Rośnie nowa Monika Olejnik w paśmie porannym, czyli Jarosław Kuźniar. Prowadzący „Wstajesz i wiesz” * (tu tylko krótki fragment) dorzuca jednak, w porównaniu ze starszą koleżanką z „Kropki”, czyste chamstwo i totalne nieuctwo. To tylko potwierdza przypuszczenie, ze w stacji Waltera już nikt nie panuje nad kadrami. Człowiek z małym Dreamalinerem (słynna pozycja siedząca Jasia z zabawką) zaprosił do studia posła Patryka Jakiego z Solidarnej Polski, by się na nim po prostu wyżyć za Nowaka. Rzecz była, a jakże, o polskiej kolei. Kuźniar obrażał jak mógł młodego posła Solidarnej Polski, jeszcze przed wywiadem wytknął mu wiek (28l.), w ogóle stwierdził, że poseł sobie cuduje w Sejmie, bo śmiał przynieść w słoiku robaka. Sprawa tej skandalicznej porannej rozmowy nie jest błaha i Panem Kuźniarem powinna zająć się Rada Etyki Mediów. Doprawdy, Sławomir Nowak lepiej by się nie bronił, niż bronił go redaktor z telewizji. Złamał wszystkie możliwe standardy dziennikarskie, ale jak już napisałem gdzie indziej, standardy w TVN 24 są jak wycieraczka przed wejściem do gmachu telewizji. Mógłbym zdanie po zdaniu obnażyć nędzę Pana Kuźniara, ale szkoda na to czasu. Patryk Jaki był cały czas niezwykle uprzejmy wobec napastliwego propagandysty Platformy Obywatelskiej. To, naprawdę warte jest rozważenia, by opozycja przestała w końcu chodzić na Wiertniczą. Teraz, a nie na przykład po otwarciu TV Republika. To jest już sowieckie dziennikarstwo w najgorszym stylu i boksowanie się na wizji z Olejnik czy Kuźniarem nie mam najmniejszego sensu. Tym bardziej, że tak zwane media przystąpiły do szturmu. W imię czego? W imię obrony władzy PO, której są częścią, niemal zbrojnym ramieniem. Trudno bez emocji pisać o tak żenującej osobie jak Kuźniar, który zaprzecza swoim zachowaniem na wizji definicji dziennikarza. Do tego wszystkiego zajął się tematem, o którym nie ma bladego pojęcia, w przeciwieństwie do Jakiego, który zajmuje się transportem, i w przeciwieństwie do Nowaka, który jest politologiem, nawet nie menedżerem, i który rozłożył polską kolej do końca.
Symboliczny karaluch z pociągu to nie jest wcale śmieszne. Chciałbym widzieć minę Kuźniara lub Nowaka po tym, jak zaatakowałyby ich karaluchy albo pluskwy, a takie przypadki miały już miejsce w Polsce. Jak wielki musi debilizm Platformy Obywatelskiej, skoro ludzie z jej nadania zarządzają w pociągach Inter City uprzejmość konduktorów. Jak wielki musi być tupet Nowaka, skoro na słoik z robakiem reaguje ironicznym uśmieszkiem, a powinien ze wstydu zapaść się pod ziemię? Jak wielki jest ogólny szwindel i bajzel na PKP, skoro na wielu trasach przedłużono czas przejazdu o 10-20%, tylko po to, by się nie spóźniały? Dwa lata temu pociąg lokalny Inter Regio pokonywał odcinek Szczecin – Poznań (2,33) w tym samym czasie, co dziś ekspres. Ale bilet na ekspres kosztuje trzy razy więcej. Do tego szyby niemyte od lat, do tego składy sprzed „stu” lat. Prędkość, z jaką porusza się większość składów po Polsce, jest mniejsza niż przed wojną, więcej, niż w XIX wieku, gdy powstawały pierwsze linie kolejowe. Sama kolej nie jest tu za wszystko odpowiedzialna. Od siedmiu lat koleją rządzi Platforma Obywatelska. Można odnieść wrażenie, że komuś bardzo zależy na całkowitym rozłożeniu kolei. Kilkanaście składów toczących się z prędkością średnią bliska 100 km/h to ułamek połączeń kolejowych w Polsce, co warto pamiętać, drugiej po Niemczech największej sieci kolejowej w Europie. Ta sieć przed wojną funkcjonowała bez zarzutu, w młodym rozdartym wcześniej rozbiorami państwie. Teraz trwa rozbiór kolei i robi to w świetle jupiterów minister Nowak. Fakt, że ktoś tak nieudolny i niekompetentny zostaje ministrem już jest skandalem. Zresztą rządy na kolei rozpoczął od remontu swojego gabinetu. Wiadomo, że Nowak jest nie do ruszenia, że to pupilek Tuska, że wniosek SP był próbą wywołania debaty o PKP. Ale kogo obchodzi w PO PKP? Nikogo! Konfitury w zarządach zostały dawno podzielone i niech chłopaki sobie rządzą. Nowak jest nie do ruszenia. To jest miara polskiej polityki.. Choćby nie wiem co, Tusk nie pozwoli go nawet tknąć. To są standardy PO. Kuźniar też jest nie do ruszenia. Na pewno. Bo on jest jak Nowak, tylko, że pracuje w telewizji.
P.S. Sławomir Nowak pozostał na swoim stanowisku
*
http://www.tvn24.pl/wiad…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3999
Teza pierwsza:
- nie chodzić, nie pokazywać się, w "mediach mętnego nurtu"
Również i ja, opisałem problem, w mojej notce:
http://naszeblogi.pl/356…
Odnośnie tezy drugiej, stać mnie było, tylko na fotkę:
http://naszeblogi.pl/374…
Pozdrawiam:)