Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nowe tradycje

Izabela Brodacka Falzmann, 17.05.2013
Pomimo niechęci moich czytelników do antropomorfizacji zwierząt namawiam do uważnego czytania etologów, a przede wszystkim Konrada Lorenza. Lorenz opisuje na przykład gęś gęgawą, która wychowywana w jego domu, pewnego dnia  przechodząc koło okna na półpiętrze przestraszyła się i wykonała coś w rodzaju ukłonu w kierunku tego okna. Przez cały czas pobytu w domu Lorenza gęś doskonaliła ten ukłon.
Powstała w ten sposób gęsia tradycja a nawet liturgia okna. Chociaż przyczyna przestrachu przestała istnieć,  gęś nie odstąpiła od swego obyczaju i wzbogacała swój ukłon w nowe elementy.
To właśnie Konrad Lorenz zauważył, że ptaki wychowywane w inkubatorze nie potrafią wyprowadzać młodych. Dzieje się tak dlatego, że opiekuńczych zachowań ptaki uczą się obserwując matkę,   co nazywa się wdrukowaniem. Efekt wdrukowania obserwuje się również u ludzi. ( chcemy czy nie chcemy, biologicznie rzecz biorąc człowiek jest ssakiem) Uważa się, że dla rozwoju dziecka najważniejsze są  pierwsze trzy lata. Dzieci wychowywane w placówce opiekuńczej albo u obcych ludzi mają kłopoty we własnym życiu rodzinnym, gdyż nie mają wdrukowanych właściwych schematów społecznych zachowań.
 
Im młodsze dziecko, tym większą wagę przywiązuje jak wiemy  do rytuałów. Kąpiel, czytanie bajeczek, układanie do snu odbywa się według wyuczonych schematów, a każde odstępstwo od takiego rytuału wywołuje gwałtowny protest dziecka. Można powiedzieć, że dzieci są niezwykle konserwatywne i nie lubią zmian. Wytwarzają sobie swoje prywatne tradycje.
 
Równie konserwatywne są konie co potwierdzi każdy koniarz. Konie wyścigowe lubią iść na tor tą samą uliczką, w określonej kolejności, przyzwyczajają się nawet do kolejności karmienia. Dlatego bardzo łatwo je znarowić i trudno z narowu wyprowadzić.
Potężny  hanower na którym jeździłam niedawno na Mazurach przestraszył się pewnego dnia podczas przejazdu przez mostek jakiegoś hałasu i- jak gęś gęgawa Lorenza- wykonał półobrót ze skłonem do samej ziemi. Przy następnej przejażdżce przestraszył się w tym samym miejscu (już  bez żadnej przyczyny) i ku mojej wściekłości zaczął swój rytuał doskonalić wykonując pełen obrót wzbogacony o wybicie z zadu.
Zanim zdołał doprowadzić swoją nową świecką tradycję do ukoronowania, jakim byłoby zsadzenie mnie z siodła,  dostał solidne manto i odtąd przekraczał most wielce urażony, caplując i tuląc uszy, aby zademonstrować jak bardzo się boi.
 
 
 Ludzi  też bardzo łatwo jest znarowić wprowadzając do ich obyczajów idiotyczne tradycje i bardzo trudno z tego narowu wyprowadzić.
Nowożeńcy w Moskwie mieli na przykład zwyczaj ( bez żadnego przymusu) odnosić swoje kwiaty do mauzoleum Lenina na Plac Czerwony w Moskwie. Aż trudno w to uwierzyć Co za straszliwy pomysł? Jak można zaczynać nową drogę życia od ofiarowania kwiatów upiornemu, zbrodniczemu truchłu?  
A jednak ta świecka tradycja, którą nie wiadomo kto wymyślił,  trwała bardzo długo. Po niedawnym remoncie mauzoleum być może pojawi się na nowo.
Osobna sprawa, że przez całe lata usiłowano w komunistycznej Rosji i w krajach satelickich zastąpić tradycje chrześcijańskie odpowiednio dobranymi tradycjami świeckimi . Dziadek Mróz występował zamiast Św. Mikołaja , śnieżynki zamiast aniołków. Było to żałośnie nieporadne, a jednak Dziadek Mróz, choć traktowany przez wielu jako symbol sowieckiego zniewolenia,  rządził na szkolnych i przedszkolnych uroczystościach.
 
Po 89 roku tryumfalnie powrócił Św. Mikołaj ale wkrótce chyba polegnie pod ciosem zadanym z niespodziewanej strony. Za przykładem oświeconych krajów zachodu nasze dzieci będą świętować w szkołach i przedszkolach rozpoczęcie ferii zimowych,  bez choinki i Św. Mikołaja.  Do nauczycieli dotarła już od władz oświatowych sugestia, żeby 6 grudnia nie organizować tradycyjnej wymiany prezentów.
 
Nieustannie rozbudowywane są obecnie obyczaje ślubne. Nie wiem kto wprowadził w Polsce obyczaj urządzania przed ślubem wieczorów kawalerskich z udziałem striptizerek i  wieczorów  panieńskich  z chippendales ( czy jak tam się to męskie paskudztwo nazywa).
Wiele młodych osób czuje się pod presją kultywowania tej (gorzej niż świeckiej, bo burdelowej) tradycji, ale nie potrafią się z niej wyłamać.
 
Podobnie rozbudowywane są obyczaje pogrzebowe. Obok arii na strunie G  Bacha wykonywanej zazwyczaj w kościele ,koncert  na trąbce nad grobem, karteczki z modlitwą w intencji zmarłego, wystawianie portretu zmarłego na specjalnych sztalugach.
Oczywiście, że to wszystko inspiruje „przemysł funeralny”, ale ludzie nie potrafią się spod tej presji wyłamać.
Jeszcze gorzej gdy tradycje łączy się na zasadzie - Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Gdy uroczystości staja się eklektyczne, chciałoby się powiedzieć – ekumeniczne. To kwestia nie tyle etyczna co estetyczna. Dlaczego jednak wierni mieliby się powstrzymywać przed świętowaniem Walentynek oraz Halloween (przed tradycyjną wizytą na grobach),  jeżeli Kościół nie widział nic złego w ekumenicznych obrządkach w Asyżu,
 
Dlatego nie lekceważyłabym pomysłowości pałacu prezydenckiego w dziedzinie tworzenia nowych świeckich tradycji..
Ohydne czekoladowe ptaszysko zamiast orła w koronie i różowe desusy zamiast flagi mogą wbrew oczywistości się przyjąć i straszyć przez długie lata.
 
Jak kwiaty nowożeńców przed mauzoleum Lenina, jak czerwone koronkowe stringi z Koniakowa- przed maturą, jak striptiz -  przed tradycyjnym weselem.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5109
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

17.05.2013 13:04

W Asyżu publicznie, dla prostaczków, zrujnowano przekaz o wyjątkowości chrześcijaństwa. Tego nie da się już na masową skalę odwrócić. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z wkładu Karola Wojtyły w upadek naszej cywilizacji...
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

17.05.2013 16:42

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na To zrobił JP II

Tak, przeświadczenia o wyjątkowości chrześcijaństwa nie da się przywrócić.
Domyślny avatar

dogard

17.05.2013 17:48

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na To zrobił JP II

towarzyszu pastorze POsiadacie?
Leszek Witkowski

Leszek Witkowski

17.05.2013 18:27

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na To zrobił JP II

"Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z wkładu Karola Wojtyły w upadek naszej cywilizacji..." Uprzejmie prosze o podanie jednego, a jeszcze lepiej dwoch przykladow tego wkladu.
Domyślny avatar

Birofil

17.05.2013 13:39

Mocno lansowanymi zwyczajami są śluby humanistyczne i imprezy rozwodowe. :(
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

17.05.2013 14:54

Dodane przez Birofil w odpowiedzi na Mocno lansowanymi zwyczajami

O imprezach rozwodowych słyszałam od znajomych. Ale co to są śluby humanistyczne?
Domyślny avatar

zdzichu z Polski

17.05.2013 15:36

ludzie jak gęsi, czy raczej wrony. Przy czym koronkowe stringi lub czekoladowy bałwan to okazyjne sytuacje. Znacznie gorszy rezultat społeczny mogą mieć wszelkiego rodzaju "oddolne" inicjatywy powtarzające się z częstotliwością np. miesięczną. Ot taka nowa tradycja comiesięcznego podkreślania, że ma się patent na bycie alfą i omegą, a kto twierdzi że nie, to komuch
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

17.05.2013 16:40

Dodane przez zdzichu z Polski w odpowiedzi na w rzeczy samej

Na szczęście zarówno stringi jak i bałwany jak dotąd nie są  przymusowe. Miesięcznice też. Ale ja pamiętam czasy, gdy za odmowę uczestnictwa w pochodzie pierwszomajowym dyrektor chciał wywalić mnie z pracy. Gdy wymrą ci, którzy to jeszcze pamiętają będzie łatwiej zachwalać PRL.
lala

lala

17.05.2013 22:57

antropomorfizacja? chyba raczej modne dzis 'porozumienie międzygatunkowe'
asaselo

asaselo

18.05.2013 07:35

Czytam pani bloga już od jakiegoś czasu no i w końcu postanowiłem się włączyć do dyskusji.Mam nadzieje że mi pani wybaczy jeśli będę jakieś androny wypisywał Jeżeli chodzi o portrety zmarłego na sztalugach to jakoś tak mi się to z portretami trumiennymi kojarzy, czyli wykoślawiona ale tradycja jest.Ale to tylko tak na marginesie. Ja rozumiem że orzeł z czekolady budzi grozę a striptizerzy są żałośni w tych swoich wygibasach ale ekumenizmu bym troszkę bronił .Może nic z tego nie wyjdzie ale może ludzie przestaną się zabijać (albo będą się zabijali nieco mniej) zasłaniając się przy tym Panem Bogiem.Bo że się zabijać będą to pewne tylko może powody będą podawać jakieś uczciwsze.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

19.05.2013 00:24

Dodane przez asaselo w odpowiedzi na Troszkę w obronie Asyżu

Rozumiem motywy obrony ekumenizmu. Bez wątpienia jednak po spektaklu w Asyżu wyjątkowość chrześcijaństwa i jego tradycji jest nie do obrony. A jeżeli tak- to dlaczego nie korzystać pełnymi garściami z multikulti. To trudny temat. Proszę jednak zauważyć, że architektura eklektyczna to architektura wtórna, brzydka. Eklektyczne są potworki architektoniczne zwane " malborkami" albo "gargamelami". To samo dotyczy sztuki eklektycznej.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,962
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności