Leśne dziadki i bezpłodna babcia

Kocham tego Franciszka (!!!)

Polska właśnie oglądnęła mrożący krew w żyłach serial, w którym główne role odegrali leśni dziadkowie z Państwowej Komisji Wyborczej. Serial pokazujący jak na dłoni, że w Polsce doszło już do krytycznego kryzysu państwa, a kluczowe urzędy i instytucje po prostu przestały działać.

Ponad 30% Polaków chce powtórzenia wyborów samorządowych, bądź przynajmniej ponownego policzenia głosów.

Leśne dziadki z PKW zwinęły manatki Sic! w trakcie finalnej fazy wyborów, premier Ewa Kopacz oskarżyła publicznie szefa opozycji, że jest mu za ciasno w demokracji, a prezydent Bronisław Komorowski nazwał szaleńcami Polaków martwiących się o jakość polskiej demokracji.

W tej sytuacji bezradna i zdesperowana opozycja złożyła w Parlamencie Europejskim wniosek o debatę w sprawie wyborów samorządowych w Polsce, który został odrzucony, co obecna władza przyjęła z entuzjazmem tłumacząc obywatelom, że jeśli Europa tego wniosku nie uznała to najlepszy dowód, że nasza opozycja prawicowa to wywrotowcy mający nierówno pod sufitem.

Zdawało się zatem, że pani Premier z panem Prezydentem załatwili polską prawicę na amen.

Ale Duch Święty pomógł zgnębionym Polakom i właśnie dzisiaj podczas uroczystej sesji w Parlamencie Europejskim Papież Franciszek przyładował przeciwpancernym odłamkowym mówiąc, cytuję:

"Z wielu stron odnosi się ogólne wrażenie zmęczenia i starzenia się Europy - babci, już bezpłodnej i nietętniącej życiem. Wielkie ideały, które inspirowały Europę straciły siłę przyciągania na rzecz biurokratycznych mechanizmów technicznych swoich instytucji…"

Święty Jan Paweł II słynnym zawołaniem „Nie lękajcie się” sprawił, że Polacy zebrali się w kupę i w roku 1989 obalili w Polsce komunizm.

Jednakże gruba kreska Mazowieckiego, ustalenia okrągłego stołu, zablokowanie lustracji i wybory 1995r. sprawiły, że władzę w Polsce przejęli post-komuniści, którzy ją dzierżą w swych brudnych łapskach do dnia dzisiejszego.

Budzi się więc realna nadzieja, że "pomazaniec" Papież Franciszek zdemaskuje rządzące Europą lewactwo, a Polacy wreszcie się obudzą, nabiorą rozumnej odwagi i urządzą sobie Polskę tak, jak chcieli w niespełnionych postulatach dziesięciomilionowej „Solidarności”, za co wielu zapłaciło życiem z Ks. Jerzym Popiełuszko na czele.

Tylko teraz polski Kościół musi przestać chować w głowę w piachu i nareszcie się odważyć, by w kościołach przekazać Polakom wskazówki Papieża Franciszka.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)