w odpowiedzi na panie Krzysztofie ...

"pozdrawiam i niech dla "dobra sprawy" tak pozostanie..."
-----------------------
No właśnie!
Serdeczności!
Domyślny avatar

bolesław

04.03.2015 22:30

Szanowny Panie Krzysztofie. My Polacy jesteśmy dziwnym narodem.Odrzucamy wartości, patriotyzm, Boga. Gdy osiągniemy już dna to wtedy wracamy do porzekadła "Jak trwoga to do Boga". Dobre i to.Ale szkoda, że historia co kilkanaście/kilkadziesiąt lat musi się powtarzać. Dzisiejsze młode pokolenie też wyciąga wnioski.Lepiej później niż wcale. Serdecznie Pana pozdrawiam, bolesław
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.03.2015 07:26

Dodane przez bolesław w odpowiedzi na Szanowny Panie

"Dzisiejsze młode pokolenie też wyciąga wnioski.Lepiej później niż wcale..."
-------------------------
Szanowny Panie Bolesławie,
Czyta Pan w moich myślach.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie,
krzysztof
Andrzej-emeryt

Andrzej-emeryt

04.03.2015 23:07

I co Ciebie Krzycho przyszło do łba pomysł zę marsz nie organizował wcale PiS. Nigdzie nie słyszałem jego masowych nawoływań. Za to wiem ile wysiłku w UPAMIĘTNIENIU ICH BOHATERSTWA i TRAGEDII wnieśli: BRACIA KACZYŃSCY i JANUSZ KURTYKA. Z poprzedniego artykułu wynika przecież że na udział Ukochanej Córeńki w marszu nie wywierał presji PiS lecz poszła z własnej woli. Z dumą opisałeś jej bliskie marszowe sąsiedztwo z Rodzicami Pana dr Andrzeja Dudy. I tak dobrze Krzycho , że nie napisałeś nic o Panu dr Jarosławie. Po jakie więc Ci cholere Krychu ten PiS?. I to w atmosferce negacji?. Jest jeszcze PO i Rosnące jak na drożdżach PSL. Serdecznie Pozdrawiam.
angela

angela

04.03.2015 23:47

Dodane przez Andrzej-emeryt w odpowiedzi na I co Ciebie Krzycho przyszło

Prawda.Ewaryst echo
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.03.2015 00:15

Dodane przez Andrzej-emeryt w odpowiedzi na I co Ciebie Krzycho przyszło

@Andrzej-emetyt
Przestrzegam!
Dopóki PIS będzie rościł sobie prawo wyłączności na szczęśliwą Polskę, dopóty nie wygra wyborów. Koniec. Kropka.
PS.
Moja córka w Parku Jordana zadała mi tylko jedno pytanie. Dlaczego pośród tylu przemówień nie pozwolono zabrać głosu nikomu z młodych, którzy tak licznie wzięli udział w uroczystości.
Ja znam odpowiedź.
Bo organizatorzy uroczystości w Parku Jordana na czele z panem Kazimierzem Cholewą, choć wykonali godną największego uznania robotę, chcą mieć sobkowską wyłączność na czczenie bohaterów narodowych w Panteonie w krakowskim Parku Jordana. Więc radził bym pamiętać, że jeśli panteon ma być Panteonem, musi być własnością całego narodu.
A pan Kazimierz Cholewa, który zabrał głos jako ostatni wypowiadając słowa, że, cytuję z pamięci: "dobrze, że się za to nie zabrali młodzi ludzie, bo wszystko by spartaczyli" moim zdaniem obraził młodych Polaków, którzy spontanicznie wzięli udział w tej uroczystości.
Andrzej-emeryt

Andrzej-emeryt

05.03.2015 12:19

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Andrzej-emetyt Przestrzegam

No to wal prosto z mostu KRZYSIU. Co ma znaczyć: " Przestrzegam! " PS. Nie wiem czy PiS "rości sobie prawo wyłączności na szczęśliwą Polskę. Wiem, że miał zawsze i ma nadal NAJLEPSZY PROGRAM dla POLSKI i POLAKÓW. Na przeszkodzie w wygraniu PiS stanie "SIEDEM POLSKICH GRZECHÓW GŁÓWNYCH"(Załucki), że nie wspomnę Jerzego Łojka "Szans Powstania Listopadowego". Nie znam Pana Cholewy i nie znam jego wypowiedzi. Poproszę o ewentualne nagranie. Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.03.2015 20:29

Dodane przez Andrzej-emeryt w odpowiedzi na No to wal prosto z mostu

"No to wal prosto z mostu KRZYSIU.
Co ma znaczyć:
" Przestrzegam!"
--------------------------------
To ma znaczyć, że Jeśli PIS w tym roku przegra wybory parlamentarne to nastąpi nieodwracalny, powtarzam NIEODWRACALNY koniec Polski naszych marzeń, Jędrzeju. Dlatego przestrzegam i na zimne dmucham.
A przestrzegam przed przedwczesnym triumfalizmem, bo to jak dotąd było dla PIS-u zgubne.
Zaś film ze słowami Jana Pawła II załączyłem po to, byś Jędrzeju zrozumiał, że PIS, jeśli wygra, powinien być gospodarzem wszystkich Polaków. Bo jak JP2 żegnał się z Polską na zawsze mówił do wszystkich Polaków, a nie tylko do pisowców.
Czy wyraziłem się dość jasno?
Serdecznie pozdrawiam.
willys

willys

05.03.2015 05:31

Tekst bylby znakomity gdyby nie ten w-PiS i POst scriptum. I po cholere!!!!!!!!!!!! P.S. Przypomina mi to moje rozmowy z kilkoma inteligentnymi ludzmi o sytuacji miedzynarodowej i we wszystkim blismy zgodni do czasu kiedy na samym koncu podsumowali ze to wszystko przez USA.Durnie!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.03.2015 06:57

Dodane przez willys w odpowiedzi na Tekst bylby znakomity gdyby

@willys
Być może post scriptum było napisane nie dość jasno, więc doprecyzowałem jego przekaz.
Pozdrawiam Pana.
Domyślny avatar

ruisdael

05.03.2015 07:52

Dla mnie największym rozczarowaniem w stosunku do PO jest ich mizeria intelektualna, bo brak legitymacji moralnej był znany od początku.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.03.2015 08:42

Dodane przez ruisdael w odpowiedzi na Dla mnie największym

"Dla mnie największym rozczarowaniem w stosunku do PO jest ich mizeria intelektualna..."
--------------------------
Dla mnie nie, gdyż znałem to środowisko mniej więcej od lat siedemdziesiątych. Piękni po wierzchu i próżni od środka.
Pozdrawiam serdecznie.
Domyślny avatar

andzia

05.03.2015 09:08

PROROK Pasierbiewicz znów przestrzega lud przed PIS-em !!!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.03.2015 09:43

Dodane przez andzia w odpowiedzi na PROROK Pasierbiewicz znów

"PROROK Pasierbiewicz znów przestrzega lud przed PIS-em !!!..."
--------------------------
Odwrotnie Pani Andziu. Jeśli już, to PIS przed ludem. A to jest bardzo istotna różnica.
Domyślny avatar

cdn

06.03.2015 07:17

Taka, prawie prawdziwa historyjka (na marginesie Post Scriptum pana dr KP): I. A. Gdzie Twój pracuje? B. Na kierowniczym stanowisku. A. Dyrektor? B. Kierowca. A. Znaczy jeździ. B. Nie tylko, także konsultuje technicznie. A. What? B. Well, jak komu zepsuuje się fura, to dzwoni po pomoc i konsultuje, kiedy przyjadą. A. Moiściewy, to długo musiał się uczyć tego. B. E tam, pomógł doktorat z geologii A na zdjęciach wida wyraźnie, że jest tak, jak pan dr KP powiada, mianowicie stoi 100 m od, itd., a nade wszystko, że unosi się w obłokach wyobraźni. JW
Domyślny avatar

felek

06.03.2015 10:16

Dodane przez cdn w odpowiedzi na Taka, prawie prawdziwa

Ładna historyjka. A oprócz obłoków wyobraźni bardzo też ładne jest to szlachetne zobowiązanie w następnym zdaniu. Przytoczę całość, bo jest dużej urody: "...uświadomiłem sobie, że pod polskim niebem unoszę się w przestworzach razem z Nim. Wtedy sobie coś przyrzekłem. Póki, co dotrzymuję tego przyrzeczenia. Między innymi moim blogowaniem. Dla Polski." :))
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

06.03.2015 12:03

@All
Patrzę na te dwa ostatnie komentarze i tak sobie myślę, dlaczego ci Żydzi, ci wszyscy Hartmanowie i Woleńscy tak nas nienawidzą? Może ktoś zna odpowiedź?
Domyślny avatar

krystal

06.03.2015 12:58

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @All Patrzę na te dwa

Panie Echo, Panie Echo,trzeba było posłuchać naprawdę dobrej i szczerej rady blogera Tomali...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

06.03.2015 13:19

Dodane przez krystal w odpowiedzi na Panie Echo, Panie Echo,trzeba

Pani / Panie @krystal,
A kto to jest Tomala?
Domyślny avatar

krystal

06.03.2015 13:43

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Pani / Panie @krystal, A kto

A kto pyta?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

06.03.2015 17:22

Dodane przez krystal w odpowiedzi na Panie Echo, Panie Echo,trzeba

@krystal
W przeciwieństwie do Pani / Pana, ja nie bloguję anonimowo, lecz pod imieniem i nazwiskiem.
Domyślny avatar

krystal

07.03.2015 11:06

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @krystal W przeciwieństwie

Ręce opadają...Pan nie rozumie mojego wpisu...

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,504
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności