I co mają zrobić lemingi

Byliśmy świadkami doniosłej, znakomitej konferencji. Piszę o konferencji doniosłej, a jednocześnie bez znaczenia, bo adresaci, czyli lemingi nie wiedzieli jak się do niej w ogóle odnieść. Lasek, Miller, uciekli. Musieliby zmienić swe poglądy, życie, w istocie. Dzięki tej konferencji Sekta Smoleńskiej Brzozy została bez relikwii, bez żadnych naukowych podstaw, bez „Flanelki” Osieckiego, bez Artymowicza, co to z kokpitu głosy wysłuchiwał, obaj przy pomocy jakiś tajemnych urządzeń zakupionych chyba na Allegro, bo niby gdzie indziej, razem z detektorami wykrywającymi mydło i pokarm dla psów, jako TNT. Serce rośnie, jak profesorowie Binienda, Szuladziński, Nowaczyk, Berczyński po kolei prezentowali swoje opracowania i swoją wiedzę. Oczywiście podstawa, to Binienda z cudownie prostą teorią, z której wynika jedno i, co więcej, nijak nie chce wyjść co innego, z założonymi zapasami wytrzymałości, bez żadnych literackich dodatków, sama nauka, z którą nie wiadomo, jak właściwie walczyć, pozostaje tylko pokiwać głową i się zgodzić.

Profesor Nowaczyk dołożył słynny TAWS 38, czyli ruski i millerowski przekręt z trajektorią lotu oraz czasem nagrań dla poszczególnych skrzynek. Ciekawe, jak ruscy z tego wybrną, bo nie bardzo mają jak, ślady już nie pomyłki, ale fałszerstwa są ewidentne i nic tu się nie zrobi, podobnie, jak ze śladami po jakimś gigantycznym rozpyleniu części po wielkim obszarze, a potem, w następnych dniach przesunięciu niektórych, żeby lepiej pasowały do całości. No, my już wiemy, że to są efekty wybuchu i rozpadu w powietrzu, teraz trzeba o tym przekonać lemingi. No, łatwo powiedzieć, taki leming obejrzy ze trzy razy i uwierzy, ale co dalej? Co dalej, pytam? Co taki przekonany leming zrobi?

Berczyński zacytował amerykańskie prawo lotnicze, są to zapisy techniczne zawierające wymogi, jakie musi spełnić samolot, aby mógł poruszać się po „amerykańskim niebie”. Najistotniejszy w kontekście „katastrofy” smoleńskiej jest wymóg określający parametry przenoszenia siły nośnej. Amerykanie zażyczyli sobie, żeby każdy samolot, który przewozi pasażerów po utracie 20% siły nośnej na dowolnym skrzydle, nie tylko nie spadał i nie koziołkował, ale potrafił utrzymać PEŁNĄ STABILNOŚĆ. Innymi słowy, po oderwaniu 20% skrzydła, samolot ma nadal być w pełni sterowny. Żaden samolot w USA, który nie spełnia tej normy, nie zostaje dopuszczony do lotów.

Berczyński z tych samych norm lotniczych wyciągnął parametry dla budowy foteli lotniczych i zwrócił uwagę, że niemal we wszystkich katastrofach obrazek jest identyczny. Samolot rozsypie się na mniej lub więcej części, ale wokół szczątek zawsze znajdziemy nienaruszone fotele. Bo mają być bardzo mocne. To się powtarza we wszystkich relacjach, gdzie są fotele? Jeden, dwa, o, jest trzeci i czwarty i koniec, więcej nie ma, całkiem inaczej, niż we wszystkich innych katastrofach. No i znowu pytanie, co zrobi leming, jak sobie policzy te widoczne fotele, no, co?

Statki pasażerskie są konstruowane dla prostoty obsługi, nie odwrotnie i wmawianie, że pilotowanie ich jest jakąś wiedzą magiczną, jest fałszerstwem. Znaczy to tylko tyle, że "argument" Laski-Millera o słabym wyszkoleniu pilotów mogą sobie włożyć w buty. Tym bardziej, że rzeczywiście to byli dobrzy piloci.

Również podniesione argumenty, że przepisy amerykańskie nie są istotne, jest skierowany do idiotów. Żaden statek czy samolot, jeżeli nie odpowiada odpowiednim przepisom nie wpłynie/wleci w przestrzeń większości krajów, będących członkami międzynarodowych organizacji.

No i na koniec te nity, wszyscy zostali posypani wyrwanymi nitami, jak je wyjaśnić? No znowu się nie da.

Dla mnie ta „katastrofa” jest naukową zagadką, której rozwiązanie po konferencji na UKSW w jednym aspekcie stało się dla mnie jasne – ten samolot nie na 100%, ale na 1000% rozpadał się powietrzu i na tyle samo procent na pokładzie musiało dojść do detonacji. Nie wiem, co wybuchło, nie wiem, kto to sprawił, bo z szacunku dla nauki trzeba sprawdzić wszystkie przyczyny z technicznymi włącznie, ale co do wybuchów nie mam najmniejszej wątpliwości.

P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie” i w Freepl.info. Jest też już nowa książka, „Alfabet Seawolfa”!


http://multibook.pl/pl/p/Tomas...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

07-02-2013 [18:16] - dogard | Link:

wiec wiem kto to sprawil, ale Ciebie oczywiscie szanuje, za swoiste poczucie humoru,nawet w tak dramatycznej sprawie jaka jest ZAMACH SMOLENSKI.Wystarczy,ze wiem ,iz Ty tez wiesz.

Obrazek użytkownika Janko Walski

07-02-2013 [18:28] - Janko Walski | Link:

Temat zszedł. Do mediów już w środę wróciła radosna beztroska celebrycko autoadoracyjna i, by urozmaicić, nieszczęścia, na które rządzący nie mają wpływu, np. śnieg w Moskwie.  Pięć dni po konferencji leming nie będzie pamiętał nic, nawet jeśli coś się jakimś cudem przebiło. Wówczas, a będzie to przypadkowo 10 lutego, bez wspominania, że były jakieś składania kwiatów i palenia zniczy z powodu kolejnej miesięcznicy, dr Lasek ni z gruchy ni z pietruchy spokojnie powtórzy w Wiadomościach/Faktach to co Czuchnowski ostatnio powtórzył w GW :

"samolot uległ wypadkowi na skutek błędu polskich pilotów. Podeszli do lądowania na wysokości poniżej dopuszczalnej i zlekceważyli sygnały systemów ostrzegawczych. Obciąża też rosyjskich kontrolerów lotu: nie dość stanowczo ostrzegali załogę przed mgłą na lotnisku i błędnie podawali pozycję. Według komisji samolot znalazł się zbyt nisko nad ziemią. Próbując wzbić się w powietrze, zahaczył skrzydłem o drzewo, co wytrąciło go z trajektorii. Przed upadkiem przewrócił się na grzbiet i uderzył w ziemię swoją najdelikatniejszą częścią. Dlatego zniszczenia były tak rozległe."

doskonale wiedząc, że w mózgu lemingów nie pozostały żadne ślady tego, co mogło wywołać dysonans poznawczy we wtorek. W njusie z kolejną wypowiedzią dr Laska w niedzielę nie będzie bowiem nawet wzmianki o konferencji, bo przecież w przeciwieństwie do wypowiedzi dr Laska nie będzie to njus.

Tej skutecznej i szeroko stosowanej metodzie manipulacji poświęciłem nawet oddzielny wpis.

Obrazek użytkownika amfetamina

07-02-2013 [19:18] - amfetamina (niezweryfikowany) | Link:

"- Przypomnę, że to prokuratura jest w dyspozycji określonych dowodów rzeczowych. To prokuratura je badała (...) Natomiast ci eksperci nie mieli takiego dostępu. Stąd też, na samym początku, ich tezy są obarczone takim właśnie zastrzeżeniem, które może powodować deformację konkluzji – tłumaczył Andrzej Seremet."

Tym stwierdzeniem Prometeusz (ksywa Seremet) sprowadzil jezeli nie ogien to na pewno zar w serca, dal nadzieje i przywrocil morale wszystkim oredownikom nowej dyscypliny nauk scislych:"jak walnelo to urwalo". Asy ktore trzyma w rekawie zdyskredytuja wszystkie prawa fizyki z teoria Higgsa wlacznie. Swietna pozywka i natchnienie dla lemingow i specow od wyszukiwania ekspertow w rabaniu brzoz siekiera.
rgds
aquaholic

Obrazek użytkownika patologiczny antykomuch

07-02-2013 [20:19] - patologiczny an... | Link:

Co mają zrobić lemingi? Pytasz. Ano trwać. Do krwi ostatniej, trwać. Zmiana stanowiska jest niemożliwa bo byłaby, w najlepszym razie, przyznaniem się do wielkich, wolnych przestrzeni w mózgoczaszce... I choćby ich ubiczowywać faktami, nic to nie da. Bo tym właśnie charakteryzuje się leming. Bezmózgi byt ludzkokształtny bez sumienia i zdolności samodzielnego myślenia. Oni myślą TVN-em, Wyborczą i podobnymi gówno wartymi mediami. Myślą, Kuźniarem, Olejnikową, Grasiem. Są organicznie niezdolni do użycia tego organu, którego nie posiadają.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika chynek

07-02-2013 [20:27] - chynek | Link:

Gdzieś to wszystkim umknęło, ale "Akta smoleńskie" zawierają zapomniany (???) fragment dotyczący telefony śp. Deptuły do żony w momencie katstrofy. Jest tam jasno napisane, że "wszyscy krzyczeli, słychać było szum, świt powietrza i trzaski jak łamania" Czyli jest to niezbity dowód na to, że samolot rozpadł się w powietrzu"!!!!
Oto ten fragment:
"Słychać było krzyk męża: "Asia, Asia". W tle było dużo głosów, ale nie można było ich rozpoznać. Były trzaski, krzyki. Trzaski były krótkie, ostre dźwięki. Tak jakby łamał się wafel lub plastik plus dźwięk przypominający hałas wiatru w słuchawce telefonu - zeznała Joanna Krasowska-Deptuła"

Obrazek użytkownika Captain Nemo

07-02-2013 [20:59] - Captain Nemo | Link:

Każdy leming powinien zrobić mostek /figura gimnastyczna/ i strzelić sobie w łeb - z d..y.
Kilo wody pod stopą Wilku.

Obrazek użytkownika PiS be with you

08-02-2013 [05:05] - PiS be with you | Link:

jedynie w POlsce wychowano i wytrosowano nowa forme lemingow zwana tchorzami... jak by nie mowic, zwierzatko leming to jest nawet mozna powiedziec odwaznym zwierzatkiem, choc przygupawym... na przyklad jeden za drugim skoczy do rzeki i sie utopi, ale jest na tyle odwaznym ze to wlasnie zrobi.... a w POlsce lemingi dosc ze glupie to i do tego tchorzliwe. Ktos im POwiedzial ze jak wyjdzie ze to byl zamach.... to ich pytanie bylo "i co dalej, pojdziemy na wojne z Rosja?"... w tym momencie lemingi okazali sie tchorzami i dlatego wola byc lemingami slyszac zamach a widzac milosc CCCPutina do Tuska... obydwoje w uscisku, nie wiedzac ze to jest uscisk smierci...przynajmniej dla jednego z nich.. wiadomo ktorego. Troche to dziwne bo wlasnie te dorosle lemingi tak sie boja CCCPtina, a w czasie wojny nawet dzieci bronily Warszawy z bronia w reku... a teraz taki jeden leming z drugim woli rznac glupa niz stanac w obronie prawdy i Ojczyzny.
Co maja zrobic lemingi? Najlepiej to zaczac marsz w strone CCCPutina i tam zyc beztrosko w klamstwie... tam napewno beda "bochaterami", a na ich czesc kacapy zbuduja im POmnik POlskich Lemingow, doceniajac ich tchorzostwo.

Obrazek użytkownika Janko Walski

08-02-2013 [10:41] - Janko Walski | Link:

Odejście od pancernej brzozy bez utraty dobrego samopoczucia.

Obrazek użytkownika Celarent

08-02-2013 [09:09] - Celarent | Link:

zasadniczo łyso im przyznac się do pomyłki, naiwności czy głupoty i zaślepienia. Wyśmiewanie takich ludzi, oskarżanie o stratę czasu wydłużonego w dochodzeniu do prawdy, jest nieporozumieniem. Żal można mieć. Nic dziwnego, ale w obecnej sytuacji korzystniejsze jest szukanie w nich sojuszników. Taki leming, który już wie, że dał się nabić w butelkę i tracił czas na dryfowaniu w morzu szamba, nie będzie neutralny, zobojętniały na politykę (chyba w gębie). Leming bywa jednak mściwy i bezwzględny dla wrogów (doświadczyliśmy tego). Na manifę nie pójdzie może, prozelityzmu w mediach nie ogłosi (nie na początku), ale w wyborach utopi łgaży a być może morderców. Pewna grupa zaś chwyci za komputery i rzuci celnie mięsem. Wtedy dopiero zobaczymy, co to jest mowa nienawiści, kiedy usłyszymy tę wywodzącą się ze słownika polityki miłości. Ważne, by patrzyli w tym samym kierunku, co my. Nie muszą na kolanach nosić nas na rękach. Ważne więc, co my zrobimy w takiej sytuacji z lemingami. Od tego w dużej mierze zalezy ich kolejny ruch. Zrobią, co mogą, by wyjść z tego z twarzą. Można im pomóc lu to utrudnić. Co, zatem, my zrobimy z lemingami?