Dwa narody

Smutna wiadomość- sprofanowano pomnik Inki, młodziutkiej dziewczyny zamordowanej z wyroku sądu już po wojnie, w warunkach pokoju. Rzadko się zdarza, by mieć przed sobą osobę tak jednoznacznie zasługująca na pomnik i pamięć, bezinteresowną, wolną od politycznych zaszłości, typu, „a, nie, bo to piłsudczyk”, albo, gość od narodowców, dziękuję, „przyjdziemy przez grzeczność, ale….”. Inka, to była młoda dziewczyna, zapewne typowa, jeśli nie liczyć zawirowania historii, które ją wessało w śmiertelny kołowrót bez wyjścia.

Danuta Siedzikówna, ps. "Inka". Życiorys nie jest pociągający dla dzisiejszej młodzieży, represje, więzienia, takie to były czasy, że młodą dziewczynę oderwano od życia, jakim powinna się cieszyć. Po zamordowaniu jej matki przez gestapo wstąpiła do AK, gdzie odbyła szkolenie medyczne. Po wojnie została aresztowana przez UB podczas wykonywania misji w Gdańsku. Umieszczona w pawilonie V więzienia w Gdańsku, jako więzień specjalny. W śledztwie była bita i poniżana; mimo to odmówiła składania zeznań obciążających członków brygad wileńskich AK.  Według relacji przymusowego świadka egzekucji, ks. Mariana Prusaka, ostatnimi słowami "Inki" było: Niech żyje Polska! Niech żyje "Łupaszko"! Miejsce pochówku ciał nie jest znane. Dodatkowa tortura komunistyczna, zakopać ciała tak, by ich nikt już nie odnalazł, bardzo typowe.

Pewne jest, że inka nie zrobiła nic złego żadnemu z tych wandali, przeciwnie, to ja prześladowano, zło, jakie jej wyrządzono, jest zupełnie bezsensowne, nic nikomu z tego nie przyjdzie, nic nikomu nie ubędzie, poza kosztami naprawy pomnika. Naprawa pomnika będzie trudna i czasochłonna, ponieważ popiersie nabrało już naturalnej patyny. Zmycie farby bez uszkodzenia tej powłoki wymaga specjalistycznych umiejętności i sprzętu. Farba wniknęła też w cokół wykonany z piaskowca.

Jaka trzeba być kanalią, by coś takiego zrobić? Tego nie zrobił jakiś przypadkowy pijak, bo to wymagało wysiłku, planowania, przemyślenia wręcz. Zatem, kto to robi? Czy jest jakaś grupa, która się tym zajmuje? Ktoś kupuje farbę, ktoś decyduje, jaki obiekt zaatakować, ktoś stoi na czatach? W dzisiejszych czasach telewizja monitoruje prawie wszystko, czy ktoś sprawdził zasięg kamer? Czy sprawdził, kto chodzi w okolicy w jakich godzinach?

Tak oto mamy dowód, że w polski życiu są jakieś środowiska bezinteresownie owładnięte nienawiścią, zwykłą, bezsensowną, nic nikomu nieprzynoszącą złością. Nic z tego nie mają, poza pokazaniem, że są. Jak jakiś odrębny naród, kierujący się zupełnie innymi kryteriami, mający zupełnie innych idoli, bohaterów, wiele razy przekonywałem się, że tak właśnie jest, że ci, co przyjechali do Polski w 1945 roku ruskimi Studebakerami, wytworzyli coś innego, inne narzecze, jak jacyś Protobułgarzy, którzy zasymilowali się z Bułgarami, ale nie do końca. I przekazali to swym dzieciom. Że bardzo chcą pokazać, ze jeszcze mogą wiele, choć teraz, to już tylko nad pomnikiem Inki mogą się poznęcać. Ale chodzi o wrażenie, że mogą dosięgnąć każdego, niczym ów Seryjny Samobójca, tyle, że on to robi w sposób celowy i ktoś ma z jego działalności jakąś korzyść. Z tego, że zamalowano twarz pewnej bogu ducha winnej dziewczynie, korzyści nie odniósł nikt, chyba, że mamy do czynienia z kimś chorym i jakąś dewiacją, zresztą, prawdopodobnie tak właśnie jest. Jakimś chorym z zapiekłej od dziesięcioleci nienawiści.

Ale nie wszyscy sa odmóżdżeni i nienawidza polskiej historii, sa całe grupy, dla których historia i bohaterowie to realna wartość, tak, jak dla nas. Oto kibice Lecha Poznań przeszli ulicami miasta w "Marszu zwycięstwa", aby oddać hołd Powstańcom Wielkopolskim. Ponad tysiąc osób z biało-czerwonymi flagami upamiętniło w ten sposób 94. rocznicę podpisania rozejmu, który potwierdził zdobycze powstania wielkopolskiego. Manifestację zorganizowało stowarzyszenie kibiców Wiara Lecha. To swego rodzaju odpowiedź dla tych drani- wandali. Uczestnicy z biało-czerwonymi flagami, proporcami z orłem na czerwonym tle, pochodniami, w biało-niebieskich barwach Lecha Poznań szli, skandując hasła "chwała bohaterom" i przyśpiewki kibicowskie "Poznań, Poznań. Hej Kolejorz". Po drodze odśpiewali też "Marsyliankę wielkopolską"; przed pomnikiem odpalili race i odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. Brawo, panowie!

P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie”, „Kubek Polityczny” i w Freepl.info. Jest też nowa książka, „Alfabet Seawolfa”!


http://multibook.pl/pl/p/Tomas...
http://sklep.radiownet.pl/inde...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

17-02-2013 [15:50] - dogard | Link:

wszelakiej masci daje o sobie znac.Najsmutniejsze jest jednak to,iz wielu normalnych polakow chowa glowe w piasek , a czesc nawet daje sie wiesc kacapskim manipulantom wprost POd topor antynarodowy.

Obrazek użytkownika Basia

17-02-2013 [16:04] - Basia | Link:

Są w Naszych środowiskach. Nikt nie jest takim doskonałym kłamcą żeby nie dało się wyczuć tej fałszywej nuty, tego nieszczerego uśmiechu, tego uciekania od szczerego spojrzenia Polakowi w oczy....może niektórzy politycy tak. Oni kłamią zawodowo. Ale nasi sąsiedzi, znajomi- ich można przejrzeć-obcy, ze złymi zamiarami, pasożyci...

Obrazek użytkownika Celarent

17-02-2013 [16:13] - Celarent | Link:

nie ideowa, ale z ideami, ideałami. Czym ideami ideałami właśnie. Ich łamanie, profanowanie, deptanie, rugowanie jest tym, co przynosi korzyść. Przecież, jeśli panowie od PR depczą podstawowe zasady, normy, moralność, robią to i z satysfakcją i w sposób oburzający i ku korzyści. Mamy do czynienia z całym przemysłem wymierzonym przeciw tym wartościom i ideom, które my wyznajemy a maszyneria zwalcza - ku korzyści operatorów. Inka wspisuje się w scenariusz. Przedstawienie musi trwać a tu okazji i przedmiotów chwilowo zabrakło, bo tu na razie przynajmniej uderzyć nie można, tam równie niekorzystnie a robić coś trzeba, jeszcze naród pomyśli, że coś się zmieniło na linii ideologicznej "miłościwie (do tutki wsadzili tylko setkę, resztę póki co oszczędzili) nam panujących". Inka to Polska w czystej postaci i z tą czystością trzeba walczyć. Zbytnia sterylność zagraża takiej władzy. Twarz Inki dla oczu wielu jest jak domestos, który zabija w mózgu wszelkie zarazki. Trzeba Inkę pozbawić twarzy, jak pozbawiono nagrobka. Wściekłość bezsilności podłych tylko tyle może. Świństwo, ale zrobili Ince reklamę, bo sa i tacy, co jeszcze o niej nie słyszeli a dzięku temu usłyszeli. I nie zapomną.

Obrazek użytkownika violana

17-02-2013 [20:43] - violana | Link:

Tak kojarzy mi sie to zdarzenie ze sledztwem smoleńskim.Tam nie pominięto żadnej okazji, by pomowic,wykpić, sprofanowac no i kłamac bez końca.
Tej dzielnej młodziutkiej dziewczynie winniśmy nieskończony podziw i pamięc.
Wiadomo było ,że to co sie stało , zaboli kazdego uczciwego Polaka.
I przypuszczalnie o to właśnie chodziło, by zabolało bardzo wielu.

Obrazek użytkownika K2

17-02-2013 [21:51] - K2 | Link:

Wątpię, że jest to działanie bezinteresowne i bezideowe - choć i owszem, mogłoby się zdarzyć, że zrobiły to bydlęta naszczute przez mainstream.

Takie działanie to prędzej wyraz pogardy dla Polski i dla Polaków, to chęć pokazania że "naród tubylczy" to bydło, przeznaczone na nawóz i do roboty.

Walka z symbolami to walka z cywilizacją, a pomnik Inki jest symbolem tego, co stanowi Polskę.

Są cywilizacje, które pogardę, poniżanie i zemstę uważają za istotę swojej wielkości.
Wystarczy obejrzeć ciekawy (chyba izraelski) film "Checkpoint".

Obrazek użytkownika DRaj

18-02-2013 [00:33] - DRaj | Link:

skutek propagandy lejącej się z TV, czasopism kolorowych, prasy codziennej i tym samym ogłupiania zwykłych ludzi, prezentacji patriotyzmu jako czegoś niepotrzebnego a nawet durnego, rozbudzania niechęci do tradycji, księży i Kościoła, lansowania wszelkich swobód obyczajowych jako nowoczesności dla mas; biada nam, po prostu biada ...