Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
SĘDZIA TULEYA ZLUSTROWANY?
Wysłane przez LIKA w 16-01-2013 [21:54]
Temat "metod stalinowskich CBA" i "nocnych przesłuchań" wałkowany był dość długo -nie wiadomo, kiedy znów taki "wdzięczny" się trafi! Wątek uwodzonych pielegniarek też został wyeksploatowany na maxa, zwłaszcza w kontekście "agentów atakujących niewinnych ludzi". W przypadku Dr G, jak słusznie zauważa red Skwieciński, nikt nie musiał uwodzić pielęgniarek, przełożony był tak znienawidzony, że do współpracy z CBA stała długa kolejka. Psedo "Mengele" to też, jak wynika z akt sprawy pieszczotliwe określenie nadane mu przez personel, a przez CBA niefortunnie podchwycone.
Sędzia Tuleya, po wygłoszeniu pamiętnego uzasadnienia, przez kilka długich dni nie mógł się zdecydować jaką winą chce obarczyć CBA i jakie doniesienie chce złozyć? Dzisiejszy artykuł Cezarego Gmyza na portalu tygodniklisickiego.pl rzucił nowe światło na "mission impossible" sędziego Tulei :
"Czy sędzia Igor Tuleya, który zasłynął uzasadnieniem porównującym metody Centralnego Biura Antykorupcyjnego do stosowanych w czasach stalinowskich, zachowuje bezstronność? Wiadomo, że pochodzi z tzw. rodziny resortowej. Jego matka Lucyna Tuleya najpierw w latach 1960-71 pracowała w Milicji Obywatelskiej w Łodzi w wydziale kryminalnym, a potem do 1988 r. służyła jako funkcjonariuszka Służby Bezpieczeństwa w Biurze B Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Do zadań tej struktury należała inwigilacja, a konkretnie śledzenie przedstawicieli m.in. opozycji czy dyplomatów. Akta Lucyny Tulei przechowywane są w IPN pod sygnaturami IPN BU 0604/116 oraz IPN BU 001102/959. Tymczasem sędzia nie tylko pozwala sobie na kontrowersyjne porównania, ale orzeka też w sprawach lustracyjnych."
Na twiterze zawrzało. Red Piasecki miał za złe Gmyzowi, że się bawi w biografa : "Uważam że żadne powiązania rodzinne nie dyskwalifikują człowieka a priori. Natomiast, jeśli dowiedzie się mu braku uczciwości czy bezstronności to jest to dyskwalifikujące niezależnie od tego jaką się miało matkę czy ojca. Związek matka w SB=nieuczciwy sędzia do mnie nie przemawia".
Red Piasecki ma prawo tak sądzić - młody jeszcze jest. Warto mu jednak przypomnieć, że "a priori" nikt sędziego nie dyskwalifikował. Gdyby nie osobiste wycieczki pod adresem IV RP, gdyby nie show, zamiast uzasadnienia wyroku - nikt by nawet nie wiedział, kto to Tuleya. Mógł wydać sprawiedliwy wyrok i zakończyć sprawę. Z jakiegoś powodu bardzo mu się spieszyło przed szereg. Pytanie - z jakiego?
Czy bezstronność, posiadanie urazów lub ich brak, zależą w takim samym stopniu od bycia potomkiem SB-ka jak i KORowca?
Niestety, w III RP tak się dziwnie składa, że potomkowie SB ciągle desydują o losach KORowcow....
http://tygodniklisickiego.pl/sedzia-z-matka-z-sb-orzeka-w-sprawach-lustracyjnych-cezary-gmyz/
Komentarze
16-01-2013 [22:16] - Emigrant Szkot | Link: Istotnie dziwnie sie sklada
..Niestety, w III RP tak się dziwnie składa, że potomkowie SB ciągle decydują o losach KORowcow...
Przeciez jedni i drudzy to potomkowie tych samych stalinowcow.
16-01-2013 [23:27] - dogard | Link: @Emigrant...22,16--nie wszyscy,zapomniales
chyba kto zakladal ,a kto przechwycil KOR--mACIEREWICZ czy Naimski nie maja przeciez stalinowskich korzeni,a nawet korzonkow.Wiec z umiarem o korowcach, masz na mysli kuroni czy innych rewizjonistow zydowskich, to zgoda.
16-01-2013 [23:09] - Marcin Gugulski | Link: z Mickiewicza
...Patrzcie, coż my tu poczniem, patrzcie, przyjaciele,
Otoż to jacy stoją na narodu czele,...
17-01-2013 [04:03] - PS | Link: Z Adama Mi..?
I tak sobie jakoś kojarzę, a co, nie tylko Sędzia ma skojarzenia, że chyba i MOnika nie była córką ratownika?
17-01-2013 [10:49] - Marcin Gugulski | Link: @
Ratownika jeżeli była, to dziewczyną, natomiast córką była, jest i będzie - na veczne czasy a nikdy jinak - jedynie Tatusia majora (tu link: http://naszeblogi.pl/18751-trz...).
17-01-2013 [09:46] - Krzysztof | Link: Przerwane ogniwo
Proszę, proszę, Piasecki młody, a już po linii i na bazie. I na pewno płatnik nie ma wpływu na jego paplaninę? To tylko wśród moherów, czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na straość trąci. Bo do Piaseckiego choćby czcij ojca swego i matkę swoją, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, itd. też chyba nie dotarło? Być może jak Tuleyi mamusia z UB, Piaseckiemu też coś przerwało ogniwo w łańcuchu ewolucji i dziś zamiast moherowego skażenia jest MWZW? A ja Bozi codziennie dziękuję za moher; przynajmniej wiem, skąd mi to uczulenie na metny nurt.
17-01-2013 [10:18] - Loli | Link: Loli
Gdy Tomasz Lis grzebal w zyciorysie pana Kaczynskiego - ojca Jaroslawa i Lecha, to bylo to najczstsze dziennikarstwo. Klamstwa publikowane byly normalna praca reporterska. A teraz , gdy ktos przeglada zyciorys mamusi z SB to straszne larum.
17-01-2013 [12:52] - leminżunio | Link: Jak to szydło wyszło z worka...
"Gdyby nie osobiste wycieczki pod adresem IV RP" nikt by się przeszłością rodziców nie zajmował.
Kto się zajmuje przeszłością sędziego Kryże i jego ojca - nikt - przecież on swój...