Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kryzys im. Edzia i Doncia
Wysłane przez Enik Nochal w 06-01-2013 [14:01]
- Jak jest po węgiersku „kryzys”?
- EDZIO GIEREK.
Ten żart z początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia trzeba przypomnieć wszystkim zwolennikom pomysłu, aby 2013 nazwany był rokiem Gierka. No chyba, że dowcip potraktować śmiertelnie poważnie. W takim przypadku to naprawdę ma sens. Czas też jest odpowiedni. Pamiętam uroczyste otwarcie nowiuśkiej Trasy Łazienkowskiej na przyjazd Breżniewa, a następnie jej remont. Wypisz wymaluj Euro 2012 i tak zwana „przejezdność autostrad na czas trwania imprezy”.
Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski zorganizował na Dworcu Centralnym konferencje prasową, na której zapowiedział aktywny udział lewicowych aktywistów w progierkowskich „iwentach”.
Inicjatywa SLD postawiła na nogi młodzieżówkę PO. Jej działacze wręczyli tym drugim goździki i rajstopy.
Dlaczego o tym piszę? Otóż Edward Gierek zadłużył Polskę na lat 40. Natomiast słynny duet politycznych szansonistów - Donald & Vincent zrobił to samo, ale na lat 140. Długi zaciągnięte przez EG mamy już spłacone, długi wygenerowane przez D&V spłacać pewnie będą również prawnuki członków młodzieżówki PO. Dlatego też platformiana kpina z Edwarda Gierka trąci polityczną schizofrenią. Obie partie powinny pod ramię pójść i świętować własne „sukcesy”.
Miejscem pojednania niech będzie Dworzec Zachodni w Warszawie – wizytówka rządów i Gierka, i Tuska. A może pasy startowe na lotnisku w Modlinie? Idealne miejsce na wspólną manifestację przeciwko Kaczyńskiemu.
Jeśli jedno z rond warszawskich ma otrzymać imię Edwarda Gierka, to jest kilka ślepych ulic, które natychmiast miejscowi włodarze powinni poświęcić np. Sławkowi Nowakowi. Licznik długu powinien nosić nazwę Licznik Fajnego Premiera lub Największy Sukces Donalda, a więc Platformy (NSDaP).
Pamiętaj czytelniku – do sukcesu prawo ma tylko PO i SLD. Nawet jeśli jest to sukces mniemany. Zapomnij o Włoszczowie; zapomnij słowa jej burmistrza Bartłomieja Dorywalskiego - Ta stacja to dla nas okno na świat. Dzięki niej szybko można się stąd dostać do Warszawy, Krakowa, Katowic.
To prawda. Do Warszawy dostać się można szybko, ale wydostać się z niej już nie jest tak łatwo. Zadbała o to HGW. Jej imieniem też należałoby coś nazwać. To coś, co spowodowało zalanie tunelu drugiej nitki metra mogłoby, od dzisiaj choćby, nosić nazwę Ciek Hanki (CHGW).
Ja zachęcam do inicjatyw obywatelskich promujących przedstawicieli naszych elit. Mamy w końcu bardzo wielu wybitnych polityków, których nazwiska powinny być zapisane dla potomności jako nazwy ulic, placów, autostrad, lotnisk, stadionów. Nie wiem tylko jak upamiętnić takiego giganta jak np. Niesiołowski Stefan czy Graś Paweł. Pierwszy mógłby zostać patronem jakiegoś nowoodkrytego żuka gnojarza, a drugi – dozorców w randze ministra.
- Jak jest po węgiersku „kryzys”?
- EDZIO GIEREK.
Ten żart z początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia trzeba przypomnieć wszystkim zwolennikom pomysłu, aby 2013 nazwany był rokiem Gierka. No chyba, że dowcip potraktować śmiertelnie poważnie. W takim przypadku to naprawdę ma sens. Czas też jest odpowiedni. Pamiętam uroczyste otwarcie nowiuśkiej Trasy Łazienkowskiej na przyjazd Breżniewa, a następnie jej remont. Wypisz wymaluj Euro 2012 i tak zwana „przejezdność autostrad na czas trwania imprezy”.
Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski zorganizował na Dworcu Centralnym konferencje prasową, na której zapowiedział aktywny udział lewicowych aktywistów w progierkowskich „iwentach”.
Inicjatywa SLD postawiła na nogi młodzieżówkę PO. Jej działacze wręczyli tym drugim goździki i rajstopy.
Dlaczego o tym piszę? Otóż Edward Gierek zadłużył Polskę na lat 40. Natomiast słynny duet politycznych szansonistów - Donald & Vincent zrobił to samo, ale na lat 140. Długi zaciągnięte przez EG mamy już spłacone, długi wygenerowane przez D&V spłacać pewnie będą również prawnuki członków młodzieżówki PO. Dlatego też platformiana kpina z Edwarda Gierka trąci polityczną schizofrenią. Obie partie powinny pod ramię pójść i świętować własne „sukcesy”.
Miejscem pojednania niech będzie Dworzec Zachodni w Warszawie – wizytówka rządów i Gierka, i Tuska. A może pasy startowe na lotnisku w Modlinie? Idealne miejsce na wspólną manifestację przeciwko Kaczyńskiemu.
Jeśli jedno z rond warszawskich ma otrzymać imię Edwarda Gierka, to jest kilka ślepych ulic, które natychmiast miejscowi włodarze powinni poświęcić np. Sławkowi Nowakowi. Licznik długu powinien nosić nazwę Licznik Fajnego Premiera lub Największy Sukces Donalda, a więc Platformy (NSDaP).
Pamiętaj czytelniku – do sukcesu prawo ma tylko PO i SLD. Nawet jeśli jest to sukces mniemany. Zapomnij o Włoszczowie; zapomnij słowa jej burmistrza Bartłomieja Dorywalskiego - Ta stacja to dla nas okno na świat. Dzięki niej szybko można się stąd dostać do Warszawy, Krakowa, Katowic.
To prawda. Do Warszawy dostać się można szybko, ale wydostać się z niej już nie jest tak łatwo. Zadbała o to HGW. Jej imieniem też należałoby coś nazwać. To coś, co spowodowało zalanie tunelu drugiej nitki metra mogłoby, od dzisiaj choćby, nosić nazwę Ciek Hanki (CHGW).
Ja zachęcam do inicjatyw obywatelskich promujących przedstawicieli naszych elit. Mamy w końcu bardzo wielu wybitnych polityków, których nazwiska powinny być zapisane dla potomności jako nazwy ulic, placów, autostrad, lotnisk, stadionów. Nie wiem tylko jak upamiętnić takiego giganta jak np. Niesiołowski Stefan czy Graś Paweł. Pierwszy mógłby zostać patronem jakiegoś nowoodkrytego żuka gnojarza, a drugi – dozorców w randze ministra.
Komentarze
06-01-2013 [14:30] - proktolog | Link: Trochę Pan przesadził.
Pieprzyć młodzieżówki SLD i samą SLD. Ale Gierek to był "władca" Polski najlepszy w historii Polski powojennej. Do dzisiaj. No z wyjątkiem krótkich rządów Kaczyńskich czy Olszewskiego. Gierek budował Polskę aż się kurzyło. Od jego upadku wszystko się wali. Wiem, że cenzura, brak wolności i niepodległości. Ale zostało po nim miłe wspomnienie dróg, elektryfikacji, domów, fabryk. Po rządach Tuska zostaną zgliszcza. I co nam z wolności? Ktoś się z nami liczy? Ktoś nam w czymś pomógł? Na kogoś możemy liczyć? To pytania retoryczne więc nie warto na nie odpowiadać. Sąsiedzi mają nas w nosie. Dla USA nie istniejemy. Gdyby Niemcy razem z Rosją zabrały nam kawałki naszego terytorium to ktoś z naszych urojonych sojuszników kiwnąłby palcem? Szkoda gadać. Czy doczekaliśmy się w wolnej Polsce ciekawych powieści, filmów, widowisk teatralnych? Nie. Czy poprawił się stan lecznictwa z wyjątkiem normalnego przecież postępu technologicznego? Nie. Czy gdyby pominąć rozwój internetu, telefonii komórkowej i motoryzacji w czymś w Polsce jest lepiej? Nie. Ale za Gierka wiedzieliśmy, że jesteśmy my i oni. Była Wolna Europa, BBC i Głos Ameryki. I ludzie słuchali. A dzisiaj? Oglądają TVN24 i szmatławy Polsat, a z tego oglądania są coraz głupsi. A telewizja rządowa wali po oczach Klosem i Gustlikiem.
Nie razi to Pana?
Nie widzi Pan różnic?
06-01-2013 [14:57] - Enik Nochal | Link: Różnice?
Jestem pewien, że za kolejne 40 lat jakiś młody gamoń wpadnie na pomysł, aby np. 2053 nazwać rokiem Donalda Tuska. Też budował "aż się kurzyło". Tyle tylko, że i jeden, i drugi budował buble za pożyczone pieniądze, które trzeba będzie oddać. Pytanie, które Pan/Pani stawia w większości nadal są aktualne. A czy mnie to razi? Razi.
Muszę jednak przyznać, że Pan/Pani też ma skłonności do przesady - Gierek to był "władca" Polski najlepszy w historii Polski powojennej. Ja się z tym nie zgadzam. Pozdrawiam
06-01-2013 [16:46] - jacky69 | Link: powiedzą,że
nabrał kredytów, że kradli i przejadali bieżące dochody....można i tak...ale coś po tamtych latach pozostało....kraj zniszczony odbudowany/bez kredytów-niewolniczą pracą obywateli/ inwestycjie w infrastrukturę, przemysł...itp.....mimo że kradli to jednak budowali i twprzyli miejsca pracy.....tymczasem po 89 co się dzieje???? - totalne zwijanie państwa....wyprzedaż majątku narodowego by go przejeść żadnych inwestycji, niszczenie miejsc pracy i środków pracy/zamiast restrukturyzacji/....można by tak wymieniać ......ale......
XX-lecie międzywojenne do XX-lecia po 89
06-01-2013 [20:53] - Enik Nochal | Link: Dwudziestolecia...
XX-lecie międzywojenne do XX-lecia po 89. W dwudziestoleciu międzywojennym byliśmy w stanie budować choćby samoloty. Bardzo dobre zresztą. W tej chwili produkujemy rowery, usługi bankowe oraz telekomunikacyjne. Te okresy są nieporównywalne. Pzdr
06-01-2013 [15:00] - dogard | Link: ZACHWYCANIE SIE GIERKIEM w porownaniu z tuSSkolami
to zachwyt pijaka ,ktory na kaca mial gorzalke ,a teraz jeno piwko.Te metne wspomnienia dobraly sie do niego za ostatnimi drzwiami zycia--w hospicjum dla umierajacych nalogowych alkoholikow.
06-01-2013 [20:15] - Enik Nochal | Link: Pełna racja i i mój komentarz obrazkowy. Gratis ;-)
Coś dodasz?
06-01-2013 [16:05] - ASPAL | Link: Coś jednak pani Hani od
Coś jednak pani Hani od Waltza się udało-totalnie zakorkować praską stronę Warszawy.
06-01-2013 [20:11] - Enik Nochal | Link: Komentarz obrazkowy
Mój pomysł, wykonanie Syrenki.
06-01-2013 [18:43] - gregoz68 | Link: Rocznice
To powinien być rok księcia Józefa albo Powstania 1863. Jak się okazuje... przed dwustu laty można było być salonowcem i patriotą. Nie dziś. Zamiast księcia mamy tuska a zamiast marszałka Focha... towarzysza Depardieu.
06-01-2013 [20:06] - Enik Nochal | Link: I nie tylko...
Zapomniałeś o:
- 90 rocznicy urodzin Jaruzela. A to już 6 lipca,
- 10 rocznicy jak przewodniczącym PO został D. Tusk ;-)
Mają co świętować. Pozdrawiam