Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Notka specjalna, dedykowana jubileuszowo

eska, 06.12.2013

Okazało się, że na  moim pierwszym blogu (Salon24) licznik bije jubileuszowo. A więc dzisiaj ten dzień, 1000 notek. Łomatko.....
Dobra, trzeba przez to przejść jak przez odrę (Odrę?) i nie oglądać się za siebie:)
Krótki bilans:
1. znakomity trening pisania po dłuższej przerwie,
2. wielu nowych znajomych, a nawet przyjaciół, także w realu,
3. odnowienie starych przyjaźni,
4. książka, której temat ”urodził się” na blogu,
5. możliwość codziennego kontaktu z mądrymi ludźmi,
6. asertywność wobec ludzi niezbyt „mądrych”,
7. mnóstwo nowej wiedzy,
8. nieustające ćwiczenie szarych komórek :)
9. itd., itp.
1000 notek w ciągu 4,5 roku to wychodzi .... o rany, mniej więcej cztery notki tygodniowo! Zawsze byłam gadułą......:))
Dobra, skoro taki jubileusz, to niech będzie komuś dedykowany.
 
 Niezależny miesięcznik „Głos” wydawany przez środowisko Antoniego Macierewicza w latach 1977–1990 i później, już w wolnej Polsce. Tytuł i winieta nawiązywały do pisma „Głos”, ukazującego się na przełomie XIX i XX w., które stało się kuźnią myśli politycznej Ruchu Narodowego.
W programie „Głosu” od początku dominowało przekonanie o rozstrzygającym znaczeniu przemian wewnętrznych w Polsce. Zakładaliśmy więc, że jest możliwa odbudowa niepodległego państwa polskiego poprzez organizowanie – niezależnych od komunistycznych władz – instytucji społecznych, gazet, szkół, związków zawodowych, a w końcu – partii politycznych i Sejmu reprezentującego wolę narodu
.*

Szefem Głosu był Antoni Macierewicz, pisał dla Głosu Jarosław Kaczyński. Ale oprócz tych, którzy pisali, działali itp., byli jeszcze ci niezbędni, o których mało kto pamięta – drukarze podziemni. O tych z pierwszych stron podziemnych wydawnictw mówiła Wolna Europa, o drukarzach nikt nie mówił, za to w razie wpadki obrywali za całokształt. Wśród drukarzy Głosu był także młody chłopak, student SGGW, wcześniej członek SKS na UJ, 22-letni Krzysiek Cieszewski.** Potem wybuchła Solidarność, a zdolny student w 1981 załapał się za stypendium we Francji. To ważne, bo właśnie w roku 1981 na stypendia wyjechało mnóstwo normalnych ludzi. Wcześniej bowiem wyjeżdżali tylko ci z rodzicami w nomenklaturze PZPR albo po podpisaniu zobowiązania do współpracy z wywiadem SB – to był warunek stawiany zupełnie oficjalnie.
Wyjechał, wrócił, zaangażowany w NZS brał udział w strajkach, potem wybuchł stan wojenny. Oczywiście Cieszewski zaczął znowu robić to, co robił wcześniej – znowu został drukarzem podziemia. Niestety – jego ekipa została wydana SB przez zdrajcę. W efekcie doszło do „aresztowania”. Jak to wyglądało? Powiem wam, bo to była znana metoda SB. Wybierano właściwy moment i „aresztowano” człowieka, kiedy:
1. dostał właśnie paszport,
2. urodziło się mu dziecko,
3. miał dostać mieszkanie  itd., itp.
I składano mu propozycje nie do odrzucenia.
To był pic, a nie aresztowanie (wiem, bo mnie też „aresztowali” w 83’, na całe dwie godziny – może kiedyś to opiszę). Taka akcja była, przygotowanie przed wizytą papieską. Jeśli się człowiek nie przestraszył, a donosy były marne - można się było jakoś wyłgać. Jeśli mieli większą wiedzę, można było zamydlić oczy obietnicą współpracy i podpisaniem tzw. tajemnicy rozmowy. Ale potem należało natychmiast wszystkim o tym opowiedzieć – wtedy raczej zostawiali człowieka w spokoju. Niestety – jeśli mieli twarde dowody na działalność przeciwko ludowej ojczyźnie, po ewentualnym wyjściu z SB należało wiać albo zejść do podziemia. SB było wszystko jedno – byle delikwent zniknął i zaprzestał działalności – po więzieniach i tak już siedziało mnóstwo ludzi, a wkrótce miał przyjechać Jan Paweł II.
Cieszewski wspomina, że obiecał tajemnicę rozmowy i zaraz po wyjściu zaczął błagać o wizę po konsulatach. Miał szczęście u Kanadyjczyków – urzędniczka okazała się być człowiekiem, skorzystała z pretekstu (zaproszenie od brata) i wizę wydała. Pytania o miejsce w samolocie czy o pieniądze są głupie do kwadratu – w 83’ podziemna Solidarność była jeszcze prawie wszędzie, wystarczało odpowiednie poręczenie i wszystko można było załatwić na lewiznę. Zresztą tak było i później – pisałam o tym, jak lekarstwa dla mojej córki, których PRL nie pozwalał ściągnąć przez szpital z Francji, załatwiali mi chłopcy z Solidarności Walczącej.
Wszystkie te „wątpliwości” i pytanka różnych usłużnych sługusów dzisiejszego układu władzy bazują na nieznajomości historii, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia. Cóż, główne media od blisko ćwierć wieku dbają o to, żeby tamtej historii nie było w powszechnym obiegu.
Ale my jeszcze żyjemy. I pamiętamy, jak było. I dlatego notkę jubileuszową dedykuję przedstawicielowi anonimowej podziemnej braci drukarskiej, panu profesorowi Krzysztofowi Cieszewskiemu.


PS. W czwartek (5.XII) przed północą film na TV Republika, areszt na ul. Kilińskiego w Katowicach. IPN Katowice urządza tam coś w rodzaju muzeum. W filmie najpierw Świtoń, wielokrotnie przetrzymywany na tym „dołku”. Potem Dmitriew, Janikowski i inni, kiedyś młodzi chłopcy z NZS. Zatrzymywani po 13 grudnia , m.in. ze strajku na Baildonie, gdzie znalazła się spora grupa studentów. Mój Boże.....
Przecież znam te nazwiska, przeszłość wraca, ktoś oddaje hołd naszym. Nareszcie! A w tle te okropne cele , przecież to wszystko pamiętam, przecież......
Każda swołocz, która wyrwie się głupio w komentarzach, zostanie rozjechana na amen. Ostrzegam uczciwie – dosyć tej parszywej ubeckiej propagandy.

* http://www.panstwo.net/1656-srodowisko-pisma-%E2%80%9Eglos%E2%80%9D
** http://pl.wikipedia.org/wiki/Chris_Cieszewski
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4051
Domyślny avatar

Secesh

06.12.2013 03:44

Jeśli naprawdę musisz stawiać ten durny przecinek (co na to gramatyka j. polskiego?) przy 83, to stawiaj go PRZED. Za, jest idiotyzmem do sześcianu - tego nawet gramatyka j. angielskiego nie obejmuje. Pozdrowienia.
eska

eska

06.12.2013 19:29

Dodane przez Secesh w odpowiedzi na Droga Esko!

A poza tym wszyscy zdrowi?
Domyślny avatar

Secesh

06.12.2013 22:50

Dodane przez eska w odpowiedzi na Secesh

że ośmieliłem się obrazić majestat Dobrodziejki przyjacielską uwagą. PS. Swoją drogą, sztampowej odpowiedzi się nie spodziewałem. Pozdrawiam
Domyślny avatar

mostol

06.12.2013 10:01

od głosu spaślaka, spasionego na kłastwie.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

06.12.2013 10:25

naszym przyjacielem jest ;-)
Domyślny avatar

corcaigh

06.12.2013 10:43

"Każda swołocz, która wyrwie się głupio w komentarzach, zostanie rozjechana na amen " No comments. Coś Pani jednak zapamietała z tego PRL.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

06.12.2013 11:46

Gdy zwróciłaś moją uwagę błyskotliwymi i zdradzającymi rzadko spotykaną dociekliwość i zdolność do abstrakcyjnego  łączenia zdarzeń poprzez mechanizmy dla przeciętnego odbiorcy nie widoczne i zacząłem rozpoznawać twój nick, wyobrażałem sobie... trzydziestkę. Nie jestem z tego powodu rozczarowany. Przeciwnie. Trzymaj tak dalej ESKO!
"Głos" oczywiście dochodził do mnie tu na prowincję, wciąż trzymam parę egzemplarzy. Przy najbliższej okazji gdy trochę wolnego czasu pojawi się myślę o sięgnięciu sentymentalnym do nich.
Pozdrawiam serdecznie,
Janko Walski
Domyślny avatar

BoguslawHenryk

06.12.2013 13:04

Wszystkiego najlepszego.
Domyślny avatar

Magda

07.12.2013 02:29

Lepiej od Janko Walski, nie potrafiłabym wyrazić swojego uczucia o obecności, o pisaniu Eski. p.s. Mam na polce 1 tom "Glosu" na który skladaja się wybrane teksty z bodaj 10 numerow tego pisma. Wydany był w 1980 r. w serii Dokumenty (przez Instytut Literacki Paryz).
Domyślny avatar

pomocnastasia

07.12.2013 14:40

pamięć
eska
Nazwa bloga:
Ludzie, myślcie, to nie boli...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 611
Liczba wyświetleń: 3,860,845
Liczba komentarzy: 6,544

Ostatnie wpisy blogera

  • Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku
  • Nowa ordynacja wyborcza do gmin
  • Divide et impera, czyli sporu ciąg dalszy

Moje ostatnie komentarze

  • Widzi KPZK na stronie MR? To niech posłucha > https://youtu.be/AuBbTeT… Bo ja już od pięciu lat o tym wrzeszczę. Egzorcyzmy to by się przydały, ale nie mnie.
  • Specjalnie się zalogowałam po dwu miesiącach przerwy! Pan Targalski teraz coś nareszcie zobaczył? A tego, że Morawiecki realizuje KPZK Bieńkowskiej/Boniego - Polska 2030, to pan Targalski nie widział…
  • Zamordowanie bł. ks.Jerzego - 1984, sfingowany proces - 1985, powszechna amnestia - 1986, likwidacja NSZZ "S" i powstanie nowej KKW Solidarność - 1987, propozycja Kiszczaka co do Okrągłego Stołu -…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kod kulturowy, czyli problemy
  • Krzywa Gaussa czyli mały traktat o złu nienawiści.
  • Ludzie małej wiary, czyli notka bardzo nieprzyjemna

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Gdzieś się doczytałam, że prokurenci jakiejś firmy deweloperskiej budującej w Ursusie są Holendrami. Kiedy poszukałam głębiej okazało się, że wszyscy mają paszporty izraelskie. 
  • OLI, Już parę razy zabierałam się za skomentowanie Schadenfreude w wykonaniu @eski, ale rezygnowałam, oceniając, że nie warto się wysilać na nabijanie jej "wejść" i "komentów". Jednakowoż tym razem nie…
  • , ZP....co to jest ?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności