Jest jeszcze wprawdzie Leszek Miller, ale niektóre kobiety wolą młodszych, wykształconych, z większych ośrodków, więc chyba się nie przyda. O Panu P nie wspomnę, bo nie wypada chyba nawet.
Ale o co chodzi. Oto ostatnio przez kraj cały przebiegły lotem błyskawicy szokujące informacje, i jak przerażone sobą przeszyły powietrze, pęknięciem na filiżance (- parafrazując POetę, którego POpiersie w 1938 r. kupił sam Adolf Hitler) "I jak przerażone
sobą przeszywa powietrze, pęknięciem
na filiżance. Tak ślad nietoperza
przecina rysą porcelanę zmierzchu."
Ósma elegia - Rainer Maria Rilke www.poezje.hdwao.pl/wiersz_181-osma_elegia_rainer_maria_rilke.html,
Że powiało grozą że PiS jednak może znowu dojść do władzy i prognozy niekorzystne, i umiłowana Platforma już nie prowadzi w sondażach. Strachem lekiem i bojaźnią starszną powiało,. Bojownicy się boją. Ale ja nie pękam i odważnie powiem a contrario:
Platformo Droga! Nie pękaj i PiS-a złego się nie lękaj!
Na szczęście jeszcze nie wszystko stracone - bo jak czytam Platforma wciąż silna w sondażach. Najnowsze badanie TNS [18.05].
Nie panikujmy więc, jak nie przymierzając, co niektórzy tzw. dziennikarze z zaprzyjaźnionych dotąd stacji, co to niewierni i niestali w uczuciach się okazali. Taki np. niewierny, dotąd aktywnie wspierający i wyrozumiały dla Pana Premiera, Pan Red aktor Tomasz Lis zwątpił był chyba (o małej wiary), i jako ten Brutus się zachował, i Rząd nasz umiłowany, światły, postępowy skrytykował, że niby "śmieszny" jakiś, czy cóś: Tomasz Lis: ten rząd jest już śmieszny, kompletna katastrofa
TOK FM | dodane 2013-05-17 (12:33)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage,10,title,Tomasz-Lis-ten-rzad-jest-juz-smieszny-kompletna-katastrofa,wid,15655665,wiadomosc.html?ticaid=1109d3
Ale sygnały nielojalności tego Lisa (niewiernego Tomasza jednego) to były już wcześniej, bo oto bowiem już pod koniec roku ubiegłego, a mianowicie dokładnie to w samego Sylwestra 31.12.2012 Gazeta [ł]Uczciwa już donosiła, że „Tweettowanie” Pana Premiera (i innych przy okazji, przepraszam za słowo „Członków” Rządu i umiłowanej Platformy) się Jemu nie podoba: Twitter premierowi nie przystoi? Lis: Z założenia premier, szef dyplomacji nie powinni "tweetować" http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,13124212,Twitter_premierowi_nie_przystoi__Lis__Z_zalozenia.html
Jaka tego jest przyczyna tej zmiany i dlaczego Platforma tonie na naszych oczach – trudno dociec. Możliwe, że to kampania objazdowa Prezesa Prawa i Sprawiedliwości, niejakiego Jarosława Kaczyńskiego po kraju (ostatnio był np. w Szczecinie i w Policach) spowodowała i się przyczyniła do zmian prognoz sondażowych. Pewności jednak nie ma.
Nie wszyscy w tym kraju chyba boją się tego PiS-u należycie, czyli tak jak Pani Ewa Wójciak - Dyrektor[ka] 8 Dnia, ta od ch…, czyli jak piekła Ewa Wójciak: PiS-u bałam się jak piekła Ewa Wójciak: PiS-u bałam się jak piekła - Gazeta Wyborcza piotr.salon24.pl/493763,ewa-wojciak-pis-u-balam-sie-jak-piekla.
Lepiej dmuchać na zimne, za radą Pana Tadeusza: 0:55Tadeusz Mazowiecki o wynikach drugiej tury wyborów: "Dmucham na zimne..."autor: gazetapl
Więc na wszelki wypadek jednak językiem Pani Ewy ostrzegam i przypominam prognozę
oraz deklarację, credo, zobowiązanie takie czy coś, jakie to odważnie i w świetle kamer oraz słonecznym, znaczy się w obecności samego Pana Premiera Tuska, wygłosił Pan Bartosz Arłukowicz wstępujący wtedy do Rządu - w maju 2011 r. - na stanowisko ds. wykluczania (wtedy, bo obecnie już piastuje zaszczytną funkcję Ministra właściwego ds. zdrowia, czy li też chorób wszelakich) i wykluczył tego PiS-a wygłaszając formułkę: „Zrobię wszystko, aby PiS nie wrócił już nigdy do władzy”. I przy okazji też o akcji na facebook’u umiłowanym naszym braciom młodszym, wykształconym, z większych ośrodków – a szczególnie tym, co mają dostęp do Internetu i konto na fb, żeby polubili: Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił już do władzy!▐▌ KAMPANIA SPOŁECZNA▐▌
https://www.facebook.com/groups/niedlapis/members/ a znaleźć tam można wielu znajomych – np. takie znane postaci jak np.: Robert Węgrzyn, Paweł Olszewski, Jacek Kwiatkowski, Andrzej Celiński, Józef Oleksy, Marek Majewski, Artur Dębski, Andrzej Rozenek oraz takie bardziej grupowe – jak ktoś woli: Wybory Parlamentarne, Stronnictwo Demokratyczne Wielkopolska, Polacy W Israelu Tel Aviv, Israel.
A jak już o Izraelu, to przypomniał mi się taki jeden święty, co to tam do Ziemi Świętej się udał, co by zgłębiać i tłumaczyć Pisma – i dzięki któremu mamy tzw. Wulgatę, czyli przekład Biblii na łacinę.
Św. Hieronim otóż zauważył, że modlitwy Izraelitów nie docierały, bo Niebo było zamknięte. Dopiero wtedy, jak umarł król (zapewne chodziło mu o Faraona, któregoś tam) dotarły. I sprawdziłem to info w biblii – i faktycznie – jak to trochę chyba nieudolnie oddaje tzw. Tysiąclatka, niemniej jednak zacytuję – Księga Wyjścia (Wj) 2, 23 - 25: „23 Po długim czasie umarł król egipski; Izraelici narzekali na swoją ciężką pracę i jęczeli, a narzekanie na ciężką pracę dochodziło do Boga. 24 I wysłuchał Bóg ich jęku, pamiętał bowiem o swoim przymierzu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. 25 Spojrzał Bóg na Izraelitów i ulitował się nad nimi.”
biblia.deon.pl/rozdzial.php Przecież wcześniej też wołali, bo byli uciskani i przymuszani do ciężkich robót przy budowie czegoś tam, zamiast zajmowania się polityką – i to jakieś 400 lat chyba (chyba od śmierci Józefa i nastania nowego króla, który nie znał Józefa – Wj 1, 6 nn) i co – nie słyszał?
Więc mnie to zszokowało kiedyś, ale przyznam temu Hirkowi, ze coś w tym jest –wytłumaczenie, czy próba interpretacji sensowna.
Trochę inaczej mój ulubiony Autor w notce ABC politycznej prowokacji - Piotr Piętak: "Prosto z portalu Mediologia.pl" - Salon24
http://mediologia.salon24.pl/508092,abc-politycznej-prowokacji sugeruje, że to za sprawą Sławku Nowaku się posypało. Myślę, jednak, że Pan Piotr przecenia zasługi Pana Ministra właściwego ds. Kolei Dużych Prędkości (– się zdziwicie skąd u mnie takie światłe określenie – już wyjaśniam - ano o tych Kolejach DP to wyczytałem na stronie Platformy, w zakładce Infrastruktura - Lista pomysłów – Mazowieckie).
Wprawdzie Sławku Nowaku wydaje się być jednym z liderów kształtujących politykę i promujących idee podwyższonych standardów Platformy Obywatelskiej RP (agresja, pogarda, oszczerstwa) , co widać na zdjęciu poniżej, ale o ile można mu przypisać sukcesy, to przecież nie upadki, chyba, no nie?
No chyba nie chodzi też o te zegarki, bo przecież wyborca Platformy tak łatwo nie pęka i nie przejmuje się takimi drobiazgami, jak afery, czy c€ś, których to na dobrą sprawę nawet zliczyć nie sposób tak łatwo. Np. z ujawnionych i wychwyconych przez kolekcjonera (posługującego się internetową ksywą markd) to niby jakieś 1450 jest wypunktowanych na stronie http://markd.pl/afery-po/, ale trzeba by do tego chyba jeszcze podpunkty [po]doliczać. Więc niby dlaczego jedna więcej drobna aferka miała by przechylić szalę, czy c€ś. Przecież młodzi, wykształceni, z większych ośrodków tak łatwo się dadzą przestawić chyba, skoro dotąd im latami wtłaczano do umysłów światłą wiedzę, że PiS jest straszny i be, to nagle po jednym numerze Nowaka by doszli do wniosku, że coś tu nie gra – no chyba nie? Przecież to optymiści, w przeciwieństwie do ponuraków – jak nas oświecić – znaczy się poinformować o tym raczył za pośrednictwem Gazety radosny Pan Minister Spraw Zagranicznych posługujący się ksywką / pseudo czy tez zdrobnieniem od swojego (dobrego, oczywiście, żeby nie było, że nie, czy cóś - z ostrożności procesowej dodam, bo przepomniało mi się inne dobre imię Adam, którego dobrość niejednokrotnie już podkreślać raczył "Sędzia jeszcze rozgrzany", tak się mówi - sędzia właśnie, nawet jeśli by przypadkiem miał na imię Agnieszka) imienia „Radek”.
I wzruszyło mnie to, co przeczytałem właśnie, że nie tylko wyborca światły, ale i sama Platforma umiłowana (choć "znokautowana" to) nie pęka, nawet jak się obaliła i „leży na łopatkach”, to nie znokautowana[, czyli nie po ciosie, tylko się potknęła, albo co?], jak trafnie zauważa „polsko-francuski obserwator" – na Salon24.
„Chociaż Platforma Obywatelska leży na łopatkach, to na pewno nie jest znokautowana.”
Co z tą Platformą? - zbigniewstefanik:
http://zbigniewstefanik.salon24.pl/508138,co-z-ta-platforma. I dalej pięknie kończy Pan Zbigniew Stefanik „Platformo Obywatelsko: jeśli chcesz przetrwać, to do roboty, ponieważ na wsparcie i pobłażliwość mass mediów nie możesz już liczyć! Platformo Obywatelsko, najwyraźniej ktoś przestał cię kochać! Aby odzyskać serce wyborców, będziesz musiała przejść długą drogę.
Platformo Obywatelska, czarne chmury wiszą nad tobą! Jeśli nie chcesz podzielić losu AWS-u i SLD, to walcz!”
I na tę okoliczność też tam napisałem taki oto wzniosły komentarz: @zbigniewstefanik Platformo! Musisz! Do boju, nie bój się i nie lękaj, Platformo nie pękaj.
PIOTR STRÓŻ | 18.05.2013 17:16|| link. I to było też inspiracją do tej notki. A to dlatego, że z tej perspektywy (polsko-francuskiej) z pewnością widać lepiej. Chociaż z Jasnej Góry podobno też dobrze widać, a nawet najlepiej - o czym też wiem już od ho ho ho, chyba 2010 roku, bo mnie poinformować raczył Jego Eminencja Pan Prezydent Bronisław, oby żył wiecznie, Maria, Komorowski, w pamiętnym przemówieniu dożynkowym, po przelocie nad Polską helikopterem wygłoszonym. „Tu, z Jasnej Góry widać to najlepiej. Zawsze z góry widać lepiej. Z Jasnej Góry – najlepiej”
„Tu, z Jasnej Góry widać to najlepiej. Zawsze z góry widać lepiej. Z Jasnej Góry – najlepiej - mówił prezydent.” http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,10,tutaj-na-jasnej-gorze-byly-i-sa-szczegolne-dozynki.html – idem (tam) też zdjęcia zamieszczono, ale może od razu podam link do innych zdjęć pamiątkowych z tej wizyty Pana Prezydenta, jakby ktoś chciał zerknąć i podziwiać, bo tam to jeszcze z wąsem Pan Prezydent przemawiał, znaczy się na tych dożynkach wtedy http://fakty.interia.pl/slideshow/galerie,iId,1016440,iAId,72239,iSort,5#1016440.
Ale myślę sobie tak – po opublikowaniu tego mojego wzniosłego komentarza pod notką polsko-francuskiego obserwatora, że może tam tego ktoś nie przeczytać, nie doczytać, nie dostrzec, przeoczyć, nie zwrócić uwagi, przelecieć po literkach, albo co, więc napiszę jeszcze notkę – znaczy się w ramach cyklu dobrego słowa o umiłowanej Platformie i tym Rządzie – już kolejne. Więc jeszcze raz powtórzę wytłuszczonym drukiem, zwracając przy tym uwagę na fakt, że nawet się rymuje to wezwanie: Platformo! Musisz! Do boju, nie bój się i nie lękaj, Platformo nie pękaj.
Przecież jak się otworzy stronę internetową umiłowanej Platformy Obywatelskiej RP http://www.platforma.org/pl/platforma to ileż tam znajomych, uśmiechniętych twarzy. Jaki potencjał. Jestem wzruszony, kiedy mogę spojrzeć na te twarze. Oj, chyba się tu nie wyświetlą, ale można skoczyć na stronę Platformy.
Ludzie Platformy
I Ty możesz zmieniać Polskę!
Dołącz do nas!
206Posłów na Sejm RP
To też piękne wezwanie: "I Ty możesz zmieniać Polskę!". A jest jeszcze „małe co nieco” (jak mawiał Kubuś Puchatek) do sprywatyzowania. Np. szpitali, lasów, PLL LOT i inne takie, za złotówkę. Kurcze, sam bym kupił, a co. Tego LOTa za złotówkę, a odsprzedał z zyskiem, bo przecież tam jakiegoś chyba miliarda wpompowano. Nic tylko lody kręcić.
I do tego ile jeszcze można zbudować, zamiast się tą polityką zajmować, jak to niektórzy, zapewne faszyści i oszołomy jedne, mają w zwyczaju. Już starożytni Grecy nazywali takich politykami, w odróżnieniu od tych, którzy to się polityką nie interesują, a którym to też na tę okoliczność przysługiwało zaszczytne miano i czerwona szata.
I tyle jeszcze dróg nie zbudowanych, tyle lodów nie skręconych, a i innych pomysłów dla Polski na stronie internetowej Platformy nie brakuje – i tak np. w zakładce Przyjaciele i zwolennicy czytamy: Społeczeństwo obywatelskie Głosowanie przez internet Stworzenie ram technologicznych z związanych z identyfikowaniem głosującego pozwalające na oddawanie głosu w wyborach przez internet.. Weryfikacja "martwych przepisów" (przykładem jest ... Weryfikacja "martwych przepisów" (przykładem jest ...
No sorki, ten ostatni link to chyba akurat nie działa mi i dokładnie na tę okoliczność jeszcze nie wiem co jest tym przykładem, ale z pewnością inicjatywa trafiona i można by jeszcze coś w tym zakresie zreformować.
I tym optymistycznym wezwaniem chyba zakończę tę i tak już przydługą notkę, licząc (oczywiście) na dalsze pomysły i wskazówki na przetrwanie Platformy, bo o kim bym pisał notki, jakby poległa. Platformo trwaj. Czyli może powiedzmy razem w imieniu naszej umiłowanej Platformy, ale nie tej cyfrowej, medialnej, hostingowej, czy jakiejś tam Multipleksa, żeby nie było – w nawiązaniu do zakończenia tekstu Pana Zbyszka Stefanika o przetrwaniu:
TRWAM!
A propos - dzisiaj majówka jakaś jest? Bo taki obrazek znalazłem na stronie umiłowanej Platformy www.platforma.org/pl/platforma/satyryki/#
