Dzisiaj pani dr Magdalena Ogórek wystąpiła na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, na której przedstawiła swoje plany polityczne w przypadku ewentualnej wygranej w wyborach prezydenckich.
Wolno jej?
Konstytucja jej tego nie zabrania.
Czytelnicy mojego blogu doskonale wiedzą, że 800 notek, które do tej pory napisałem było bezpośrednio skierowane przeciw komunistom z SLD i post-komunistom z PO.
Ale moi blogowicze wiedzą również, że mniej więcej od dwóch lat usilnie namawiam do tego, by Polskę oddać w ręce ludzi młodych pomiędzy 35-tym a 45-tym rokiem życia, którzy nie pamiętają już komuny, a także okresu po-okrągłostołowego, który dokonał nieodwracalnych spustoszeń w polskich mózgach.
Ludzi, którym za przeproszeniem zwisa wojna między PIS-em a Platformą. Polek i Polaków, którzy chcą sobie urządzić Ojczyznę po swojemu, nie zważając na zaszłości i chore ambicje polityczne spierniczałych zgredów, którzy obecnie decydują o polskich sprawach – od lewa, przez środek do prawa.
Po wystąpieniu pani dr Magdaleny Ogórek, zalatujący wczesnym Gierkiem stetryczali dziennikarze i prominenci wszystkich partii politycznych dostali jakiegoś obłąkanego pierdolca i chcąc zlinczować panią Magdalenę w obawie o własne tyłki zaczęli rzucać w jej stronę inwektywy pod adresem jej nazwiska. Inwektywy na poziomie przekomarzań uczniów szkoły podstawowej – patrz tytuł notki, a najbardziej zajadłe były wypłoszone z szaf trącące naftaliną mole, zgredy i próchna toczące pianę z nienawiści – nazwisk nie wymieniam z obawy o konsekwencje procesowe.
Wybrzydzając prostacko kandydaturę Pani dr Magdaleny Ogórek sfora ta stworzyła orkiestrę modelowych oszołomów!
Stop!
Nie wszyscy byli tak zajadli.
Zaimponował mi dzisiaj kandydat PIS na urząd prezydenta młody dr Andrzej Duda, który jako jedyny dżentelmen w tej zgrai zawistników zdobył się na to, by publicznie powiedzieć przed kamerami, że pani Magdalena Ogórek jest pełnoprawnym kandydatem na urząd prezydenta i on tę kandydaturę szanuje.
A prawda jest taka, że zmurszałe, stare muchomory zdały sobie raptem sprawę, że w Polsce zaczyna się wysyp młodych i pachnących świeżym spojrzeniem na Europę i Świat borowików.
Więc jeszcze raz powtórzę. Tylko młodzi ludzie mogą uratować Polskę!
Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)
Zapraszam do śledzenia na Twitterze: https://twitter.com/krzy…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 11989
Jarosław Kaczyński i Leszek Miller zrozumieli, że w wyborach prezydenckich trzeba wystawić kandydatury ludzi młodych, bo na starych ludzie już nie zagłosują.
A na starych nie zagłosują nie dlatego, że są starzy wiekiem, lecz dlatego, że kojarzą się ludziom z generacją klasy politycznej, która się doszczętnie skompromitowała - od lewa, przez środek - do prawa. Przykładem mogą być pan Krzysztof Janik, pani Śledzińska-Katarasińska i Marek Kuchciński oraz całe gromady im podobnych. Ludziom już się opatrzyły twarze jajogłowych działaczy zarówno SLD, jak PIS-u i Platformy. Więc pani nowe, młode twarze pani Magdaleny Ogórek i pana Andrzeja Dudy to twardy orzech do zgryzienia dla pana Bronisława Komorowskiego.
A już między nami. Ja z pewnością nie zagłosuję na panią Magdalenę Ogórek, ale notkę napisałem dlatego, iż uważam, że im bardziej politycy i dziennikarze będą szydzić z pani Magdaleny, tym więcej ludzi na nią zagłosuje, szczególnie z grupy tych niezdecydowanych.
Dlatego pochwaliłem w notce pana Andrzeja Dudę, który pani Magdaleny nie wyszydził, a wręcz przeciwnie powiedział publicznie, że pani Magdalena jest pełnoprawnym kandydatem na prezydenta.
Pozdrawiam.
Oczywiście Pani Ogórek nie dodała że to obecne prawo zawdzięczamy między innymi tym ludziom, którzy ją teraz wystawili jako kandydatkę na prezydenta.
Jednak ciekawsze jest generalne ośmieszanie Pani Ogórek i tym samym jej planów. Nikt już nawet nie udaje że wnika w merytorykę wypowiedzi.Wraz z osobą lepiej ośmieszyć także pomysły by plan "przepisania całego polskiego prawa" stał się taki... ogórkowy. Do czego zresztą ta Pani być może została wyznaczona sądząc po innych jej wypowiedziach, nastawieniu reżimowych dziennikarzy i (paradoksalnie) przedstawieniu konkretnych planów.
Choć z drugiej strony... Ciekawe czy ta nagonka nie sprawi że Pani Ogórek nie zdobędzie sporego poparcia na zasadzie przekory wyborców.
---------------------------
Wieloletnia praca na uczelni nauczyła mnie, że większości ludzi mających się za naukowców najtrudniej przychodziło odkrywanie tak zwanych "prawd oczywistych" i całymi latami grzebali się w problemach kompletnie dla nauki nieistotnych tonąc w bezsensownych szczegółach.
Pozdrawiam.