Podziękowania

Proszę przyjąć serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci Taty.
Zapewniam o modlitwie - w Jego intencji i za całą Waszą rodzinę.
+++

składam Państwu szczere wyrazy współczucia oraz proszę o przyjęcie moich słów podziwu dla szlachetnej i bogatej osobowości, którą Seawolf dzielił się z nami w swoich niezrównanych treściach, pisanych dla dobra współrodaków i ojczyzny.

Bede sie modlil za Pani Ojca . Dziekuje Panie Tomaszu za to ze byl Pan z nami.

Boguslaw Henryk Kaczorowski

"Ziemski kończy się czas
Takie przeznaczenie dla nas
Zegar czasu dobiega kresu
Żegnamy się bez stresu

Tu na Kochanej Naszej Ziemi
Byliśmy często łzami spoceni
Kręgosłup nam łamano
Do krzyża przybijano

Tam po drugiej stronie kurtyny
Z takiej nad ludzkiej przyczyny
Uczyć się jak żyć od nowa będziemy
Radość z życia tam znajdziemy"

Pani Tata nie biegł bez celu, on płynął a za sobą zostawiał mądrości, dobroci i miłości ślady. Kochał swoją Ojczyznę, naszą Polskę. Był jak ten statek na morzu...blisko, ale zawsze daleko... Na zawsze pozostaną nam jego notki i jego "Abecadło".

Szczere wyrazy współczucia... Nie będę na pogrzebie, ale złączę się modlitwą...

krzysztofjaw

Serdeczne wyrazy współczucia, ale także podziękowania za piękne chwile spędzane z Pani Tatą. Wilk Morski płynie już po nowych, niebieskich morzach przeznaczenia. My z Niego, jak kiedyś nasi przodkowie z poety, czerpaliśmy dobre wzory natchnienia i wiary, że warto mówić, pisać i walczyć. Przed kilkoma dniami zajrzałem po raz kolejny na Jego bloga, szukając kolejnej chwili mądrej refleksji,pięknego humoru i miłości do Polski i Polaków. Nie pytając, wiele razy korzystałem z Jego "pancernej brzozy" i Jego mądrych przemyśleń. Teraz płynie z Bogiem i odkrywa nowe wyspy, przylądki i krainy szczęśliwe. A My tutaj na dole nie raz wracać będziemy do słów, tekstów i alfabetu Pani Taty. Alfabetu Patrioty. A być może kiedyś Kapituła ludzi wiernych Polsce ustanowi na Jego cześć, w dowód pamięci Order, a może inny Laur Wilka Morskiego, symbol blogera Patrioty walczącego pracą i działaniem o lepszą Polskę. Szczęść Boże.

Z wielkim bólem przyjąłem wiadomość o podjęciu "Wiecznej Wachty" przez mego ukochanego Blogera Seawolf-a. Wyobrażam sobie głębię bólu, gdy traci się Wspaniałego Męża i Ojca, gdy tylko Modlitwa ten ból łagodzi i tylko modlitwą można wynagrodzić Jego trud w budzeniu umiłowania Boga i Polski przez polskie społeczeństwo. Byłem wprost dumny, gdy kilka razy zauważył moje wypociny pod swymi felietonami i raczył mi odpowiedzieć na nie.
Przez wiele lat uważałem, że będę kończył dzień po przeczytaniu ulubionego Autora, że nigdy mi Go nie zabraknie. Jeszce przed trzema miesiącami stawał przy mym szpitalnym, obcym łóżku, z wrodzoną łatwością łagodził moje pooperacyjne bóle i przynosił spokojny sen- a zapewne już wtedy sam walczył o przetrwanie...
Przedwczoraj powróciłem do mego domu, Ciebie zaś Kapitanie powołał Stwórca na służbę w swej niebiańskiej Armadzie i tam otrzymasz należytą zapłatę za ziemską wierność. Zapewne niedługo wielu z nas ugościsz na swym nowym wycieczkowcu!
Zapewne jutro w samo południe wirtualnie podjadę nad krawędź Twego miejsca Wiecznego Spoczynku i złożę kilka modlitewnych kwiatuszków, a Twym Najbliższym ucałuję dłonie łącząc się w bólu rozstania.
Niech Dobry Ojciec odpłaci za wszelkie Dobro, które rozlewałeś wszystkim potrzebującym wsparcia.
Ahoj! Kapitanie
Jerzy Korecki

Pani śp. Tato, nasz kochany Seawolf, był porządnym gościem, może być Pani z Niego dumna.
Niestety w uroczystościach pogrzebowych uczestniczyć nie mogę, połączę się z Wami modlitwą, ale o Pani śp. Ojcu nigdy nie zapomnę, mało kto tyle razy poprawił mi humor i wzmocnił w przekonaniach ortodoksyjnego antykomunisty

PS jak to mówią, nie daleko pada jabłko od jabłoni ..., ciekawe jakby brzmiało - "wilczyca morska" ... ?

ojciec Pani był wyjątkowym człowiekiem -- nie tylko w oczach osób bliskich, ale i tych, którzy poznali Go poprzez to, co pisał. Jego odejście napełniło niekłamanym bólem bardzo wielu Jego czytelników i ten ból jest miarą wartości, które wnosił jako Seawolf do ich, do naszego życia. Nie znałem Go osobiście, ale udawało Mu się to, co potrafi niewielu -- nie tylko przelewać do pisanych przez siebie tekstów myśli, którymi chciał się podzielić z publicznością, ale i nasycać je swą osobowością. Jego żywiołowy temperament, życzliwość, plastyczny język i bezkompromisowy patriotyzm krzepiły i dawały nadzieję, poprawiały humor i rozjaśniały nużącą szarość codzienności setkom tysięcy Polaków. Póki nie odszedł, wielu nie rozumiało, jakim był dla nas darem i skarbem. Tym cieplejsze wyrazy współczucia składam Pani i Rodzinie, którzy stratę tę odczuwają najbardziej osobiście. Niewielu może z czystym sumieniem dumnie mówić, że miało wspaniałego ojca -- Pani należy do tego grona bez cienia wątpliwości. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie nam dane godnie uczcić Jego postać i patriotyczne zasługi. Będziemy o Nim pamiętać, także w modlitwie.

To bardzo przykre, odszedl w momencie gdy jeszcze tyle mial do napisania i zrobienia.
Prosze, przyjmij wraz z Rodzina najszczersze kondolencje,
Robert

Rodzinie Waszej Szacun! Pani Agnieszko,

Nie wiem co się mówi, mój Teść Jerzy kilka dni temu, odszedł.
Znałem go jako Prawego ...Ideowca, a przede wszystkim, Matematyka - Lilavatti, Pitagoras, Steinhaus oraz inne Mózgi, nad wyraz UCZCIWE! Szukające, kapitalni Analitycy!

Emocje me to: zabrakło rozmów z nim, Serce się kołacze.

Zaprzeczył regułom zdrady i hańby - miał swe ścieżki jeden i drugi.
Mogę zakładać iż siądą do Szachownicy - obaj Polskę Kochają, to broń.

Natomiast pewnie te Wielki nazwiska, siedzą przy jednym stole, a mój Bóg - zastanawia się, jaki teatr szachownica czyni. On im ufa, takie me przeczucia,
Ukłony - nie wiem jak dalej klawiaturą słowo czynić, brak tych Ludzi "on line"

...moje wyrazy glebokiego wspolczucia dla Pani i calej Rodziny najwspanialszego Wilka Morskiego.

zaczalem na serio interesowac sie blogosfera--byl najlepszy, nie do podrobienia, taki Rybinski blogow.Szacunek dla calej FAMILII.

będę duchem z wami w ostatniej drodze ś.p. Tomka , będę się modlić za jego duszę .Wspaniale pióro i człowiek .Droga Agnieszko ponieważ nie mogę osobiście postawić znicz dla Seawolfa mam prośbę do Ciebie bys to uczyniła w moim imieniu za co z góry dziekuję  kat. Będe w Gdyni w lipcu i odwiedzę Tomka  . Dla calej rodziny wyrazy współczucia .

W tym smutnym czasie i dniu lacze sie z Pania w zalu i modlitwie po stracie tego wspanialego i szlachetnego czlowieka , jakim byl Pani Tata.

Moje glebokie wyrazy wspolczucia dla Pani i calej Rodziny
naszego kochanego Seawolfa. Niech spoczywa w pokoju.

Pływał po morzach, Internetu oceanie,
Teraz już tylko w mym sercu zostanie.

Bardzo trudno w tak bolesnych chwilach znaleźć słowa pocieszenia i wsparcia. Bo gdy dusza łka żalem, tęsknotą i rozpaczą,-
to choćby słów >położyć tysiące< i tak za mało w nich treści..
Współczuje Pani i rodzinie SeaWolfa z całego serca. Pamiętam jak Pani tata napisał w jednej ze swoich notek że wpis będzie
krótki, bo przyrzekł córeczce że dziś nie będzie siedział przy komputerze a "już słyszę jej kroki"..Ta serdeczna troska o ojca,
mnie rozczuliła i wzruszyła, ponieważ też mam tego rodzaju relacje ze swoją córeczką.
Pamięć ś.p. kapitana Tomasza Mierzwińskiego >SeaWolfa< będę pielęgnował, głosząc jego poglądy i wspierając partie której
był członkiem i orędownikiem; Prawo i Sprawiedliwość.
Kłaniam się JaXY.

na Pani ręce składamy najserdeczniejsze wyrazy wspólczucia .Miała Pani cudownego Ojca
podziwialiśmy Go ,czytalismy z wielkim szacunkiem i radością....
Dzisiaj zostaje tylko już wspomnienie i modlitwa....i palone świece ku Jego Pamięci....
Ukłony dla Pani i Rodziny i modlitwa za naszego Internetowego KAPITANA
Dobry Boże przytul do swej piersi tego polskiego Żeglarza...

Podziwiałem Pani Tatę. Nikt nie będzie w stanie Go zastąpić, a to co napisał już stało się kanonem. Proszę przyjąć moje wyrazy współczucia.

zawsze odwiedzę mojego kochanego Seawolfa...

Proszę przyjąć wyrazy żalu, z powodu odejścia wspaniałego człowieka. A czytając Pani notkę, jestem przekonany iż również wspaniałego i dumnego ojca.
mp z rodziną
 

Pani TATA, śp. Tomasz „Seawolf” Mierzwiński, stworzył morze DOBRA.
Zachwyca to, że JEDEN CZŁOWIEK poruszył tyle serc i umysłów.

Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie
a Światłość Wiekuista niechaj Mu świeci na wieki wieków. Amen.

Szanowna Pani Agnieszko!
Ojciec Pani miał wspanialy wewnętrzny kompas. Nam emigrantom był bardzo bliski.Stracilismy szczerego przyjaciela.Jego bezkompromisowe wpisy były nam bardzo bliskie gdyż odzwierciedlają także nasze poglądy.Strata dla nas jest ogromna i placzemy razem z Wami.Prosze przyjąć moje kondolencje dla całej rodziny. Wiem ze latem będę w Gdyni i moje pierwsze kroki będą wlasnie na grob Seawolfa ,kapitana który poruszyl nasze serca. Z Ottawy TL.

Pamięć o Pani Ojcu będzie trwać w nas, blogerach. Jego odejście było dla nas zaskoczeniem i jest poważną stratą!
Serdeczne wyrazy współczucia dla Pani i całej Rodziny,

Jednocześnie chciałem przekazać  Pani  wyrazy współczucia i solidarności dla Rodziny Ś.P. Zmarłego od Lubczasopisma Salonu24 "Poetry&Paratheatre" - w imieniu Redaktora Naczelnego "Publicysty" oraz Czytelników.

Proszę przyjąć słowa otuchy w tych bolesnych chwilach. Tak pięknie pisał o swojej relacji z Panią. Teraz będzie Panią wspierał z niebieskiego mostka.
serdecznie pozdrawiam Andrzej

Msza za Seawolfa w drugi miesiąc po śmierci odbędzie się 1 lipca 2013 r. o godz.8.00 w Warszawie Ursusie w Kościele pw. Św.Józefa Oblubieńca NMP ul.Cierlicka. Pora wczesna,msza krótka ale będzię małe grono zagorzałych wielbicieli naszego Kochanego Wilka.
........Kapitanie mój Kapitanie.....Najlepszy z Najlepszych....nikt Cię nie zastąpi!

Szanowna Pani Agnieszko!
Proszę przyjąć wyrazy  współczucia z powodu śmierci Taty.
Seawolf był jednym z najlepszych blogerów, piszący sercem - jak ktoś trafnie zauważył. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

Żegnaj Wilku Morski :(

Tamten Świat znów stał się lepszy. Współczuję głęboko Pani, wszystkim najbliższym i przyjaciołom.
Pozdrawiam serdecznie,
Janko Walski

Captain…
Twój statek rzucił ostatnią cumę
Tym razem Anioł był pilotem
Ucichły fale port w zadumie
Bandera żegna Cię łopotem
Stoimy serca salutują
Płaczą gwizdki na trapie
Jak mewy ludzie odlatują
Nasza tęsknota ich nie złapie
Chociaż na chwilę... proszę… Seawolf
Bo bardzo chcę Ci podziękować
Za słowa którymi broniłeś
Polskę najświętszą miłość
To były nasze słowa
To Ty je wymówiłeś…

Wczoraj na mszy(miesięcznica smoleńska) w Archikatedrze Warszawskiej w prośbach o wysłuchanie w towarzystwie Marszałka Piłsudskiego i Rotmistrza Pileckiego stanął nasz kochany Seawolf- właściwy człowiek na właściwym miejscu! To też jest wyraz jego wielkości,jego patriotyzmu i tego czym był dla wielu ludzi.Niech spoczywa w pokoju i z nieba troszczy sie o Polskę!

Msza Swieta w intencji sp.Tomasza Mierzwinskiego"Seawolfa"zostanie odprawiona 1 czerwca br o godz. 7 w kosciele pw.sw.br.Alberta w Bartoszycach.