
Jeszcze do przed chwilą była jak yeti – wszyscy o nim słyszeli lecz nikt nie widział ale od sławnego oświadczenia - „nie doszło do naruszenia prawa i procedur przez policję, a okoliczności zatrzymania dziennikarzy wymagają oceny sądu. Sąd uznał, że nie było intencją policjantów zatrzymanie dziennikarzy, które nastąpiło w wyniku nieporozumienia” ministra Teresa ciężko pracuje. I żeby było widać... wprowadziła się do mediów (jeszcze trochę i przebije Niesiołowskiego Stefana?). Po oświadczeniu pracowała nad przeproszeniem i musiała się nagłowić by niby przeprosić ale nie przeprosić, a obecnie głowi się jak tu rozegrać taktycznie marsz 13 Grudnia żeby wyszło jak zwykle, tzn. policja wykonuje swoje obowiązki i pod płaszczykiem ochrony marszowiczów robi swą programową zadymę, za którą i tak winę poniosą organizatorzy marszu. Przed Marszem Niepodległości pisałam - http://niepoprawni.pl/blog/contessa/11112014-a-moze-marsz-niepodleglosci-bez-policji . I co wyszło ? Policja zdała egzamin tak jak co roku 11.11., tak jak zdało i zdaje egzamin „państwo polskie zdało egzamin” czyli na pałę z silnią bo zadyma policyjna w Warszawie znów była. Była bo po prostu miała być ! Za to zadym nie było w innych miejscach Polski bo... policja udała się na delegację do Warszawy, hehehe ! Z tego faktu matoły z „państwo polskie zdało egzamin” oczywiście nie wyciągnęły żadnego wniosku (co nawet dla bezmózgiej meduzy nie jest trudne gdy wniosek jest tylko jeden) i ogłosiło, że 11.11. policja stanęła na wysokości zadania, a za wydarzenia na moście i pod basenem narodowym winni są oczywiście organizatorzy. Teraz trafiła się ministrze Teresie nie lada gratka – okazja na zdobycie laurów, dozgonnej wdzięczności partii karmicielki, umocnienie pozycji bo jest okazja by przepowiednia Stefana Od 7 Dziur „Kaczyński podpala Polskę” ciałem się stała, a policja - jak się dobrze postarają jej stratedzy i sami funkcjonariusze przejawią dość własnej inicjatywy – jak nic może to załatwić. I pani Teresa co robi ? Działa. Już syczy, już jątrzy, oczywiście z bizantyjską dyplomacją: „Mamy nadzieję, że marsz przebiegnie w pokojowej atmosferze. Organizator zgromadzenia, co podkreślam również przy 13 grudnia, musi brać odpowiedzialność na swoje barki. Skoro zaprasza do udziału w marszu, to musi wiedzieć, jak zapewnić bezpieczeństwo jego uczestników” I ostrzega: „Pamiętajmy, że organizator ma obowiązek wystawienia swojej straży, ma też obowiązek bycia w stałym kontakcie i łączności z funkcjonariuszami policji, i to również będziemy egzekwować” Święte słowa, pani Tereso – pamiętajmy ! Pamiętajmy czyje rozkazy wypełnia policja! Pamiętajmy, że aparat państwowy, budowany przez D.Tuska wyegzekwuje sobie od obywateli, od opozycji wszystko co tylko chce bo nie po to rzeki wódki wychlano przy okrągłym meblu, nie po to PKW liczy przez tydzień głosy by w jednym marszu wszystkie jego zdobycze poszły na marne. Pamiętajmy ! Pamiętajmy również, że tylko bez „opieki” policji Marsz 13 Grudnia ma szansę odbyć się bez incydentów. Sorry, pani Tereso – samo życie to potwierdziło !
Cytaty pochodzą z: http://wpolityce.pl/polityka/225317-piotrowska-chce-spokojnego-przebiegu-marszu-13-grudnia-i-przenosi-odpowiedzialnosc-na-pis