Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

ZABIĆ POLSKĄ DUSZĘ

Krzysztof Pasierbiewicz, 02.04.2011
Pisane w szóstą rocznicę śmierci polskiego Papieża

Dzisiaj mija sześć lat od śmierci Jana Pawła II, którego poza paroma, niechlubnymi wyjątkami kochają wszyscy.

Symbolem takiego właśnie parszywego wyjątku jest dla mnie czołowy prezenter-ideolog TVN24 Jarosław Kuźniar.

Dzisiaj od samego rana, w tę nad wyraz smutną i ważną dla nas rocznicę, ów zaprzedany (komu?) aktywista, obłąkany nienawiścią do wszystkiego, co wyrasta z naszej narodowej tradycji, dosłownie wychodził z siebie, by Polaków obrazić, poniżyć, obśmiać i wyszydzić.

Po raz któryś z rzędu posunął się do niepomiernie perfidnego draństwa, zapraszając do studia jakiegoś zalatującego palikocim smrodkiem zakonnika, z którym usiłowali wspólnie pomniejszyć znaczenie, jakie ma dla Polaków uświęcony symbol „godziny 21.37”.

I tu żarty się kończą mości Panowie, pożal się Boże medialna „elita”.

Jak grzebaliście w polskich mózgach, szczególnie tych młodych, szanując wolność słowa zaciskałem zęby i milczałem. Ale, jako akademik, dobierać się do polskich sumień nie pozwolę!

Przepraszam za niestosowny moment, ale w podobnej manierze, jakiej nas nauczył pewien znany redaktor poczytnej gazety, gdy osłaniał swojego Kiszczaka, krzyczę na całe gardło:

Wara od polskiego Papieża!!! A jak się nie podoba, to fora ze dwora!!! Do piaskownicy szczawie!!!

I dość tego tałatajstwa opluwającego bezkarnie wiekopomne dziedzictwo Rzeczypospolitej!!! Obudźcie się ludzie!!! Gdzie jest zdawało się niezawodne Pokolenie JP2???

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 16276
Domyślny avatar

Gość

02.04.2011 13:11

mam wrażenie Panie Krzysztofie że "historia mocno przyspieszyła" szczególnie po roku 2007, czy może mieć to związek z odejściem Jana Pawła II?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 17:00

Dodane przez Gość w odpowiedzi na DRaj

Szanowny Panie,
Odpowiem krótko. Może.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

waldemar3

02.04.2011 13:26

Zgadzam się z Panem w zupełności.Wybitnie perfidny typ ,no cóż wpisuje się w cały perfidny program tej reżimowej stacji.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 16:59

Dodane przez waldemar3 w odpowiedzi na Panie Krzysztofie

Szanowny Panie Waldemarze,
Chyba już nie warto rozmawiać o tym "panu".
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Domyślny avatar

Leszcz bałtycki

02.04.2011 13:54

Jest takie określenie szuja. On rzeczywiście wzbudza wojownicze nastroje. Bardzo przydatna czerwonym i różowym persona. Jak sięgam pamięcią zawsze był jadowity w stosunku do kościoła i PIS. Osobnik wyjątkowy nawet jak na standardy TVN-u.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 16:57

Dodane przez Leszcz bałtycki w odpowiedzi na prezenter-ideolog TVN24

Drogi Leszczu Bałtycki,
A pamięta pan taką piosenkę z Kabaretu Starszych Panów w wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej?:
Szuja, obrzydliwa larwa i szczeżuja!
Szuja - do najtępszych pierwotniaków rym!
Szuja, bezlitosny kamień i statuja!
Fałsz i ruja bezustannie powodują nim !!!
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Matieu..

02.04.2011 14:43

ubranych w białe szaty, o dziennikarzach nic, wystarczy nasze odczucie.. Zostawmy dzisiaj to draństwo na marginesie . Dzisiaj liczy się tylko pamięć o ideale człowieka, który nigdy nie nienawidził, króry wszystkich kochał bez względu na wiarę i ciężar grzechu.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 16:52

Dodane przez Matieu.. w odpowiedzi na Ewangelia mówi nam coś o takich kapłanach - zakonnikach

Drogi Matieu,
Napisał Pan jakże słusznie:
"Zostawmy dzisiaj to draństwo na marginesie . Dzisiaj liczy się tylko pamięć o ideale człowieka, który nigdy nie nienawidził, który wszystkich kochał bez względu na wiarę i ciężar grzechu".
Ma Pan rację. Dzisiaj tak. Ale jutro, pojutrze i dalej należy kontynuować naszą narodową dezynsekcję. Bo inaczej, choć Hymn Narodowy mówi coś innego, Polska może zginąć.
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

ontaryjka

02.04.2011 15:19

...za ten tekst...bardzo wymowny a jakze prawdziwy...zagadzam sie z kazdym slowem ,ktore pan napisal... ...a i wierze gleboko,ze JAN PAWEL II NA ZAWSZE zostanie w naszych sercach i pamieci...pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 16:45

Dodane przez ontaryjka w odpowiedzi na dziekuje...

Wielce Szanowna Ontaryjko,
Cieszy mnie nasze współmyślenie, w którym upatruję nadzieję dla Polski. I ma Pani rację pisząc:  "wierzę głęboko, że JAN PAWEL II NA ZAWSZE zostanie w naszych sercach i pamięci... To są wartości niezniszczalne, czego przeróżne kreatury nie są w stanie pojąć.
To ja Pani dziękuję za piękny komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

zet

02.04.2011 15:24

Nie dziwię się.Na takie coś nie patrzę.W ogóle nie oglądam TVN,ale dochodzą do mnie świństwa jakie robią na tej stacji.Czy Kużniar od Komorowskiego to ojciec tego dupka z TVN? Zawsze twierdziłam,że nie tak szybko pozbędziemy się tych zdrajców.Kształtowanie charakterów z pokolenia na pokolenie.Dorastają nam teraz wnukowie mieszanek zdrajców I NKWD-zistów.To jest następna ekipa gotowa do żerowania na narodzie polskim.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 16:37

Dodane przez zet w odpowiedzi na Ale się Pan wkurzył.

Drogi Zet,
W odpowiedzi na Pański komentarz jeszcze raz powtórzę fragment mojego tekstu pt. "Awans społeczny bis", cytuję:
"Jak starsi pamiętają, a młodsi niestety już nie, gdyż nie mieli się skąd o tym dowiedzieć, w latach powojennych (lata 40/50) komuniści dokonali bardzo sprytnej socjologicznej sztuczki. Z zacofanej i zabiedzonej prowincji przerzucono wtedy do miast rzesze prostych i nie wykształconych ludzi. Brano głównie tych „nijakich”, gdyż prawdziwy chłop ziemi nie chciał opuścić.
W miastach, zazwyczaj w pobliżu zakładów przemysłowych, pobudowano dla nich nowe dzielnice, a w nich bloki z wielkiej płyty, które im się zdały pałacami. Potem im umożliwiono zrobienie zaocznej matury, co oni uznali za awans społeczny. Ci właśnie ludzie, z grubsza okrzesani w hotelach robotniczych i temu podobnych ośrodkach krzewienia kultury masowej, przepoczwarzyli się z czasem w coś w rodzaju „przyzakładowych wierchuszek”. Słowem ni pies, ni wydra, albo, jak kto woli zdegenerowany twór bez rodowodu. Jednocześnie komunistyczna propaganda przypominała im bezustannie, że swój awans zawdzięczają dbającej o ich interesy władzy ludowej, co się w ich świadomości zakodowało na trwałe w formie ślepej wdzięczności dla komuny. To ci właśnie ludzie stanowili służący wiernie stalinowskiemu reżimowi pierwszy rzut zasilający szeregi PZPR, milicji i urzędu bezpieczeństwa.
W następnym pokoleniu (lata 60/70), ich dzieci pokończyły już częściowo studia tworząc grupę „nowej inteligencji”, drastycznie odmiennej kulturowo od ideałów inteligencji „starej” wywodzącej się z czasów przedwojennych. Tu skłaniałbym się ku zastąpieniu terminu „nowa inteligencja” określeniem „klasa ludzi wykształconych w pierwszym pokoleniu”. Ta grupa społeczna od inteligencji „starej” różniła się głównie tym, iż nie wyniosła z domu praktycznie żadnych głębszych wartości. I choć nieźle wykształcona zawodowo, nie miała, świadomości, bądź jej nie dopuszczała, iż jest genetycznie skażona piętnem służalczej wdzięczności wobec komunistów, którzy umożliwili ich ojcom społeczny awans. Myślę, że to ci właśnie ludzie poparli, a jeszcze żyjący nadal popierają wprowadzenie stanu wojennego traktując generała Wojciecha Jaruzelskiego jako męża stanu. I w pewnym sensie nie można ich za to winić, gdyż tak ich po prostu wychowano.
Po upadku komuny wydawało się przez moment, że nastąpi odrodzenie prawdziwych polskich elit. Otóż nic bardziej złudnego, gdyż proces ten skutecznie storpedowali zbałamuceni przez pewnego redaktora wnukowie tych, których w latach 40/50 przesiedlono do miast.
W tym przypadku, ten genetycznie służalczy, tym razem wobec post-komuny, materiał ludzki został wykorzystany, trzeba przyznać genialnie, przez owego redaktora poczytnej Gazety. Mechanizm był identyczny jak w okresie powojennym, czyli utwierdzenie ludzi w poczuciu społecznego awansu.
Mechanizm psychologiczny tej chytrej sztuczki jest następujący.
Otóż, jeśli garbatemu powiedzieć, że się prosto trzyma, to, choć wie, że tak nie jest, chętnie w to uwierzy. Jeśli szarej myszce ktoś powie, że wygląda jak hollywoodzka gwiazda też się nie oprze pokusie uwierzenia w tę oczywistą nieprawdę. Podobnych przykładów można mnożyć wiele.
O ile sztuczka z „awansem społecznym prim” (tata 40/50) polegała na utwierdzeniu prostych i nie wykształconych ludzi w przekonaniu, że przynależą do lepszej od reszty społeczeństwa awangardy władzy ludowej, to trik z „awansem społecznym bis” (po upadku komuny) polegał na utwierdzeniu ich już z grubsza okrzesanych i lepiej wykształconych wnuków w poczuciu, iż przynależą do grupy światlejszych i bardziej od reszty społeczeństwa postępowych ELIT. W pierwszym przypadku wykorzystano ciemnotę i niedouczenie, w drugim próżność, pychę i kompleksy ludzi, których na swój prywatny użytek nazywam „intelektualnie nowobogackimi”.
Bezsprzecznie genialny redaktor wspomnianej Gazety doskonale znał odbierającą rozum magiczną moc utwierdzenia „nowobogackiego inteligenta” w przekonaniu o przynależności do krajowej elity. Pan redaktor wiedział, że jak takiemu powie, że przynależy do crême de la crême III Rzeczypospolitej, to on nie dość, że w to głęboko uwierzy, to jeszcze będzie owego społecznego awansu (bis) bezkrytycznie bronił do ostatniej kropli krwi. Więcej, w obawie przed utratą nowego statusu wyróżniającego go ponad resztę „ciemnego” społeczeństwa, taki delikwent zrobi dosłownie wszystko, byle się świat nie dowiedział, co sobą reprezentuje naprawdę. I tu moim zdaniem leży tajemnica irracjonalnie wysokich notowań obecnie rządzącej partii, popieranej w znakomitej większości przez takich właśnie ludzi. Popierających bezkrytycznie, w obawie, że ewentualny upadek tej partii grozi weryfikacją elit, co dla nich oznaczałoby możliwość utraty ich awansu społecznego (bis)".
Całość - patrz: http://niezalezna.pl/622…
Dziękuję Panu za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Mycha

02.04.2011 18:16

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Ale się pan wkurzył...

w miejsce starej, prawdziwej, wybitej i dobitej przez Niemców i Sowietów. Wykreowana, wyhodowana, klonowana, kiedyś przez komunistów, teraz przez liber-lewactwo, jak bez przerwy tu powtarzam, odkąd tu jestem. Wytworzeni, wyprodukowani znormalizowani intelektualiści na taśmie fabrycznej Bucharina. To najkrótsze ich określenie najbardziej mi odpowiada. Aktorzy - autorytety i przekaziorowcy. Ich rola i cel - ideologiczna indoktrynacja "wykształciuchów i mas" na ich wzór i podobieństwo, jeśli można mi takiego określenia użyć. Ich sposób - czarna propaganda w stosunku do przeciwników politycznych i prop.agit na rzecz swojaków ideologicznych przy pomocy przekaziorów. Cel dodatkowy, przyszłościowy - uformowanie swojego pomiotu i nowych następców oraz dalsze urabianie posłusznych im "mas". Podstawa, plan i wzór - marksizm. To tak w wielkim skrócie. Tyle mi wystarczy. Ja przyswajam najlepiej krótkie, proste informacje. Może coś zapomniałam, może coś pomyliłam, może nie dopisałam. Ale Pan to zrobił obszernie. Pozdrowienia.
Domyślny avatar

rob2

03.04.2011 11:32

Dodane przez Mycha w odpowiedzi na Mycha: "Eliciarze" czyli "nowa elita" p.o. inteligencji

Pan Kuzniar reprezenuje swoich mocodawcow i ich interesy {z pewnoscia nie polskie}.dla kasy zrobi wszystko.I takich "redaktorow jest niestety bardzo wielu.Najwiecej zagniezdzilo sie tych "gnid" w TVN i GW.
Domyślny avatar

Leszcz bałtycki

02.04.2011 20:36

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Ale się pan wkurzył...

Oto ta właśnie wiedza podana w pigułce (po 20 latach tzw. przemiany) powinna być niezbędna do zaliczenia małej matury. Ale przecież obecna kadra nauczycielska, także (w lwiej części) akademicka doskonale się wpisuje opisane zjawisko awansu służalczości. Chylę czoła i pozdrawiam szanownego Pana Krzysztofa.
Domyślny avatar

stanczykblazen

03.04.2011 09:06

Dodane przez Leszcz bałtycki w odpowiedzi na "Awans społeczny bis"

Co nie znaczy , ze i z tej grupy nie wywodza sie wybitni indywidualisci i ludzie o wybitnej inteligencji, nie wspomne o prawosci charakteru i ogromnym patriotyzmie.
Domyślny avatar

moherowa babcia

02.04.2011 15:30

Popisy tego marnego dziennikarzyny Kużniara a właściwie frontowego cyngla TVN-u trwają od dawna.Ale co się dziwić kiedy zaczynają przytakiwać mu"fałszywi prorocy" takie tam różne Sowy na żołdzie TVN-u. A MY TRWAJMY PRZY NASZYM WIELKIM BLOGOSŁAWIONYM JANIE II i choć trochę wsłuchujmy się w jego nauczanie.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 16:29

Dodane przez moherowa babcia w odpowiedzi na ANI PAMIĘCI ANI DUSZY NIE POZWÓLMY ZABIĆ

Wielce Szanowna Babciu Moherowa,
Nic dodać nic ująć.
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Domyślny avatar

Emigrant

02.04.2011 15:34

Czas jakiś temu, nie taki odległy jak mnie emocje poniosły doradzał mi Pan spokój i opanowanie. Rady mądrych ludzi zawsze biorę pod uwagę, a ich samych po prostu szanuję. Dzis jak widać jednak i Pana poniosło. Nie jest to absolutnie żadna kąśliwa uwaga czy złośliwość. Sądzę, że każdy z nas ma jakiś indywidualny próg cierpliwości i opanowania. W tym, jak i w innych takich przypadkach, jak wczesniej zauważyłem nie będę ani spokojny ani opanowany. Para nazywać rzeczy po imieniu: gnidę - gnidą, bandytę - bandytą, złodzieja - złodziejem, zdrajcę - zdrajcą. Jak będzie trzeba, takie kanalie będziemy traktować po sienkiewiczowsku - ogniem i mieczem. Jeszcze Polska nie zginęła. Pozdrawiam
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 16:26

Dodane przez Emigrant w odpowiedzi na @ Szanowny Pan Krzysztof Pasierbiewicz

Wielce Szanowny Emigrancie,
Ma Pan rację. Dzisiaj mnie poniosło. Ale sam Pan pisze, że "każdy z nas ma jakiś indywidualny próg cierpliwości i opanowania". Kreatura, którą mamy na myśli nie jest warta nawet wzmianki. Ale rozjuszyła mnie myśl, że jest wcale niemało takich, którzy się dają złapać w pułapkę tak nikczemnej propagandy.
Ale Bogu dzięki są tacy jak Pan, którzy deklarują nazywać rzeczy po imieniu.
Dziękuję Panu za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

nemo

02.04.2011 16:27

W 2007r, po wyborach,stwierdziliśmy w kilka osób,że idą ciężkie czasy dla normalnych ludzi.Nikt nie przypuszczał,że aż tak ciężkie.Po jednym z moich wpisów na Pańskim blogu, namawiał mnie Pan do wyhamowania ostrości opinii.I cóż Pan, jako akademik może, napisac najwyżej parę słów wspaniałego oburzenia.Resztki wolnych, myślących o normalnej Polsce ludzi to skomentuje i tyle.Kuzniarów ci u nas dostatek.Jeśli Pan myśli, że obrażanie polskiego Papieża, to szczyt tego na co stac obecne media i władzę, to gratuluję optymizmu.Myślę, że przed wyborami na jesieni, zobaczymy jeszcze rzeczy, o których najstarszym[bez aluzji do SZ.P.] akademikom się nie śniło.Bardzo cieszy mnie,że zaczyna Pan dostrzegac, z jakim rodzajem swołoczy w mediach i u władzy ma SZ.P. ma do czynienia.Serdecznie pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 17:07

Dodane przez nemo w odpowiedzi na Ho,ho.

Drogi Nemo,
Nie mam złudzeń, że ma Pan rację.
Ale jak Pan zauważył, podpisuję moje teksty imieniem i nazwiskiem podając do tego swój akademicki status. A to mnie zobowiązuje do wyważonej i łagodnej formy, choć nie ukrywam, że mnie czasem krew zalewa zwyczajnie po ludzku.
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

stokolesny

02.04.2011 18:11

po raz kolejny wdzięczny jestem Panu za obronę godniości wszystkich Tych Wielkich Ludzi, Którzy ciężko zapracowali na pamięć o Nich, wielokrotnie upominam internałtów za formę protestu przeciwko małym podłym ludkom, jednak w Pańskim tekście nie znalazłem nic niestosownego chylę głowę i dziękuję za wyrażąnie emocji tych, którzy sami z różnych względów tego zrobić nie potrafią lub nie mogą z wyrazami szacunku stokolesny
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2011 19:42

Dodane przez stokolesny w odpowiedzi na zabijają codziennie

Wielce Szanowny Panie,
Trochę mnie Pan zawstydza tymi pochwałami, ale skłamałbym gdybym powiedział, że nie sprawiają mi przyjemności.
Powiem Panu tylko jedno. Jeśli moje teksty pomogły w dobrej sprawie choć w jednym przypadku to znaczy, iż warto było zacząć moje blogowanie.
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Roman

02.04.2011 18:16

Jako narzędzie do walki z takimi - pardon - parchami, może posłużyć jego własna broń, czyli blog J. Kuźniara.Jest to typowy produkt pochodzący ze świątyni Antypisa, wyrób sztancowy ideologii Urbana. Podobnie jak on, lubuje się w ocieraniu swojej maski z plwocin pochodzących od przeciwników. Ten typ tak ma.Oto fragment jego wynurzeń osobistych : "Byłem gejem, pieskiem Tuska; nie umyłem rąk od krwi ze Smoleńska. Byłem dupkiem, rzecznikiem rządu PO, cholernym zaprzańcem. Byłem gnojem z kaprawymi oczami, który Jarosławowi Kaczyńskiemu nawet do kostek nie podskoczy. Byłem mistrzem miłości analnej. Współczesnym Urbanem. Autorem programu wstajesz i rzygasz. Szmaciarzem, ostatnią mendą, tubą rządowych bękartów. Gnidą, która doprowadziła do morderstwa w Łodzi. Dzisiaj przeczytałem, że urodziłem się chujem i skowronkiem nie umrę. Kończę tę wyliczankę z żalem. Bo nauczyłem się tym bawić." Proszę zwrócić uwagę na passus -"...współczesnym Urbanem". Czy Pan lub ktokolwiek z nas tutaj zechciałby podać rękę takiemu indywiduum lub próbować polemizować. Uważam, że to uwłaczałoby naszej inteligencji i honorowi, skoro to sam Urban był ojcem chrzestnym pejsatej grupy ITI. On pisał dawno temu do tow. gen. Kiszczaka : "(...)Mariusz Walter nadaje się na głównego konsultanta, jakiegoś szefa propagowania, szefa realizacji programów radiowo-tv – jednym słowem na kierownika pionu propagandy, lecz główną siłę koncepcyjno-fachową (...)Sprawę zna generał Jaruzelski. Dwukrotnie polecał przyjąć go na powrót do TV. (…) Walter zwleka z decyzją powrotu, żądając satysfakcji i pognębienia jego wrogów.(…) Walter jest więc w tej chwili do wzięcia i wkrótce będzie za późno, bo ma otrzymać wysokie stanowisko w TV, jak mu się tam oczyści przedpole. (….)Gdyby udało się pociągnąć Waltera, on zaproponuje dużo młodych, zdolnych ludzi. Ja dalej będę myśleć, rozglądać się, szukać. (…)”(źródło: Biuro Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN IPN BU MSW, II 1013, k 36-41, oryginał, mps. Biuletyn IPN 11.12.2006r. str.104-109.)

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,504
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności