Jeżeli pan próbuje nasladować śp. Tomasza Moore'a to paskie nadzieje są płonne...to nie ten rozmiar klasy politycznej. Poza tym sir Thomas Moore posiadał też nieprzeciętne poczucie humoru proszę pana. Dlatego, jeszcze raz, Panie Chojecki... pan się nie boi...po co ta cisza ? Czyżbym nie był godny skrzyżować z panem słowa ? ok jakoś to zniosę..płakać napewno nie będę z tego powodu...jakby nie patrzeć, jako katol wśród zielonoświątkowców się trochę kręciłem i nie chcieli ze mna rozmawiać... a ja tylko zadawałem im proste pytania...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 19282
a i kwachu tez przebiera nózkami do władzy...dla Polski rzecz jasna, dla Polski...
same szczere patrioty... zibro może pana przytuli...albo może polska partia przyjaciół piwa... albo obwarzanków...
to wszystko dla Polski rzecz jasna....a kto nie mieciem tego zmieciem... ;-)
twierdzi pan, ze Chojecki nie jest zadaniowany... bo te ruchy robaczkowe jego pomagierów swiadczą moim zdaniem o dość poważnej misji pana Chojeckiego... inna sprawa, ze skoro siły tajemne go wspieraja z hajlhitlerowa to oznacza, że z moskwą nie jest im po drodze...
sam fakt, że JP II rozprawił się z tzw. teologia wyzwolenia to za mało...podejrzewam, ze gdyby JP II zrzucił sutannę, ożeniła się np. z opania daf albo z pania kasią pewnie by pana pastora Chojeckiego nie zadowolił... sądzę, że Jp II musiałby podpalić Watykan to byc może pan pastor byłby usatyfakcjonowany... i pewnie łaskawie by przyją byłego juz papieza JP II do swojego zboru mianując go może ogrodnikiem...
cosik mi sie widzi, że z panem Chojeckim jest sprawa poważniejsza... nagle znalazło się tylu jego "katolickich" obrońców, ze głowa mała...musi byc jego rola tutaj bardzo ważna skoro nagle ma tyle fanów i fanki...niektóre nawet paragrafami straszą prosto z hajlhitlerowa na dodatek...faktem jest, ze czas jest bliski zmian takich jak wykopanie herr tuska z posady i zastąpienie go innym modelem...przy czym, zgoda jest na wszystko co na drzewo nie ucieka bo przebrzydły Kaczor to recydywa katolstwa i perspektywa pożegnania sie z ukradzionym dobrem...
wezwanie pana Chojeckiego do popierania "nowoczsnej" prawicy...czytaj prawicy koncesjonowanej przez nieistniejące przecie siły tajemne III RP odczytuję jako misję tegoż pana wobec jego mocodawców...krótko mówiąc, uwazam, że pan Chojecki jest po prostu tw... zadaniowanym w temacie rozbijania sił opozycji i dowalania KK... jakkolwiek by nie patrzeć kapusie purpuraci nie wystarczą, nic dziwnego, KK to nie purpuraci o czym zdaje sie sporo ludków nie wiedziec...to przede wszystkim te zwykłe katole które odmawiając zdrowaśki nie daja sie nabrać na lepkie słowa "nowoczesnych jewropejczyków" Najwyraźniej widać, że sprawa się rypła... ale jasna strona mocy nadal usiłeje przekonać siebie i naiwnych, ze wszystko jest ok tylko kaczor nie ten teges no i KK to ciemnota nie do zreformowania...
Dzięki Bogu, że KK jest niereformowalny...bo gdzie, ja grzesznik pójdę ? To księzycy (kobieta ksiądz) albo do pederasty kapłana ?