Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kto kogo... nie obchodzi nikogo

Izabela Brodacka Falzmann, 22.10.2014
Przepraszam,że przytoczę rosyjski dość wulgarny dowcip. Dama nachalnie sufluje didaskalia aktu seksualnego . Zniecierpliwiony partner mówi: „Извини, я бы установить кто кого..."

Otóż problem „kto kogo” może być interesujący tylko w polityce i to oczywiście w przenośni . Zupełnie mnie nie interesuje w warstwie obyczajowej. Nie interesuje mnie czy Ignacy K. Kingę D. czy Kinga D. Ignacego K. czy wreszcie Ignacy K. innego pana K. Nie interesuje mnie również kto komu płaci – byle nie z moich pieniędzy. Jak powiadają liberałowie wszystko jest kwestią dobrowolnej umowy pomiędzy stronami i istnieje cena równowagi. Może Kinga D. nie uwzględniła inflacji? Albo nagroda N. jest zbyt niska?

Na szczęście nagroda N jest dla mnie od dawna przeciwwskazaniem do nabycia książki, więc w w tym procederze nie uczestniczę. Mam skromną (ale chyba płonną) nadzieję, że nie jest dotowana w moim imieniu.

Obfitość historyjek rodem wprost z magla jakie serwują nam ostatnio media, a przede wszystkim ochoczy udział w nich chronionych dotąd autorytetów, budzi jednak podejrzenia, że władze chcą ukryć przed nami jakieś większe świństwo. Uważam, że zarówno D. jak K. zostali rzuceni na pożarcie gawiedzi. Zostali wyrzuceni z sanek jak w słynnej rosyjskiej bajce „Tройка” .

Równie ochoczo jak Dunin rzucono na nasz żer rzekomych rosyjskich szpiegów. Jeżeli tacy istnieją ( w to nie wątpię) z całą pewnością są profesjonalistami. Proponowane przez media osoby i cała ta szpiegowska afera nadaje się tylko do dowcipów. Jak ten:

Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
- Rozwodnione.
A sąsiad na to:
- Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.

Podróżujący po Francji często spotykają sieciowe knajpki pod nazwą „Courte paille” To aluzja do piosenki, w której też ktoś najmniej znaczący skazany jest na pożarcie. Pozwolę sobie ją przypomnieć. Każdy wers powtarza się dwa razy. Koniecznie trzeba się jąkać jak (z ostrożności procesowej ) nie powiem kto. Po każdym powtórzeniu wydawać dwa razy okrzyk: „Ohé”  (oczywiście po francusku)

Il était un petit navire. Qui n'avait ja, ja, jamais navigué Ohé, ohé...
Il entreprit un long voyage. Sur la mer mé, mé, Méditérannée
Au bout de cinq à six semaines. Les vivres vin, vin, vinrent à manquer
On tira z'à la courte paille. Pour savoir qui, qui, qui serait mangé
Le sort tomba sur le plus jeune......

W swobodnym tłumaczeniu: Był sobie mały stateczek, który nigdy nie żeglował, podjął długą podróż, po morzu Śródziemnym, po 5,6 tygodniach, zabrakło żywności, ciągnięto krótką słomkę, żeby ustalić kto zostanie zjedzony, los padł na najmłodszego...

Znawcy zaliczają ten cały cyrk do zjawisk, które nazywają „mamamadzi”. Czyli do produkcji sztucznej mgły. A kto kogo.. nie obchodzi nikogo.









 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6200
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

22.10.2014 11:20

Za tym czółnem III RP to jakiś potworny krokodyl musi płynąć. Coraz większych grubasów wyrzucają ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

22.10.2014 12:31

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Za tym czółnem III RP to

Oj płynie, płynie:)
Domyślny avatar

Rapax

22.10.2014 11:26

Takie mydlenie oczu zaskakująco dobrze się sprawdza - zwłaszcza na prawicy. Ludzie chętnie podchwytują bulwersujące tematy i już niczego nie widać spod zdjęć pewnego profesora co bełkotał trzy po trzy o kazirodztwie czy innych lokalnych "celebrytów". Cała afera jak zwykle działa na niekorzyść ludzi myślących i tych, którzy posługują się zdrowym rozsądkiem. Już niczego nie można się dowiedzieć, bo człowiek zostaje zakrzyczany, że szpiedzy, że ufo, czy też, że kościół planuje rewolucję obyczajową. Wszystko to najczęściej oparte na marnych popłuczynach dziennikarstwa i ewidentnym nadmuchiwaniu absurdalnie głupich spraw. Technika ta znana jest od lat i działa bez zarzutu. Telewizji już nie jestem w stanie znieść po za kilkoma dobrymi filmami,niż radia wolę posłuchać klasyki, a teraz nawet na internecie ciężko się przebić wartościowym wypowiedziom i felietonom. Pozdrawiam Panią serdecznie!(jako jedną z nielicznych, która zawsze pisze coś co warto przeczytać)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

22.10.2014 12:34

Dodane przez Rapax w odpowiedzi na Takie mydlenie oczu

Przepraszam za niestosowne dowcipy ale to rezultat kontaktu z mediami. Nie do wytrzymania jest ten bełkot. Przecież nikogo to nie obchodzi co myśli jakiś dureń o innym durniu. Trudno się czegokolwiek dowiedzieć na interesujące nas tematy. Pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

Steve

22.10.2014 12:45

Jak pamiętam, mędrków opowiadających przeróżne głupoty, nigdy nie brakowało. Dawniej na głoszone głupoty ludzie wzruszali ramionami, inni pukali się w czoło, uśmiechali się i szli dalej. Nie podejmowali rozmowy. Obecnie, każdy musi odpowiedzieć. Im większy idiotyzm, tym większa dyskusja
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

22.10.2014 16:24

Dodane przez Steve w odpowiedzi na Jak pamiętam, mędrków

Takie głupoty kiedyś opowiadano w maglu. Teraz rolę magla przejęły plotkarskie portale. Można tam - jak ja- nigdy nie wchodzić. Ale jeżeli wszystkie media zamieniły się w magiel? Próbowałam dowiedzieć się czegoś z dzienników na temat spraw politycznych i gospodarczych. Od kilku dni słyszę tylko o szpiegach i to same bzdury. Można chyba stracić cierpliwość.
Domyślny avatar

Pokrzywa

22.10.2014 18:59

Dodane przez Steve w odpowiedzi na Jak pamiętam, mędrków

Przez grzeczność nie odpowiem :)
Domyślny avatar

Andrzej.A

22.10.2014 21:30

Problem w tym, że media, wszystkie o wysokim wskaźniku oddziaływania, działają dzisiaj jak magiel. Nie ma rzeczowej analizy i starcia poglądów. Jest darcie łacha z nielubianego polityka. A pomysły wprowadzenia medioznawstwa do programu nauczania spotykały się z największym oporem. Bo gdyby ludzie rozumieli na czym polegają sztuczki stosowane przez media, to by im nie ulegali. Takich słów jak: sofizmat, logomachia, erystyka czy intoksykacja ludzie nawet nie znają. Nie mówiąc o umiejętności wyłapywania takich zagrywek w czasie rzeczywistym.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

23.10.2014 00:56

Dodane przez Andrzej.A w odpowiedzi na Problem w tym, że media,

Na socjologii niby tego wszystkiego uczą. Ale socjologowie trafiają do ośrodków badania opinii publicznej i żyją z mącenia w głowie. Traktują więc to wszystko jako tajemnice zawodowe. Niektórzy socjologowie awansują do roli "gadających głów" czyli ekspertów od wszystkiego. Tym bardziej nie wypada im zdradzać tajemnic swego warsztatu.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,976
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności