Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jak państwo Dąbrowscy wyszli z długów i zarobili na Święta

Marcin B. Brixen, 19.12.2012
Trudno radować się grudniem w Polsce. Rocznice wielu tragicznych wydarzeń skłaniają do smutnej refleksji, a i nadchodzące Święta nie zawsze są wesołe.
- Biedni Dąbrowscy - powiedział dziadek Łukaszka do męża dozorczyni, pana Sitko, kiedy po zmroku stali pod blokiem i rozmawiali o tym i o owym.
- Ano, biedni - przytaknął pan Sitko. - Wpadli w spiralę zadłużenia i klops. Brali kredy za kredytem, potem chwilówki ich dobiły...
- Zaraz, momencik! - zreflektował się dziadek Łukaszka. - Przecież jest, ta, no... Ustawa antylichwiarska!
- No niby jest - dołączył się jeden sąsiad, któy szedł wyrzucić śmieci. - Tylko, że nie mówi nic o opłatach dodatkowych, których pożyczkodawca można sobie nawkładać ile wlezie. Prowizje, dodatki, ubezpieczenia...
Dalsze rozważania przerwało im podejrzanie zamieszanie na parkingu.
- Co tam się dzieje? - pan Sitko przypomniał sobie, że jest mężem dozorczyni i niejako ciąży na nim pewna odpowiedzialność za to, co dzieje się pod blokiem. Ruszył zatem na zwiad, a sąsiad i dziadek za nim.
Na parkingu, pod zepsutą latarnią, grupka ludzi opróżniała bagażnik nowiutkiego auta osobowego.
- Co tu się dzieje?!! - zagrzmiał pan Sitko. - To jest porządna okolica!!
- Nie poznajecie ich? To państwo Dąbrowscy - rozległ się z mroku miły głos. Latarnia zabzyczała i zapaliła się. W krąg światła wkroczył znany aktor z psem. - A to ich nowy samochód.
- Nowy samochód??? - pan Sitko, dziadek i sąsiad byli tak zaskoczeni, że sąsiad upuścił wiaderko ze śmieciami, a pan Sitko nie trafił papierosem do ust i boleśnie przypalił sobie prawe nozdrze. Jego okrzyk rozległ się na całym osiedlu. Postaci przy aucie drgnęły zaskoczone, jedna z nich podeszła bliżej. Faktycznie, był to pan Dąbrowski. Elegancko ubrany, uśmiechał się lekko.
- Panie Dąbrowski! - wyjąkał dziadek Łukaszka. - Przy całej sympatii do pana i pana rodziny... Przecież wyście tonęli w długach! A tu nowy samochód?! Skąd mieliście na to pieniądze?!!
Uśmiech zgasł na twarzy pana Dąbrowskiego.
- Wzięli pożyczkę w Stekach Kafczyka - rzekł spokojnie aktor.
- Oj, nie sądzę - odezwał się sąsiad zbierając rozsypane śmieci. - Tam też by mu nie dali. Z takim długiem? Obejrzyjcie dzisiaj wieczorem program "Nienawidzę Polski", wszystko się wyjaśni...
Wiadomość o tym, że państwo Dąbrowscy z finansowego Rowu Mariańskiego przeskoczyli w finansowe Tatry wzbudziła w rodzinie Hiobowskich potężną sensację. Wszyscy zachodzili w głowę jak to się stało.
- Wreszcie będą mieć porządne święta - powiedziała babcia. - Bez komornika nad głową!
- Ale jak to wyjaśnienie może być w programie "Nienawidzę Polski"? Przecież to program publicystyczny... - kręciła głową mama Łukaszka.
Wieczorem Hiobowscy włączyli telewizor. W Najlepszej Telewizji rozpoczął się program "Nienawidzę Polski". Prowadzący zapowiedział, ze puści teraz nagrany wywiad z pierwszym gościem. Ku zaskoczeniu Hiobowskich był nim pan Dąbrowski.
- Karosław-Jaczyński twierdzi, że od dziecka walczył z komuną - zagadnął dziennikarz robiący wywiad z panem Dąbrowskim. - Co pan na to?
- On kłamie - powiedział cichym głosem pan Dąbrowski.
- Nie słyszę...
- On kłamie - pan Dąbrowski mówił już głośniej, ale nadal patrzył w bok. - Urodziłem się w tym samym czasie i w tym samym szpitalu co on. Doskonale pamiętam, że wcale nie walczył. Cały czas tylko leżał pod kocem.
- Dziękuję, że poczuł pan potrzebę podzielenia się tym z naszymi widzami - dziennikarz wyciągnął rękę. - Daj pan to zaświadczenie o przekazaniu części długu...
Wywiad gwałtownie się urwał.
- Do tej bulwersującej sprawy wrócimy jeszcze nie raz - na ekranie znów pojawił się prowadzący. - Pan Dąbrowski będzie naszym gościem jeszcze pięć... - przycisnął słuchawkę do ucha. - Nie, jak mi podaje dział księgowy, jeszcze sześć razy. A teraz następny gość. Teraz dla odmiany coś o Karosławie-Jaczyńskim.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3348
Domyślny avatar

Basia

19.12.2012 17:56

Dokładnie.
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

20.12.2012 18:16

Dodane przez Basia w odpowiedzi na W samo sedno!

Dziękuję!
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,925
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności