Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

A mówiłem: schowajcie do jasnej cholery tę Pawłowicz!

Krzysztof Pasierbiewicz, 18.12.2014
Już w maju 2013 w notce pt. „Dyskretny problem Jarosława Kaczyńskiego" pisałem między innymi:

Przed ponad trzema laty założyłem blog, bo już wtedy zdałem sobie sprawę, że Platforma doprowadzi do rozkładu państwa, co właśnie się urzeczywistniło. Moja bezinteresowna blogerska działalność pro publico bono sprowadzała się do konsekwentnej krytyki nieudacznego rządu. I choć nie należę do PIS-u, to stojąc w kontrze do poczynań partii rządzącej, siłą rzeczy opowiedziałem się po stronie partii Jarosława Kaczyńskiego, o czym doskonale wiedzą goście mojego blogu.

Ci którzy odwiedzają mój blog wiedzą również, że od samego początku dbałem o jego nobliwą formę nie tolerując wulgaryzmów i prostackich komentarzy.

Ale goście mojego blogu także wiedzą, że potrafię być krytycznym nie tylko w stosunku do partii rządzącej, lecz także wobec PIS-u. A robię to dlatego, że uważam, iż taka konstruktywna krytyka nie zaszkodzi.

I choć wiem jak się znowu narażę „ortodoksyjnym pisowcom” nie byłbym sobą, gdybym nie skrytykował ostatnich wystąpień publicznych pani poseł profesor Krystyny Pawłowicz, które momentami, mam na myśli nie treść, lecz FORMĘ, przypominają wystąpienia pana profesora Niesiołowskiego.

Nie oszczędziłem Niesiołowskiego, więc gwoli sprawiedliwości nie będę ślepo bronił, delikatnie mówiąc niegrzecznych wypowiedzi pani profesor Pawłowicz. A to dlatego, że pani Krystyna Pawłowicz jest profesorem, co ją zobowiązuje do przedkładania kultury dialogu nad emocje.

Rozumiem, że pani profesor Pawłowicz wypowiada się w słusznej sprawie. Nie godzę się jednak z formułą, w jakiej to czyni.  Komuś z tytułem profesora po prostu tak postępować nie wypada. Tytuł profesora zobowiązuje, o czym wielokrotnie pisałem na blogu.

Rozumiem także, iż sponiewierani przez Platformę pisowcy, którzy we własnej ojczyźnie muszą się czuć jak pierwsi chrześcijanie pośród pogan ogarnięci są wszechmocnym pragnieniem, by ktoś wreszcie na głos wykrzyczał przed światem ich krzywdę i upokorzenie. Niestety to życzenie odbiera im często zdolność obiektywnego postrzegania rzeczywistości i nie potrafią, bądź nie chcą dostrzec nagannej formy narracji pani profesor Pawłowicz.  Wiem, że pani profesor jest święcie przekonana o słuszności głoszonych przez nią racji. I ja tych racji proszę Państwa nie neguję. Neguję natomiast formę tej racji głoszenia.

Tytuł profesora zobowiązuje noszącą go osobę do szanowania interlokutora, kimkolwiek ten interlokutor by nie był i cokolwiek by nie mówił.
Mam na myśli:
Nie słuchanie, co mówi interlokutor,
Bazarową formułę wypowiedzi (drażniący jazgot),
Ustawiczne przerywanie interlokutorowi,

Niedopuszczanie interlokutora do słowa. 
Pretensjonalne aktorstwo podczas odgrywania przygotowanego uprzednio monologu.
Nadawanie rozmowie formy teatru jednego aktora.
Gubienie merytorycznej treści w zalewie potoku gołosłowia.
Groteskową gestykulację.
Widoczne napawanie się własną pseudoelokwencją.
Wprowadzanie telewidza w stan zażenowania.
Przemożną chęć pokazania się przed kamerą.
Używanie rynsztokowego słownictwa... i tak dalej

Bo pijarowcy Platformy tylko czekają na takie okazje, by roztrąbić na cztery strony świata, że posłanka Prawa i Sprawiedliwości, o zgrozo z tytułem profesora zachowuje się jak „dziecko we mgle”, w dodatku źle wychowane, a politycy PIS-u temu bezkrytycznie przyklaskują, bądź udają, że tego nie widzą. I paradoksalnie, wypowiedzi pani profesor Pawłowicz w słusznej sprawie stają się darmowymi prezentami ofiarowywanymi przeciwnikowi, który ich używa jako twardych argumentów w walce politycznej.

Dlatego uważam, że zachowania pani poseł profesor Pawłowicz per saldo przynoszą PIS-owi więcej złego niż dobrego. Bo w polityce liczy się efekt finalny, a nie choćby najszlachetniejsze intencje. Poza tym, kontrowersyjne wystąpienia pani profesor stawiają Jarosława Kaczyńskiego w nad wyraz niezręcznym położeniu jako szefa partii walczącej z postępującą w zastraszającym tempie degradacją obyczajów.

PIS jest obecnie na fali, rośnie w sondażach, odbija przyczółki, zdobywa na nowo zaufanie opinii publicznej, co się przekłada na to, że ma coraz realniejszą szansę by wygrać wybory i skończyć raz na zawsze z bezhołowiem Platformy.

I właśnie celem utrzymania tego korzystnego trendu, z przyczyn czysto taktycznych, pan prezes Kaczyński powinien panią profesor Pawłowicz poprosić o powstrzymanie się od wystąpień publicznych - w imię dobra sprawy…”, koniec cytatu.

Od czasu jak to napisałem minęło 17 miesięcy i co?

Pani poseł profesor Pawłowicz nie dość, że z papierowej torebki rozłożonej na blacie ławy sejmowej, przepraszam za wyrażenie wyżerała sałatkę w trakcie obrad Sejmu, to po tym jak jej słusznie zwrócono uwagę szła w zaparte wdając się w jarmarczną pyskówkę z posłami.

A na domiar złego pan prezes Kaczyński próbując bronić tego, czego nie da się obronić wmieszał się w tę chamską awanturę i niestety oberwał paskudnie „kurduplem”.

Nic się nie nauczyliście kochani, więc musiałem napisać tę paskudną notkę. A wiecie dlaczego? Bo widziałem jak Radosław Sikorski triumfował, a minister Schetyna tylko zacierał ręce.

Bo zachowaliście się kochani, jak dzieci, którym te łobuzy pokazały język.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Blogerka pisząca na S24 pod nickiem EHNA napisała równie krótki, co ważki komentarz, cytuję:
"Jej zachowanie może przynieść przegraną, co zatamuje drogę Andrzejowi Dudzie i w ogóle młodym w polityce. Zatamuje drogę młodemu pokoleniu (...) (...) te grzeszki w przypadku pani profesor się mnożą i kumulują, tworzą złe wrażenie, że nie tylko ona taka jest, a cały PiS. Taki obraz prowadzi do wyborczych przegranych. To nie jest więc bagatela. W przyszłym roku wybory prezydenckie i parlamentarne. Dziś Andrzej Duda zaprezentował pierwszy spot wyborczy, widać, że mu zależy na zwycięstwie, ale jego spot przykryła, niechcący, profesor Pawłowicz. I to negatywnie. Punktem zainteresowania nie będzie Andrzej Duda, a ona, ona skupi energię mediów, złą energię.




 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 19674
Andrzej W.

Andrzej Wolak

19.12.2014 10:17

Jeżeli wypowiedzi Pani Profesor Krystyny Pawłowicz w jakimkolwiek zakresie, choćby tylko w "formie" przywodziły Panu kiedykolwiek  na myśl obraz "pana profesora Niesiołowskiego", to ma Pan nie tylko poważny problem z percepcją rzeczywistości, ale i z moralnością.
Pani Profesor Pawłowicz używa języka adekwatnego do postpeerelowskiej rzeczywistości zafundowanej nam przez konfidentów i dewiantów.
W przeciwieństwie do tych polityków PIS, którzy chcą używać języka nieadekwatnego, czyli zakłamanego, licząc, iż dotrą ze swoim przekazem do hołoty głosującej dotychczas na złodziei, kapusiów, zdrajców i moralnych nihilistów. Nie tylko do nich nie dotrą, ale nie poruszą tych, którzy już zobojętnieli.
Z jednym mogę się zgodzić. Nie podoba mi się ta konsumpcja. Bo nie obraża ona tej hołoty, która udaje oburzenie ( ich nic obrazić nie może). Jest to jednak pewien dyskomfort dla wyborców PIS. Przynajmniej dla mnie.
A Pani Pawłowicz nie tylko niech nie będzie "schowana", lecz niech wypowiada się  jak najczęściej, takim językiem jak dotychczas. Mocnym i celnym.
Bez zawoalowania.
mada

mada

19.12.2014 18:20

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Jeżeli wypowiedzi Pani

Bydłoszewskim uchodzi więcej.
wandaherbert

wandaherbert

19.12.2014 18:53

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Jeżeli wypowiedzi Pani

100 razy podpisuję się pod tym ,prawdziwie opisujacym stan faktyczny,tekstem ,ktory powinnien być przeczytany przez Prezesa Jaroslawa Kaczynskiego lub decydentow w PiS.Mam nadzieję ,ze nie będa sluchać tych atakujacych opinii panią Profesor Pawlowicz
Domyślny avatar

esa

19.12.2014 11:03

a ja bym p. Pawlowicz rekomendowala na rzecznika PIS, zrobila by porzadek z TVN i innymi niby telewizjami,
Domyślny avatar

Tarantoga

19.12.2014 11:38

Upssss! I beze mnie oberwał Baron Munchhausen? Pan Pasierbiewicz ma doktorat z geologii,ale nie ma żadnego stopnia naukowego...z percepcji rzeczywistości. Może umie odróżnić granit tatrzański od sudeckiego...ale tylko tyle. Stoi sobie na pomniku,który wybudowało mu kilka osób na s24 i na NB...nie licząc 6 innych portali. Mitoman,oportunista i zachwycony samym sobą...ego rozbudowane do końca Galaktyki,a nawet dalej. Szczytem kompromitacji było wstawienie zdjęcia z muzeum krakowskiego i sugestia,ze to jego salonik...dno! Ale tyle negatywnych opinii?! Coś sie chyba zawiesiło...albo odwiesiło :-))
Domyślny avatar

felek

19.12.2014 15:05

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Upssss! I beze mnie oberwał

"Szczytem kompromitacji było wstawienie zdjęcia z muzeum krakowskiego i sugestia,ze to jego salonik...dno!" .................................................................................................................. Trochę się nie zgadzam. W kategorii "kompromitacja" p. Krzyś szczytuje w niemal każdym swoim tekście, i wciąż zdobywa nowe szczyty. Tak, że ten szczyt z muzealnym salonikiem, choć rzeczywiście imponujący, nie jest dla p. Krzysia żadnym jego szczytem. Potencjał p.Krzysia jest w tej dziedzinie absolutnie niewyczerpany. A z falą krytyki p.Krzyś poradzi sobie z dziecinną łatwością. To dla niego fraszka. Po prostu nabierze wody w usta, a już niebawem, może nawet dziś wieczorem, napisze nowy tekst. Ma nawet dobrą okazję. Jak niedawno się chwalił, idzie dziś na świąteczne spotkanie do krakowskiego AKO. Jak zapowiadał pooddycha sobie tam kulturalną atmosferą. I z pewnością nie omieszka zrobić sobie kilka fotografii. A potem, wieczorem, zabłyśnie, zatriumfuje na internetowych forach galerią efektownych zdjęć w znakomitym towarzystwie! On, Pasierbiewicz, sam on! "I już po wszystkiem!" - jak mawiała pewna lekarka na rubieży.:) To się nazywa ucieczka do przodu. I to jak imponująca!:) Pozdrowienia!
Domyślny avatar

Andromeda

19.12.2014 13:08

Niestety, pani Pawłowicz zwyczajnie brak kultury. Sala sejmowa to nie jadłodajnia. Można dopuścić zjedzenie cukierka lub batonika, ale sałatka? Może jeszcze rybna lub z dodatkiem kiszonej kapusty. Ani to eleganckie, ani przyjemne dla otoczenia. A na zwróconą uwagę powinna czym prędzej jedzenie zakończyć i przeprosić, a nie komentować, bo to ukazuje zwykłe prostactwo. Osobie z tytułem profesora to absolutnie nie przystoi. A pan Kaczyński powinien zdecydowanie zakazać tego typu zachowań, a nie bronić, bo to co posłanka wyprawia na obronę nie zasługuje. Żenada.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

19.12.2014 13:53

Dodane przez Andromeda w odpowiedzi na Niestety, pani Pawłowicz

Godzinę temu z innej galaktyki przybyła @Andromeda - kosmitka ;-)
Domyślny avatar

Studentka

19.12.2014 14:28

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Godzinę temu z innej

"Mądrej głowie dość po słowie"! Jak zawsze; wielkie brawo dla Twoich komentarzy.
Domyślny avatar

alkoan

05.01.2015 16:44

Dodane przez Studentka w odpowiedzi na "Mądrej głowie dość po

Wersetem : ~~studentka ,, ,,Mądrej głowie dość po słowie'', przysłowie raduje. Szczególnie po ,,cholernej Pawłowicz'' zagaduję. Na leminga nie ma rady. Śiwy łeb od i do parady.,, alkoan.blog.onet.pl
Zofia

Zofia

19.12.2014 15:30

Pani poseł Pawłowicz jest osobą z temperamentem i nie ma co tak na nią nalatywać. Miałam przyjemność być na spotkaniu z nią i powiem tak : jest osobą bardzo kontaktową i bezpośrednią. Nie wyraża się nieparlamentarnie a że sobie coś zjadła to jeszcze nic takiego zdrożnego. A po za tym kto w tym sejmie zasiada? W większości kmiotki ze społecznego nadania,a słoma im wychodzi aż z za kołnierza. Ja osobiście się nie obraziłam na panią poseł. Mnie dziś przypadła do gustu wypowiedź w TV Trwam o.T. Rydzyka. A mianowicie, po którymś tam razie odwołania komisji do spraw kultury przez kościstą zołzę Katarasińską ojciec T. Rydzyk powiedział : Mieli dziś opłatek i tak się zachowują.Mam pytanie , czy ktoś z Was wie kto prowadził dziś ten opłatek i w jakim celu? Wigilia dopiero za parę dni.I znów w tą rządowo-sejmowa narrację wpisał się jakiś purpurat. Pozdrawiam wszystkich wpisujących się na blogu Pana Krzysztofa.
terenia

terenia

19.12.2014 17:22

Zachowanie pani K.Pawłowicz oburzyło autora,mnie natomiast oburza,że w ważnej sprawie tzn.zmian w Konstytucji zarządzono głosowanie o tak barbarzyńskiej porze.Czyżby szło o działanie na tzw.przetrzymanie i liczenie,że część posłów w tym m.in.Pawłowicz opuszczą salę i koalicja wygra głosowanie ? Zabrakło im 5 głosów i dlatego tak furiacko atakują "nieobyczajne" postępowanie K.Pawłowicz. Dlaczego nie oburzał się Pan,gdy marszałek Borusewicz był łaskaw powiedzieć o J.Kaczyńskim "ten bałwan,ten dureń,ten szkodnik". Tak przecież nie powinien wyrażać się bądź co bądź marszałek Senatu,nieprawdaż? Porównywanie postępowania Pawłowicz i Niesiołowskiego,to delikatnie rzecz określając daleko idąca niezręczność.
Domyślny avatar

U1

19.12.2014 17:51

Komentarze bardzo krytyczne są nieco przesadne.
Domyślny avatar

Kazmirz

20.12.2014 17:55

P. Krzysztofie ,moja zona rowniez uwielbia salatki i jak kazda kobieta by funkcjonowac musi zjesc... Pan wytrawny znawca plci pieknej powinien to wiedziec :) Pozdrawiam swiatecznie .... moze w mniejszosci ,ale po slusznej stronie .Tego sie trzymajmy w tej zmanipulowanej, pelnej chamstwa tak.... niepolskiej rzeczywistosci. https://www.youtube.com/…
Domyślny avatar

alkoan

05.01.2015 15:08

Wersetem : ,,Pan Krzysztof rybki ma naturę. Spróbuję a nuż robaka k.wa urwę. O mirabelkach i szczawiu nie pisał. Ucichł aby mu nikt nie wadził. Panią Pawłowicz poważam i lubię. Z krwi i kości, szermować umie.,, alkoan.blog.onet.pl
Domyślny avatar

alkoan

05.01.2015 15:29

Do boju ! ,,Panie Krzysztofie ! Na ubite pole. Ty z cholerami. Ja pałkę wolę. alkoan

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,487
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności