Od miesięcy wielu swoją codzienną lekturę zwykłem rozpoczynać albo od Niezależnej.pl albo od bloga Ks. Zaleskiego. Truizmem, i to truizmem górnolotnym, jest powiedzieć, że zasługi Duchownego dla polskiej pamięci historycznej są nie do przecenienia. Toteż chyba wszystkim, którzy Ks. Zaleskiego szanują (co również sam deklaruję) trudno przychodzi krytyczne pisanie o Jego ostatnich naprawdę dziwacznych wypowiedziach. Miałem nawet na ten temat głosu nie zabierać, niemniej jednak dziś powstrzymać się nie mogę.
Każdy kto przez parę ostatnich lat czytywał Gazetę Polską i kilka powstałych na jej bazie innych mediów, miał wrażenie, że panuje tutaj jakiś bardzo dobry konsensus oparty na zasadzie „popieramy wolną Ukrainę, nawet z nieco siermiężną nacjonalistyczną scenografią, a zarazem w imię Prawdy i Pamięci teksty Ks. Zaleskiego o ludobójstwie OUN-UPA puszczamy, nawet jak czasem przesadzi, licząc że nie przesadzi za bardzo”. Tak też zapewne było. Niestety…
Nie będę nawet zajmował się absurdalnymi głosami oskarżającymi Ks. Zaleskiego o agenturalność. Mam natomiast nieodparte wrażenie, że Ksiądz popadł w na prawdę osobliwy tok myślenia. Szczególnie przykro się robi, kiedy napotykam gdzieś na jutubie czy gdzie indziej w sieci na kompletny idiotyzm, który wydaje się być ewidentną moskiewską wrzutką, a na drugi dzień link do owego idiotyzmu znajduję na blogu Ks. Zaleskiego, który od pewnego czasu po prostu zaczął wklejać linki do czego popadnie.
20 lutego Ks. Zaleski napisał na swoim blogu:
„Po okresie fascynacji Majdanem, a zwłaszcza partią "Swoboda", które ma duży wpływ na wydarzeni, ukazuje się coraz więcej głosu rozsądku. Moje wypowiedzi nie są więc już wołaniem na puszczy.”
http://www.isakowicz.pl/…
No więc wczytajmy się w próbkę owego „głosu rozsądku”, który okazuje się być rewelacją niejakiego blogera MacGregora:
„dziś, dzięki zasrańcom z polskiego Sejmu, dzięki chyba niewyuczalnemu w tej kwestii Herojam-Sława-Kaczorowi, dzięki chorym na Moskala zasrańcom pokroju red. Sakiewicza, naziści całkowicie zdominowali Majdan”
http://macgregor.neon24…
Zastanawiam się: czy Ks. Zaleski w ogóle toto czytał, zanim linka do tego wkleił? Czy redaktora Sakiewicza szlag trafić z miejsca powinien, to już sprawa redaktora Sakiewicza (nawiasem mówiąc, swoją drogą, gdybym był na jego miejscu, ostatnie krytyczne uwagi ks. Zaleskiego na temat rządu ukraińskiego mimo wszystko w Gazecie Polskiej bym puścił, ewentualnie równoważąc je jakimś innym materiałem).
Nie wiem zresztą, co sprawia, że zainteresowani nie siądą i nie dogadają się co do przynajmniej jakichś podstaw i zasad, co do których po prostu mogliby się zgodzić, by współpracę wznowić. Rad byłbym felietony Ks. Zaleskiego na łamach niezależnych mediów czytywać i nie będę przecież specjalnie odkrywczy, gdy powiem, iż wielu osobom jakoś Gazetę Polską bez tekstów Ks. Zaleskiego wyobrazić sobie trudno.
Przyszedł jednak taki moment, w którym… zgłupiałem po prostu i nie wiem co powiedzieć. A moment ten przyszedł dzisiaj.
Otwieram bowiem
www.isakowicz.pl/index.p…
i czytam:
Jarosz do Tiahnyboka: Polakom zrobimy drugi Katyń.
To słowa Dmitrija Jarosza -przywódcy “Prawego Sektora” w rozmowie z Olegiem Tiahnybokiem – przywódcą partii “Swoboda “.
https://nowyekran.wordpr…
No więc otwieram zamieszczony link i wchodzę na Nowy Ekran. A tam czytam fragment dialogu:
"Oleg Tiahnibok: Dobrze! Z Rosjanami i Europejczykami jasne, co myślisz o Polakach . Oni poważnie myślą o powrocie na Wołyń. Na mapach już zaczęli Wschodnie Kresy rysować. Tam są silne propolskie nastroje. Jeśli z Europą wspólnego języka nie znajdziemy , rozżaleni na nas mogą spuścić „polskiego psa”. W styczniu polski sejm oskarżył “Swobodę” o prowadzenie antypolskiej polityki.
Dmitrij Jarosz : Możesz być dumny. Mnie jeszcze tak nikt nie nazwał. Mało OUN i UPA krwi przelali ? Będą podnosić głowę, my im zrobimy drugi Katyń . Ani metra ukraińskiej ziemi nie oddamy ani Rosjanom, ani Polakom , ani tym bardziej Żydom. Karabinów na wszystkich starczy."
Mimowolnie zastanawiam się jak to jest, że nagle ów matecznik banderyzmu, jakim ma być Zachodnia Ukraina z Wołyniem, nagle objawia „silne propolskie nastroje”. No, ale nic, idźmy dalej.
Na Nowym Ekranie jest kolejny link
http://wesservic.livejou…
Otwieram więc tego kolejnego linka. Tym razem по русский. Na tej stronie – uwaga – publikując ów dialog, twierdzą, że jest to … stenogram (?!) kawiarnianej rozmowy Tiahnyboka i Jarosza. Tekst, w wersji dłuższej, jest po rosyjsku (nie ma po ukraińsku: skądinąd zastanawiam się, bo kto jak kto, ale Tiahnybok z Jaroszem to po rosyjsku chyba nie rozmawiali).
W pełnym tekście obok zapowiedzi drugiego Katynia jeszcze lepsze perełki. Jak widać przeznaczone dla publiczności rosyjskiej, bo Jarosz zapowiada nie tylko duszenie rosyjskich marynarzy i wysadzanie w powietrze okrętów w Sewastopolu, ale wyprawę wojenną na Kursk i Woroneż. Swoiste jest podsumowanie tego wątku:
"Tiahnybok: Plany masz jak Napoleon.
Jarosz: Nie, jak Bandera."
Wątek antysemicki w owym dialogu banderowskim (absolutnie niezbędny w tego rodzaju konwencji literackiej) pominę.
Mam wrażenie, że ktoś, kto napisał ten tekst, z trudem powstrzymywał śmiech. Nie zdziwiłbym się, gdyby był on dziełem nie tyle panów z Łubianki, ile jakichś dowcipnisiów. Bo jeżeli czekiści od Putina są już tak kompletnymi idiotami, że wyprodukowali takiego gniota, to naprawdę trudno bać się Rosji! Na powyższej stronie internetowej jest zresztą kolejny link. Ale się nie otwiera.
Księże Zaleski! Naprawdę, przy całym naprawdę niekłamanym szacunku dla Księdza: Litości!!!!
Tomasz Leon Poller
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6697
Myślę, że jeśli duchowny wchodzi w życie świeckie z takim rozmachem, jak ksiądz Zaleski, to musi się liczyć z regułami świata świeckiego i świata polityki. Musi go obowiązywać większa odpowiedzialność za czyny i słowa, i przede wszystkim szacunek dla długofalowej racji stanu Państwa Polskiego. Takie wyczucie tej racji stanu mieli biskupi-senatorowie w czasach I RP. Nie wszyscy, niestety, ale w większości. I tak na przykład nie forsowali oni na siłę religii panującej, gdy widzieli, że może to doprowadzić do wojny religijnej. Takoż i ksiądz Zaleski powinien się nieco pomiarkować, bo nie godzi się mądremu człowiekowi cytować nowy ekran (czy raczej jego popłuczyny).
1. Niemcy prowadzą dalej interesy z Moskwą juz nawet tego nie ukrywaja (wykiwali Ukrainców: powiedzieli, będzie misja OBWE, tylko nie stawiajcie oporu, Putin przejał Krym)
2. Francuzi kontynuują program Mistral (uważam, że helikopterowiec "Władywostok" powinien mieć "wypadek")
3. Rosjanie finansują londyńskie City w najlepsze (Chyba Bieriezowski zaczął "inwestycje")
4. Rosjanie na kolejowych przejściach granicznych w obwodzie królewieckim montują hiszpański system Talgo, zamiast polskiego SUW 2000, który jest tańszy i mniej zawodny i 2 razy szybszy... (zmiany szerokości osi wózków pociągów) co pozwala na przejazd składu przez granicę nie po 2 godzinach, tylko w 40 min (SUW gwarantuje 18 min.)
5. Dla wielu zachodnich firm "dobre interesy z Rosją" to szansa na odsunięcie krachu zbiurokratyzowanych gospodarek UE w jakąś tam przyszłość
6. Włochy to państwo polityczno-mafijne, gdzie mafia już nawet nie ukrywa związków z KGB
7. Orban realizuje politykę zbliżenia z Moskwą, poprzez np. budowę 2 nowych bloków elektrowni w Pacs (WWER), bo na ruskiej technologii postawiona jest cala elektrownia (z 1986 r.) i właściwie nie ma innej możliwości
Tyle wiem... Mapa jest oczywiście propagandową wrzutka ruską, która ma ludzi przerazić, ale jednocześnie pokazuje ruskie apetyty. Skórzyński w fenomenalnej książce "Wojna Światów" napisał, że Rosja nie zawaha się użyć broni atomowej by wywołać na Zachodzie osłupienie, a potem po prostu go, nie stawiającego oporu zagarnąć. Podobnie będzie teraz. Broni nuklearnej się nie użyje, po prostu użyje się bardzo kulturalnych specnazowców, którzy będą wjeżdżali ciężarówkami w bramy i bili żołnierzy. Swoją drogą, co za armia, skoro można ich batogami rozgonić, no ale Jaceniuk niestety dał się ograć jak dziecko. Dlatego zawsze powtarzam, że Ukraina to wielki Niemiecko-Rosyjski deal, obliczony na pokerowe putinowskie sprawdzam: Kto jest wrogiem, kto sojusznikiem, kto się boi, a kto griluje dalej.