PODŁOŚĆ WYNATURZONA

Krzysztof Pasierbiewicz, 24.06.2011

Postanowieniem sądu Jarosław Kaczyński został skierowany na obowiązkowe badania psychiatryczne. Nie będę się wdawał w podkręcaną przez media dyskusję, czy sędzia miał prawo w sprawie cywilnej wystąpić z formalnym wnioskiem o zbadanie przez psychiatrów poczytalności umysłowej leadera prawicowej opozycji. Każdy myślący człowiek wie, że w imię litery prawa nagięto to właśnie prawo celem wywołania prowokacji politycznej.

Gdy w Polsce upadła komuna, a przynajmniej tak się nam wtedy wydawało, pomyślałem z ulgą, że już nigdy nie będę musiał wracać myślami do mroków Archipelagu GUŁAG, że już nigdy w Polsce nikt nikogo nie będzie obdzierał z godności, że eliminowanie ludzi politycznie niepoprawnych to już w mojej Ojczyźnie bezpowrotna przeszłość.

I co? Już na wstępie kampanii wyborczej łapiduchy PR partii rządzącej skwapliwie wykorzystały nadgorliwy wyrok podrzędnego rangą sędziego do uknucia obrzydliwej prowokacji opartej o pomysł, jaki można by przypuszczać mógł się zrodzić jedynie w głowach oprawców z moskiewskiej Łubianki. Nie sposób odgonić myśli o sowieckich „psychuszkach”.

To już nie są żarty. Sięgnięto do wzorców najgorszych represji, jakie może zastosować państwo wobec swoich obywateli. I nie sposób oprzeć się skojarzeniu tego wyrafinowanego draństwa z tym, jak w Związku Radzieckim, za pomocą przymusowego leczenia tzw. „schizofrenii bezobjawowej” gnębiono, poniżano, a nierzadko doprowadzano do śmierci niewygodnych władzy ludzi.

A najgorsza jest moja obywatelska bezradność i kompletny brak wpływu na sprytnie zakamuflowane gwałcenie praw człowieka w moim Państwie. Ogarnia mnie poczucie wstydu, rozżalenia i bezsilnej złości.

I znów pobrzmiewają mi w uszach słowa piosenki Wiesława Dymnego pt. „Nasza wyspa”:

Na naszej wyspie
Żyjemy wszyscy
Śliczni i czyści
Nagle do wyspy
Płynie nieczysty
Chrapie i sapie
On nas na pewno
Łajnem ochlapie
Wszystko nam wyje
Whisky wypije
Zła sytuacja
A więc zarządzam:
EWAKUACJA!!!

Jesienią wybory. Przemyślcie Państwo proszę to, co napisałem

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 13324

A ja mam przemyślenia dość smutne w obliczy tego wszystkiego co wyrabia jedynie słuszna partia i jej przystawki. Dochodzę bowiem do wniosku, że to przyspieszenie na drodze do najczarniejszego komunizmu i łajdactwa jest, oprócz strachu przed odpowiedzialnością za czyny, wyczuciem przyzwolenia jakie daje słupkowe poparcie. Widać Polacy kochają babrać się w mętnej wodzie o obawiają się przejawów normalności, która zaburzyłaby bajoro codziennych interesów i interesików. Przez dziesiątki , setki lat bohaterstwem w Polsce było walczyć z władzą, która była nam narzucona. Wystarczyło zapchać nam brzuchy chemicznym żarciem z Biedronki i zapomnieliśmy o godności. Straciliśmy ostrość widzenia rzeczywistości. Telewizyjna papka zamuliła umysły.Został tylko Gescheft, a ta władza pokazuje, ze bezkarnym możne być złodziej, oszust, morderca byleby był jej własny. Afera hazardowa i katastrofa smoleńska zamiecione pod dywan były aż nadto czytelnym sygnałem. Poparcie nie spadło dla "chmurnego" premiera i jego kompanionów. No to czemu nie mieliby posunąć się jeszcze o krok. Podsłuchiwanie społeczeństwa, kary dla nieprawomyślnych , a teraz psychiatra dla leadera opozycji.To wszystko wpisuje się w logiczny ciąg zdarzeń. Prawo , wykonywane pod dyktando jedynej władzy. Parafrazując słowa piosenki -A obywatel śpi i dolce vita mu się śni.Bo w demokracji taka się ma władze na jaka się nie tylko zagłosowało, ale i zasłużyło.I cytując Kochanowskiego: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi". Zważywszy ile wieków temu żył Kochanowski należałoby stwierdzić, że głupota jest u nas zaszyta w genach.Może rzeczywiście jedynym ratunkiem jest ewakuacja? Tusk i kolesie zapomnieli podstawowej prawdy. Tak jak od tańczenia na stole w bieliźnie nikt nie stanie się Madonną, tak od udawania , że się rządzi nie staje się mężem stanu. Historia kiedyś go oceni i nie będzie to pean pochwalny.To powinien wiedzieć nawet niedouczony historyk.Tylko dla nas , tych którzy "widzą" to mała pociecha. Pozdrawiam C

Wielce Szanowny Panie, Serdecznie dziękuję za świetne uzupełnienie mojego tekstu. Dobrze, żeśmy na tym blogu stworzyli coś w rodzaju "rodziny współmyślącej". Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz

od 9 lat prowadzę postępowanie sądowe o wyrównanie wynagrodzeń za okres przepracowany chronionych prawem z urzędu w imnieniu własnym i jako pełniomocnik około 120 pracowników, sąd zamiast zażadać dokumentacji płacowej od pracodawcy, za wszelką cenę chce pozbawić mnie pełnomocnictwa przez ostatnie 7 lat, nie możemy nawet wskazać pełnej wartości sporu, postępowanie przy współuczestnictwie jedlitym i koniecznym podzielono na 12 juz oddzielnych postępowań od 10 kwietnia 2010 r, procesowi nadałem imię Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego, który walczył o Polskę Sprawiedliwą i Solidarną z poważaniem stokolesny

Wielce Szanowny Panie, Słyszałem o wielu podobnych do tej przez Pana opisanej sprawach. Wygląda więc na to, że żyjemy w kraju, w którym sądy są nieprzyjazne obywatelom. Warto o tym pomyśleć przed jesiennymi wyborami. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz

Szlag mnie trafia,czuję tak jak Pan.Nic o Platformie,w kółko wałkują temat zdrowia P.J.Kaczyńskiego,wciąż używają terminu"psychotropy",by wcisnąć fałsz wyborcom.Ja też jestem bezradna wobec podłości,wyłączam ogłupiających.

Wielce Szanowny Panie, Wiem, że nie niest Panu łatwo, ale momo wszystko życzę wytrwałości i głowa do góry!!! Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz

Nie przypuszczal, ze podlosc jest rowniez bezkresna. Panie Krzysztofie! Czytam Pana tekst i zadaje sobie pytanie, czy Bog mnie wyroznil, pozwalajac przyjsc na swiat w kraju Piotra Skargi Mickiewicza, Kossaka, Rymkiewicza, czy ukaral, kazac urodzic sie Polakiem, zdanym na bezsilnosc, gdy narodowi zadaje sie rany? Ilez wstydu, ponizenia, pogardy i arogancji doswiadczyc musi czlowiek, by sie zlamal? Jaroslaw Kaczynski, ktory jako jeden z ostatnich patrzy oprawcom na rece, kiedy ci ostrza topor i szuka w ich oczach cienia strachu przed rachunkiem sumienia,gdy odbierzemy im wladze! Przewyzsza ich w kazdym calu, nie moga tego zniesc! Czy my juz nie mamy elit, ktore, wiedzione honorem,przywolaja do porzadku posstalinowskich intrygantow?! Jak zywo powtarza sie "sprawa lekarzy kremlowskich" z 1953 roku, lecz tym razem role "wroga ludu" przypisano prawicowemu przywodcy patriotow. Polska jurysdykcja siegnela po tamte metody: odebrac honor, to zabic takze pamiec! Powstal u nas wymiar niesprawiedliwosci! Obok Pana winni stac juz nastepni intelektualisci, by wolac w obronie czlowieka, ktoremu odmawia sie prawa do mowienia prawdy!

"Obok Pana winni stac juz nastepni intelektualisci, by wolac w obronie czlowieka, ktoremu odmawia sie prawa do mowienia prawdy!" 100% racji ma Pan Sobiepan. Dziekuje Panu Krzysztofowi i wszystkim autorom komentarzy wspierajacym Pana Jaroslawa Kaczynskiego. MTeresa

Wielce Szanowna Pani, To my Pani dziękujęmy za piękny komentarz. Serdecznie Panią pozdrawiamy, Krzysztof Pasierbiewicz z wszystkimi komemtatorami tego blogu.

A ja znowu swoje jak uparty osioł. "Intelektualiści" to stać nie powinni. Zwłaszcza ci "znormalizowani", p.o. elity. Ale resztka polskiej inteligencji - tak. Serdeczności. Pozdrowienia dla Wszystkich.

Określenie "resztka polskiej inteligencji" jest tu, niestety, ze wszech miar uprawnione. A ponieważ "robię w branży oświatowej", to powiem Ci,że za pare lat będzie jeszcze lepiej - poznasz głupiego po czynach jego...

Często to powtarzam jak mantrę, ale zrobię to jeszcze raz, gdyż to wciąż jest aktualne. Od lat trwa produkcja intelektualistów, a nie polskiej prawdziwej inteligencji, której już prawie nie ma. Według tego samego planu stalinowca Bucharina z 1920 roku o wytwarzaniu znormalizowanych intelektualistów jak na taśmie produkcyjnej. Czasem tu na forum z co poniektórymi o tym rozmawiam. Oni nie potrafią odróżnić inteligencji od intelektualistów. Fakt, że tylko w Polsce taki podział był. I dlatego nasza inteligencja, jako grupa społeczna, była kiedyś taka wyjątkowa. I ten brak moich rozmówców tego rozróżnienia, jako efekt i skutek nauczania, to co Ty piszesz, tylko potwierdza. "Poznać głupiego...". Mnie się wydaje a nawet takie przekonanie mam, że już to zrobić można.

Juz mi zdawalo, ze teraz Ty wyjechalas.Niedoczekanie ich! Najpierw porzadek w Ojczyznie, potem wojaze! Ad rem! Nie przypisuj oslu swego uporu! Bez niego dawno przestalabys pisac komentarze, tym bardziej, ze sprawy ida za daleko i musimy wytoczyc dziala! Dla mnie takie Wolki, Nalecze i inne profesoropodobne niesioly, to masa niewarta wzmianki! Ale jest w Polsce grupa wspanialych medrcow i tych nie moze zabraknac przy ratowaniu okretu! A jakby sie wstydzili patriotyzmu, w zakamarkach bibliotek pisza wspaniale ksiazki, wyznaczaja kierunki, ucza krytycznego myslenia, a oficjalnego protestu swiata nauki - brak! Posrednio sa odpowiedzialnie, ze taki Jablonski ukonczyl studia, nauczono go na pamiec litery prawa, zapomniano mu jednak przekazac , ze kodeks ma takze ducha! Kto sadzi wedlug litery prawa, nie uzwzgledniajac jego ducha, sadzi niesprawiedliwie. O tym wiedzial juz Sokrates! Pomijam wszelkie dywagacje na temat intelektu tegoz sedziego, nie lubie potwierdzac swiadectw, ktore sam sobie wystawil, w koncu zaden ze mnie notariusz, jednakze brak protestu , niech bedzie!: "resztek polskiej inteligencji" napawa mnie obawa, ze lektura tychze oportunistow stal sie organ Michnika. A to oznacza calkowity upadek czlowieka! Na potwierdzenie mej tezy, posluchaj na You Tube Stinga ( w towarzytwie Karamazova na lirze!), pt. "Spalone dzieci Ewy".To chyba o naszych niezdecydowanych, rozdartych i ukrywajacych swe prawdziwe twarze, inteligentych w rzeczywistosci, ale bezmiernie zawiedzionych Polakach! Pozdrawiam Cie serdecznie, mam nadzieje, ze jestes jeszcze dzis uchwytna! PS. Naukowcow, o ktorych mysle,znajdziesz, kiedy wklepiesz w Google: "Komitet Budowy Pomnika Smolenskiego" i otworzysz dzial Wiadomosci! Wszystkiego dobrego!

Ja na forum jestem codziennie. Pod kilkoma tematami. Krótkie jednozdaniówki wypisuję. Waruję tu za przeproszeniem jak pies. Ale pod blogami bardzo rzadko bywam. Prawie nigdy. Jestem tu już tak długo, że wciąż mi się wydaje, że wszystko co miałam do powiedzenia już powiedziałam. Muszę tego wrażenia się pozbyć. Zacząć pisać ciut mądrzej jak to kiedyś bywało a nie uskuteczniać te moje głupkowate rozmówki z trollami, którymi się zabawiam. Nie z nimi, ale nimi. Resztka polskiej prawdziwej inteligencji nie jest zapraszana do przekaziorów, Sobiepanie. Mało o tych ludziach słychać, są mało znani. Bo według planu i projektu architektów systemu tak ma być. I tak jest. Ci znani, te tfu.. autorytety, to wykreowańce, jak ich zwę. Nie interesuje mnie co mają do powiedzenia. Wcale ich nie słucham. Jak może pamiętasz, staram się myśleć samodzielnie i wnioski wyciągać. Wielką przyjemnością dla mnie jest, gdy po fakcie coś czytając, moja opinia i moje zdanie u inteligencji potwierdza się. Muszę przyznać, że zawsze mnie to trochę zaskakuje. Ale wtedy cieszę się, że sama tak nie myślę, że wielu nas jest. I to jest największa satysfakcja a ja utwierdzam się w tym, że mój umysł prawidłowo pracuje. Bo jak wiesz, po to on jest. Za propozycje pięknie dziękuję. Zapoznam się. Serdeczności ślę.
Dla Pana Krzysztofa Pasierbiewicza pozdrowienia. Proszę wybaczyć, że wcześniej o tym zapomniałam. To nietakt z mojej strony, przepraszam.

I datego pisze na niektorych blogach,ktorych wartosc jest niezbywalna! Sama wiesz, ze wyglaszane na nich poglady moga stac sie kierunkiem dzialanie i myslenia wielu, ciagle niezdecydowanych. Byloby dobrze, bys wskoczyla czesciej na blogi, bo nie zawsze jest tu , jak po lodzie. Zdarzaja sie komentarze blues, jak mundurki pewnych panow od barierek, beton, dobrze uzbrojony, z ktorym trzeba powalczyc. Jak sie spotkamy pod mniej waznym tekstem, opowiem Ci, o pewnym komentarzu, ktory sie nie ukazal. Dotyczy naszego znajmego! Spij dobrze! Do jutra, mam nadzieje!

Napisz mi to w skrócie, tutaj i teraz. Najpóźniej jutro. Poczekam. Obym tylko nie zapomniała. Czasem mi się to zdarza. Ciekawi to mnie. Na mniej ważny tekst możemy długo czekać, Sobiepanie. Wszystkie są ważne. PS. A ja Ci może opowiem, dlaczego pod blogami mnie nie ma, ale nie obiecuję. Jest to sprawa dla mnie troszkę, ale tylko troszkę wstydliwa. Nie chcę dać się rzucić na żer trollom, wciąż na portalu bywającym. I mimo moich najgłupszych na portalu wpisów, jak to powiadam, już dwa lata dawno minęły, jak upatrzyły sobie na cel ataku właśnie mnie. Znają na rzeczy się. Głupota moich wpisów ich nie myli. Nie zrażają się. Jeszcze jedno. Ja często pod właściwy temat nie trafiam. I tak samo często trzeba czasem pokierować mnie. Dobrej nocy. Będę czekać.

zmieniamy temat! Mam nadzieje, ze nam Pan Pasierbiewicz wybaczy, ze wymieniamy poglady, ale On tak pisze, ze czlowiek musi glebiej i glebiej, szerzej i wtedy jest dopiero jasne, czego chcemy! Mycha, Pan Krzysztof pewnie przeczyta i dlatego prosze Go, by powiazal nasza rozmowe ze swym tekstem. Posrednio tak jest! Otoz toczyla sie okolo 18 czerwca dyskusja o naszym sp. Prezydencie, z okazji Jego 62 urodzin. Pod informacja redakcji znalazl sie i moj komentarz z jednoznacznym tytulem "Byl i pozostanie moim prezydentem!" uzasadnienie bylo krotkie, bo coz wiecej nalezy mowic? Wszystko jest jasne!Nie dla wszystkich, jak sie okazalo.Nasz wspolny miedzynarodowy znajomy, z ktorym wymienilam adresy mailowe, wiele listow, linkow i uprzejmosci, co sprawialo mi duzo przyjemnosci, bo i w jego jezyku moglam pisac, napisal mi list. Grzeczny, ale stanowczy, skad takie poglady na sp.pezydenture i dlaczego ja, skoro "siedze" w sprawach miedzynarodowych, a zachodnia Europa nie byla Kaczynskiemu przychylna. No, to we mnie odezwal sie wulkan! Bylo o wszystkim, co stanowilo zagraniczna polityke Polski, prezydenta, o jego wysilkach torpedowanych przez politykow europejskich, bedacych pieskami Putina i dalej, dalej, o mediach, ktore mu tylko krzywe zwierciadlo podstawialy i nieukach, nie chcacych uznac prawdy. List byl rzeczowy, grzeczny, ale emocjonalny. Od tamtego czasu nie ma pana na portalu w ogole. Przykro mi z jednej strony, bo i Ty stracilas adwersarza( z kim pogadasz o Twej maszynie do pisania?) , poglady mial interesujace i byl dobrym przciwnikiem, z wiedza. I klasa. Jesli Pan Krzysztof przeczyta, przepraszam za odskocznie, ale to temat"okoloblogowy", taki "kolateralny"! Mycha, jesli Ci brak tamtego przeciwnika, napisze maila do niego, ale pogladow nie poprawie! Choc, napijemy sie kawy razem, moze cos wspolnie wymyslimy. Szkoda mi tamtego pana, nie potrafie jednak tego zmienic, bo bylaby to z mej strony gra! A tego nie umiem!Pozdrawiam Cie serdecznie i Pana Pasierbiewicza takze, bardzo! Moze byc wspolne picie kawy, tak rano i w niedziele!

Nie jest tak źle jak sądzisz. Nie przejmuj się. Kilka dni temu z nim tu rozmawiałam. "RAŚ prokurator umywa ręce". 23.06. Jest. I jak mniemam będzie. On ma zupełnie inne poglądy niż ja. Niż my. Prawie nigdy z nim nie zgadzam się. Pisałam Ci to kiedyś. On się przyznał, że reprezentuje tu niemieckie interesy. I dobrze wiedzieć. Ja też poglądów nie zmieniam, choć ponoć tylko krowa i kamień tego nie robi. Dziękuję za tak długie wyjaśnienie, Sobiepanie. Pozdrowienia i serdeczności. Do zobaczenia.

Te jego poglady mnie nie szczypia, potrafie z nimi dyskutowac. Wazne, ze w ogole jest! Pozdrawiam Cie, a o RAS nie dyskutuje, to material na kapcie, nie na rozmowe!Serdecznosci dla Ciebie!

Wielce Szanowny Sobiepanie, Z całego serca dziękuję za ten wspaniały komentarz, który jest znakomitym uzupełnieniem mojego skromnego tekstu. W tym między innymi jest sens blogowania. Pozdrawiam jak zawsze serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz

w prawie i znaleźć paragraf torpedujący ten wymysł sędziego, wszyscy biadolą, a tu trzeba znaleźć sposób wiadomo że to są s ......syny ale trzeba mieć na nich sposób i pokonać ich własną bronią.Przepraszam że tak gwałtownie ,ale trzeba działać !!!!!!!!!!!!!

Wielce Szanowny Panie, czekamy zatem na jakiś konstruktywny pomysł. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz

SZ.P.Krzysztofie,w Polsce komuna upadła ale na cztery łapy.Myślałem ,że zbrodnia smoleńska i zacieranie śladów przez "nasz" rząd, to dno dna.A tu puk puk od spodu.Bezsilna złośc,rozżalenie ale i pogarda dla obecnie rządzących ogarnia mnie bardzo często.Niestety, jestem przekonany,że to nie jest ostatnie słowo tej ekipy.Ci ludzie,dla utrzymania się przy władzy naprawdę nie cofną się przed niczym. Mam jednak czarodziejskie słowa,które czasem mówię do siebie przed lustrem.Słowa magicznie dobre na całe zło.Idzie to tak:Ojcze Nasz któryś jest.....I głowa do góry.Pozdrawiam serdecznie.

Wielce Szanowny Panie, ma Pan po stokroć rację, że to nie jest jeszcze ostatnie słowo tej ekipy. Intuicyjnie czuję jaką gigantyczną prowokację. Trzeba się na to przygotować mentalnie i fizycznie. Serdecznie Pana pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz

niebywałe draństwo,tego nie sposób znieść.!!!A sędzia nad wyraz dyspozycyjny jak by specjalista od zwalczania opozycji/Sakiewicz,Kania a teraz Kaczyński/.